37 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bujin]

O czym möwie? Ano o nikyo irimi. Moze przy uke latajacym jak ptak tam, gdzie sobie zyczymy mozna utrzymac iluzje, ze technika dziala. dodac trzeba do tego jedno z kluczowych zalozen kazdej techniki-widma: uke trzyma do konca, atakuje do upadlego.

Jako, ze jest to- jak mawia uczona ksiega- ulubiona technika mistrza Savegnago, ktörego widzialem bodaj raz w zyciu, moze wyjasni mi ktos kto widuje go czesciej, jak to ma zadzialac.

[budo_aiki]

ktora wersja?

[budo_pancer]

bujin
Jakoś nie miałem kłopotów, szczególnie na przedstwicielach plemienia germańskiego :wink: , pewno mściłem się za Wande co nie chciała Niemca .
Tak poważnie to postaraj się odwiedzić jakiś staż, który będzie prowadził Walter Oschlager (pisowni nazwiska nie znam - przedstawiam wersje fonetyczną) - oni ci pewno wytłumaczą.

Pancer (nikyo iriminująco-eleminujący :wink: )

[budo_aiki]

mialo byc ktora wersja ci nei dziala?

[budo_socjon]

jak to działa?
Normalnie, to proste... Jak chirurgia. Skalpel ma ostrze. Bierzesz i tniesz...

[budo_randall]

O czym möwie? Ano o nikyo irimi. Moze przy uke latajacym jak ptak tam, gdzie sobie zyczymy mozna utrzymac iluzje, ze technika dziala. dodac trzeba do tego jedno z kluczowych zalozen kazdej techniki-widma: uke trzyma do konca, atakuje do upadlego.

Jako, ze jest to- jak mawia uczona ksiega- ulubiona technika mistrza Savegnago, ktörego widzialem bodaj raz w zyciu, moze wyjasni mi ktos kto widuje go czesciej, jak to ma zadzialac.

Savegnago widziałem, fajnie zapodaje.
Nikyo irimi baardzo lubię. To technika z taaaakim potencjałem.
A jak to działa. No jak sam zauważyłeś, uke atakuje i trzyma do upadłego, a robi tak nie dlatego ze nas lubi, czy że tak każą wielkie zasady aiki, tylko dlatego, że jak puści wcześniej, to wcześniej upadnie. Tylko zbierał będzie sie dłużej...
Normalnie ręka wchodzi w facjatę po łokieć Jedynki to ci będzie wtedy proktolog wyciagał

[budo_bujin]

ktora wersja?

Ja robilem 2: z ai hanmi katate tori i z tsuki.
jak okreslilibyscie istote techniki? wg mnie zaczyna sie ona wjazdem na twarz, jak normalne skröcone irimi nage i potem przez zadzialanie na nadgarstek poprzez krötkie meguri ma tu byc element nikyo.
jesli uke nie wie, o co chodzi, jak zareagowac, technika jest niesamowicie nieefektywna (IMHO of course- co jest wlasnie do dyskusji). Facet z shodanem robil ja na mnie i klops, ja robilem na nim- facet padal niczym Matsuoka sempai w "Nico". Jaki z tego wniosek?

[budo_randall]

Ja robilem 2: z ai hanmi katate tori i z tsuki.
jak okreslilibyscie istote techniki? wg mnie zaczyna sie ona wjazdem na twarz, jak normalne skröcone irimi nage i potem przez zadzialanie na nadgarstek poprzez krötkie meguri ma tu byc element nikyo.
jesli uke nie wie, o co chodzi, jak zareagowac, technika jest niesamowicie nieefektywna (IMHO of course- co jest wlasnie do dyskusji). Facet z shodanem robil ja na mnie i klops, ja robilem na nim- facet padal niczym Matsuoka sempai w "Nico". Jaki z tego wniosek?

No to opisik specjalnie dla Szczepcia. Odarty z wszelkiego zbędnego bełkotu.
Musisz gościa zrobić tak by poddał bioderka, potem rzucasz mu swoje kilogramy w twarz /i zdrowo jest dla uke twarz zatrzymać przed kolizją /, a jego rozpędzone centrum sobie leci dalej. To dlatego gośś robi ładnego liścia.
Jak ta ktechnika jest dobrze wykonana, to wyrywa grunt pod nogami, leci sie jak worek kartofli :D Jka Ci ktoś to dobrze zrobi, poczujesz.
Co do róznych wersji to z ai hanmi katate tori przychodzą mi do głowy ze 4 rózne wersje *2 (omote i ura), *2(gyaku hanmi), *3(timing). Jest tego troszkę...

[budo_bujin]

Ja robilem 2: z ai hanmi katate tori i z tsuki.
jak okreslilibyscie istote techniki? wg mnie zaczyna sie ona wjazdem na twarz, jak normalne skröcone irimi nage i potem przez zadzialanie na nadgarstek poprzez krötkie meguri ma tu byc element nikyo.
jesli uke nie wie, o co chodzi, jak zareagowac, technika jest niesamowicie nieefektywna (IMHO of course- co jest wlasnie do dyskusji). Facet z shodanem robil ja na mnie i klops, ja robilem na nim- facet padal niczym Matsuoka sempai w "Nico". Jaki z tego wniosek?

No to opisik specjalnie dla Szczepcia. Odarty z wszelkiego zbędnego bełkotu.
Musisz gościa zrobić tak by poddał bioderka, potem rzucasz mu swoje kilogramy w twarz /i zdrowo jest dla uke twarz zatrzymać przed kolizją /, a jego rozpędzone centrum sobie leci dalej. To dlatego gośś robi ładnego liścia.
Jak ta ktechnika jest dobrze wykonana, to wyrywa grunt pod nogami, leci sie jak worek kartofli :D Jka Ci ktoś to dobrze zrobi, poczujesz.
Co do róznych wersji to z ai hanmi katate tori przychodzą mi do głowy ze 4 rózne wersje *2 (omote i ura), *2(gyaku hanmi), *3(timing). Jest tego troszkę...

To, o czym piszesz jest do zrobienia, keidy dynamika ataku jest ogromna. choc to tez w wielu przypadkach teoria. przy duzej roznicy masy mozesz komus co najwyzej rozkwasic nos i Schluss. A jakim to sposobem dzialasz na biodra partnera w tej technice? Möwisz moze o wychyleniu?

[budo_aiki]

ja tam pamietam z 15 wersji.. i to chyba ni wszystko..

[budo_szczepan]

Normalnie ręka wchodzi w facjatę po łokieć Jedynki to ci będzie wtedy proktolog wyciagał

AAAAAAAAA! to wy boks cwiczycie? A moze to ma sie nazywac duch wojenny??

No ubawilem sie po pachy... :roll:

[budo_aiki]

mysmy sie tez ubawili swego czasuna Karowej

[budo_wingman]

To, o czym piszesz jest do zrobienia, keidy dynamika ataku jest ogromna. choc to tez w wielu przypadkach teoria. przy duzej roznicy masy mozesz komus co najwyzej rozkwasic nos i Schluss. A jakim to sposobem dzialasz na biodra partnera w tej technice? Möwisz moze o wychyleniu?

Toż to zwykła fizyka jest ( a możenie zwykła??). Wektory działania sił oraz prędkości mas i gość leeeci. Bez względu na jego wymiar i masę. Nogi po prostu tracą kontakt i jest łups.
Napisałbym Ci wzór matematyczny ale byłoby to przegięcie. :wink:

[budo_bujin]

To, o czym piszesz jest do zrobienia, keidy dynamika ataku jest ogromna. choc to tez w wielu przypadkach teoria. przy duzej roznicy masy mozesz komus co najwyzej rozkwasic nos i Schluss. A jakim to sposobem dzialasz na biodra partnera w tej technice? Möwisz moze o wychyleniu?

Toż to zwykła fizyka jest ( a możenie zwykła??). Wektory działania sił oraz prędkości mas i gość leeeci. Bez względu na jego wymiar i masę. Nogi po prostu tracą kontakt i jest łups.
Napisałbym Ci wzór matematyczny ale byłoby to przegięcie. :wink:

Nie rozumiemy sie. To jest do zrobienia, o czym zreszta pisalem. I co z tego?
Nie ma takiego cudu, by atakujacy o masie Seagala zostal w ten sposöb zatrzymany przez kogos o posturze JW. Gdyby dysproporcja masy i predkosci byla odwrotna, to jak najbardziej. Technika jest filmowa, malo realna i tyle.

[budo_randall]

Nie rozumiemy sie. To jest do zrobienia, o czym zreszta pisalem. I co z tego?
Nie ma takiego cudu, by atakujacy o masie Seagala zostal w ten sposöb zatrzymany przez kogos o posturze JW. Gdyby dysproporcja masy i predkosci byla odwrotna, to jak najbardziej. Technika jest filmowa, malo realna i tyle.

Chłopie, nikt nikogo nie ma zatrzymać! Przecież to aikido. Atakujący z masą Stefana dalej poleci i mocniej upadnie
Wyobraź sobie jak Stefan biegnie po lesie i na wysokości twarzy ma gałąź. Wbiega na tę gałąź twarzą i co, zatrzyma się? Wywinie kozła aż ziemia zadudni. Do zmiany kierunku działania siły, wcale nie potrzeba większej siły! Wystarczy niewielka i odpowiedni wektor przyłożenia we właściwym miejscu i czasie. To jest właśnie aikido.

[budo_randall]

Normalnie ręka wchodzi w facjatę po łokieć Jedynki to ci będzie wtedy proktolog wyciagał

AAAAAAAAA! to wy boks cwiczycie? A moze to ma sie nazywac duch wojenny??

No ubawilem sie po pachy... :roll:

Spoko, lepiej sie śmiać, mięśnie brzucha się wzmacniają

Nie wyrywaj zdań z kontekstu. Boksu nie ćwiczymy, robimy we właściwym momencie ładny padzik i nic nikomu sie nie dzieje. Ale potencjalna możliwość pozostaje.

[budo_randall]

ja tam pamietam z 15 wersji.. i to chyba ni wszystko..

Jasne że nie wszystko. To jest fajne w Aikido, że zawsze da się coś dokombinować, co by się nie nudzić.
BTW 4*2*2*3=48 wersji, jakby dołożyć do tego te których nie znam...

[budo_szczepan]

Chłopie, nikt nikogo nie ma zatrzymać! Przecież to aikido. Atakujący z masą Stefana dalej poleci i mocniej upadnie

Randall, popatrz sie na boxerow, ich prace ciala i nog. Czy ktorys z nich atakujac BIEGNIE tak ze sie nie moze zatrzymac? No zastanow sie co ty piszesz....

Ten przyklad z bokserem jest po to , zebys zrozumial ze atak nie polega na dobiegnieciu do tori z wyciagnieta przed siebie piescia. Normalny atakujacy--- i tu mam na mysli przecietnego, niewyszkolonego w SW obywatela --- nie biegnie atakujac. Podchodzi na odleglosc uderzenia czy chwytu i atakuje. Tylko w dojo aikido atakujacy rozpedza sie jak strus, zanim zaatakuje, a potem biegnie. Dlatego ta wasza technika da sie wykonac.

Jesli atak jest zgodny ze zdrowym rozsadkiem, jest NIEZWYKLE trudno spowodowac zeby atakujacy stracil rownowage w sposob zeby ta technika byla fizycznie mozliwa do wykonania. Trzebaby niejako "rozpedzic" atakujacego. To sie da zrobic, w judo bez takiego rozpedzenia nie da sie wykonac zadnego rzutu. W aikido jest to aspekt kompletnie nieznany, poniewaz uke wspolpracuje z tori zeby technika wyszla.

Pewne szczatkowe "rozpedzania" w formie dzwigni, mozna sie doszukac w saknyo lub nikyo, ale dzialaja one dobrze tylko na uwarunkowanych (jak psy Pavlova) aikidokach. Normalny czlowiek nie wie jak sie przesunac i zostaje w miejscu nawet jak mu rozwalisz stawy.

Technika aikido opisywana przez Bujina nie stosuje dzwigni do przesuwania uke. Uke przesuwa sie z wlasnej woli. Dlatego to nie dziala poza federacja gdzie uke jest odpowiednio uwarunkowany.

[budo_bujin]

Pewne szczatkowe "rozpedzania" w formie dzwigni, mozna sie doszukac w saknyo lub nikyo, ale dzialaja one dobrze tylko na uwarunkowanych (jak psy Pavlova) aikidokach. Normalny czlowiek nie wie jak sie przesunac i zostaje w miejscu nawet jak mu rozwalisz stawy.

Technika aikido opisywana przez Bujina nie stosuje dzwigni do przesuwania uke. Uke przesuwa sie z wlasnej woli. Dlatego to nie dziala poza federacja gdzie uke jest odpowiednio uwarunkowany.

To mialem na mysli. Poza tym 1) nikt nie atakuje tak, jak zaklada kihon tejze techniki, 2)nie istnieje tak doskonaly timing i przyspieszenie pozwalajace przemiescic sie tak, aby NAPRAWDE rzucic osobe sporo ciezsza od siebie.
Technike ta robi sie stale w dojo JW w Szczecinie. Jest taka fajna, pokazowa, uke lata jak samolot zanim jeszcze nastapi kontakt z tori. A ze to nie ma nic wspölnego z walka? Who cares...

[budo_aiki]

hehe a byles kiedys jako uke w Szczecinie? moze sprobuj dowiesz sie czemu lata..