W sumie wizualnie bardziej podoba mi sie Pardue 350.Poza tym jest leciutki co przy codziennym noszeniu wydaje sie istotne.Domyslam sie ze z cieciem sznurkow i obieraniem jabluszek sobie radzi, ale ciekaw jestem jak sie spisuje w nieco ciezszych zadaniach np.uciecie kawalka badyla na ognicho,otwarcie puszki z farba, konserwy, ciecie jakichs kabli,tu cos podwazyc tam cos przebic itd.Pardue 350 na pierwszy rzut oka wydaje sie dosc delikatny, w porownaniu z E.D.C wiec ciekaw jestem jak mu ida takie zadania. Co do E.D.C. to juz sie naczytalem troche w archiwum o ty nozyku,wiec zalezy mi glownie na informacjach o 350.No i oczywiscie licze na sugestie w sprawie wyboru
