Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak często podważacie ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
29 odpowiedzi w tym temacie

budo_gkozi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 910 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Jak często podważacie ?
Interesuje mnie taki temat - czy opcja podważania i związana z tym większa wytrzymałość noża jest tak istotna (szczególnie w składakach) i nie chodzi o podważanie zamknietej koperty ;)

Możecie też dopisać orientacyjnie jak często/ile razy podważaliście
  • 0

budo_gkozi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 910 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
ups - chyba nie można zagłosować dwa razy - szkoda, ktoś mógłby chcieć
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
Zasadniczo to nie wiem co z powyższych zaznaczyć.

Do tej pory zdarzyło mi się to RAZ, kiedy otwierałem skrzynkę na listy po zgubieniu kluczyka. I nigdy więcej taka konieczność się nie zdarzyła.

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_dark
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2517 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
ja tylko wsune swoje 0,02zl - do powaznego podwazania to tylko fixed. Co z tego ze taki Amphibian czy Hornet maja 0,148" grubosci - jak z duza sila sie przylozy to co prawda noz moze wytrzymac ale niekoniecznie klinga wroci do wartosci poczatkowej (true)...mialem tak z amphem - 60 kg w poprzek wytrzymal jednak przez tydzien przy zamykaniu mi nieco zgrzytal. Pozniej w dziwny sposob sam sie wyprostowal. :D

do ekstremalnego podwazania to np strider MFS. warto sobie to uswiadamiac poniewaz mechanika foldera a w szczegolnosci automatu zawsze bedzie delikatniejsza niz "gruboskornego" fixed. - pisze glownie dla tych nowych uzytkownikow tego forum co moga nie wiedizec ze noz za 1000zl tez mozna zlamac
  • 0

budo_vince
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4029 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
A ja nigdy nie podwazam, nerwowy ze mnie czlowiek i moglbym sie przekrecic gdyby moj noz za przeszlo 100$ sie ulamal albo wygial ;)
  • 0

budo_lubomir
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 621 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stolyca (zapraszamy uprzejmię)

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?

...Pozniej w dziwny sposob sam sie wyprostowal. :D

...


a może się tylko wyszlifował ("dozużywał") w odkształconym położeniu i już mu tak zostanie (przywykł i nie płacze) :)
  • 0

budo_żwirek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 795 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
nigdy nie podważam, chociaż swojego CQC 7 wcale nie oszczedzam - pilnuje tylko by byl ostry - i tnę nim wszystko co leci :twisted:
No i ku swojemu zaskoczeniu chisel grind juz mi nie przeszkadza :wink:
  • 0

budo_bullitt
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 107 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
Ja też nie podważam. Nie jestem w stanie wyczuć tej cienkiej granicy, kiedy jeszcze jest OK a kiedy już się zegnie lub złamie. A stan wyższej konieczności? Nie wahałbym się. Gdyby nóż się złamał, to palcami bym wyłamywał :twisted: Ale to raczej chodzi o życie, a nie o zapieczoną puszkę z farbą :)
  • 0

budo_asaroth
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 283 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
Ja ryzykowalbym pod\wywazenie czegos nozem tylko w sytaucji bez wyjscia-np.zamkniety w plonacym domu lub samochodzie(nawet zdrowie najwspanialszego kozika nie jest warte mojego zdrowia :) ).

Tak na codzien czasami cos podwarze cos moim trenerem nalezacym do rodziny -kopromeda czy gerlach-sanitas(stal-''jakas'' 4,5mm grubosci) i spisuje sie niezle...ale czyms drozszym -nie ma mowy :)
  • 0

budo_wysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1649 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
Kiedyś musialem wyważyć drzwi od kibla to użylem śrubokręta. Troche się wygiąl, ale swoje zadanie spelnil :)

Musialem tez raz usunąc klódkę od wlazu na dach. Byla przymocowana do takiego hacla (fi=1cm) wygiętego w ksztalcie litery "U". Mialem przy sobie Wiktora Inoksa Spartana. Po 5-6 minutach dlubania otwieraczem do butelek (very important tool) cholerstwo puscilo, a Inoks nie odniosl zadnych ran.

W sumie nie przychodzi mi do glowy zbyt wiele rzeczy do podważania, ale jesli trzeba - nie mam większych oporów. No, moze zastanowilbym się przed wyważaniem plyt chodnikowych. Drzwi samochodu na szczęście jeszcze nie musialem, a puszki z farbą to otwieral chyba kazdy.

Tak więc zaostrzone lomy noszę tylko na wyjazdach, a tam tez specjalnie niewiele do podważania (chyba że autorytet).
  • 0

budo_foetus
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Galicja

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
w miare potrzeb i to niekoniecznie nozem chyba ze jestem bez wyjscia no i pare razy sie zdarzylo :D
  • 0

budo_-wój-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 788 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
A ja swoim fixed Łubganem podważałem, łupałem deski nap... po nim gazrurką, wyjmowałem nim gwoździe, używałem jako dłuta, łomu i cholera wie czego jeszcze. Po to go mam.
Może po tych operacjach nie nadaje się na wystawę...
Ale - są pieski, które regularnie chodzą do fryzjera i macurzystki i zdobywają medale na wystawach i są takie, które zapierdalają w gruzach po wypadku - szukając zasypanych ludzi. I jedne i drugie są kochane...
-wój-
  • 0

budo_vince
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4029 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?

A ja swoim fixed Łubganem podważałem, łupałem deski nap... po nim gazrurką, wyjmowałem nim gwoździe, używałem jako dłuta, łomu i cholera wie czego jeszcze. Po to go mam.
Może po tych operacjach nie nadaje się na wystawę...
Ale - są pieski, które regularnie chodzą do fryzjera i macurzystki i zdobywają medale na wystawach i są takie, które zapierdalają w gruzach po wypadku - szukając zasypanych ludzi. I jedne i drugie są kochane...


Woj dostajesz Pulitzera za ta metafore !!!
  • 0

budo_-wój-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 788 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
Wolałbym Pilsenera :) :) :)
  • 0

budo_-wój-
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 788 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
Miało być "Pilsnera" - właśnie se przeczytałem etykietkę - kurcze - człowiek nie wie co pije :wink:
-wój-
  • 0

budo_fraktal0
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 269 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
nie podwazam.a przynajmniej bardzo rzadko.dlaczego? :lol: ZAWSZE mam swisstoola :) wiec po co?A poza tym jako zdeklarowany i chyba dozywotni MICROHOLIK doceniam perfekcje wykonania.Jasne,szyby w aucie tez mozna skrobac w zimie płytą CD-tylko po cholere sie meczyc.Bywają stany wyzszej koniecznosci-i bywają profanacje....
  • 0

budo_xarr
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 409 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
podwazanie ?;> ja ... never - ale jak by naprawde byla tego potrzeba - zycia czy smierci to wtedy wiadomo ...
  • 0

budo_ntech
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?
A co takiego można podważać nożem?
Chyba tylko teorie ...
Swoją drogą to trąci mi "hurazachwytem" Pitera i jego opisów (bez obrazy Piter).
W większości sytuacji można po prostu zastanowić się, rozejrzeć i inaczej sprawe załatwić.
Troche prostackie jest używanie noża do wszystkiego "..bo to przecież tactical folder...'
Ja tam robiłem już różne rzeczy ale wyłamywanie drzwi czy okien folderem jak to Piter opisuje to po prostu bzdura. Jak mnie bedzie ciśnienie gnało to nie bede majstrował scyzorykiem przy kłódce od sławojki tylko przywale z kopa. Czas jaki poświęciłbym na zabawe w "..tactical folder w akcji.." spowodowałby naglą konieczność zmiany biezlizny. :)
Pozdr.
  • 0

budo_gkozi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 910 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?

A co takiego można podważać nożem?
Chyba tylko teorie ...
Swoją drogą to trąci mi "hurazachwytem" Pitera i jego opisów (bez obrazy Piter).
W większości sytuacji można po prostu zastanowić się, rozejrzeć i inaczej sprawe załatwić.
Troche prostackie jest używanie noża do wszystkiego "..bo to przecież tactical folder...'


właśnie takich wypowiedzi oczekiwałem i takie też są [mniej więcej] wyniki ankiety

podobna jest także opinia AdamaD w innym wątku,że [nie cytuję dokładnie] jest Mu obojętne czy blokada wytrzyma 10 kg czy 100 kg albo czy odporność na złamanie przekracza realne mozliwości człowieka 2 razy czy 4 razy

wydaje mi się, że jesli komuś zdarzyło się już 2 razy coś wyłamywać/podważać to za trzecim razem powinien zamiast [albo oprócz] noża mieć coś do wyłamywania/podważania , a jesli komuś zdarzyło się ,że nie mógł czegoś uciąć to powinien wyposażyć się w coś do cięcia
  • 0

budo_piterm
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3170 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kto to wie...

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak często podważacie ?

Swoją drogą to trąci mi "hurazachwytem" Pitera i jego opisów (bez obrazy Piter).

Ja? No co ty... easy. Ale czuje się poproszony do tablicy ;)

1. nigdy nie napisałem, że to ja wyważam nożem okno, tylko podaje fakt, iż dany nóż jest (lub nie jest) w stanie tego dokonać. Nie wszystko znam z autopsji (na szczęście!), ale potrafię odnaleźć pewne fakty (rzetelnie opisane i udokumentowane) np. w pismach takich jak Tactical Knives, Blade czy po prostu w sieci.

2. opisy czysto techniczne i wyzbyte z emocji pozostawiam katalogom...

3. poruszyłeś w sumie ciekawy temat. zapytam tak: czy zdażyło ci się kiedyś użyć noża w sytuacji tzw. ekstremalnej? W absolutnie realnym zagrożeniu życia twojego i rodziny? Ja miałem tą wątpliwą przyjemność, i nie mówię tu o jakiejś wyimaginowanej walce wręcz nocą w parku. Pisałem tu już o tym jakieś półtora roku temu... co prawda nie musiałem wtedy wyważać drzwi (tylko coś przeciąć), ale gdyby zaszła taka potrzeba to nie musiałbym szukać łomu pod siedzeniem (bo bez noża bym się i tak z niego nie ruszył) gdyż siedział złożony w kieszeni moich jeansów. I chwała mu za to, że tam był. Jak mawiają za oceanem: be prepared... be very prepared!
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024