Jaką broń zabrać?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Myśle, że dobrze by było wziąć coś w stylu trzonka od siekierki. Można delikwenta ogłuszyć lub mocnym uderzeniem zniechęcić do dalszej walki.
Jednak najlepszy na tego typu sytuacje bylby pies. Na sam widok wzieliby nogi za pas i uciekali gdzie pieprz rośnie.
ps. oczywiście nie miałem na myśli jamnika (nie urażając żadnego właściciela tego miluśkiego czworonoga) :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale tak naprawdę to najlepiej zrobić tym kolesiom przede wszystkim dobre fotki albo nakręcić filmik o nich. Żeby mieć dowód.
A potem dopiero iść walczyć. Jeśli już ktoś jest taki kozak.
Ja mialem podobną sytuację i niestety goście zeznali że z pieskiem na spacerze byli a tu gość ich pogonil i lać chciał. I nie dało się nic udowodnić.
Poza tym walka ze wszystkimi miśkami na własnym osiedlu to dobry pomysł na film karate. A w życiu niestety rzadko są happy endy.
Napisano Ponad rok temu
ale wziołbym sjamboka !!!! ponad metr długosci, legal, krzywdy tym nie zrobisz a łzy lepiej jak gaz łzawiący stymuluje :twisted: :twisted:
kooniu
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
nooo i cena "naszego" niewymiernie nizsza ale to na priwa bo nas z forum wywalą :wink:
kooniu
Napisano Ponad rok temu
a z tym filmem to faktycznie super pomysl. ja mialem kiedys taka sytuacje ze kolega mnie odwiozl samochodem pod blok, no ale jeszcze nam sie na glezdzenie zebralo wiec zgasil silnik i gledzimy. a tu za jakies 10 minut zaczyna sie krecic kolo samochodu jakies 15 metrow przed nami dwoch dresiarzy. kolega tez cwiczacy, lecz mimo to pojawia sie dylemat: jak wyjdziemy ich prac a maja jakas bron (mieszkam w warszawie, wydaje mi sie ze to calkiem mozliwe) to moze byc nieprzyjemnie. zatem ustalilismy trik psychologiczny: zapalamy dlugie prosto na nich, wybiegamy z auta i ich lejemy. jak ustalililsmy tak robimy. odpalamy reflektory, wybiegamy z auta....a panowie dluuuuuuga bez mrugniecia okiem. nawet ich troche gonilismy ale ze auto zostawione to szybko zrezygnowalismy. poza tym oni chyba wtedy ustannawiali swoje zyciowki na srednim dystansie
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]Czym jest sjambok?
Tu masz opis, ale coś u Dona ostanio obrazków brak :-(
Napisano Ponad rok temu
ale ja z praktyki wiem, ze czasem pistolet działa.
i zipy (kajdanki) w drugiej rece...
jasne ze nie zawsze, i nie zawsze trzeba go wyciagac, ale jest to rezerwa.
moj siostrzeniec, srutówką zrobił taka zadyme, ze 4 kolesi lezało bez ruchu na ziemia az do przyjazdu policji. (siositrzeniec 17 lat:)
wiem, z enie kazdy ma w domu arsenał, czy nawet pistolety na srut, ale wiem ze i tacy sie tutaj zdazaja:).
jezeli chodzi o bron reczna, jestem za batonem, albo wlasnie za tonfa.
he he tonfa mi zycie pod harenda kiedys uratowała:) kto bywa ten wie co tam jest:)
pzdr
Napisano Ponad rok temu
kooniu a ja wyobrazalem sobie ze wychodzisz w kowbojskim kapeluszu i gasisz zlodziejaszkowi peta koncowka bata normalnie john kooniu wayne
spoookojnie mógłbym to zrobić :twisted: ale na parkingu sporo jest takich przeszkadzaczy mógłbym lakier porysować :twisted: :twisted:
kooniu
Napisano Ponad rok temu
(sjambok) ...
- Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
akcje w sylwestra
- Ponad rok temu
-
Podawanie ręki jako forma rozpoczącia ataku
- Ponad rok temu
-
Honor na ulicy
- Ponad rok temu
-
statystyki o skinach etc.
- Ponad rok temu
-
Z zycia wziete...
- Ponad rok temu
-
Badz jak rottweiler!! Co za system, co za teksty!
- Ponad rok temu
-
Granice obrony koniecznej
- Ponad rok temu
-
BJJ czy Muay Thai?
- Ponad rok temu
-
aikido jako dodatek do taja i bjj
- Ponad rok temu
-
Anonimowe zgloszenie?
- Ponad rok temu