15 odpowiedzi w tym temacie

[budo_john echevarria]

Czy to prawda, że konsekwencją treningów np. aerobowych czy siłowo-wytrzymałościowych, wykonywanych późnym wieczorem, przed snem, jest wypalanie się mięśni? Czytałem o tym, ale niewiele pamiętam, a nie mam teraz dostępu do tamtych tekstów.

[budo_|mm0rta|]

UPS ..... NO cóż ja przez dłuższy czas robiłem ostro brzuchy przed snem i to z całkiem niezłym efektem ... tzn ... mieśnie brzucha zaczeły być całkiem nawet widoczne Mam nadzieje że mi się nic nie "wypaliło" Czekam zniecierpliwością na wypowiedzi bardziej zorientowanych w temacie. Pozdrawiam.

[budo_misiek.green]

To chyba nie tak tym wypalaniem...
W laickim (czyli moim ) skrócie wygląda to tak że po treningu organizm potrzebuje składników energetycznych -węglowodany i białka do budowy. Może okazać się że z braku węglowodanów, na energię będą przetworzone białka czyli nici z przyrostów, ale na Twoim miejscu nie martwiłbym się tym, ja od pewnego czasu mam "ustawiony" wieczorny trening siłowy i jakoś nie widzę spadku masy, wręcz odwrotnie. :twisted:

[budo_john echevarria]

To jest niby tak, że po ćwiczeniach przed snem, gdy jesteśmy "na samej wodzie", wyrównanie strat glikogenu w mięśniach powoduje, że aminokwasy z mięśni (na drodze glukogenezy) konwertują w glukozę - i dochodzi do katabolizmu. Ja z tego niewiele rozumiem, nie wiem, czy to prawda, więc proszę Was o ustosunkowanie się do tej wypowiedzi. Co robić? Jeść przed treningiem? Jeśli tak, to co i ile czasu przed ćwiczeniami?

[budo_lbartekl]

Ja też robię brzuszki przed snem i ciekaw jestem jak to z tym jest. Czekam na odpowiedź kogoś mądrzejszego.

[budo_jagas]

z wypalaniem nięśni to się nie spotkałem.

jednak jeśli ćwiczysz póżno (po 22) to nie licz na dużą efektywność. mięśnie rosną po treningu a po tak późnym treningu trafiasz akurat na dobowy dołek stężenia testosteronu we krwi (zależnie od osoby od ~23 do ~02) co znacznie obniża efektywność treningu.

[budo_j3ndr3k]

z wypalaniem nięśni to się nie spotkałem.

jednak jeśli ćwiczysz póżno (po 22) to nie licz na dużą efektywność. mięśnie rosną po treningu a po tak późnym treningu trafiasz akurat na dobowy dołek stężenia testosteronu we krwi (zależnie od osoby od ~23 do ~02) co znacznie obniża efektywność treningu.

a właśnie. zapytam, bo nie jestem zorientowany. o jakiej porze najbardziej "opłaca się" ćwiczyć? swojego czasu dużo ćwiczyłem, ale w masę nie poszło mi zbyt wiele. faktycznie, przeważnie czas na siłkę znajdowałem głównie wieczorami.

[budo_john echevarria]

Hmm... Dlaczego ten temat nie wzbudził ciekawości wśród użytkuwników Vortalu Budo?

[budo_punisher]

No właśnie!!! Niech ktos mądry coś tu w końcu mądrego napisze!!!!!

A tak na marginesie to wieczorem robie pompki i brzuszki ale żebym mięśnie miał 'spalone' to nie zauważyłem :wink:

[budo_john echevarria]

Pod koniec dnia mamy zarówno mało energii fizycznej, jak i psychicznej. A energia przy ćwiczeniach, co oczywiste, jest potrzebna. Poza tym, problemem może być rozbudzenie, które nastepuje po ćwiczeniach - czyli kłopoty z zaśnięciem... To argumenty przeciw.
A o jakich godzinach Wy ćwiczycie, jak łączycie trening siłowy ze sztukami walki? Byłbym wdzięczny za rozkład tak dobowy, jak i tygodniowy.

[budo_john echevarria]

Rany... Wiem, że na forum jest bardzo dużo ludzi, którzy robią treningi siłowe. Dlaczego nikt nie odpowiada? :?

[budo_slaszysz]

Rany... Wiem, że na forum jest bardzo dużo ludzi, którzy robią treningi siłowe. Dlaczego nikt nie odpowiada? :?

Nie ma tu ludzi wszystkowiedzących.

[budo_john echevarria]

Twierdzisz, że forumowicze nie wiedzą o jakich godzinach ćwiczą?

[budo_imadło]

Ja bardzo częśto ćwicze właśnie wieczorem przed pójściem spać. Brzuchy, pompki, podciągnięcia. "Wypalanie mięśni" - mam wrażenie, że tu chodzi o zjawisko ćewiczenia na czczo, lub bez odrzywiania sie. Czyli przykładowo ktoś robi sobie ciężkoatletyczny trening o godzinie 23 i nic nie jadł wcześniej i idzie spać. Tu bez prawidłowego odżywiania nici. Ale gdzie brzuszki i pompki porównywać do takich treningów. Panowie organizm ma potężne zapasy energetyczne. Samych cukrów starcza na 1,5 godzint wysiłku, tłuszczy na wiele godzin. Na mnie taki wieczorny rozruch świetnie wpływa. Jestem przyjemnie zmeczony, miło idzie sie spać. W nocy organizm uruchamia zapasy energetyczne (czytaj kolacje ), do ewentualnej rozbudowy mięśni. W wysportowanym organiźmie ten proces przebiega naprawde szybko i nie zauważalnie.
Ja po treningu czasem wracam o 23 do domu nic nie jem tylko pije. Rano jem duże śniadanie i żyje mi sie świetnie. W nocy zużywany jest tłuszcz do pokrycia potrzeb energetycznych.
I to tyle pozdrawiam

[budo_kasiag]

Nie ma tu ludzi wszystkowiedzących.

eeee no nie przesadzaj :wink:

z tym spalaniem to bym nie przesadzala... faktem jest, że jesli trenujemy pozno to nic potem nie jemy, no ale przeciez mamy substraty energetyczne z calego dnia? no chyba ze ktos stosuje diete 0 kcal. Generalnie to jak sie czlowiek czuje wieczorem zależy od tego do jakiego trybu ćwiczenia przywykł. Mnie wieczorami ćwiczy się o wiele lepiej niż rano...i przyzwyczaiłam do tego mój organizm i nie mam żadnym problemów. Faktem jest, że cwicząc tuż przed snem pobudzamy mięśnie a co za tym idzie i krązenie... no i można mię cpotem problemy z zaśnieciem.... faktem jest ze:

gdy jesteśmy "na samej wodzie", wyrównanie strat glikogenu w mięśniach powoduje, że aminokwasy z mięśni (na drodze glukogenezy) konwertują w glukozę - i dochodzi do katabolizmu

to wtedy prosze pić napoje tzw. energetyzująca (no ale proponowałabym coś innego niż redbull - w sklepach sprotowych czy z odżywkami możecie się dowiedzieć).

Generalnie - wszystko jak kto lubi....jesli oczywiście nie będzie to "MORDERCZY TRENING"

Pozdrawiam
KAsiaG

[budo_raben]

Ja jak pare dni niepoćwicze to mi sie kijowo śpi znaczy się budze się w nocy, poprostu musze się co jakiś czas zmęczyć, jak to mówi mój brat jak boli to czujesz, że żyjesz. A ten trening nocny to chyba normu u durzej ilości osób ale chyba nikt nie przeprowadza ćwiczeń takich jak na normalnym treningu w dojo. Przecierz to nawet nie ma sensu więc i intensywność jest mniejsza dlatego jak mnie w nocy najdzie na brzuszki albo cos to robie i sie tym nieprzejmuje.