Bokserski reverse...?
Napisano Ponad rok temu
Ale do rzeczy. Może odpowiecie mi na pytanie, czy w samoobronie (nie przed nożem!), posługując się folderem circa 3 cale ostrza lub nawet mniej, lepiej walczyć we floretowym czy może, że tak to nazwę - "bokserskim reverse"? Otóż ostatnio bawiłem się troszkę w ten sposób, że brałem w łapę nożyk z dużym ricasso (dokładnie: Spyderco Dodo, Native III) i po prostu boxowałem sobie w chwycie reverse z małym palcem na ricaso (krawędź tnąca stanowi przedłużenie linii kostek). Zawiesiłem sobie trochę powiązanych szmat, i... efekt był druzgocący. W kilka sekund można spowodować poważne, rozległe "zniszczenia", choć nie aż tak głębokie. Wszelkie sierpy i proste zakończone lekkim pociągnięciem rozcinają wszystko na swojej drodze. A do tego ruchy są szybkie i instynktowne (no, po prostu boks). Szczególnie Dodo wydaje się być tutaj niezły. Nie wiem, czy istnieje jakis konkretny styl walki nożem w ten sposób, ale jako sposób na "nieterminalną" (przynajmniej nie tak łatwo jak po wbiciu 5 cali ostrza w klatkę) samoobronę przed nie-uzbrojonym-w-nóż przeciwnikiem wydaje się być sposobem nienajgorszym. Jakieś przemyślenia na temat?
Napisano Ponad rok temu
kooniu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czekam na pytania...
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
kooniu
Napisano Ponad rok temu
Jesli mowisz o walce z nieuzbrojonym/i przeciwnikami, to jest to bardzo dobry chwyt. Ale ... zawsze jest jakies ale, mialem w rece te Spyderco, i powiem Ci, ze przy silnym uderzeniu na troche bardziej "oporna" materie niz szmaty moze byc trudno je utrzymac w rece.
Co do walki z przeciwnikem uzbrojonym w noz, to lekkie nieporozumienie (Kenjiro, wiem jak walczy Ray Floro, ale Piter mowi o 3" ostrzu).
Wojtek
Napisano Ponad rok temu
WAR, no nie jestem samobójcą... a circa 3" to po prostu to co ostatnio często mam w kieszeni. Jakoś tak mi się porobiło teraz przy tej zwariowanej pogodzie... sebenza, jako nóż roboczy, jest w ciągu dnia najczęściej wpięta w kieszeń teczce. Dla tego te 3 cale (tylko) - ale jakby co, to taki skalpel też chyba potrafi nabroićCo do walki z przeciwnikem uzbrojonym w noz, to lekkie nieporozumienie (Kenjiro, wiem jak walczy Ray Floro, ale Piter mowi o 3" ostrzu).
Napisano Ponad rok temu
Dla tego te 3 cale (tylko) - ale jakby co, to taki skalpel też chyba potrafi nabroić
Ech, no przeciwko nieuzbrojonemu to wkretak nawet Ale poprobuj na zwinietych w rulon gazetach owinietych szmatami, to da Ci troche lepsze rozeznanie, czy bedziesz w stanie utrzymac po cieciu noz w rece.
Wojtek
Napisano Ponad rok temu
Czy ja wiem... chyba nie zawsze. Nawet jak zawadzisz mocniej ostrym nożem... to już ktoś ma problem. Poza tym nie noszę w kieszeni wkrętaka :wink:Ech, no przeciwko nieuzbrojonemu to wkretak nawet
Napisano Ponad rok temu
hmm... te problemy z utrzymaniem ostrza w przypadku noża który nie ma hawkbilla nie wydają mi sie faktycznie realne, według mnie o wiele trudniej jest utrzymać mały nóż (3 cale ostrza oznacza że rękojeść też jest mała, no chyba że ktoś ma np złamane spyderco millitary czy inny podobny przeznaczone na jednorazową obrone i wyrzucenie ) we wfloretowym przy silnym cięciu (biorę poprawke na to że silne we floretowym nie jest ażtak silne) , między innymi właśnie pewniejszy chwyt to moim zdaniem przewaga bokserskiego reverse...
druga sprawa, to schowanie ostrza za przegubem i cios z niespodzianką...
no i trzecia (ale to nie zawsze tylko w min moim przypadku) to fakt że boskować umiem a nożem machać we floretowym nie
problemem i to sporym jest niemała trudność w szybkim dobyciu skłądanego noża (bez wave i auto) w odwrotnym chwycie....
Napisano Ponad rok temu
jesli napastnik nie ma noza, to jest to w zasadzie obojetne jak bedziesz trzymal. Jesli potrafisz sie poslugiwac, to i tak wygrasz.
Poza tym, nie jest wcale tak latwo uderzyc bokserskim prostym ze "snapem". Sierpowy, jesli nie robimy dobrze, tez dosc latwo zablokowac ...
Coz, jak dla mnie to w tego typu konfrontacji lepszym wyjsciem jest chwyt szermierczy (floretowy) i pozycja "wiezienna".
Wojtek
Napisano Ponad rok temu
Emerson w swoim Combat Karambit Level 4 video prezentuje wlasnie Knife Boxing przy uzyciu karambitu. Patrz [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Niestety nie mam tej tasmy, popatrze i jak bede mial to dam znac.
Jestem przekonany ze wiele fachowcow od MA na forum trenuje podobne techniki.
Pozdrowienia,
Swingline
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
w tylnej czy przedniej? a może w obu?
a do zwolenników floretowego, czemu floretowy, a nie szablowy?
Napisano Ponad rok temu
to niezupełnie tak, bo to jednak bardziej "reverse" floret niż "reverse" boks.
Mały folder jest idealny do panantukan invisible knife, jak go tam zwą :wink: Polecam Raya Dionaldo, na żywo robi straszne wrażenie.
Napisano Ponad rok temu
"reverse" floret
mam to rozumiec tak że uchwyt jak we florecie (z kciukiem na wierzchu końca rekojesci ) a ostrze równolegle do przedramienia a nie prostopadle do pieści????
zdecydowanie nie umiem przestawić "myslenia" na taki sposób walki nożem.
zawsze stosujecie reverse???
zainteresowany kooniu
Napisano Ponad rok temu
Czy zawsze? Powiedzmy w wiekszosci...
Napisano Ponad rok temu
Piter ty chcesz napastnika obezwładniać czy przeciąć na pół?
Jak dla mnie reverse jest dobry raczej do krótkich płytkich pchnięć na krótkim dystansie (w samoobronie of course). Ale dziabnięcie takie jak opisujesz... :twisted: potrafiłoby nie tylko obezwładnić.
Napisano Ponad rok temu
zaciekawiony kooniu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
I bron ci nie pomoże jak spotkasz capoerzystę :-)
- Ponad rok temu
-
Cięcia vs. pchnięcia - ciężka brygada Bałakława
- Ponad rok temu
-
Praca nóg...
- Ponad rok temu
-
podstawy; materialy instruktazowe !!
- Ponad rok temu
-
destrukcyjna siła noża
- Ponad rok temu
-
Hanwei Practical Katana 1070-GT .... pomoz mi...
- Ponad rok temu
-
jak zmieniac uchwyt z prostego na odwrotny ?
- Ponad rok temu
-
władca pierscieni-broń
- Ponad rok temu
-
Ilustrisimo
- Ponad rok temu
-
Dystanse?
- Ponad rok temu