Jak często podważacie ?
Napisano Ponad rok temu
Możecie też dopisać orientacyjnie jak często/ile razy podważaliście
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Do tej pory zdarzyło mi się to RAZ, kiedy otwierałem skrzynkę na listy po zgubieniu kluczyka. I nigdy więcej taka konieczność się nie zdarzyła.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
do ekstremalnego podwazania to np strider MFS. warto sobie to uswiadamiac poniewaz mechanika foldera a w szczegolnosci automatu zawsze bedzie delikatniejsza niz "gruboskornego" fixed. - pisze glownie dla tych nowych uzytkownikow tego forum co moga nie wiedizec ze noz za 1000zl tez mozna zlamac
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
...Pozniej w dziwny sposob sam sie wyprostowal.
...
a może się tylko wyszlifował ("dozużywał") w odkształconym położeniu i już mu tak zostanie (przywykł i nie płacze)
Napisano Ponad rok temu
No i ku swojemu zaskoczeniu chisel grind juz mi nie przeszkadza :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak na codzien czasami cos podwarze cos moim trenerem nalezacym do rodziny -kopromeda czy gerlach-sanitas(stal-''jakas'' 4,5mm grubosci) i spisuje sie niezle...ale czyms drozszym -nie ma mowy
Napisano Ponad rok temu
Musialem tez raz usunąc klódkę od wlazu na dach. Byla przymocowana do takiego hacla (fi=1cm) wygiętego w ksztalcie litery "U". Mialem przy sobie Wiktora Inoksa Spartana. Po 5-6 minutach dlubania otwieraczem do butelek (very important tool) cholerstwo puscilo, a Inoks nie odniosl zadnych ran.
W sumie nie przychodzi mi do glowy zbyt wiele rzeczy do podważania, ale jesli trzeba - nie mam większych oporów. No, moze zastanowilbym się przed wyważaniem plyt chodnikowych. Drzwi samochodu na szczęście jeszcze nie musialem, a puszki z farbą to otwieral chyba kazdy.
Tak więc zaostrzone lomy noszę tylko na wyjazdach, a tam tez specjalnie niewiele do podważania (chyba że autorytet).
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Może po tych operacjach nie nadaje się na wystawę...
Ale - są pieski, które regularnie chodzą do fryzjera i macurzystki i zdobywają medale na wystawach i są takie, które zapierdalają w gruzach po wypadku - szukając zasypanych ludzi. I jedne i drugie są kochane...
-wój-
Napisano Ponad rok temu
A ja swoim fixed Łubganem podważałem, łupałem deski nap... po nim gazrurką, wyjmowałem nim gwoździe, używałem jako dłuta, łomu i cholera wie czego jeszcze. Po to go mam.
Może po tych operacjach nie nadaje się na wystawę...
Ale - są pieski, które regularnie chodzą do fryzjera i macurzystki i zdobywają medale na wystawach i są takie, które zapierdalają w gruzach po wypadku - szukając zasypanych ludzi. I jedne i drugie są kochane...
Woj dostajesz Pulitzera za ta metafore !!!
Napisano Ponad rok temu
-wój-
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Chyba tylko teorie ...
Swoją drogą to trąci mi "hurazachwytem" Pitera i jego opisów (bez obrazy Piter).
W większości sytuacji można po prostu zastanowić się, rozejrzeć i inaczej sprawe załatwić.
Troche prostackie jest używanie noża do wszystkiego "..bo to przecież tactical folder...'
Ja tam robiłem już różne rzeczy ale wyłamywanie drzwi czy okien folderem jak to Piter opisuje to po prostu bzdura. Jak mnie bedzie ciśnienie gnało to nie bede majstrował scyzorykiem przy kłódce od sławojki tylko przywale z kopa. Czas jaki poświęciłbym na zabawe w "..tactical folder w akcji.." spowodowałby naglą konieczność zmiany biezlizny.
Pozdr.
Napisano Ponad rok temu
A co takiego można podważać nożem?
Chyba tylko teorie ...
Swoją drogą to trąci mi "hurazachwytem" Pitera i jego opisów (bez obrazy Piter).
W większości sytuacji można po prostu zastanowić się, rozejrzeć i inaczej sprawe załatwić.
Troche prostackie jest używanie noża do wszystkiego "..bo to przecież tactical folder...'
właśnie takich wypowiedzi oczekiwałem i takie też są [mniej więcej] wyniki ankiety
podobna jest także opinia AdamaD w innym wątku,że [nie cytuję dokładnie] jest Mu obojętne czy blokada wytrzyma 10 kg czy 100 kg albo czy odporność na złamanie przekracza realne mozliwości człowieka 2 razy czy 4 razy
wydaje mi się, że jesli komuś zdarzyło się już 2 razy coś wyłamywać/podważać to za trzecim razem powinien zamiast [albo oprócz] noża mieć coś do wyłamywania/podważania , a jesli komuś zdarzyło się ,że nie mógł czegoś uciąć to powinien wyposażyć się w coś do cięcia
Napisano Ponad rok temu
Ja? No co ty... easy. Ale czuje się poproszony do tablicySwoją drogą to trąci mi "hurazachwytem" Pitera i jego opisów (bez obrazy Piter).
1. nigdy nie napisałem, że to ja wyważam nożem okno, tylko podaje fakt, iż dany nóż jest (lub nie jest) w stanie tego dokonać. Nie wszystko znam z autopsji (na szczęście!), ale potrafię odnaleźć pewne fakty (rzetelnie opisane i udokumentowane) np. w pismach takich jak Tactical Knives, Blade czy po prostu w sieci.
2. opisy czysto techniczne i wyzbyte z emocji pozostawiam katalogom...
3. poruszyłeś w sumie ciekawy temat. zapytam tak: czy zdażyło ci się kiedyś użyć noża w sytuacji tzw. ekstremalnej? W absolutnie realnym zagrożeniu życia twojego i rodziny? Ja miałem tą wątpliwą przyjemność, i nie mówię tu o jakiejś wyimaginowanej walce wręcz nocą w parku. Pisałem tu już o tym jakieś półtora roku temu... co prawda nie musiałem wtedy wyważać drzwi (tylko coś przeciąć), ale gdyby zaszła taka potrzeba to nie musiałbym szukać łomu pod siedzeniem (bo bez noża bym się i tak z niego nie ruszył) gdyż siedział złożony w kieszeni moich jeansów. I chwała mu za to, że tam był. Jak mawiają za oceanem: be prepared... be very prepared!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
spis microholikow
- Ponad rok temu
-
Brzytwa
- Ponad rok temu
-
podróbki
- Ponad rok temu
-
Buck Mayo TNT
- Ponad rok temu
-
SPYDERCO Tri-Angle Sharpmaker-pierwsze wrażenia
- Ponad rok temu
-
Dupne noże a sklepy
- Ponad rok temu
-
Stal 12c27 Sandvik
- Ponad rok temu
-
Ostrzenie noża
- Ponad rok temu
-
CAMO_pytanie do ekspertów-i nie tylko....
- Ponad rok temu
-
Cold Steel Mini Bushman
- Ponad rok temu