Re: Reforma TKD - Parter i samoobrona.
Ta dyskusja nieco mnie zaintrygowala ale nareszcie zarzad ITF postanowil nieco sie rozwinac lub wrocic do korzeni (niepotrzebne skreslic :wink: ).
Jak wiadomo wiekszosc sekcji TKD w Polsce to sekcje sportowe a na egzaminie np. na dany maja byc elementy samoobrony (zostanmy przy tej formie
) w parterze, szarpania sie
itp. a instruktorzy maja tego uczyc. I tu pojawia sie pewien problem, jak oni maja tego uczyc jak wiekszosc z nich nie ma o tym zielonego pojecia (nieobrazajac niektorych - gdyz sa jednostki znajace sie na rzeczy :twisted: ). Oni tez byli przez wiele lat ukierunkowywani na sport, forme znacznie ograniczoną i ich braki sa oczywiste
.
A po drugie to kto mialby w takim razie ich tego nauczyc? Instruktorzy z innych SW np. judo, sambo, kogo z nich obchodzi rozwoj czy rozbudowa innej SW, kazdy ma swoj ogrodek do uprawiania. To moglo by sie skonczyc tym o czym byla wyzej mowa. Nietyle co zatraceniem swego rdzenia, tylko np. zarzucaniem, ze TKD przywlaszczyla techniki wypracowane przez inne SW i inne tego typu tam pierdoły :? .
BTW. Ja pierwszych rzutów i podcieć nauczylem sie na TKD u trenera, wyszkoloengo, nazwijmy to w starej szkole, moze powinnismy sie do niej odwołać (co mozliwe PZTKD ma zamiar realizowac).