Lepiej znać jeden styl dobrze czy kilka przeciętnie?
Napisano Ponad rok temu
Co sądzicie na ten temat
Napisano Ponad rok temu
Dużo osób trenuje kilka różnych styli walki i coraz więcej osób tak postępuje traktując to jako by trening uzupełniający, oraz wprowadzenie większej wszechstronności w walce. Ale czy to dobrze czy lepiej skupić się na kilku stylach walki czy może doskonalić się w jednym. Bo jak ktoś kiedyś powiedział każdy styl opanowany w wysokim stopniu jest skuteczny. Więc czy nie jest lepiej poświęcić swój czas zamiast na trenowanie kilku styli na jeden, i skoncentrowć sie tylko na jednym. Gdyż trenując kilka nie osiągnie sie chyba takiego poziomu jak trenując jeden. No więc właśnie lepiej jeden czy kilka?
Co sądzicie na ten temat
Zasadnicze pytanie JAKI styl?
Zależy też jaka skuteczność, pod jakim kątem... itp. itd.
Jeśli trenujesz daną rzecz 5 lat (np. kicka/thaia) i drugą 5 lat (np. BJJ/zapasy/sambo) - obie będziesz miał na wystarczającym poziomie.
Napisano Ponad rok temu
Mysle ze jednak lepiej znac dobrze jeden styl, niz cwiczyc rok to, rok tamto, 6 miesiecy co innego.
Napisano Ponad rok temu
To tyle
Napisano Ponad rok temu
Wiele styli jest ze soba niekompatybilnych. Ktos, kto nie ma za soba kilkunastu lat doswiadczen w cwiczeniu SW bedzie kompletnie zagubiony.
Inny aspekt cwiczenia to znalezienie odpowiedniego instruktora. Dobrzy instruktorzy to niezmierna rzadkosc, wiec byloby grubym optymizmem zakladac ze jest ich wiecej niz jeden w jakims miescie...a jesli nawet i tak, to kazdy wymaga ZAANGAZOWANIA ktore czesto przekracza ramy zwyklego treningu, wymaga bowiem od cwiczacych specjalnego treningu osobistego, poza sala treningowa, odpowiedniego dla danego stylu. W takich warunkach nie ma mowy o powaznym cwiczeniu kilku styli jednoczesnie.
Ale niestety, w praktyce czesto ludzie opanowuja niezwykle powierzchownie kilka styli i potem tworza roznego rodzaju zlepki, charakteryzujace sie kazda technika z innej budy. No to wtedy naprawde jest wielka kicha. Na szczescie, ta radosna tworczosc nie trwa dlugo i nowy rewelacyjny zlepek-styl odplywa w zapomnienie wg prawa selekcji naturalnej.
Napisano Ponad rok temu
Cwiczenie innego stylu poszerza horyzonty, daje mozliwosc porownania, w czym czlowiek lepiej sie czuje. Daje 'jakas tam' wszestronnosc - moze lekko badziewna :wink: , ale zawsze. Gdybym cwiczyl dajmy na to tylko kick boxing, to po sprowadzeniu parteru po prostu bym spanikowal i nie mial zielonego pojecia, co zrobic. I tak samo, gdyby jako adeptowi bjj nie udalo mi sie sprowadzic przeciwnika na ziemie - to pozamiatane.
Tak wiec cwiczenie dwoch-trzech styli jednoczesnie tez ma swoje dobre strony. Tym bardziej, ze w moim przypadku dwa z nich sa ze soba scisle zwiazane [bjj i judo], a trzeci przygotowuje pod zupelnie innym katem [kick].
No a pozatym, zeby poswiecic sie jednemu stylowi musze byc calkowicie pewien, ze to wlasnie _ten_. Jak mam sie przekonac, nie probujac troche z roznych dziedzin ?
Napisano Ponad rok temu
Ale niestety, w praktyce czesto ludzie opanowuja niezwykle powierzchownie kilka styli i potem tworza roznego rodzaju zlepki, charakteryzujace sie kazda technika z innej budy. No to wtedy naprawde jest wielka kicha. Na szczescie, ta radosna tworczosc nie trwa dlugo i nowy rewelacyjny zlepek-styl odplywa w zapomnienie wg prawa selekcji naturalnej.
To niestety nie te czasy, nie ta dyscyplina, nie ten materiał człowieka, nie ta haryzma i oddanie.. Innymi słowy inni ludzie..
To o czym mówisz jest wykonywalne.. i to w dobrym stylu..
podam przykład Nishio Shoji.. 9 dan Aikido, 8 dan Iaido, 7 dan Karate i 6 dan Judo.. To są osiągnięcia, których nikt z obecnej doby fighterów nie dokona.. Coprawda niektóre style się ze sobą poniekąd zazębiają.. np Aikoido z Iaido czy Judo :? , ale Karate?
Napisano Ponad rok temu
Denerwuje mnie wrecz arogancja ludzi tlukacych bezmyslnie jeden schemat uwazany za jedyny sluszny, bez obserwowania innych
Poza tym wcale nie uwazam ze trenowanie kilku szkol walki ROWNOCZESNIE jest jakims wielkim wyczynem...
Sam trenuje 2,ale znam ludzi ktorzy trenuja 4 i wiecej, a nic im w tym nie przeszkadza, z kazdych treningow wylapuja to co dla nich najwartosciowsze...co wiecej sa jednymi z najlepszych we wszystkich klubach w ktorych trenuja ...
Podsumowujac to wcale nie prawda , ze jak sie cwiczy wiecej niz jedna sztuke walki to jest sie gorszym...jest wrecz odwrotnie. Cwiczac wiecej ma sie szersze horyzonty, a gadanie o 1 stylu jest bezsensem
Idac takim tokiem rozumowania , w szkolach podstawowych,srednich, na uczelniach powinien byc 1 przedmiot ....BZDURA!
Dobrze jest cwiczyc kilka !
Napisano Ponad rok temu
Przepraszam bardzo, może S.Nishio jest dobry w aikido, ale jakoś nie słyszałem/czytałem o jego osiągnięciach w karate. Gdzie dostał ten stopień i za co? Tak samo z judo... 8OTo niestety nie te czasy, nie ta dyscyplina, nie ten materiał człowieka, nie ta haryzma i oddanie.. Innymi słowy inni ludzie..
To o czym mówisz jest wykonywalne.. i to w dobrym stylu..
podam przykład Nishio Shoji.. 9 dan Aikido, 8 dan Iaido, 7 dan Karate i 6 dan Judo.. To są osiągnięcia, których nikt z obecnej doby fighterów nie dokona.. Coprawda niektóre style się ze sobą poniekąd zazębiają.. np Aikoido z Iaido czy Judo :? , ale Karate?
Może najpierw wypadałoby przedstawić faktyczne osiągnięcia danej osoby, a nie tylko liczbę danów, bo to o niczym nie świadczy.
Napisano Ponad rok temu
Dobrze jest trenować więcej niż jeden styl, szczególnie dobre jest uzupełnianie stylu uderzanego stylem chwytanym lub na odwrót. Wkońcu nie bez powodu tak popularny i skuteczny w ostatnich latach jest trening przekrojowy i mieszanie sztuk walki. Żeby być naprawde skutecznym trzeba umieć sobie radzić zarówno w parterze jak i w stójce. I trenując kilka styli dalej można być w nich bardzo dobrym, szczególnie gdy te style się uzupełniają. Trenując inne sztuki walki nie ograniczamy się tylko do jednego zbioru technik, poznajemy nowe rzeczy, mamy szersze spojrzenie na MA, zbieramy nowe doświadczenia...
Sam stosuje trening przekrojowy i nie narzekam :wink:
Napisano Ponad rok temu
To wlasciwie jest trening specjalistyczny pod odpowiednie przepisy, zalezy gdzie kto jak i z kim walczy :wink:
Cwiczenie kilku styli na raz pod okiem.......kogo? a moze kazdy samemu ma oceniac co jest mu akurat przydatne a co nie z kazdego stylu??? 8O A na podstawie czego? doswiadczen z 3 miesiecy treningu raz w tygodniu? Prosze mnie nie rozsmieszac...
Wlasnie o to chodzi, zeby dojsc to takiego stopnia znajomosci SW zeby potem moc czerpac z innych SW, ale takiego poziomu po prostu nie mozna osiagnac powierzchownym liznieciem 10 styli przez 3 lata. POczatkujacy(co ma mniej niz 10 lat doswiadczenia w SW) nie ma zadnego istotnego systemu wartosci zeby oceniac co mu sie przyda a co nie. Tak sie dzieje z prostej przyczyny, ze na poczatku sie czlowiek skupia na pojedynczych technikach a nie rzadzacych nimi zasadach. A nie wystarczy powrzucac kilkadziesiat technik do jednego worka zeby wyszedl system co ma rece i nogi.
Kiedys na rozwojem danego budoki czuwal jego nauczyciel, ktory z wlasnego (i poprzednich generacji) doswiadczen umial uksztaltowac rozwoj techniczny(zeby techniki dzialaly) oraz duchowo-moralny(zeby nie wyksztalcic bandyty). To bylo mozliwe, bo SW cwiczyla nieliczna elita. Teraz w wiekszosci kazdy zdany jest na siebie, bo szukanie Nauczyciela jest wysmiewane i uwazane za niepotrzebne...
Napisano Ponad rok temu
ale , o normalne trenowanie w roznych sekcjach poszczegolnych sztuk walki pod okiem trenerow wlasnie z tych sekcji...
Napisano Ponad rok temu
bo jak ktos chodzi to 2 razy tam raz i gdzies tam jeszcze cos to bezsensu....
musisz miec jakies podstawy dlatego tez np. wiele akademii bjj na calym swiecie ma w programia nauczanie boksu czy thaja ale to sie odbywa ze przychodzi gosc i naucza grupe pod nadzorem trenera bjj ktory widzi czego sie gosci uczy i wiaze sie to jakos w calosc...
chodzenie (bez obrazy) raz w tygodniu na kicka gdzie gdzie nie maja pojecia ze Twoj glowny style to bjj i jada swoim sportowym rytmem, pod przepisy kicka to jest takie rozmydlanie o ktorym mowi Stefan, ni pies to nie wydra....
W Polsce ostanio za duzo kolesi zrobilo sie MMA i im sie wydaje ze sami sa tacy genialni ze sobie pojda troche tu troche tam i beda mistrzami MMA....
na zachodzie masz wielkie centra gdzie ucza specjalisci ktorzy ucza wlasnie pod katem tego MMA i zapewniam bo ze trening boksu czy Taja pod katem MMA wuglada inaczej niz w normalnych sekcjach nastawionych tylko na boks czy thaj
Napisano Ponad rok temu
Przeciez kazda SW ma swoja specyfike, np w jednej kopniecia na glowe sa sztandarowa technka, w drugiej mozna kopac co najwyzej do pasa, bo powyzej jest uwazane ze szczegolnie niebezpieczne dla kopiacego...I kazdy z trenerow bedzie sie staral, zeby cwiczacy kopali podswiadomie prawidlowo, bez myslenia, odruchowo...Juz teraz rozumiesz dlaczego to jest sprzeczne? Cialo(szczegolnie poczatkujacego) musi miec bardzo jasne bodzce, zeby moc dzialac efektywnie. Zeby wykonywac tylko i wylacznie potrzebne ruchy po najbardziej efektywnych torach - i to wszystko bez udzialu mozgu.
A rozne SW beda wypracowywac podobne ale tez i inne, wielokrotne sprzeczne odruchy...rozni trenerzy beda(w zaleznosci od wlasnej wizji, umiejetnosci i doswiadczenia) wypracowywac u cwiczacych rozne osobowosci, strategie, wpajac rozne zasady postawy, poruszania sie, uzywania poszczegolnych czesci ciala osobno i w zespolach...
Noooo...chyba ze ktos cwiczy turystycznie, raz czy dwa w tyg, i traktuje to jako calkowita rekreacje, wtedy to kompletnie nia ma znaczenia....obojetne co bedzie robil to bedzie lepsze niz picie piwa pod budka :wink:
Napisano Ponad rok temu
Przeciez kazda SW ma swoja specyfike, np w jednej kopniecia na glowe sa sztandarowa technka, w drugiej mozna kopac co najwyzej do pasa, bo powyzej jest uwazane ze szczegolnie niebezpieczne dla kopiacego...I kazdy z trenerow bedzie sie staral, zeby cwiczacy kopali podswiadomie prawidlowo, bez myslenia, odruchowo...
dokladnie dlatego w gymach MMA (dobrych) zawodnik jest specjalista w danej dziedzinie a potem doucza sie pewnych rzeczy z nie swojej dzialki ale tak aby mu posowaly do jego juz wyuczonych odruchow a nie burzyly ten uklad...
do tego potrzeba wspolpracy i grupy trenerskiej (i jest to juz trening dla zwodowcow) a niej 19 letniego Jozia z miasta X co se pary razy na boks i pore razy na bjj i sam wie co dla niego wazne
Napisano Ponad rok temu
Toś docisnął , uważaj, bo się przetrenujesz. Szczególny nacisk, to byś kładł trenując codziennie, a tak, to ty sobie po prostu zaglądasz na salkę.na jeden styl [bjj] klade szczegolny nacisk [2 razy w tygodniu]
Napisano Ponad rok temu
Moim zdaniem najpierw czlowiek powinien pochodzic troche po roznych sekcjach i pocwiczyc np po miesiacu. Patrzec sie na to co soba trener reprezentuje na poziom wspolcwiczacych itp i wybrac sobie wedlug wlasnego upodobania cos do cwiczenia. W pierwszysm okresie nie powinien platac systemow tylko skupic sie na jednym. Caly wolny czas i wysilek poswiecic jemu. Po tych 3- 5 latach - to zalezy indywidualnie od osoby i jej wlozonego wkaldu pracy, zdolnosci itp - moze zaczac rozgladac sie za czyms dodatkowym i powinien poznawac inne systemy. Stare powiedzenie wielkich wojskowych brzmialo poznaj taktyke wroga a bedziesz w stanie go zwyciezyc.
Chcac sie rozwijac trzeba myslec i kombinowac a nie tylko polegac na wiedzy starych mistrzow ktorzy juz nie zyja. Oni tez mistrzami nie zostali dlatego ze slepo nasladowali swoich mistrzow tylko dlatego ze kombinowali i laczyli systemy - ale pamietajmy ze kazdy z nich mial dobre podstawy w jakims innym systemie lub nawet kilku.
Co do 9 danow w jedny 8 w drugim 7 w trzecim systemie to to tylko zwykly marketing i na to nie ma co sie patrzec po mistrzowie nawet japonscy maja to do siebie ze obdarowuja sie przy uroczystosciach nawzajem
Wiec nie myslmy ze jakis np karateka z 8 danem specjalizujacy sie w karate a majacy 6 dan kendo bedzie lepszy od zawodnika kendo ze znacznie nizszym stopniem - ale na pewno ma podstawy jakiegos innego stylu i jest w nim dobry.
Uwazam ze nalezy cwiczyc rozne style majac dobre podstawy juz jakiegos i w jakims stylu sie specjalizowac ale zarazem probowac innych rzeczy poszerzajac horyzonty. Niestety osoby robiace tylko jedno i nie widzace nic innego maja po prostu klapki na oczach. Sa jak kastrat ze specjalnoscia seksuologa - wiedza ze to jakos tak jest ale sami tego nie zaznaja
Kazdy z nas ma w sobie zadatek na mistrza MA ale nie osiaga sie tego slepo nasladujac kogos ale samemu sie rozwijajac - uczen powinien przerosnac mistrza a nie byc tylko jego kopia. Tak jak z kazdy ze znanych starych Mistrzow byl indywidualnoscia a nie powieleniem swego nauczyciela.
Napisano Ponad rok temu
Toś docisnął , uważaj, bo się przetrenujesz. Szczególny nacisk, to byś kładł trenując codziennie, a tak, to ty sobie po prostu zaglądasz na salkę.na jeden styl [bjj] klade szczegolny nacisk [2 razy w tygodniu]
poklon mkimura poklon
Napisano Ponad rok temu
Ktos tu mowil ze cwiczenie czegos raz w tygodniu jest bez sensu.. byc moze, ale my wszystkie te 3 style cwiczymy na jednej sali po okiem 2 trenerow [jeden od kicka i bjj - medalista MP Polski w kicku a co do bjj to ma licencje trenerska, drugi od judo - czarny pas, to gdyby ktos pytal o kwalifikacje] - tak wiec oni dbaja o to, zeby wszystko starac sie zlepic w jedna calosc.
Nie rozumiem tej waszej ironii - nie kazdy ma czas i mozliwosci zeby poswiecic SW pol zycia. Kazdy cwiczy tyle, ile moze, 4 razy w tygodniu po 2 godziny to nie jest wiele ale tez nigdzie nie pisalem, ze to duzo.
Ciekawe jestem ile razy trenuja z was ci, ktorzy maja codziennie po 8 lekcji [jak ja] czy tez ich praca to nie jest nauczanie SW. Bo jak ktos ma duzo zajesc, to po prostu wyczynowo trenowac sie nie da. Ktos powie, ze kwestia priorytetow - no super, ale niestety do takiej szkoly musze chodzic czy mi sie podoba czy nie [i niech nikt mi tu nie pisze 'przeciez mozesz skonczyc z wyksztalceniem podstawowym'].
Napisano Ponad rok temu
w jednej kopniecia na glowe sa sztandarowa technka, w drugiej mozna kopac co najwyzej do pasa, bo powyzej jest uwazane ze szczegolnie niebezpieczne dla kopiacego...I kazdy z trenerow bedzie sie staral, zeby cwiczacy kopali podswiadomie prawidlowo, bez myslenia, odruchowo..
Naprawde nie jest tak zle z tymi nawykami i odruchami. Jesli kopniecia sa wykonywane prawidlowo to nie ma problemu czy kopac w nogi czy w glowe. Naprawde nie trzeba tu duzo myslec, cialo zareaguje samo odpowiednio do nadazajacej sie okazji. A to czy taka okazje wykorzysta to juz wlanie odejscie od starozytnych schematow i wizji nieomylnych mistrzow
...rozni trenerzy beda(w zaleznosci od wlasnej wizji, umiejetnosci i doswiadczenia) ...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
hakama - składanie
- Ponad rok temu
-
Nihon Kendo Kata
- Ponad rok temu
-
wyciagamy dzieciaki z bram
- Ponad rok temu
-
Ale reklama w TV Wiadomościach
- Ponad rok temu
-
trening
- Ponad rok temu
-
Bushido
- Ponad rok temu
-
Palec w Oko ?
- Ponad rok temu
-
Nowe wyzwanie
- Ponad rok temu
-
Jak sie rozluznic...
- Ponad rok temu
-
seminarium Ju-Jutsu w Bytomiu
- Ponad rok temu