Dobra, postaram się po kolei.
Po pierwsze primo, nie jestem autorytetem w dziedzinie broni białej, miotającej, czy jakiejś innej. To co wiem, wiem z netu, paru książek i z tego co mi pani nauczycielka na lekcjach powiedziała.
Po drugie primo, to ten cały Kopesh, nie wziął się z nikąd. Tak to już jest, że w ewolucji nic nie dzieje się overnight. To zwykle jest dość czasochłonny proces. Więc odcinając się od wiedzy, mamy dwie możliwości. Albo przedłużony nóż, albo topór po liftingu. Na zdrowy rozum, przedłużanie noża wykonanego z miedzi, jest sztuką dla sztuki. Materiał nie wytrzyma.
Z drugiej strony, zwiększanie szerokości topora, ma szanse, bo jest on podtrzymywany w grzbiecie przez stylisko. Natomiast masz na pewno rację z tą całą energią, czego przykładem może być średniowieczny Pool Axe.
Po trzecie primo

, w Egipcie mamy tradycje procarzy i włóczników i ani słowa o szermierce bronią sieczną. Miejsce, zarówno dla topora, jak i noża, jest w świątyni.
Topór i nóż mają więc znaczenie rytualne i ceremonialne, podobnie miała się sprawa z pierwszym mieczem. Kopesh, w mojej opini miał znaczenie ceremonialne, lecz nie bojowe.
Po czwarte primo, to historia zna przypadki skracania drzewca i uzyskania broni "prawie siecznej", chodzi mi o broń Zulusów.
Po piąte primo, ciężko mówić o pracach ciesielskich w Egipcie, gdzie puszczę wycięli przed wynalezieniem koła.
Po szóste primo. Przejście z klingi jednosiecznej do obusiecznego normańskiego miecza, do mnie również nie przemawia. Trochę to jest chyba naciągane.
Co do środka, to można trochę poczytać.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]No i pozycja na papierze. El Armamaento Iberico, popełnione przez Fernando Quesada Sanz