10 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jeszcze_nieumarly]

jezeli jeszcze tego nie probowaliscie to zalujcie. taaaaaaaaakie szpagaty. wszystko jest wprost proporcjonalne do ilosci spozytej. napiszcie, jezeli macie jakies doswiadczenia w rozciaganiu sie pod wplywem.., z mojej strony moge tylko napisac ze mozna spoko zejsc do szpagatu, nawet gdy jest sie nierozciagnietym drewnem ))

[budo_misman]

jezeli jeszcze tego nie probowaliscie to zalujcie. taaaaaaaaakie szpagaty. wszystko jest wprost proporcjonalne do ilosci spozytej. napiszcie, jezeli macie jakies doswiadczenia w rozciaganiu sie pod wplywem.., z mojej strony moge tylko napisac ze mozna spoko zejsc do szpagatu, nawet gdy jest sie nierozciagnietym drewnem ))

O tak. Moge sie z tym zgodzic. Zwlaszcza na sliskiej podlodze :roll: Ale niekoniecznie bedzie potem mozliwy powrot do pionu o wlasnych silach... :twisted:

[budo_slaszysz]

To pewnie jest związane z tym, że mózg przestaje kontrolować mięśnie i stąd większa "elastyczność". Gorzej, jeśli mózg zapragnie nagle przywrócić zapamiętaną długość mięśni i będzie "trach!". Zresztą można to zobaczyć u nieprzytomnych osób, które "przelewają" się w rękach.

[budo_robek73]

Widziałem efekty takich zabaw. A mianowicie, jegomość na wpół przytomny z opilstwa zaczął się wyginać w takt dobiegającej muzyki. Początki były skromnne (mostek i inne proste ćwiczenia), ale dzięki dopingowi zgromadzonej płci pięknej przeszedł do szpagatu. O dziwo, wstał sam, ale po grymasie twarzy było widać że coś go bardzo boli. Oczywiście był twardy i nie dał po sobie niczego poznać choć na kolejny szpagat nie można w żaden sposób namówić.
Następnego dnia człowiek ten chodził w bardzo szerokimk rozkroku, a na wewnętrznych częściach ud miał wielkie i piękne krawiaki. Do pełni formy wrócił po 5 dniach. Cóż, głupich nie sieją, ale w tym przypadku to wszystko przez te baby.

[budo_jeszcze_nieumarly]

po 5 dniach

szybko

[budo_nana]

no taaa... sa takie teorie, ze alkohol rozluznia... ale moga byc problemy z koordynacja :wink:

[budo_ab1983]

Najlepiej ćwiczenia zostawić odłożyć na bok aż się wytrzeźwieje.

[budo_słoniak]

Rozciąganie po alkoholu to skrajna głupota. I tyle.

[budo_jeszcze_nieumarly]

masz racje. nie zakladalem tego postu po to by kogos do tego zachecac, tylko w ramach ciekawostki. sam tez nie rozciagam sie pod wplywem alkoholu. bylaby to smierc dla moich sciegien, ktore i tak sa juz w oplakanym stanie. pozdrawiam

[budo_słoniak]

Howgh.

[budo_raben]

Mój kolega na 18 swojej chciał zrobić szpagat, bo jak mi wyszło to jemu też wyjdzie hehehe i dotej pory niemoże się pozbierać. powiem że ja mam teraz 20 lat a jesteśmy z jednej klasy, pozatym jak popije to mi fajnie obrotówy wychodzą, ale koordynacja to jednak jest słaba strona alkocholu. Jak kiedyś sie wyglupialiśmy to koledze nos złamałem przez przypadek bo myślałem, że jest troche dalej niż był dotego mnie noga pociągnęła za sobą.