Skocz do zawartości


Zdjęcie

Porażka bramkarza


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

budo_zekiet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 415 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław Wrocław piękna okolica Gdyby nie Warszawa była by stolic

Napisano Ponad rok temu

Porażka bramkarza
Wczoraj w nocy widzialem w klubie jak niepozornie wygladajacy gostek rozwalil bramkarza.

Chlopaczek tanczyl sobie w tlumie i przez przypadek potracil innego typa i wylal mu piwo. zrobila sie zadyma i bramkarze wyrzucili obu delikwentow na zewnatrz. Goscie nie mieli ochoty na bijatyke, wiec rozeszli sie uprzednio pobluzgawszy sobie ( jeszcze w miare trzezwi byli ;) ) . Tego "poszkodowanego" bramkarze wpuscili a drugiego nie. Gosc sie zdziwil i pcha sie do srodka. Jeden z bramkarzy ( dosc duzy misio o wielkich lapach ) zlapal go za fraki i wyciagnal na ulice.

Zaczeli sie na siebie wydzierac, misio zrobil sie z wscieklosci czerwony jak reaktor w Czernobylu i zaatakowal kolesia. zlapal go od przodu oburacz za szyje i dusi .... I sie zaczelo.... :) Koles zrobil mu szokera na tricepsie ( a ze lapa wielka, miesnie napiete i naciagnieta skora to pewnie misiaczka bolalo jak colera!! ) . Bramkarz odskoczyl klnac z bolu. Ale gość nie powiedzial jeszcze ostatniego slowa. Doskoczyl do bramkarza , loking na prawa wewnetrzna strone uda, potem mawacha na nery ( co ciekawe nie sportowa tylko uliczna czyli z podgietych palców :) ) i wszystko skonczyl z kolana twarz.

Stalem i patrzylem w szoku. 8O W zyciu bym nie pomyslal, ze taki "konus" rozwali bez problemu taka kupe miesni.

Mi co prawda zdarzaly sie sparingi z ogrami o takiej budowie ale tamten gość byl dwa razy mniejszy ode mnie.

I teraz sie zaczynam zastanawiac, czy moze zaczac bac sie tych "malych" a nie tych wielkich. :)

Pozdrawiam i czekam na komentarze.
Zekiet :twisted:
  • 0

budo_punisher
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 760 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SZN/BLN
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
Z twojej opowieści wynika jedno - nie można nikogo lekceważyć. Konus może okazac się super fajterem, niepozorny misio prawdziwa bestią. Z pewnością bramkarz poczuł sie zbyt pewnie i to go zgubiło. No i "konus" byc może coś ćwiczył - jakiś thai lub kick, ew. karate - albo dobry z niego ulicznik.
  • 0

budo_zekiet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 415 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław Wrocław piękna okolica Gdyby nie Warszawa była by stolic

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
Szczerze to mi to wygladalo na jakis wojskowy system walki. Moze combat lub Krawka... Ale cholera zaimponowal mi !! :lol:
  • 0

budo_punisher
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 760 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SZN/BLN
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
Być może. Coś napewno - skoro wiedział jak uderzać "uliczną" mawachę.
Jakbyś go kiedyś spotkał, to zapytaj. Może tren-ował/uje jakiś super hiper skuteczny sytsem walki wręcz :wink: :) :D
  • 0

budo_zekiet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 415 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław Wrocław piękna okolica Gdyby nie Warszawa była by stolic

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
Punisher a czy TY zwróciłes uwage na nasze podpisy?? :) cholera coś tu nie gra!!! :) Jakieś klonowanko, czy co??
  • 0

budo_punisher
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 760 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:SZN/BLN
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
8O No właśnie zauważyłem. Nawet fajnie to wygląda :wink: :) Chciało się byc orginalnym no i masz. Ale zmieniać nie będę :) :D . Na razie :wink:
  • 0

budo_dilsvern
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 362 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza

Koles zrobil mu szokera na tricepsie...

Hmm jak wyglada szoker? :-)
  • 0

budo_zekiet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 415 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław Wrocław piękna okolica Gdyby nie Warszawa była by stolic

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
Szoker?? No jakby to powiedziec..... juz wiem:

napnij biceps maksymalnie, zlap sie za skóre na tricepsie i uszczypnij jednoczesnie wykrecajac skore.

To jest szoker.. :)
  • 0

budo_vercengetoryx
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 465 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa\Dęblin

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
Nie zawsze ciężki gość musi być wolny i niezgrabny.
Ostatnio miałem okazję się sparować z judoką o wadze blisko 100kg, jako że reprezentuję kravkę+ju-jitsu miałem nadzieję, iż po upszednim okopaniu, gość padnie i zakończę wszystko pięknym duszeniem albo dzwignią na bark(najbardziej je lubie).
Mimo kilku zajebiście mocnych lowkicków, kilku podchaczeń, nawet nie drgnął. Postanowiłem popełnić samobójstwo, poszedłem z judokom w zwarcie. Gdy udałe mi się go jakoś pochylić i prawie wywrucić na plecy, gość lecąc do tyłu, pociągnął mnie na fraki i wyrzucił w powietrze nogami. Efekt po lądowaniu, krwiak na kości jarzmowej i rozerwane ucho, walka przerwana.
Na ulicy wszelkiej maści koksy są raczej średnio grożni, ich skuteczność opiera się na strachu przeciwnika a nie na własnych umiejętnościach. Ponadto walą oni zazwyczaj sierpami gdyż na resztę uderzeń są za wolni.
Dla dobrego zawodnika kravki, kicka czy kiokushina 1 vs 1 z koksem to raczej formalność, gość nawet niezałapie kiedy dostanie kopa w krocze, potem parę kolan, łokci i do domu. O wiele gorzej sprawa się ma z klienyami lżejszymi i szybszymi. Mogą być i dwa razy słabsi ale ich ciosy jest o wieke trudniej zablokować albo uniknąć.
  • 0

budo_john echevarria
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 482 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
Zekiet, jak wygląda uliczna wersja mawashi geri? Nie rozumiem, o co chodzi z tymi podgiętymi palcami.

Vercengetoryx, sierpy i haki są ciosami wolniejszymi od ciosów prostych.

A co do głownego tematu... Nie można jednoznacznie stwierdzić, która cecha wojownika jest najważniejsza. Niektórzy są bardzi silni, inni szybcy -jeszcze inni mają świetny timing. Wiele dróg prowadzi do zwycięstwa, nie ma ani lepszych, ani gorszych. Człowiek, który z powodu wzrostu i budowy ciała nie może osiągnąć niezywkłej siły, wybiera po prostu inną drogę - np. skupia się na technice. Na podstawie jednego parametru nie powinniśmy oceniać możliwości bojowych przeciwnika, a jeśli już to robimy - podchodźmy do wystawionej oceny sceptycznie.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
Duzo w tych wypowiedziach teoretyzowania...
Mawashi podgietymi palcami, czyli kopniecie poducha (tuz pod duzym palcem od nogi, najmocniejsza czesc naszego ciala, obok piety, lokcia i czola), wystepuje takze w wersji sportowej. Ale... Jest rzadko stosowane, bo nie daj Panie Boze, ktos przyblokuje np. lokciem i moze byc po palcach. Nie wspominam juz o tym, ze gwarantem sukcesu jest trafienie poducha, co nie jest takie latwe.
O wiele latwiej i bezpieczniej kopac to w... bucie, glownie z tego powodu, ze palce nogi sa chronione, nawet poprzez standardowe obuwie, nie wspomne juz o "bojowych" butach z metalowymi noskami (niestety u nas nie do dostania, oprocz Martensow, ktorych juz nie trawie).
Stosuje te technike z duzym powdzeniem na ulicy. Jest prosta, grozne uderzenie punktowe z kregu - jak ja to nazywam - "mlotkowatych". Trafienie bardzo oslabia przeciwnika.
K_P
  • 0

budo_drsejtan
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza

Vercengetoryx, sierpy i haki są ciosami wolniejszymi od ciosów prostych.


Zalezy kto je bije, jak nabity miechem na lapach i niemajacy zbyt wielkiego pojecia o technice koks to chyba sierp w jego wykonaniu bedzie i szybszy i mocniejszy.

DrSejtan
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
Acha, sierpy, haki nie sa z definicji ciosami wolniejszymi od prostych - maja tylko inne cele taktyczne, sa bronia innego zasiegu. I generalnie, sa to trudne do wykonania ciosy i z tego co zaobserwowalem na ulicy (a wiec i wykonaniu tzw. koksa bramkarza) mozna raczej spodziewac sie (jesli jest praworeczny) raczej prawego poprzecznego, niz cos innego, a pozniej to juz tzw. "szarpaczka", w tym proby zaladowania cos z bani, albo kolana, a najczesciej obalenia przeciwnika i wyplacenia mu paru kopowz pomoca kolegow.
K_P
  • 0

budo_zekiet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 415 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław Wrocław piękna okolica Gdyby nie Warszawa była by stolic

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
Moze troche zle sie wyrazilem ale wyobraz sobie, ze kopiesz mawache, ale golen i sródstopie nie sa w jednej linii lecz przeciwnie - tworza kat ostry. Tego typu kopniecie wykonujesz na schaby przeciwnika.

Z tym że twoim głównym celem nie jest strzelic go goleniem w schabiki, ale "podgieta stopa" ( np w ciężkim obówiu... ;) ) tj. palcami wyciac mu w kregosłup. Trafiasz przy odrobinie szczescia i z golenia i z palców i kolo ma juz dosc zabawy z toba.

To ja rozumiem pod pojeciem " uliczna mawacha".

A jesli chodzi o koksów to z doswiadczenia wiem, ze oni sierpy i proste zostawiaja na koniec. Zazwyczaj dążą do zwarcia i chcą osłabić przeciwnika duszeniem lub miażdrzeniem. Wręcz powietrze chca z przeciwnika wycisnąć, a wtedy jak juz oslabnie to lecą sierpy i popisówy....

Ale wystarczy paluszek w oko i ...:).... koks łzawi jak ta lala!!! :)

Pozdrawiam
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza

Duzo w tych wypowiedziach teoretyzowania...
Mawashi podgietymi palcami, czyli kopniecie poducha (tuz pod duzym palcem od nogi, najmocniejsza czesc naszego ciala, obok piety, lokcia i czola), wystepuje takze w wersji sportowej. Ale... Jest rzadko stosowane, bo nie daj Panie Boze, ktos przyblokuje np. lokciem i moze byc po palcach. Nie wspominam juz o tym, ze gwarantem sukcesu jest trafienie poducha, co nie jest takie latwe.


Jak zwykle :wink: - się zgadzam z Tobą 8)

O wiele latwiej i bezpieczniej kopac to w... bucie, glownie z tego powodu, ze palce nogi sa chronione, nawet poprzez standardowe obuwie, nie wspomne juz o "bojowych" butach z metalowymi noskami (niestety u nas nie do dostania, oprocz Martensow, ktorych juz nie trawie).


Do dostania - sam mam takie. Nie używam do walki - bo byłby zgon (można kopać nawet w beton...). Stalowy czub - to jest to :)
  • 0

budo_narcyz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1036 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
nie kumam tego shokera... niech ktoś to jasnie wyjaśni...
  • 0

budo_combat
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3360 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza

Zaczeli sie na siebie wydzierac, misio zrobil sie z wscieklosci czerwony jak reaktor w Czernobylu i zaatakowal kolesia. zlapal go od przodu oburacz za szyje i dusi...


Uuu - to ktos to jednak stosuje - a krytykowalem to w krav-maga :wink: :lol: (no cóż - jednak było za dużo trenowane tych obron na KM :) :wink:
  • 0

budo_zekiet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 415 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław Wrocław piękna okolica Gdyby nie Warszawa była by stolic

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
Narcyz..... Skup się!!! :)

Napnij łape i uszczypnij się mocno wykręcając na dodatek skóre na wysokości tricepsa od strony pachy...

No jaśniej już nie umiem. :oops:
  • 0

budo_777
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 53 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dolny Śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza
Pytanie do Zekieta: W ktorej knajpie to bylo, bom ciekaw?
A szoker to chyba tylko na nie odziane ramie (wlasnie testuje na sobie:))
  • 0

budo_slaszysz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3313 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Porażka bramkarza

Pytanie do Zekieta: W ktorej knajpie to bylo, bom ciekaw?
A szoker to chyba tylko na nie odziane ramie (wlasnie testuje na sobie:))

Jak jest odziany, to można uderzyć w biceps tuż przy łokciu. No chyba, że ktoś ma kurtkę puchową czy coś w tym stylu.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024