Ale to naprawdę wielkie przeżycie, gdy się ćwiczy z kimś, kto własnym ciałem swój miecz zasłania, byleby tylko go nie uszkodzić. :twisted: :wink:miecz bezkontaktowy cwicza tylko prawdziwi wojownicy, a dla plebsu jest obijanie sie szabelkami
bokken
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ha! Niejedno się już w życiu widziało, a na stażach spotyka się różnych mistyków i magików. 8)prorock, chlopie co Ty bredzisz :-)
z kim Ty na miecze cwiczysz
A wracając do meritum, to nie ma co liczyć na to, że bokken na długo starczy, to jest narzędzie użytkowe i prędzej, czy później się złamie lub zrypie. :roll: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Cudne cacko, solidne. Szkoda tylko, że nie do zakupienia w Polsce. Za mały rynek. Aikidocka klientela woli machać zapałkami, które pękają przy byle kontakcie.Prorock, sadzac ze zdjec to u nas uzywamy podobne bokeny, ksztalt ciut inny, tez takie dosc grube, i drzewo chyba te same. Solidna rzecz.
Napisano Ponad rok temu
Jusi, a ile ty masz w bicepsie? 8Ow moich łapkach się złamał
Nie trzeba było mieszać nim bigosu
Napisano Ponad rok temu
absolutnie nie wątpię, że bokkeny od Mr Smail'a są najlepsze, :wink: ale wie może ktoś coś o [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i o tych bokkenach
Ja mam "HUNTERa standard woskowanego" - o nim mogę opowiedzieć taką historię.
Rok temu zaczynałem i na zajęciach z bronią sensei opowiada podstawy (jak trzymać itp.) - ogląda bokeny wszystkich i mówi: O, ten tajwański jest bardzo dobry... tamten samorobny ale też dobry" a na widok mojego Huntera mówi: "No... na początek taki może być ..."
Ja po minie widzę, że kupiłem jakieś tanie dziadostwo ale jeszcze tego nie wiem.
Natomiast po wakacjach pojawiło się wielu "nowych" i na zajęcia z bronią przynieśli takie rzeczy, że nawet ja widzę że to coś jakby przykrócone kije do miotły. W najlepszym wypadku mogli by z tym robić za statystów w Gwiezdnych Wojnach.
Sensei patrzy na ich "sprzęt" i zaczyna powoli tłumaczyć że boken to jest co prawda "miecz drewniany" ale jednak miecz i kształtem przynajmniej w ogólnym zarysie powinien go przypominać. I tu , ponieważ siedziałem blisko "nowych", pokazuje na mojego "Huntera standard woskowanego" i mówi : O, ten jest całkiem niezły...
Podsumowując:
Jaki boken? To zależy gdzie i z kim.
Mój Hunter Standard woskowany w porównaniu "nowych" z kijami od miotły prezentował się całkiem nieźle ale w porównaniu ze sprzętem kolegów w hakamach z Taiwanu czy Japonii był jak "ubogi krewny"
Jak Prorock napisał :...Spytaj się nauczyciela, który cię uczy machać mieczem. Najważniejsze, żebyś używał takiego samego sprzętu jak współćwiczący...
I tu trzeba dodać - współćwiczący - ale ci zaawansowani...
Bardziej poważnie:
Myślę że napoczątek "Hunter standard woskowany" może być niezły.
Trzeba tylko pamiętać że jest to (jak napisano w katalogu):" Drewniany miecz - lekki, do ćwiczeń bez kontaktu". Ja po roku ćwiczeń zauważam, że jest dla mnie za lekki. Macha nim się trochę jak patykiem i techniki jakby nie mają energii. A jego zaletą jest to że ma "poprawny profil" i wyraźnie zarysowaną granicę między klingą a rękojeścią - to na początku pomaga uczyć się prawidłowego trzymania.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem, nie mierzyłam ;PJusi, a ile ty masz w bicepsie? 8Ow moich łapkach się złamał
Nie trzeba było mieszać nim bigosu
Ale na obozie z senseiem Hoffmannem kiedy spóźniłam się na trening zrobiłam 30 pompek :wink:
Napisano Ponad rok temu
alleluja poklon wreszcie ktoś mi odpowiedział tak jak na to liczyłam dziękiJa mam "HUNTERa standard woskowanego" (...) Podsumowując:
Jaki boken? To zależy gdzie i z kim.
Mój Hunter Standard woskowany w porównaniu "nowych" z kijami od miotły prezentował się całkiem nieźle ale w porównaniu ze sprzętem kolegów w hakamach z Taiwanu czy Japonii był jak "ubogi krewny"
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
AAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!1.....Jusi, nie pisz takich okropnych rzeczy bo umre na atak serca przed kompem :? :wink:Ale na obozie z senseiem Hoffmannem kiedy spóźniłam się na trening zrobiłam 30 pompek :wink:
Napisano Ponad rok temu
Jusi a w jakim czasie te 30 pompek zrobiłaś :wink:Ej no! To był mój rekord
Napisano Ponad rok temu
Ponoć te brązowe (z Tajwanu?) sie szybko łamią
A trochę później
w moich łapkach się złamał
To w końcu jak było????????????? A może nie złamał się w ogóle????
Napisano Ponad rok temu
Gambitku złamał się
Napisano Ponad rok temu
To ty Jusi niezła siłaczka jesteś. Podkowy też łamiesz? :wink:Nie no!Jakie tam babskie?! Babskie to nie pompki Prawdziwe męskie ;P Łabądku w jakim czasie? eee nie wiem byłam zaspana
Gambitku złamał się
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
O gadulstwie aikidockim
- Ponad rok temu
-
Kopnięcia i obrona przed nimi w Aikido.
- Ponad rok temu
-
przedstawicielstwo idokan na polske
- Ponad rok temu
-
Przygody Mistrza Mariana by pmasz and company
- Ponad rok temu
-
przygotowanie do egzaminów
- Ponad rok temu
-
Które kimono?
- Ponad rok temu
-
Budojo z cd
- Ponad rok temu
-
SKLEPIK Z JAPOŃSKIMI GADŻETAMI
- Ponad rok temu
-
do wrocławskich aikidoków
- Ponad rok temu
-
Podejście do treningu.
- Ponad rok temu