Krzysztof Sawicki
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
"henryk powiedział to co myślał i tyle"...
hehe , niewiele to miało wspólnego z myśleniem, ale za to idealnie pasuje pod dwa "paragrafy":
-ZNIEWAGA art. 216 K.K.-pomówienie osoby np. o popełnienia przestępstwa,itp
-ZNIESŁAWIENIE art. 212 K.K-tzw. pyskówka, czyli np. wyzywanie od naciągaczy i oszustów.
CZYZBY CQB BYŁO TA JEGO ULUBIONA ROZRYWKA I CHCIAŁBY SOBIE ZAFUNDOWAĆ ROCZNY KURS EXTREME W CIASNYCH, ZAMKNIĘTYCH POMIESZCZENIACH? hehe
Hej Sebastian,
a może napiszesz jaka odpowiedzialnosc karna idealnie pasuje dla twojego mentora...?
hehe co za roztrojenie jaźni. Biedak kajtus sam juz nie wie co chciał zrobic :roll:
-odpowiedzieć na moj post,
-zwrócić się o poradę do prawnika ,
-czy może napisać do przyjaciela
W takim stanie chłopie, to nie szukaj porady u prawnika, ale u psychoanalityka.
....
Nic, tylko życzyć mu szybkiego powotu do zdrowia hehe
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Po kiego diabla :twisted: mial mial bym to robic? zeby gadac sam ze soba??? Na tej zasadzie to wogole mozemy zalozyc ze gadaja tu 3 osoby. A tak poza tym to wydaje mi sie ze to wlasnie ty masz ostrzezenie za uzywanie kilku nickow. Oj nie ladnie nie ladnie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mów co chcesz rozumiem iż twój pobyt na forum owocuje takim podejściem
To nie żaden test jedynie moja subiektywna ocena
Forum jedt dla każdego i każdy może wypowiadać sie swobodnie pod warunkiem iż nie obraża innych a ja nie mam takiego zamiaru więc "zejdź ze mnie"
Napisano Ponad rok temu
mam jednak wrażenie iż jak na osoby nie zainteresowane Henryk wali faktami że ho ho
Przedstaw się Heniu jak Moderator ładnie prosi
Pewnie się nie przedstawisz, biedaczku a szkoda było by ciekawie
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Kazda dyskusja na temat Swickiego a szczegolnie krytyka, nie ma sensu. Bo od razu traktowana jest jako zemsta instytutu. Wiecej o Sawickim jest na http://www.forum-kul...showtopic=66839 w dyskusji Instytut czy Stowarzyszenie wtedy byl czescia instytutu wiec krytyka jest bardziej "obiektywna".
Na treningi do S chodzilem przez dosc krotki okres wczesniej trenowalem przez 4 lata judo. Na kravke poszedlem z ciekawosci. ..Zupelne nieporozumienie. Facet pojawil sie na treningu 3 razy w ciagu miesiaca. Reszte obstawiali asystenci Sebastian i Mariuszek vel Sahlan i Imadlo. Trening polegal glownie na robieniu pompek i brzuszkow. 0 techiki. Nie wspominajac juz o talencie pedagogicznym sawickiego. Przychodzi facet na drugi trening i wyjezdza z tekstem do grupy: "Krav Maga to System uzywany przez izraelskich zolnierzy do bicia arabow na przejsciach granicznych tam zawsze ktos wyjmie noz albo pistolet." Tekst wyjatkowo mocny jak na konsultanta komendy glownej policji...
Dalem sobie spokoj z "projektem" krav. Tradycja rulez.
Napisano Ponad rok temu
A tak na poważnie, ja również przez blisko rok ćwiczyłem kravkę u K.S. i z zainteresowaniem przeczytałem wpisy na jego temat. Moje doświadczenia związane z ćwiczeniem kravki u K.S. są następujące:
Niewątpliwym minusem było przepełnienie panujące na sali. 50 osób ćwiczących to naprawdę za dużo. I nie chodzi tu o brak przestrzeń, bo to jeszcze dało się przeżyć. Jak zauważył ktoś słusznie przede mną, przy tej liczbie trener jest w stanie w bardzo ograniczonym stopniu wychwycić błędy poszczególnych ćwiczących, podejść i poprawić. Jest to w zasadzie oczywiste. Obserwując ćwiczących w niższej grupie, wielokrotnie dało się zauważyć (nawet dla kogoś posiadającego stosunkowo niedługi staż w kravce) osoby wykonujące techniki w sposób zdecydowanie nieprawidłowy, których trener nie poprawiał, bo dzieliła ich od niego ściana kilkudziesięciu innych ćwiczących. Owszem, zawsze jest tak, że nie da się do każdego podejść i poprawić. W tym przypadku jednak było to ewidentne przegięcie.
Faktem jest, że sposób w jaki K.S. przekazuje uwagi podczas ćwiczeń może zrażać. Potrafi odezwać sie w sposó niegrzeczny, że odechciewa się do niego przychodzić i płacić za zajęcia. Jest to deprymujące, zwłaszcza jeśli ćwiczy sie techniki zupełnie nowe. Na początku mnie to ruszało ale doszedłem do wniosku, że nie przyszedłem na salę patrzeć jak się trener do mnie uśmiecha, tylko uczyć się kravki. Nigdy zresztą nie usłyszałem przekleństwa z ust K.S., tak więc wyrażna granica między bufonadą a chamstwem w mojej opinii jest zachowana.
Ćwiczenia wydolnościowe zdarzały się ale były uzupełnieniem do technik krav magi, nigdy ich nie zastępowały. Koledzy, którzy ćwiczyli w grupie P1, tzn początkującej wspominali o powtarzającyh się wydolnościówkach "do zajechania". Ja w każdym razie tego nie doświadczyłem.
Rozgrzewka była prowadzona przez asystentów, Mariusza i Sebastiana. W tym czasie K.S. zawsze był na sali, zajmował się udzielaniem odpowiedzi na pytania osób, które przed nami zakończyły ćwiczenia, zbierał opłaty itp Nigdy jednak nie było tak żeby był nieobecny i zjawiał się nagle po rozgrzewce.
Podstawowym powodem, dla którego nie zrezygnowałem po pierwszych zajęciach z kravki u K.S. jest jego fenomenalna technika i umiejętności. Ćwiczyłem wcześniej sztuki walki i stwierdzam, że gość jest po prostu zajebisty. Ponadto sposób w jaki prezentuje i objaśnia techniki grupie świadczy o dużym talencie pedagogicznym (troszkę inaczej jest w trakcie ćwiczeń ale o tym już pisałem).
Słyszałem o żenujących zaniedbaniach jeśli chodzi o bezpieczeństwo ale nie będę się wypowiadał na temat czegoś czego nie widziałem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Cóż ci uczynił złego Sawicki iż tak na niego najeżdżasz??
na tym forum kilka osób już tak robiło i tu zacytuję słowa moderatora „z anonimowości trzeba umieć korzystać” bo to tak fajnie jest obrażać kogoś i zasłaniać się za anonimowym nickiem, prawdziwa z ciebie OBIEKTYWNA PERSONA.
Dla zainteresowanych obecnie trenuję u Sawickiego i uważam iż treningi prowadzone przez niego i jego instruktorów są na wysokim poziomie, przedtem trenowałem judo i boks.
Przed rozpoczęciem treningów Kravmaga w Warszawie (bo nie pochodzę z tego miasta) odwiedziłem inne sekcje w Stolicy, Michalika, Borejkę itp. Nie powiem iż byli oni do kitu, po prostu bardziej spodobało mi się u Sawickiego.
A zasłanianie się anonimowością jest płytkie
Z poważaniem Marcin student Krzysztofa S.
Napisano Ponad rok temu
Marcin to rzeczywiscie zaweza wybor do pewnie 2 milionow marcinow mieszkajacych w Polsce. No to teraz skoro juz sie znamy to juz jestesmy prawie jak kumple. Swoja droga to moderator tez chyba sie zagalopowal bo albo przedstawiamy sie wszyscy i robimy forum zamkniete albo nikt.
A tak juz odkladajac zarty na bok. To chlopie o czym ty mowisz. Ani Sawickiego nie obrazalem ani nie wyzywalem ani nie powiedzialem ze jest do kitu .Czy ty wiesz co to jest forum? Ja mialem takie doswiadczenia to o nich mowie ty masz inne to pisz. Jak widzisz kolega pomaruk tez cwiczy u S. Przeczytal powiedzial ze sie nie zgadza i o.k.
A ty tu wyjezasz z jakimis bzdurami. Dla mnie to czy Sawicki jest byl czy bedzie jakims tam konsultantem Policji czy czegos tam to juz jego sprawa i ludzi ktorzy u niego cwicza.
Tak nawiasem mowiac to miesiac temu pisales ze nie masz pojecia o krav wiec sprobojesz w roznych sekcjach. Gratuluje szybkiego wyboru.
Natomiast, i to moze dla mnie bylo nienormalne jak idziesz na trening do instruktora x np. do Grochowskiego to z reguly Grochowski prowadzi treningi. Uczniowie w sekcji u nas poprowadzic mogli najwyzej rozgrzewke. Bo trener byl odpowiedzialny jest za wszystko. Tu nic z tych rzeczy.
No i ta aura tajemniczosci przy placeniu jak gadalem z S calkiem sympatycznie zreszta, spytalem S gdzie sie Centrum Szkolenia miesci bo nazwa robi wrazenie i myslalem ze to rzeczywiscie ma jakas siedzibe, zreszta jak chyba kazdy klub. A S na to a co mnie to obchodzi?! I po co mi to wiedziec?! Nie wiem moze byl w zlym humorze... Cholera wie. Troche dziwne... Tajne/poufne
Napisano Ponad rok temu
Nie chodzi o to by być nie być anonimowy, tylko obiektywnym w innym razie można bezkarnie rzucać paszkwile chowając się za aminowością.
A mam takie wrażenie iż tak robisz !
Ja oceniam Sawickiego jako bardzo dobrego pedagoga dobrego instruktora i osobe bardzo kulturalną
a ty wygladasz mi na piniacza który dołaczyl wczoraj i jak na osobę która
[quote]Dalem sobie spokoj z "projektem" krav. jestes dość dobrze zorientowany
Napisano Ponad rok temu
Jezeli natomiast [quote] Ja oceniam Sawickiego jako bardzo dobrego pedagoga dobrego instruktora i osobe bardzo kulturalną uwazasz za zdanie obiektywne to sprawdz lepiej co to znaczy w slowniku. (to jest zdanie obiektywne subiektywnie) To samo tyczy sie licytowania kto jest bardziej zorientowany jak na kogos kto napisal 13 grudnia ze zamieza podjac treningi Krav Maga i sprawdzic 3 organizacje to tez jestes rownie mocny autorytet co ten wave.
Wiec albo mow o konkretach bez pieniactwa albo nic nie mow.
Napisano Ponad rok temu
A porównywanie Sawickiego do postaci w filmiku "walka żuli" to duży nietakt
cytuje wave
Proponuję poćwicz trochę i swój ukryty jad zamień jeden z drugim na pot na sali, ja właśnie to robięZamiesciles ten filmik tu bo ktorys z tych kolesi to Sawicki? Jak tak to ktory?
Napisano Ponad rok temu
Po pierwsze primo- odniosłem wrażenie że większość osób które psioczą na Krzyśka Sawickiego albo go nie zna osobiście ( i podaje „fakty” zasłyszane od osób trzecich), albo należała do grupy zaawansowanej, która rozpadła się bodaj na początku 2004. Grupa ta rozpadła się z przyczyn nie do końca mi znanych (nie interesowało mnie o co poszło), wiem jednak że kilka osób nieźle pożarło się z Krzyśkiem (zdaniem mojego kolegi, który ćwiczył w tej grupie, nie było w tym winy trenera). Jednym z efektów „złej krwi” była nagonka medialna. Tak więc część starszych postów dzielił bym przez przysłowiowe 2 (co najmniej).
Po drugie primo- w sekcji prowadzonej przez Krzyśka ćwiczę prawie 3 lata. Przez ten czas dał się on poznać jako rzetelny instruktor, z dobrym podejściem do kursantów. Prowadzone przez niego treningi są wyczerpujące, ale nie kontuzjogenne. Odpowiednio dozuje zarówno trudność jak i intensywność. Sekcje które prowadzi mogę z czystym sumieniem polecić każdemu kto ma ochotę spróbować kravki. Nie będę porównywał go do innych trenerów KM, jako że nie miałem okazji być na ich treningach. W porównaniu z innymi moimi trenerami (ćwiczyłem wcześniej boks, karate, oraz przewinąłem się trochę przez BJJ i Aikido) wypada bardzo dobrze, jeśli nie najlepiej. Nie mam również nic do zarzucenia jego kulturze osobistej. Przez trzy lata odezwał się ostrzej może 3,4 razy, nie przekraczając nigdy granicy dobrego smaku i wychowania. Najcięższą „przewiną” jaka pamiętam był przypadek zlekceważenia kontuzji i opierniczenia delikwenta za to że się nie przykłada. Zdarzyło się to raz.
Co do bufonady…nie mnie to oceniać. Moim zdaniem jest po prostu dobry w tym co robi i wie o tym. Może raz czy dwa trochę przesadzał z reklama systemu i, poniekąd, siebie. Nie mniej, pragnę to podkreślić, większość osób (przynajmniej z grupy zaawansowanej) chodzi na zajęcia właśnie (a może głównie) dla tego że prowadzi je Krzysiek.
Po trzecie primo- grupy dla początkujących są liczne, momentami dochodzą do 40-50 osób. Na szczęście po ok. 2 miesiącach pozostaje 20-30 i ta liczba raczej się nie zwiększa. Nie jest to więcej niż w innych sekcjach do których miałem przyjemność uczęszczać (karate w Riwierze prowadzone było w małej sali gimnastycznej, tak zwanej bokserskiej, a liczba ćwiczących przekraczała 20. Kto jest z polibudy ten wie).
Krzysiek bardzo rzadko zawalał treningi. Zresztą, zawsze wcześniej uprzedzał o tym że go nie będzie oraz jak długo ta nieobecność potrwa. Z reguły było to spowodowane szkoleniami w których brał udział. Obecnie Krzysiek osobiście prowadzi grupy średnio zaawansowane i wyższe. Grupy początkujące (a przynajmniej część z nich) prowadzone są przez Marka Sawickiego lub Mariusza. Jest to, jak sądzę, wynikiem zmiany federacji. Obecnie (po rozstaniu z Panem Adamczykiem) Krzysiek nie tylko uczy ale również zarządza całym cyrkiem, siłą rzeczy nie ma czasu na wszystko. Natomiast każdy z chłopaków których wyszkolił i którzy obecnie samodzielnie prowadza treningi, przeszedł przeszkolenie w Izraelu i wprawiał się pod okiem Krzyśka przez ostatnie dwa lata (prowadząc rozgrzewki i pomagając w treningach). Tak więc jeśli traficie do grup prowadzonych przez któregoś z nich nic nie tracicie.
Po czwarte primo- Podsumowując, treningi u Krzyśka Sawickiego można polecić z czystym sercem. Osoba która trafi pod jego skrzydła (bądź pod skrzydła któregokolwiek z innych trenerów) nie będzie żałować (moim zdaniem).
Ponadto wydaje mi się że można by już zakończyć osobiste wycieczki pod adresem zarówno wszelakich stowarzyszeń jak i trenerów. Przypomina to trochę utarczki w stylu „a mój tata to ….” jakie można usłyszeć w szkole podstawowej. Rozumiem, że niektórzy mogą potrzebować dowartościowania (siebie lub swoich sekcji- tych ostatnich zapewne zupełnie niepotrzebnie). Rozumiem też że pula ćwiczących jest ograniczona, a w takiej sytuacji marketing staje się ostrzejszy (szczególnie z trzecim chętnym do podziału tortu). Niestety prowadzi to czasami do zaniku dobrych obyczajów i przesady która graniczy ze śmiesznością. Nie przysparza to ani chwały, ani prestiżu zarówno napastnikom jak i obrońcom. Trenerzy z reguły potrafią obronić się sami, zarówno jeśli chodzi o skórę jak i reputację (a jeśli nie to po co do nich chodzić).
Pozdrowienia
Carrot
Ps- sorry za przydługi post
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
KTOŚ ZBANOWAŁ COMBATA?, ZA CO?
- Ponad rok temu
-
centrum szkolenia jednostek spechjalnych (czyli TV a instruk
- Ponad rok temu
-
jakies spotkania seminaria?
- Ponad rok temu
-
Instytut a Stowarzyszenie KM
- Ponad rok temu
-
Pierwszy trening w zyciu.
- Ponad rok temu
-
krav maga dla laika
- Ponad rok temu
-
ceny
- Ponad rok temu
-
Combat 56
- Ponad rok temu
-
Przewaga technik...
- Ponad rok temu
-
Czy warto ćwiczyć Kravkę jako samodzielną dyscyplinę ?
- Ponad rok temu