115 odpowiedzi w tym temacie

[budo_obronca]

Jesteśmy lepsi (combatowcy) bo uczymy sie lepszych technik, skuteczniejszych i bardziej prostych i mamy lepszych nauczycieli. Po prostu i tylko dla tego.

1. Jacy WY, ty i kolega? czy kazdy kto robi combat lepszy jest od kogokolwiek co robi co innego?
2. Popelniasz podstawowy blad kojarzac skutecznosc z technika, ma sie to do siebie srednio a tak na prawde malo..

"Wy" to znaczy ludzie którzy ćwiczą Krav Maga, tudzież inny realniejszy niż ststetmy tradycyjne, systwm walki

pa,pa .

[budo_combat]

Jesteśmy lepsi (combatowcy) bo uczymy sie lepszych technik, skuteczniejszych i bardziej prostych i mamy lepszych nauczycieli. Po prostu i tylko dla tego.

Celnie i zgadzam się w 100% w odniesieniu do wielu MA, sekcji i trenerów.

Trzeba także zwalczyć mit o tym iż combat jest dobry dla ludzi z większym doświadczeniem. Wyobraźcie sobie przychodzi do klubu chłopak i chce się nauczyć samoobrony, walki wręcz, tak by w razie czego mógł dać sobie radę na ulicy. Przyjdzie do klubu z ju-jitsu, karate, takewondo, aikido

Hu hu - to błąd stawiać wszystko w jednym rzędzie

itd, itd... i tam zaczną go uczyc skomplikowanych i ciężkich w nauce i wykonaniu technik, które na to by je zastosować na ulicy musi poświęcić pare lat. CO MU PRZYJDZIE Z TEGO ?, niewiele.
Z drugiej strony gdy przyjdzie do klubu gdzie ma proste techniki, które może łatwo zastosować na ulicy w samoobronie, wtedy rozwija się bardzo szybko.

Ale i tak można mówić o skuteczności po mniej - więcej 2-3 latach... (chyba że mówimy o treningu pałki, kija, noża, karabinu czy innych narzędzi). Ja np. po wielu MA - na KM przyszedłem zobaczyć kilkanaście technik, taktykę, metodykę itp. Jednak w wielu miejscach po prostu się nudziłem.

Naprawdę nie ma sie co podniecać co do tego że combatowiec musi mieć podkładkę, bo nie musi, nauczy się go i uderzać i kopać i wycinać tyle że zajmie mu to troszkę dłużej niż komuś kto to wcześniej umiał..

No właśnie- potwierdzasz co stwierdziłem wcześniej.Ale i tak można mówić o skuteczności po mniej - więcej 2-3 latach...

[budo_obronca]

Jesteśmy lepsi (combatowcy) bo uczymy sie lepszych technik, skuteczniejszych i bardziej prostych i mamy lepszych nauczycieli. Po prostu i tylko dla tego.

Coz powiedziec... gratuluje samozadowolenia.

mam nadzieję że rozwiałem wątpliwości.

Tak, potwierdziles wszystko co napisal Martius.

A wydawało mi się że roawiałem wszelkie wątpliwości, no cóż zawiodłem tłumacząc. Może jesteś po prostu "ukierunkowany" na swoja drogę "do" i nie dasz się "nawrócić" żadnymi najbardziej rozsądnymi argumentami. Chyba że stanie na twej drodze jakiś ochroniaż który spuści ci bęcki. W
Widać że każdy musi dojść prawdy na własnym garbie.
W zasadzie współczuję.
pa, pa.

[budo_dzikki]

Iii.. kolejna dyskusja w stylu "nasze kung-fu jest lepsze niz wasze".

[budo_obronca]

Jesteśmy lepsi (combatowcy) bo uczymy sie lepszych technik, skuteczniejszych i bardziej prostych i mamy lepszych nauczycieli. Po prostu i tylko dla tego.

Celnie i zgadzam się w 100% w odniesieniu do wielu MA, sekcji i trenerów.

Trzeba także zwalczyć mit o tym iż combat jest dobry dla ludzi z większym doświadczeniem. Wyobraźcie sobie przychodzi do klubu chłopak i chce się nauczyć samoobrony, walki wręcz, tak by w razie czego mógł dać sobie radę na ulicy. Przyjdzie do klubu z ju-jitsu, karate, takewondo, aikido

Hu hu - to błąd stawiać wszystko w jednym rzędzie

itd, itd... i tam zaczną go uczyc skomplikowanych i ciężkich w nauce i wykonaniu technik, które na to by je zastosować na ulicy musi poświęcić pare lat. CO MU PRZYJDZIE Z TEGO ?, niewiele.
Z drugiej strony gdy przyjdzie do klubu gdzie ma proste techniki, które może łatwo zastosować na ulicy w samoobronie, wtedy rozwija się bardzo szybko.

Ale i tak można mówić o skuteczności po mniej - więcej 2-3 latach... (chyba że mówimy o treningu pałki, kija, noża, karabinu czy innych narzędzi). Ja np. po wielu MA - na KM przyszedłem zobaczyć kilkanaście technik, taktykę, metodykę itp. Jednak w wielu miejscach po prostu się nudziłem.

Naprawdę nie ma sie co podniecać co do tego że combatowiec musi mieć podkładkę, bo nie musi, nauczy się go i uderzać i kopać i wycinać tyle że zajmie mu to troszkę dłużej niż komuś kto to wcześniej umiał..

No właśnie- potwierdzasz co stwierdziłem wcześniej.Ale i tak można mówić o skuteczności po mniej - więcej 2-3 latach...

Jeśli nudziłeś się na KM to znaczy że instruktor nie dopasował treningu do ciebie (posiadającego doświadczenie) za to widać że dopasował do reszty tzn. ludzi którzy muszą się uczyć od początku. Popatrz za to tak: jeśli by ktoś chodził na Takewondo 2 lata i na KM 2 lata, co by bardziej mu się przydało na ulicy?, KM czy Takewondo?.
Nie neguję wartości doświadczeń z wielu systemów, sztuk czy sportów i bardzo to cenię (sam mam ich troszkę) ale dobre "wgryzienie" się np: w KM jest troszkę bardziej wartoścowe niż siedzenie w tradycji.
Rację ma też combat mówiąc że tradycyjne systemy bardziej nadają się do rekreacji, rozwoju wewnętrznego itd...., niz do samoobrony czy realnej walki wręcz. Tradycja odeszła od rzeczywistości, ludzie się zmienili, sposoby walki i ataku też, dziś nikt na ulicy nie zaatakuje was mieczem samurajskim. Trzeba było zmodernizowac tradycyjne systemy i są wszelkie combaty, niczy więcej. Po prostu ktoś doszedł do wniosku że technika obrony przed mieczem samurajskim, jest troszkę mało potrzebna dziś, więc trzeba to wyeliminować. Zamiast tego zająć sie nożem, bejzbolem itd...,
Czysta praktyka i fizyka, nic wiecej.

[budo_punisher]

A miało być o BSWW :wink:

[budo_mobo]

ponieważ zatrzymał dzwignie na łokieć, dzwignie z BJJ która podobno dziala.

Boś paruwa.To była koleżeńska walka zgadza się.W realnej sytuacji ściągniesz z całej siły i łapka pęka.Jakby już czuł że pęka to by nie miał ochoty na gryzienie.

[budo_mobo]

Nie ZAMIAST ale w polaczeniu z AIKIDO

A po cholere coś skutecznego łączyć z gównem.Trzeba skuteczne rzeczy trenować a nie w jakieś gówna się bawić.

[budo_mobo]

Czy nie ma szans tego nie wiadomo.

Buhahaha doprawdy zabawny jesteś.Dalej sobie ślepo wierz w swoje aikido muhahaha.

[budo_mobo]

No ale on jest na poziomie mistrzowskim i nikt po drodze nie spuści mu bęcków.

Hehe nie rośmieszaj mnie.Mówiąc nikt to bardzo mnei rośmieszyłeś a do tego jeszcze to krawaciarz hehe.

[budo_słoniak]

Szanowny (chwilowo jeszcze) kolego Mobo. Minimum więcej kultury i pokory. W przeciwnym wypadku wszelkie dysputy z tobą będzie można uznać za bezsensowne. Wypadałoby zdawać sobie sprawę, że używanie określeń typu "gówno" w odniesieniu do (niezależnie od skuteczności) szanowanej sztuki walki jaką jest aikido wydaje ci makabrycznie paskudne świadectwo i jest źle widziane nawet na tym dziale. Na koniec przypominam do późniejszego wykorzystania: "Czasami lepiej milczeć i wyglądać na głupiego, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości."

PS. Nie trenuję aikido, ale wypowiedzi chamskie (najczęściej nie poparte nawet minmum wiedzy na ten temat) działają na mnie jak płachta na byka.

[budo_mobo]

Moje wypowiedzi zawsze są poparte wiedzą.

[budo_słoniak]

Jeśli dlatego mogą być chamskie, to dalszą dyskusję uważam za zbędna. Pa,pa.

[budo_tarciu]

mobo, coś czuję że ty to dawny "Bruce Lee", wywalony z tego forum
całkiem niedawno obecny tu pod ksywką "soca"

Wysłałeś do tej pory 10 postów, i już udowodniłeś że jesteś oszołomem, z którym nie ma co dyskutować - brusik jak nic.

[budo_anjin]

Tarciu: no wlasnie doszedlem do twego samego wniosku... Zupelnie nie wiem dlaczego. :wink:

[budo_tarciu]

Tarciu: no wlasnie doszedlem do twego samego wniosku... Zupelnie nie wiem dlaczego. :wink:

Niezłe detektywy z nas są, co nie?

[budo_chrystianek]

heh a moze czasem powinno sie czlowiekowi powiedziec ze jak cos jest nirealne i nie zadziala to moze by to zostawil w spokoju.Moze jak mu sie powie ze to gown to obejdzie szerokim lukiem i da sobie spokuj

jak bylem mlody to zmarnowalem rok czasu na aikido
lepiej by myszedl na tym jakby mi ktos powiedzial ze to gowno
moze bym obszedl i nie dotykal

w kino jak juz kogos zresz to on cie uzrec back nie moze

i on sie nazywa vunak

[budo_telex]

kurcze... szkole tez chyba omijales duzym lukiem...

w kino jak juz kogos zresz to on cie uzrec back nie moze

i on sie nazywa vunak

Nie podobalo Ci sie Aikido ? W porzadku, cwicz cos innego, ale nie wypowiadaj sie w takim tonie o calosci tej SW bo nie masz o tym zielonego pojecia, tylko sie osmieszasz.

[budo_taisho]

A moze o skutecznosci Aikido pogadamy???
Dawno nie bylo 8)

[budo_yak]

Człowieq
- INSTRUKTOR
Imię Nazwisko
Doswiadczenie
Style
Kto go zna
Stopnie

itp. itd.

Zapytaj o to kolegę...

to się dowiesz co to jest. IMHO ten BSWW to kit.

hehehhehehe stopnie i kto kogo zna zajebiscie wazne. to to wogole chyba podstawa oceny skutecznosci jest, co?