Nieudana zasadzka =)
Napisano Ponad rok temu
Dzienkujem za uwagę i pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Ale za ich glupote to powinienes ich obic. :twisted:
Napisano Ponad rok temu
jak to mowia: jak nie sila to sprytem
Napisano Ponad rok temu
Zazwyczaj trzaskają tego kto się nawinie.
Kto wie, może za kilka lat będą kopać wilcze doły albo zastawiać sidła ??? 8O
Napisano Ponad rok temu
A swoja droga racja, moze burki zmadrzaly? ..... nie, wiesz jakto zmalpa i komputerem.
A jak dresa spotkasz pojedynczo na miescie to skatowac i napisac czy sie dalej zasadza mysliwy miejski.
Napisano Ponad rok temu
cóz zrobić... po prostu zaj.. z bańki pierwszemu z brzegu, zanim zdązy się nawet odezwać...
z doswiadczenia wiem, że "wyprzedzająca" brutalnośc i agresja zbija kolezków z pantałyku.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
- rzucili by sie wszyscy
- po basce poszliby
1/3 dobra, a tak to udalo sie najlepiej jak to mozliwe " wygrana walka to taka ktorej udalo sie uniknac " czy jakos tak.
A dresy to znaja rozne fortele, byle by bylo przynajmniej 3:1 :wink: .
Napisano Ponad rok temu
kiedyś mnie i kumplowi przydarzyło się coś podobnego, wsiedliśmy do nocnego, on spotkał kolesia, zaczął z nim gadać ja siedziałem sam i nic nie mówiłem tylko gapiłem się w okno, oni stali kawałek dalej, byłem wtedy nieźle zmęczony i śpiący. Czterech kolesi w czapkach na łbach postanowiło mnie skroić z komórki kiedy ją wyciągnąłem z kieszeni by zobaczyć która godzina, w porę zauważyłem co się kroi, zdążyli się tylko zbliżyc, potem poszło szybko, trzech szybko wysiadło, jednemu z nich żesmy pomogli (kumpel był z kolesiem), czwartego wzięliśmy do niewoli, musiał nam stawiać piwo, dzwonił do koleżków po pomoc, chciał się wykupić, krzyczał że jest ze Sląska, że jest chuliganem Górnika zabrze, na koniec się rozbeczał, mimo ze nikt mu nic nie zrobił. puścilismy go wolno po dwóch kolejkach, miał na imię Wojtuś, nazwisko krótkie, jakoś na W, pochodził z Raciborza, mówił po śląsku, szczególnie jak miał stracha że łomot dostanie.
Napisano Ponad rok temu
czwartego wzięliśmy do niewoli, musiał nam stawiać piwo .
:twisted:
A wiesz ze to porwanie z zadaniem okupu :wink: :twisted:
Ja bym z tym wojtusiem nie pil.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A na flaszke nie mieliscie ochoty?
Przy wodce to by sie dopiero rozkleil :twisted: :twisted: :twisted:
A co do straszenia to z kad wiesz kim jest jego mama?
Moze wyrok jest na ciebie juz podpisany?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kiedyś kumpel i ja przy okazji mieliśmy dostać solidny oklep z okazji jakiegoś buraka co kumpla na imprezie irytował :twisted:
No więc szliśmy sobie we dwójkę a za nami, w cieniu(pewnie dla niepoznaki ) kilkunastu menelitów W końcu gdy się oddaliliśmy od miejsca imprezki, zaszli nam drogę i staneli dookoła nas(całkiem sprawnie im to poszło, chyba dużo trenowali )
Ich "dowódca" spytał się kumpla czy nie chciał by w pier.... On na to, że by chciał. Gościu niedowierzając powtórzył pytanie i usłyszał identyczną odpowiedz popartą soczystym epitetem w jego stronę.
Kilku meneli zapaliło fajkę po czym wszyscy spokojnie się oddalili, wykrzykując po drodze, że następnym razem...
Tak właśnie wygląda zasadzka w wykonaniu mych osiedlowych menelitów.
Pozdrawiam wszystkich dresobijów.
Napisano Ponad rok temu
Natknelismy sie na niego i "jego chlopcow" przy 2 windach w jakims bloku. My szybko do jednej, tamci do drugiej (podpatrzyli na ktore zamierzamy jechac). Windy byly takie gowniane ze nie dalo sie zmienic kursu - tj podpatrzyli ze chcemy jechac na 10 pietro - to sami wskoczyli do drugiej windy a my myslelismy ze mamy juz przerabane...ale co to? chlopcy jakos nie przyjezdzaja, winda zdaje sie tkwic w miejscu - odpuscili czy co? Po zejscu na dol okazalo sie ze WSZYSCY (7 w szescioosobowej windzie ) zacieli sie pomiedzy 1 a 2 pietrem
Coz to byl za widok! 7 menelikow scisnietych w windzie Kumpel podszedl i powiedzial przez szybke - "tak chce wpierdol, czy mozesz mi teraz dac? proszszszeeee..." Z tego co uslyszalem to siedzieli oni w tej windzie przez 2 godziny zanim ich odratowano...
Napisano Ponad rok temu
Ja nie mialem takiej syt.
" Wasze " burki sa cwansze.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
co do gróźb że dostanę łomot to było trochę tego ale jakoś się nigdy tym nie przejmowałem, ot taki lokalny folklor szczecińskiego Niebuszewka.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
2 jaskółka wiosnę uczyni?
- Ponad rok temu
-
BOKS
- Ponad rok temu
-
Teleskop
- Ponad rok temu
-
Jaki styl
- Ponad rok temu
-
Samoobrona Marek Rudzki Wrocław
- Ponad rok temu
-
Zgodnie z prawem?
- Ponad rok temu
-
sprostowanie
- Ponad rok temu
-
Nóż, przystanek w samo południe, W-wa
- Ponad rok temu
-
BJJ i kilku przeciwników
- Ponad rok temu
-
Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
- Ponad rok temu