16 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bujin]

Tu w Niemczech zaczyna byc modne organizowanie seminariow z rozwiazywania kofliktow dla managerow, czlonkow zarzadow etc., opierajace sie na zasadach aikido. Walter sensei robi cos takiego. Inni tez, np. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], tyle, ze akurat cwiczenia u tego goscia nie polecam, bo to Schwul i moze niechcacy za tylek zlapac.

Co sadzicie o tego typu projektach?

[budo_sally]

znaczy sie najpierw czekac na atak konkurencji, a potem paść na morde ( mae ukemi )

[budo_silvio]

Tu w Niemczech zaczyna byc modne organizowanie seminariow z rozwiazywania kofliktow dla managerow, czlonkow zarzadow etc., opierajace sie na zasadach aikido. Walter sensei robi cos
Co sadzicie o tego typu projektach?

Nasze dojo uczestniczyło w organizacji takiego seminarium. Bardzo ciekawie to wyszło. Nie powtórzę wszystkich konceptów, jakie nasz Sensei przekazywał, ale artystom, dla których były te zajęcia, bardzo się to podobało. Na stronie Warszawskiego Dojo jest fotoreportaż z tej akcji:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdrawiam
Silvio

[budo_szczepan]

No to jest czysta strata czasu...

[budo_silvio]

No to jest czysta strata czasu...

Szczepan, Aikido to bardzo pojemna sztuka. Nie wszyscy mają na nią taki pomysł jak Ty. Spróbuj to zrozumieć i uszanować to.
Silvio

[budo_marcin954]

też tak uważam, a może to przynieść pożytek jednym i drugim.

[budo_slaszysz]

No to jest czysta strata czasu...

Szczepan, Aikido to bardzo pojemna sztuka. Nie wszyscy mają na nią taki pomysł jak Ty. Spróbuj to zrozumieć i uszanować to.

Mi się wydaje, że jest to po prostu próba zrobienia nie "Aikido w biznesie", ale "Biznesu na aikido". Są różne szkolenia, kursy z dziedziny o której wspomniano, po co do tego mieszać aikido? Jak komuś wydaje się, że jest dobry w rozwiązywaniu konfliktów itp., to niech działa na własną rękę, a nie podpiera się popularną nazwą aikido.

[budo_szczepan]

Mi się wydaje, że jest to po prostu próba zrobienia nie "Aikido w biznesie", ale "Biznesu na aikido". Są różne szkolenia, kursy z dziedziny o której wspomniano, po co do tego mieszać aikido? Jak komuś wydaje się, że jest dobry w rozwiązywaniu konfliktów itp., to niech działa na własną rękę, a nie podpiera się popularną nazwą aikido.

Nie pierwsza to proba i nie ostatnia.....

Juz w poczatkach lat 70tych w Kalifornii, Robert Nadeau, jeden z nielicznych amerykanow co mieszkal pare lat w Hombu dojo jako uchideshi, i cwiczyl regularnie z Dziadkiem tak od 1965 roku, po smieci Dziadka, wrocil do Usa. Zeby zarabiac na zycie, rozwinal program dokladnie o tej samej nazwie, i ciagnal to przez pare lat. Tam w Kaliforni, nie takie chece przechodza, ludzie sa nieslychanie naiwni...
W kazdym razie, zadnych konkretnych trwalych efektow to nie dalo. Po jakims czasie nikt juz sie tym nie interesowal.

Dla odmiany, jak Yamada sensei przyjechal do NY w 1964 roku, i rozwijal normalne treningi aikido, to obecnie aikido jest dosc dobrze rozwiniete w USA.
Jak widac po rezultatach, pomiedzy tymi dwoma dzialaniami jest spora roznica. Dlatego napisalem ze dla mnie to nie ma zadnego sensu.

[budo_silvio]

Mi się wydaje, że jest to po prostu próba zrobienia nie "Aikido w biznesie", ale "Biznesu na aikido". Są różne szkolenia, kursy z dziedziny o której wspomniano, po co do tego mieszać aikido? Jak komuś wydaje się, że jest dobry w rozwiązywaniu konfliktów itp., to niech działa na własną rękę, a nie podpiera się popularną nazwą aikido.

nasze dojo nie wzięło za tę akcję ani grosza. To był bardzo dobry sposób zaprezentowania Aikido tym ludziom.
Wszelkie próby sugerowania, że robiliśmy na tym kasę uważam za obraźliwe.
Silvio

[budo_slaszysz]

nasze dojo nie wzięło za tę akcję ani grosza. To był bardzo dobry sposób zaprezentowania Aikido tym ludziom.
Wszelkie próby sugerowania, że robiliśmy na tym kasę uważam za obraźliwe.

A gdzie ja napisałem, że zbiliście na tym kasę? Mówiłem o całości zjawiska...

[budo_ares]

Ja uważam, że czy to jest strata czasu czy nie decydują o tym ludzie, którzy uczestniczą w takim zgrupowaniu. Jeśli ktoś coś z tego wynosi i jest zadowolony to jest to jak najbardziej porzyteczne. Z pewnością jak piszą nie którzy, że jest to strata czasu i robienie na aikido biznesu - mylą się oczywiście nie mówie tu o pseudo nauczycielach prowadzących takie staże. Ale o fachowacach którzy mogą wiele przekazać. Pokazać inne podejście. Słyszałem, że w innych krajach takie zgrupowania organizuje się często (np. kontrola stresu w biznesie) ludzie z tego korzystają i są zadowolenii. Tak więc jeśli ktoś nie uczestniczył nie powienien odrazu zakładać że jest to bzdura.

[budo_sid]

Boję się "komercjalizacjii". Wkrótce nie będzie już prawdziwych SW. przestraszony

[budo_mr smail]

a sa?

[budo_sid]

a sa?

Czy ja wiem... ty mi odpowiedz...

Boję się "komercjalizacjii". Wkrótce nie będzie już prawdziwych SW.

Chodzi mi o postępujący proces...

[budo_mr smail]

nie ma

[budo_yokot]

A według mnie dodatkowo takie akcje się przydają, ponieważ biznesmen może znaleźć sobie nowe hobby i może nawet zasponsorje jakiś staż...

[budo_wingman]

Jest to też jakaś forma popularyzacji AIKIDO. Można to nazwać marketingiem (patrząc biznesowo ). I zgadzam się z YOKOTEM, tacy ludzie są potzebni bo mogą być pomocni przy organizacji stażów, obozów itp. działań na które przeważnie nie ma kasy.