6 odpowiedzi w tym temacie

[budo_swingline]

Pytanie zwlaszcza do fachowcow Microholikow ale nie tylko. Jakie sa wedlug was zalety i wady dwoch rodzajow OTF - single action np. Halo (gdzie przycisk sluzy tylko do zwalniania ostrza a napinany jest raczka) i double action np. Makora (gdzie suwak sluzy do zwalniania i napinania ostrza)? Wiem co nieco na ten temat ale ekspertem w OTF'ach nie jestem. Ciekawia mnie wasze opinie zarowno obiektywne (fakty) jak i subiektywne odczucia (co wolicie nosic).
Pozdrowienia,
Swingline

[budo_sid]

W "D/A", z tego co wiem. Ostrze, gdy napotka na przeszkodę, nie wysunie się do końca. W "single action" spręzyna jest napięta przez cały czas.

[budo_dark]

D/A wymaga niezlej sily by wysunac i wsunac ostrze(nie wiem czy we wszystkich D/A tak jest)...moim zdaniem OTF do samoobrony to tylko te zwalniane z przycisku (czyli S/A) bo D/A bym nie zaufal, majac spocona reke czy w jakis sposob oslabiony kciuk ciezko jest "wyklikac" ostrze z takiego UT6.

[budo_cactus]

Oj, tak. Kliknąłem ci ja parę razy Makorą.
Jeśli nie liczyć początków przepukliny i urokliwych wgnieceń na opuszce kciuka, to otwieranie było bezproblemowe ...
Ale na serio: ciężko to szło. Można ten opór jakoś zmniejszyć?

[budo_mithrandir]

Nie można.... No co ty... Trzeba mieć wyćwiczone paluchy... Żebyś widział, jak Piter tym zasuwa... I inni posiadacze...

Pozdrawiam

Mithr

[budo_qkiel]

nie dosc ze nozownicy to jeszcze masohisci

a tak na serio to ile lat na silownie trzeba chodzic zeby taki D/A obslyzyc ?

[budo_piterm]

Wszystko jest kwestią wprawy. Ja lubię nosić D/A, gdyż mają klips, są ABSOLUTNIE bezpieczne w kieszeni, a do tego szybkie. Makorą spokojnie strzelam 2 cykle na sekundę, a pewnie można i szybciej. Z resztą, te noże są jak narkotyk, jak juz masz to 'klikasz' w kazdej wolnej chwili... i sam nie wiedząc kiedy staje się to twoim odruchem. Wyciągasz nóż i równocześnie otwierasz.

Oczywiście nie należy niedoceniać takich rzeczy jak Halo2, Halo3 czy CFO2. Umieszczone w kydexowej pochwie poziomo na pasku lub ma szelkach są błyskawicznie gotowe do akcji. podobnie oczywiście Nemesis czy Combat Talon. Tutaj także, jak zwykle, liczy się wprawna ręka i trening.

Generalnie do zalet OTF S/A zaliczyłbym sprężyne napędzającą ostrze na całej drodze. Nawet, jak przypadkowo w coś sie trafi, to wystarczy odsunąć nóż a ten się rozkłada i blokuje. Co do wad... mimo, iż rozum podpowiada, że nie ma szans na przypadkowe odpalenie np. H2 w kieszeni, to noszę go wyłącznie w pochwie na pasku. Podświadoma wizja kilku cali ostrej jak brzytwa stali, która płynnie rozcina moje udo przemawia zbyt silnie do mojej wyobraźni...

Zaletą D/A OTF'a jest zaś bezpieczeństwo noszenia "luzem" oraz łatwość pełnej obsługi jedną ręką. To przydaje się szczególnie w OTF'ach użytkowych, jak UT6 czy Scarab. Wyjmujesz, otwierasz nóż, rozcinasz karton, zamykasz i chowasz. Wszystko bezpiecznie, bez narażania palców, szybko i skutecznie. Wadą OTF'ów D/A jest to, że ostrze napędzane jest tylko na około jednym centymetrze - potem leci bezwładnością. Jak w coś twardszego trafi to się po prostu zatrzyma. ale wystarczy wtedy cofnąć nóż i wysunąć drugą ręką ostrze aż zaskoczy (lub po prostu "strzelić" lekko nożem z nadgarstka, a ostrze się wysunie i zablokuje). I nóż jest już w pełni sprawny. Na koniec dodam, że jeszcze mi się to nie przytrafiło...