Porażka bramkarza
Napisano Ponad rok temu
Chlopaczek tanczyl sobie w tlumie i przez przypadek potracil innego typa i wylal mu piwo. zrobila sie zadyma i bramkarze wyrzucili obu delikwentow na zewnatrz. Goscie nie mieli ochoty na bijatyke, wiec rozeszli sie uprzednio pobluzgawszy sobie ( jeszcze w miare trzezwi byli ) . Tego "poszkodowanego" bramkarze wpuscili a drugiego nie. Gosc sie zdziwil i pcha sie do srodka. Jeden z bramkarzy ( dosc duzy misio o wielkich lapach ) zlapal go za fraki i wyciagnal na ulice.
Zaczeli sie na siebie wydzierac, misio zrobil sie z wscieklosci czerwony jak reaktor w Czernobylu i zaatakowal kolesia. zlapal go od przodu oburacz za szyje i dusi .... I sie zaczelo.... Koles zrobil mu szokera na tricepsie ( a ze lapa wielka, miesnie napiete i naciagnieta skora to pewnie misiaczka bolalo jak colera!! ) . Bramkarz odskoczyl klnac z bolu. Ale gość nie powiedzial jeszcze ostatniego slowa. Doskoczyl do bramkarza , loking na prawa wewnetrzna strone uda, potem mawacha na nery ( co ciekawe nie sportowa tylko uliczna czyli z podgietych palców ) i wszystko skonczyl z kolana twarz.
Stalem i patrzylem w szoku. 8O W zyciu bym nie pomyslal, ze taki "konus" rozwali bez problemu taka kupe miesni.
Mi co prawda zdarzaly sie sparingi z ogrami o takiej budowie ale tamten gość byl dwa razy mniejszy ode mnie.
I teraz sie zaczynam zastanawiac, czy moze zaczac bac sie tych "malych" a nie tych wielkich.
Pozdrawiam i czekam na komentarze.
Zekiet :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jakbyś go kiedyś spotkał, to zapytaj. Może tren-ował/uje jakiś super hiper skuteczny sytsem walki wręcz :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Hmm jak wyglada szoker? :-)Koles zrobil mu szokera na tricepsie...
Napisano Ponad rok temu
napnij biceps maksymalnie, zlap sie za skóre na tricepsie i uszczypnij jednoczesnie wykrecajac skore.
To jest szoker..
Napisano Ponad rok temu
Ostatnio miałem okazję się sparować z judoką o wadze blisko 100kg, jako że reprezentuję kravkę+ju-jitsu miałem nadzieję, iż po upszednim okopaniu, gość padnie i zakończę wszystko pięknym duszeniem albo dzwignią na bark(najbardziej je lubie).
Mimo kilku zajebiście mocnych lowkicków, kilku podchaczeń, nawet nie drgnął. Postanowiłem popełnić samobójstwo, poszedłem z judokom w zwarcie. Gdy udałe mi się go jakoś pochylić i prawie wywrucić na plecy, gość lecąc do tyłu, pociągnął mnie na fraki i wyrzucił w powietrze nogami. Efekt po lądowaniu, krwiak na kości jarzmowej i rozerwane ucho, walka przerwana.
Na ulicy wszelkiej maści koksy są raczej średnio grożni, ich skuteczność opiera się na strachu przeciwnika a nie na własnych umiejętnościach. Ponadto walą oni zazwyczaj sierpami gdyż na resztę uderzeń są za wolni.
Dla dobrego zawodnika kravki, kicka czy kiokushina 1 vs 1 z koksem to raczej formalność, gość nawet niezałapie kiedy dostanie kopa w krocze, potem parę kolan, łokci i do domu. O wiele gorzej sprawa się ma z klienyami lżejszymi i szybszymi. Mogą być i dwa razy słabsi ale ich ciosy jest o wieke trudniej zablokować albo uniknąć.
Napisano Ponad rok temu
Vercengetoryx, sierpy i haki są ciosami wolniejszymi od ciosów prostych.
A co do głownego tematu... Nie można jednoznacznie stwierdzić, która cecha wojownika jest najważniejsza. Niektórzy są bardzi silni, inni szybcy -jeszcze inni mają świetny timing. Wiele dróg prowadzi do zwycięstwa, nie ma ani lepszych, ani gorszych. Człowiek, który z powodu wzrostu i budowy ciała nie może osiągnąć niezywkłej siły, wybiera po prostu inną drogę - np. skupia się na technice. Na podstawie jednego parametru nie powinniśmy oceniać możliwości bojowych przeciwnika, a jeśli już to robimy - podchodźmy do wystawionej oceny sceptycznie.
Napisano Ponad rok temu
Mawashi podgietymi palcami, czyli kopniecie poducha (tuz pod duzym palcem od nogi, najmocniejsza czesc naszego ciala, obok piety, lokcia i czola), wystepuje takze w wersji sportowej. Ale... Jest rzadko stosowane, bo nie daj Panie Boze, ktos przyblokuje np. lokciem i moze byc po palcach. Nie wspominam juz o tym, ze gwarantem sukcesu jest trafienie poducha, co nie jest takie latwe.
O wiele latwiej i bezpieczniej kopac to w... bucie, glownie z tego powodu, ze palce nogi sa chronione, nawet poprzez standardowe obuwie, nie wspomne juz o "bojowych" butach z metalowymi noskami (niestety u nas nie do dostania, oprocz Martensow, ktorych juz nie trawie).
Stosuje te technike z duzym powdzeniem na ulicy. Jest prosta, grozne uderzenie punktowe z kregu - jak ja to nazywam - "mlotkowatych". Trafienie bardzo oslabia przeciwnika.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Vercengetoryx, sierpy i haki są ciosami wolniejszymi od ciosów prostych.
Zalezy kto je bije, jak nabity miechem na lapach i niemajacy zbyt wielkiego pojecia o technice koks to chyba sierp w jego wykonaniu bedzie i szybszy i mocniejszy.
DrSejtan
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Z tym że twoim głównym celem nie jest strzelic go goleniem w schabiki, ale "podgieta stopa" ( np w ciężkim obówiu... ) tj. palcami wyciac mu w kregosłup. Trafiasz przy odrobinie szczescia i z golenia i z palców i kolo ma juz dosc zabawy z toba.
To ja rozumiem pod pojeciem " uliczna mawacha".
A jesli chodzi o koksów to z doswiadczenia wiem, ze oni sierpy i proste zostawiaja na koniec. Zazwyczaj dążą do zwarcia i chcą osłabić przeciwnika duszeniem lub miażdrzeniem. Wręcz powietrze chca z przeciwnika wycisnąć, a wtedy jak juz oslabnie to lecą sierpy i popisówy....
Ale wystarczy paluszek w oko i ....... koks łzawi jak ta lala!!!
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Duzo w tych wypowiedziach teoretyzowania...
Mawashi podgietymi palcami, czyli kopniecie poducha (tuz pod duzym palcem od nogi, najmocniejsza czesc naszego ciala, obok piety, lokcia i czola), wystepuje takze w wersji sportowej. Ale... Jest rzadko stosowane, bo nie daj Panie Boze, ktos przyblokuje np. lokciem i moze byc po palcach. Nie wspominam juz o tym, ze gwarantem sukcesu jest trafienie poducha, co nie jest takie latwe.
Jak zwykle :wink: - się zgadzam z Tobą 8)
O wiele latwiej i bezpieczniej kopac to w... bucie, glownie z tego powodu, ze palce nogi sa chronione, nawet poprzez standardowe obuwie, nie wspomne juz o "bojowych" butach z metalowymi noskami (niestety u nas nie do dostania, oprocz Martensow, ktorych juz nie trawie).
Do dostania - sam mam takie. Nie używam do walki - bo byłby zgon (można kopać nawet w beton...). Stalowy czub - to jest to
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zaczeli sie na siebie wydzierac, misio zrobil sie z wscieklosci czerwony jak reaktor w Czernobylu i zaatakowal kolesia. zlapal go od przodu oburacz za szyje i dusi...
Uuu - to ktos to jednak stosuje - a krytykowalem to w krav-maga :wink: (no cóż - jednak było za dużo trenowane tych obron na KM :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napnij łape i uszczypnij się mocno wykręcając na dodatek skóre na wysokości tricepsa od strony pachy...
No jaśniej już nie umiem.
Napisano Ponad rok temu
A szoker to chyba tylko na nie odziane ramie (wlasnie testuje na sobie:))
Napisano Ponad rok temu
Jak jest odziany, to można uderzyć w biceps tuż przy łokciu. No chyba, że ktoś ma kurtkę puchową czy coś w tym stylu.Pytanie do Zekieta: W ktorej knajpie to bylo, bom ciekaw?
A szoker to chyba tylko na nie odziane ramie (wlasnie testuje na sobie:))
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
WALKI ULICZNE
- Ponad rok temu
-
filmy z walk ulicznych
- Ponad rok temu
-
tyle sie mowi o skutecznosci...
- Ponad rok temu
-
Napad na oczach kilkudziesięciu gapiów
- Ponad rok temu
-
Łódź to normalne miasto!! :)
- Ponad rok temu
-
Aleja politechniki noca - tez Lodz, w nocy ogladane.
- Ponad rok temu
-
Zimą czy w lecie - zawsze w dresie
- Ponad rok temu
-
Przygody z kanarami
- Ponad rok temu
-
małe obdartusy
- Ponad rok temu
-
Piotrkowska Noca
- Ponad rok temu