34 odpowiedzi w tym temacie

[budo_^hast^]

Glownie kieruje te slowa do grapplerow.
Czy zastanawiliscie sie nad wykorzystaniem tzw. brudnych trikow w czasie walki / kulania ?
Takie drobne rzeczy jak szczypanie ?
Palce w oczy w usta ?
Moze przypadkowy kopniach w jadra ?
Brode w zebra ?
Przejechanie szmata po uszach przeciwnika ?
Lekki "sierp" w pozycji bocznej ?
Lokcie kolana w bocznej ? Niby w koncu wlasna pozycje porawiamy ...

Co myslicie o takim narodzie co takie rzeczy stosuje w zwyklym sparingu ? Ma to sensy czy raczej rozwala caly sparing ?
Znacie jeszcze jakies ciekawe sposoby na umilenie zycia przeciwnikowi ?

[budo_mafox_]

nie jestem graplerem ,ale no to tak jakby kopac podczas sparingu boxerskiego i udawac ze to niechcacy...

[budo_punisher]

Też nie jestem graplerem, ale moim zdaniem podczas sparingów/treningów nie powinno się stosować takich sztuczek.

Ale na ulicy czemu nie?? :wink:

[budo_mkimura]

Dodam do tego:
- żarcie czosnku przed zawodami
- nie mycie się przez co najmniej 3 dni i nie pranie kimona przez miesiąc
- ben-gay lub inne piekace w oczy świństwo na łapach
wszystko to są sposoby dla tchórzy i cieniasów, nadrabiających braki "metodami".

[budo_ptysiu]

Co myslicie o takim narodzie co takie rzeczy stosuje w zwyklym sparingu ? Ma to sensy czy raczej rozwala caly sparing ?
Znacie jeszcze jakies ciekawe sposoby na umilenie zycia przeciwnikowi ?

zalezy co ma sparing na celu. :roll: wiem ze napisales "zwykly"

pozdro
ptysiu

[budo_aviator]

Wg. mnie zwykłe skurwysyństwo.

[budo_wektor]

Nie no nie! To nie ładnie. Walcze po to by sie sprawdzic, porownac umiejetnosci, znalezc wlasne slabe pkt., ale jestem przez caly czas ograniczony zasadami i troska o sparingpartnera.

Co innego na ulicy...

[budo_^hast^]

Nie mowcie ze tak nisko cenicie osoby ktore takie rzeczy bezwzglednie wykorzystuja. :wink:
Normalnie podlamujecie moja wiare w umiejetnosci jj niektorych ludzi :wink: .

[budo_krzyst]

Fajny temat Hast...
Tak sie przez chwile pozastanawialem, jak to sie ma do najbardziej popularnych fauli na BJJ-towych (albo w ogole graplerskich) zawodach?
Bo na judo takie rzeczy trenerzy pokazuja, moze niekoniecznie jako zalecane :wink: , ale zeby uczulic na co trzeba uwazac.
To jak, macie jakas "oficjalna" liste?

K.

[budo_tomasz]

znajomy brazylijczyk powiedzial mi ze podstawowy trik na zawodach w brazylii to 3 dniowy twrdy zarost o pozniej uzywanie tej szczeciny do drapania przeciwnika :twisted:

[budo_aviator]

A panienki co sobie zapuszczają? Bo z racji tego, że sobie nie mogą zapuścić zarostu na twarzy, ani wpakować kolana w jaja - tracą dwie obezwładniające techniki. Może gryzą się w sutki, albo szeptają do ucha jak to było z facetem przeciwniczki?
Pozdr..

[budo_martius]

Kazdy dluzej startujacy nie wazne w jakich zawodach zna repertuar fauli trudno dostrzegalnych przez sedziow. Niestetty najsmutniejszze jest to ze z zawodow o duza stawke przenioslo sie to na zawody amatorskie czy tez towarzyskie.
Dlatego ciesza nieraz sytuacje jak przeciwnik nieraz powie sedziemu ktory nie zauwazyl ze juz wczesniej np bylo duszenie i odlepal przed gongiem. A sedzia chce wznawiac walke. Wlasnie takie zachowania fer play przywracaja ludziom wiare w sport i czysta walke.

No coz na zawodach czy tez w sparringach treningowych czlowiek powinien wykorzystywac repertuar technik dozwolonych ale duza ilosc osob zrobi dla zwyciestwa wszystko.
Pamietam swoja walke na MP z wicemistrzem europy juniorow judo potrafil pokonac mnie technicznie - ciagnal dzwignie plynnie nie szarpal - ja tylko bylem na tyle glupi ze zeby nacisanlem i nabawilem sie kontuzji - gdzyby szarpnal od razu mi dzwignie przypuszcam ze znacznie gorzzej to by sie skonczylo.
Co zaobserwowalem to kiedy walcza doswiadczeni zawodnicy kontuzji i brudnych trickow jest znacznie mniej. Dominuja w tym poczatkujacy i osoby dla ktorych nie liczy sie jak sie wygralo ale czy sie wygralo.

Niestety tricki brudne pomagaja i zdazaja sie sytuacje ze czesto ten kto jes zastosowal czysto waczac nie mialby szans ale czy takie zwyciestwo by tak naprawde cieszylo ?

[budo_marcin954]

sam niedawno oglądałem z kumplami zawody judo, roiło tam się od jak to mówi Martius "brudnych Trików" sędzia nie mógł wszystkiego zauważyć...

[budo_marcin954]

aha, trzeba sobie powiedzieć że niektóre techniki mogą być brzydkimi numerami a nie są - np, upadek/ uderzenie ciałem na żebra przeciwnika, niby brzydki numer bo można je połamać ale jak słyszałem w judo często na zawodach stosowany.

[budo_krvavy]

Nie no nie! To nie ładnie. Walcze po to by sie sprawdzic, porownac umiejetnosci, znalezc wlasne slabe pkt., ale jestem przez caly czas ograniczony zasadami i troska o sparingpartnera.

Co innego na ulicy...

No właśnie. Tym samym pozostajesz w przekonaniu, że twój sparringpartner tez dostosuje się do tych reguł i nie zrobi ci niczego nie fair i przez to budujesz w sobie podświadomie iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa, to znaczy nie nastawiasz się na obronę przed takimi "brudnymi" atakami. Moim zdaniem w walce realnej a nawet sportowej, gdy trafisz na jakiegoś nawiedzeńca, może to się dla ciebie tragicznie skończyć. Trzeba przynajmniej markować takie techniki na treningach, po to żeby zawsze mieć się przed nimi na baczności.

[budo_martius]

Markowac to sobie mozna potem kiedy jest juz sie doswiadczonym zawodnikiem bo inaczej to ani sie czlowiek nie nauczy konkretnej techniki techniki ani obrony przed realnym atakiem. Nie mozna za duzo od razu robic poniewaz czlowiek w pewnym etapie sie zatrzyma i juz nie bedzie sie rozwijal.

[budo_bushi]

Mi sie nie wydaje ze te "brudne sztuczki" sa tylko domena slabych zawodnikow.Doswiadczeni i dobrze wyszkoleni judocy tez tak robia :wink: Podobno wsrod japonskich judokow bardzo popularne jest uciskanie na jadra przy yoko-shiho-gatame (nie wiem czy dobrze napisalem :? ). Łapią oni spodnie judogi głeboko z tylu wiec przy ucisku jąder czesc judogi "wcina" sie w odbyt.Brzmi moze smiesznie aale to naprawde nieprzyjemne.Sprawdzalem to z kolegami :-) Co do tego zarostu, o ktorym ktos wspominal to oczywiscie w judo jest on znany od dawna :wink:
PS:Ja takich sztuczek w walce nie uzywam.Mimo to od czasu do czasu powinno sie cos takiego potrenowac,wiec to robie,ale tylko na treningach na ktorych ogolnie cala grupa cos takiego praktykuje :-)

[budo_raben]

U nas na treningach trzymamy sie raczej zasad Kyoka ale na siłowni klubowej gdzie mamy pare materacy robimy wszystko na co mamy ochote, zawsze sie kogos przyprowadzi jakiś bramkarz jakiś bokser i oni pokazuja uderzenia od nich najskuteczniejsze które potem mogą sie przydać. Zresztą każdy ma jakiegoś asa w rękawie którego w razie czego urzywa.

[budo_badtrip]

Chyba jeszcze nikt nie wspomniał o "faulach" które podobno są na zawodach (Judo) dopuszczane tzn. przy wchodzeniu do rzutów niby niechcący zawadzanie łokciem o twarz i przy podcięciach kolanem o krocze. Co do tego czy ja bym takich "babskie techniki;)" użył - to tak ale tylko wtedy gdy przeciwnik użył by tego pierwszy a(lub) ja niemiałbym innego wyboru. Natomiast za faul(w Judo) nieuważam umyślnego spadania na przeciwnika po rzucie, ale wbijanie przytym łokcia to już przegięcie.

[budo_bartolomeo]

oj dużo takich przegięć odczułem na sobie :roll: