Staż z Shihanem Andre Cognardem w Warszawie
Napisano Ponad rok temu
sobota - 10.00 - 11.30 i 16.00 - 17.30
niedziela - 9.00 - 10.30 i 10.45 - 12.15
Nocleg bezpłatny (z soboty na niedzielę) w dojo
Opłaty: do 3 kyu włącznie 150 zł cały staż
od 2 kyu w górę 170 zł cały staż
dzieci /poniżej 14 lat/ 60 zł
1 trening 50 zł
Napisano Ponad rok temu
Ale w sumie dobrze sie stało. Mam info dla osób które wybierają się na ten staż. Z przyczyn od nas niezaleznych niestety, prawdopodobnie odbędzie się on w innym miejscu.
Zeby nie mieszać jutro po południu zamieszcze tutaj ostateczne info.
Przekażcie informacje wszystkim zainteresowanym
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jednak ten dział istnieje takze po to żeby go odwiedzać, więc nalezy to robić w miare regularnie , żeby niczego nie przegapic
Napisano Ponad rok temu
Jak już wspominałem, mała zmiana planów,
Staz został przeniesiony i odbędzie się w:
OSiR Dzielnicy WOLA
Hala Sportowa
ul. Redutowa 37
01-106 Warszawa
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ponadto w związku z powyższym zmieni się godzina rozpoczęcia drugiego treningu sobotniego z godz. 16.00 na 17.30.
Napisano Ponad rok temu
By dojechać do Redutowej - wysiąść na Dworcu Centralnym, przejść
do skrzyżowania ulicy Świętokrzyskiej oraz Marszłkowskiej,
znaleźć przystanek na ulicy Świętokrzyskiej oznaczony symbolem
Metro Świętokrzyska 04. Wsiąść w autobus numer 155 jadący w
stronę Karolina, jeżeli policzymy go jako 1, to należy wysiąść
na 11-12 (dokładnie nie pamiętam)- on już będzie na ul Redutowej.
Nazwa przystanku prawdopodobnie Nakielska (potwierdzę w piątek).
Jadąc po prawej stronie zobaczycie halę sportową z parkingiem.
pozdrawiam
Sławek
bardziej czytelna wersja mapki do pobrania:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Poziom bardzo wysoki. Dano nie widzialem tylu ludzi skupionych wyłąćznie na pracy a nie na gdaniu i uczeniu się wzajemnie. Gdyby nie odgłosy padów to panowała by absoluna cisza.
Techniki ? Sporo powtórek ale też kilkanowości.sensej pomimo kłpotów z noga w wysokiej formie.
Wczoraj wieczorem odbył się egamin. Zdawało 7 osób i trawło to ponad 1,5 h.. i nie było przebacz. Niestety relacja z egzaminów jest jdynie z przekazu ustnego , bo musiałem się udać do domu.
Jednego jestem pewien - dawno nie widzialem stazu na tak wysokim poziomie.
Napisano Ponad rok temu
Dawno nie widzialem tylu ludzi skupionych wyłąćznie na pracy a nie na gdaniu i uczeniu się wzajemnie.
... za wyjątkiem Pajączaka i Jeżozwierza, którym się rozkoszne buziali nie zamykały , ale miło , że byli i ... ćwiczyli. Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Na stażu zjawiło się ponad 80 osób. Lokalizacja stażu chyba wszystkim się spodobała, przybyło wiele osób z Francji, Niemiec, a nawet Białorusi. Było też kilka osób z vortalu. Sobotni trening rozpoczął się od nikyo-irimi. Następnie pracowaliśmy na wieloma różnorodnymi wariantami zarówno nikyo jak i irimi.
Troche ciężko było mi pojąć idee całości stażu. Wydaję mi się, że cały sobotni trening dotyczył pracy meguri i sposobu przechwytu. Bynajmniej takie wrażenie odniosłem kiedy, na drugim treningu kiedy shihan zademonstrował kilkanascie (jak nie więcej) sposobów dojscia do sankyo. Sam zapamiętałem ledwie pięć , reszta metod leżała poza granicą mojej percepcji. Tak więc te pięć musiało mi wystarczyć . Wracjąc do tego przechwytu, za moją tezą przemawia również to że ćwiczyliśmy po kilka technik na raz, i włąsnie praca przy meguri i przechwyt, były bardzo podobne (np. shiho-nage oraz ude-kime-nage). W sobotę odbyły się też egzaminy. (mniam mniam ) Były one pełne niespodzianek, zadnej taryfy ulgowej. Największy wycisk dostał Piotrek vel Inteligent z Kielc. Biedaczysko nie mieścił się w wyznaczonym czasie w kihonie w suwari-waza. Musiał powtarzać ten kihon tak dlugo, az się zmieścił w wyznaczonym czasie. Ostatecznie wszyscy zdali, choć shihan szczególnie zadowolony nie był. Oto lista osób, kt. zdały egamin.
* Maciej Strzechowski - 4 dan
* Adam Baliczek - 3 dan
* Michał Arct - 3 dan
* Marcin Dybczyński - 1 dan
* Michał Kulibaba - 1 dan
* Piotr Czajkowski - 1 dan
* oraz Krzysio zwany Niedźwiadem - 1 dan
Niniejszym składam im najszczersze gratulacje
Na stażu gościliśmy również Prezydenta Polskiej Federacji Aikido Jerzego Pomianowskiego, który specjalnie przyszedł by osobiście poznać senseia. Rozmowa trwała kilka minut i była prowadzona w przyjacielskiej atmosferze.
Impreza odbyła sie w lokalu 'U Fishera' gdzie pajda ze smalcem kosztowała dyche, a Tyskie 0,5 było po 9 zeta. A na możliwość zamówienia golonki trzeba było czekać półtorej godziny
Poranny trening shihan Cognard zrobił dość łagodny. Po nocnych libacjach walory takiego treningu są nieocenione, ostatecznie niedzielny trening dotyczył technik z jo i bokken. Warto tu wspomnieć że sensei mimo pewnej niesprawności ruchowej (po przebytym kilka lat temu ciężkim wypadku samochodowym) bez problemu radził sobie z dwoma uke pokazując różne płaszczyzny i kierunki oddziaływania, Było w tym bardzo dużo energii, a równocześnie precyzji.
Na koniec należy pochwalić organizatorów. 400 m2 maty. Zmiana miejsca stazu wyszla tylko na lepsze. Nowa przestronna sala z klimatyzacją, naprawde bardzo fajnie się tam ćwiczyło. Dodatkowo Antresolka z widownią, itp. Mam nadzieję, że częściaj Pancer pędzie tam organizował staże.
kilka fotek (sorka za jakość - marny ze mnie fotograf :
Na staż przybyło wiele osób
Egzamin Michała Arcta (mojego pierwszego nauczyciela aikido)
Niedzielny trening.
Napisano Ponad rok temu
Ja też coś tam zrobiłem ale wywołam dopiero w piątek.Może gdzieś się zawieruszyłem na twoich
Napisano Ponad rok temu
Nie wydaje mi sie, zeby wymienienie kilku uwag z osoba, z ktora sie cwiczy, bylo jakims negatywnym zjawiskiem rozpraszajacym na dodatek uwage. Oczywisce koncentracja jest na treningu bardzo potrzebna, ale z drugiej strony trzeba miec do siebie troche dystansu i nie traktowac wszystkiego tak smiertelnie powaznie. O wiele przyjemniej jest cwiczyc z osoba usmiechnieta i mila niz z ponurym milczkiem rabiacym techniki jak jakis automat.Dawno nie widzialem tylu ludzi skupionych wyłąćznie na pracy a nie na gdaniu i uczeniu się wzajemnie.
... za wyjątkiem Pajączaka i Jeżozwierza, którym się rozkoszne buziali nie zamykały , ale miło , że byli i ... ćwiczyli. Pozdrawiam
Jesli chodzi o wzajemne uczenie sie osob na stazu, to gdybym cwiczyl np z Pajakiem to z checia i uwaga bym jego nauk wysluchal.
Napisano Ponad rok temu
Czy milczenie oznacza bycie ponurym :wink: Wyobraź sobie o ile wiecej można wynieść z treningu z osobą, z której pracy ciała musisz czytać swoje błędy, a także sposób ich poprawienia... A w razie znacznych trudności to sensei Ci pomoże i podpowie, co zmienić.......Oczywisce koncentracja jest na treningu bardzo potrzebna, ale z drugiej strony trzeba miec do siebie troche dystansu i nie traktowac wszystkiego tak smiertelnie powaznie. O wiele przyjemniej jest cwiczyc z osoba usmiechnieta i mila niz z ponurym milczkiem rabiacym techniki jak jakis automat.
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie masz racje. Ja tez nie lubie jak mnie jakis gostek, z ktorym cwicze na stazu, a ktorego widze pierwszy raz na oczy (i w ogole mam podejrzenia, ze to drugi trening w jego zyciu), poucza. Ja tez staram sie tego nie robic. Wole sam dojsc do tego, co robie zle... nie wydaje mi sie jednak, zeby Pajak z Jerzykiem wzajemnie sie poprawiali podczas cwiczenia. Chodzi tylko o to, ze zamienienie kilku slow podczas wspolnego treningu nie jest niczym zlym... To takie tylko moje skromne zdanie. Najlepiej chyba nie przesadzac w zadna strone :lying: :wink:Wyobraź sobie o ile wiecej można wynieść z treningu z osobą, z której pracy ciała musisz czytać swoje błędy, a także sposób ich poprawienia... A w razie znacznych trudności to sensei Ci pomoże i podpowie, co zmienić...
Napisano Ponad rok temu
rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl rotfl
Jeżyk
Napisano Ponad rok temu
jaki to ma sens?
zapewne teraz rozpocznie sie dyskusja czy ktos rozmawial , z kim rozmawial itd.. nozesz to chore!
jak sie chce prac swoje brudy na necie no to moze lepiej prywatnie pojsc do kogos i wylac mu swoje zale, a nie zachowywac sie jak dziecko " psze pani a Józek rozmawia!!! "
Rozum wam odebralo ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Do liekki: moja uwaga dotyczyła tematu 'rozmowy na treningu', a nie osoby Pająka czy Jeżyka, kórych znam i szanuję, uwaga Marliyna M rownież była żatrobliwa, może nie udało Ci się tego doczytać...jak chcesz to załóż sobie nowy temat (a raczej stary, bo pewnie już taki był)...mnie to nie interesuje.
Do evendim: relację już masz Garrego, jeśli chcesz więcej, to trzeba było być , co najwyżej możesz poprosić Jeżyka, może coś skrobnie...
Napisano Ponad rok temu
Byli, byli i wywołani do tablicy relacjonują:Czy na stazu byli ludzie nie nalezacy do AAA albo Kokusai. Jesli jest ktos taki na forum to moze niech tez opisze wrazenia - zeby byla jakas niezalezna relacja osoby "z zewnatrz".
Miałem przyjemność uczestniczyć w zajęciach sobotnich. Nie jestem członkiem AAA ani Kokusai ale Polskiej Unii Aikido. Jako, że styl aikido wg Kobayashi Hirokazu jest mi bardzo bliski nie jestem zupełnie 'z zewnątrz', aczkolwiek Shihana Cognarda widziałem pierwszy raz w życiu.
Techniki nad którymi pracowaliśmy w sobotę miały za zadanie przedstawić szeroko pojętą koncepcję meguri. Głównie atak ryote tori a obrona poprzez nikkyo irimi, ikkyo irimi, ude kime nage, shiho nage. Shihan zwracał uwagę na różne sposoby podawania ręki przez tori oraz płynną zmianę jej położenia (ręki znaczy ) w momencie gdy uke usiłuje ją chwycić. Tuż po uchwyceniu ręki przez uke miało wystąpić meguri, wykonywane w obie strony tzn. zgodnie z ruchem wskazówek zegara i odwrotnie. Ważna była zmiana profilu oraz ruch głową, która napędza całe ciało.
Ważną rzeczą było również zejście z linii ataku oraz przyjęcie ataku. Shihan podkreślał, że każdy atak należy przyjąć i na niego odpowiedzieć. Była to jedna z uwag wypowiedzianych do ogółu w trakcie egzaminów.
Egzaminy na 1 dan i kolejne stopnie mistrzowskie jako, że różne od tych 'naszych' oglądałem z dużym zainteresowaniem. Nie do końca co prawda rozumiem ideę wykonywania zestawu technik na czas, ale na pewno ma to swoje uzasadnienie (może przy okazji ktoś mógłby to wytłumaczyć ?).
Podobało mi się to, że uke atakowali w sposób konkretny i nie podkładali się tori. Chociaż pewnie dla człowieka, który na własnym egzaminie zostaje powalony przez uke i na chwilę nawet unieruchomiony w parterze, nie jest to najprzyjemniejsze doświadczenie. Niemniej jednak wszyscy reprezentowali poziom, który robił wrażenie.
Egzaminy na 3 i 4 dan to głównie broń i kontrtechniki. Charakterystyczne otwarte pozycje uke, rozpoczynającego obronę bez gardy, z opuszczonym bokkenem oraz zasada bezgłośnego miecza. Obrona przed atakiem 2, 3 i więcej uke. Byłem w lekkim szoku, kiedy po którejś z kolei bokkenowej akcji 4 na 1, kiedy byłem pewny, że w międzyczasie ktoś stracił oko, albo doznał złamania tchawicy, Shihan stwierdził, że to wszystko było wykonane zdecydowanie za wolno (sic!).
Żałuję, że nie uczestniczyłem w niedzielnych zajęciach z bronią.
Więcej grzechów nie pamiętam.
Aha, rzeczywiście na stażu panowała atmosfera skupienia i pracy oraz życzliwy stosunek do współćwiczących, nawet tych 'obcych'
Dziękuję wszystkim, z którymi miałem przyjemność ćwiczyć i mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy (może już jutro na stażu z G.Savegnago ?).
Pozdrawiam !
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
SHUDOKAN, YOSHINKAN, AIKIKAI
- Ponad rok temu
-
Yohoku Demonstration by Morihei Ueshiba
- Ponad rok temu
-
zajecia z dziecmi
- Ponad rok temu
-
Jak cwiczyc z bardziej zaawansowanymi od siebie?
- Ponad rok temu
-
Kwietniowy Paryż i staż z Tissier
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Sensei Y.Yamadą ODWOŁANE !!!
- Ponad rok temu
-
Aikido w biznesie
- Ponad rok temu
-
Aikidocy w Strazy Miejskiej
- Ponad rok temu
-
hakama hokkaido...
- Ponad rok temu
-
Staże, staże...
- Ponad rok temu