87 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kurm28]

znaczy jak " w ciula" ? wychodziła z domu czy co.......?

[budo_yokot]

" w ciula" = mniej więcej w konia/okłamywała/prawdopodobnie przyprawiła rogi/miała (i ma) mnie za gówno itd. itp. - nie ważne

Ważne jest to, żeby mając swoją pasję czy hobby nie stracić czegoś i kogoś - żeby nie stało się to nałogiem

Uzależnienie od sportu to taka sama choroba jak zakupoholizn, alkoholizm czy narkotyki.

Intensywny trening, zmęczenie po nim i satysfakcja powodują wydzielanie endofirn (czy jakoś tak) i uzależnienie - bardziej psychiczne niż fizyczne, niemniej...


TO JEST GROŹNE

i przed tym przestrzegam Was wszystkich
i tyle

[budo_anduina]

Dzióry w całym szukacie. Tyle wam powiem. Zamiest sie cieszyc, ze to robicie sprawia wam przyjemność i że wiecie co macie robić, szukacie problemów. Chyba faktycznie ludzie boją sie cieszyć, żeby nie zapeszyć, czy ja wiem? Trzeba sie cieszyć puki to co robimy daje nam radość i spełnienie. Spójrzcie na to z tej strony: cieżko jest życ nie wiedząc czego sie chce. A tak zawsze jest jakiśstały element w życiu do którego można się odnieść, czy nawet na pewien czas schować(byle nie za długo )
Ja się ciesze że w moim życiu MA zaistniały

[budo_zeiram]

Dzióry w całym szukacie. Tyle wam powiem. Zamiest sie cieszyc, ze to robicie sprawia wam przyjemność i że wiecie co macie robić, szukacie problemów. Chyba faktycznie ludzie boją sie cieszyć, żeby nie zapeszyć, czy ja wiem? Trzeba sie cieszyć puki to co robimy daje nam radość i spełnienie. Spójrzcie na to z tej strony: cieżko jest życ nie wiedząc czego sie chce. A tak zawsze jest jakiśstały element w życiu do którego można się odnieść, czy nawet na pewien czas schować(byle nie za długo )

Oj, nie zgodzilbym sie z Toba. Dopoki ten "staly element", o ktorym piszesz jest dla czlowieka tylko punktem odniesienia, ew. odskocznia od problemow, to wszystko jest ok. Ale jezeli w pewnym momencie robi sie to dla Ciebie wazniejsze niz reszta zycia, inni ludzie, etc, to jestesmy juz blisko patologii.
Sa ludzie, ktorzy mowia, ze cale ich zycie to MA. Ok, to ich wybor, ale w takim razie na drugim miejscu pozostaje chocby rodzina. A ktora zona (ew. maz) pogodzi sie byc zawsze z tylu, za karate/aikido/cokolwiek innego- tak jak pisal yokot, to moze byc grozne.
Z MA, jak z alkoholem, internetem, czekolada- nie chodzi o to, zeby sie nie cieszyc, ale zeby sie nie uzaleznic.
Przeciez MA maja m.in. hartowac ducha. Wiec badzcie silni :-)

[budo_john echevarria]

Ostatnio sztuki walki zeszły w moim życiu na dalszy plan, dzięki temu mogę w większym stopniu poświęcić się dla przyjaciół (i przyjaciółek :wink: ) , znowu zacząłem grać na gitarze, znajduję czas na to, żeby czytać książki. Obsesja na punkcie ćwiczenia już mi minęła i zająłem się ważniejszymi (dla mnie) rzeczami, których wartość poznałem dopiero z perspektywy czasu. Nie znaczy to oczywiście, że całkowicie rezygnuję z treningów. Po prostu staram sie zachować równowagę.

[budo_mana kanabis]

kurm28 owszem miałam takiego chłopaka kiedyś co prawda nie cwiczył żadnej sztuki walki ale rugby i faktycznie mnie zaniedbywał.. ale jego strata 8) .. nie jesteśmy tazem już od bardzo daaaaawna.. przedtem go nie rozumiałam -taka fajna dziewczyna a on woli bawiś się z 30stoma spoconymi facetami. :? .. no ale jak zaczełam ćwiczyć capo i mnie wciągneło, zakręciło i pokręciło to wpadłąm też w taki treningowy wir.. (i nie chodzi tu o tych 30stu spoconych facetów tylo o esensje -czy jak to się pisze- capo )
I sama jesem holiczką ale jak na razie na małym naukowym odwyku..
PS(Trzymajcie za mnie kciuki >>ostatni tydzień wystawiania ocen na półrocze )

[budo_mana kanabis]

powracając do tematu to naprawde nie myślałam że jest tyle osób które mają podobną sytuacje do mojej..

uważam że połowe sukcesu mamy już za sobą bo potrafimy sobie te żeczy uświadomić

współczuje yokot ale z 2 strony to ja też tak postąpiłam z tamtym chłopamiem jak ona z tobą..

teraz go rozumiem..
ale w przeciwieństwie do niektórych jestem tego świadoma że robiąc jedno nie powinniśmy zapominac o drógim,3,4,5,6,7...itd

aż mi się łeska zakręciła w oku

[budo_mkimura]

capoeira jest jedną z najbardziej wciągających sztuk walki bo się nie nudzi..

Aleś wymyśliła..... :?

np. w kung-fu czy karate jest tylko jeps,bum,trach,koniec

Ale już w jiu-jitsu jest oprócz jeps, bum trach jeszcze łup dup i parę innych.

[budo_mana kanabis]

mkimura
sorcik że udupiłam kung-fu.. bo tak na prawde to jeszcze zamiezam je ćwiczyć :wink: al echodziło mi o to że w capo jest troche więcej aspektów "kultórowych"

[budo_zeiram]

Aspekty kulturowe to akurat sa obecne w kazdym systemie i stylu walki. Bez tego po prostu nie da sie ich zrozumiec i jezeli naprawde "siedzisz" w czyms, tak na powaznie, to predzej czy pozniej zainteresuje Cie dlaczego w ju-jitsu jest tak duzo chwytow i prawie w ogole ciosow, dlaczego akurat filipinczycy walcza kijami, dlaczego style kung fu dziela sie na wewnetrzne i zewnetrzne, itd, itp. Moim zdaniem wcale capo nie charakteryzuje sie wieksza iloscia aspektow kulturowych, ale akurat cwiczacy ta sztuke mocno je akcentuja. Rownie dobrze mozna sprowadzic ja do poziomu trzask-obrót-bum-obrót-trach. Oczywiscie, bedzie wtedy ubozsza, ale tak samo ubozsze jest np. karate ujmowane poza kontekstem kulturowym. To tylko kwestia podejscia- ucznia i instruktora.

[budo_mateusz wilk]

Zeiram: swiete slowa.

[budo_thanes]

A ja lubię swoje sportowe uzależnienie. Wiem, że na tej płaszczyźnie mam jeszcze dużo do zrobienia i to lubię
Wolę wydawać te 50 zł miesięczne na to uzależnienie, niż na fajki/alkohol/narkotyki.
Poza tym sport to dla mnie taki narkotyk . Gdy ćwiczę zapominam o wszystkich moich problemach i relaksuję się, ale potem wszystko wraca do normy :? :wink: .

[budo_cartoonkid]

wlasnie wrocilem z treningu,po przerwie swiatecznej.Niepwoeim bo wychodzily makowce,karpie,pierniki,i serniki.Wiem ze jutro zakwasy mnie zjedza,ale ja poprostu kocham to.Czuje sie jak mlody Bog no i bede przynajmniej lepiej dzisiaj spal i wogole jest BOSKO

[budo_mana kanabis]

Thanes
ale ja się z tobą absolutnie zgadzam ale trzba czasem odstawić raz po raz i zająć sie też czymś istotnym

[budo_mana kanabis]

a ja nei byłam na 1 treningu bo niestety musiałam kuć na chemie.. z której i tak mi nic nie wyszło no i zapowiada się że na 2 trening też nie pójde bo ide na wykład na prawojazdy.. ech.. i czuje się jak taki farfocel

[budo_cartoonkid]

Mana Kanabis a co trenujesz?

[budo_mana kanabis]

CAPOEIRE

[budo_cartoonkid]

slodko i jak ci idzie? :):) bo miec walczaca kobiete w domu to chyba strach co? Nikt ci nie powie ze zupe przesolilas

[budo_mana kanabis]

Jako jedyna z rodziny ćwicze sztuke/i walki, jestem najwyższa i nieco pobudlawa więc nawet jakbym zrobiła zupe i dosypała do 5 litrodego garnka cały woreczek chili.. to nawet nie sprubowali by się zaczerwienić..

oczywiście zartuje.. cienko mi idzie narazie.. ale każdy trening przynosi mi coś nowego i zawsze to jest jakiś krok do przodu

[budo_cartoonkid]

mana kanabis a dlugo trenujesz?
pozdrowienia dla wytrzymalej rodzinki:)