Nigdy, przenigdy...
Napisano Ponad rok temu
- Pozdrawiam
ps. Taki na 30 % off topic mi się zrobił sorrki All
Napisano Ponad rok temu
Ja na pewno nie moge powiedziec ze strasze wzrostem (ponad 170) lub wzrokiem (przewaznie jest jakos mgliscie nieobecny) i nigdy przenigdy nie trafilo mi sie zeby ktokolwiek cos ode mnie chcial. A nocne spacerki po Nowej Hucie, Kurdwanowie, parkach, Rynku itp. dosyc czesto mi sie zdarzaja. Moze wynika to z tego ze jestem kobieta? Wlasnie jak to jest? Nie bije sie kobiet z zasady? Czy sa przez to bezpieczniejsze? A jak ida z facetem? Szczerze powiedziawszy sama chodze wszedzie bez problemu a jak ide z facetem... i te spojrzenia jakis band kolesiow:" idzie z dziewczyna to sie bedzie bil". Z drugiej strony PONOC kobiety powinny sie obawiac czego innego. Czy na prawde powinny? Ja nie znam osobiscie zadnej ktorej by cokolwiek zrobili. Czy to wiec tylko faceci sa ofiarami? :wink:
Tak - jeste
Napisano Ponad rok temu
A wracając do tematu :
yoko - faceci są ofiarami, ale najczęściej i najdotkliwiej krzywdzą ich kobiety
A tak na poważnie- wiem, że różne męty łążą po ulicach, ale NIGDY nie spotkałem faceta, który był by w stanie uderzyć kobietę. Nawet w obronie własnej (choc to jest już bardziej prawdopodobne).
Napisano Ponad rok temu
Kolesi bylo 3,a nie byly to zwykle drechy,tylko kolesie z bojowek,ktorzy byli przekonanymi rasistami i nic ich nie odstrasztalo.A moj mistrz jest dosc poteznym,silnym kolesiem i nie wyglada na latwa ofiare.
Nawet w gazecie berlinskiej o tym napisali 8)
Nie zawsze wiec wyglad odstrasza,ale moja rada:nigdy nie prowokuj walki,a dalej zajdziesz niz jak bedziesz zbieral doswiadczenie i kiedys sie "poslizgniesz".
Napisano Ponad rok temu
Z tego co "kiedyś" wymyśliłem nie można być ani jastrzębiem ani łosiem ofiarnym.To przeciez strach rodzi agresję -typowy dresik myśli "a jeśli to lepszy cwaniak, silniejszy? nie może tak być nie pozwole nato zabić skurw... ....-coś w tym guście boi sie utraty pozycji.
Jednym więc z wyjśc jest spokojna obojetnosć. Ktoś na mnie idzie to ide dalej patrze na niego od niechcenia ale bez strachu potem znów gdzieś w dal i na niego w oczy ale "szwejkowym ciepłym wzrokiem" i znów przed siebie , ale czujnie.
Kolejna metoda to poddana mi przez gościa który pracuje z "trudnymi dzieciakami" sam ją wykorzystuje, jest psychologiem i pedagogiem społecznym kiedy znalazł się w cięzkiej okolicy i paru typa go chciało skroić nie miał szans, ruszył twardo do nich podszedł i mówi "Chłopaki dajcie k... fajkę bo już nie wydolę" no i "chłopaki" ,nie skroili go wręcz przeciwnie wysunęło sie do niego trzy paczki fajek zapalił i poszedł.
Goście mieli plan ---> skroić typa i w tym momencie on wykonał wyprzedzenie (aikidocy- ATEMI!) zajął ich trzy komórki mózgowe innym tematem fajkami,wręcz wzbudził ich żal nie dostał wpierdol ale papierosy i zniknął.
Pozdrowienia dla Krzysztofa Kwiatkowskiego
Metoda wypróbowana, i jej wersje sa zależne od akcji
"kiedy jesteś w rzymie czyń jak rzymianie"
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Trafne spostrzeżenia.............ale właśnie dokładnie o tym pisałem
Napisano Ponad rok temu
Ja to nie wiem, ale najchętniej to bym się wszystkim patrzył w oczy, bo to jest po prostu śmieszne.... ide sobie ulicą, a tu jakiś koleś gapi się na mnie, jest strasznie nabuzowany, taki maczo, że to się w głowie nie mieści ...
i jak tu mam się ironicznie nie uśmiechnąć ...
jeżeli widzę grupę to się na nich w ogóle nie patrzę... bo grupa to grupa ;-)
miałem jedną tylko sytuację z zaczepką--- szedłem z dwoma kolegami, a DWÓCH szło za nami ...doszliśmy na przystanek i zaczeli z nami gadać, nie ma sprawy, chętnie pogadam .... wyszły z tego 2 skuteczne metody:
1. jeden z moich kolegów oddalił się już na początek rozmowy na drugi koniec przystanku i zachowywał się jakby nas nie znał - nic mu nie zrobili
2. ja z drugim kolegą podjąłem rozmowę, byłem bardziej pewny siebie niż mój kolega (podobno) i ja sobie pojechałem, a jego skroili ... co ciekawe- po tym jak go okradli stali razem z nim na przystanku... mieli nóż.
Moje wnioski:
albo unikasz kontaktu za wszelką cenę albo jesteś pewny siebie ...
według mnie dobrym sposobem jest też na przykład wejście do jakiegoś sklepu (zamiast stać na ulicy--- oczywiście jeżeli jest taka możliwość)
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
przecież bym im nie powiedział: dobra chłopaki wiem że chcecie nas okraść...
w sumie to mogli pojechać ze mną autobusem, ale jakoś nam to do głowy nie przyszło... no wiesz kradzieże nie zdarzają nam się tak często ;-)
Napisano Ponad rok temu
... na przystanku byli inni ludzie
na innych ludzi nie ma co liczyc (moze z małymi wyjatkami), co mozna poswiadczyc wieloma przykladami z zycia...
a co do kumpla co sie do was "nie prznał" to po frajersku sie zachował i juz nie nazwałbym go wiecej kumplem
a tak na uboczu gdzie to było?
btw bartolomeo zapodaj maila, bo wysylanie pw mam zablokowane
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
kazdy reaguje inaczej na to co go otacza i w różnyc sposób kontreaguje na zmiany wokół siebie.
nie zastanawiaj sie czy lepiej byc malutki skulony, czy duzy i silny.
bądztaki zeby to on zastanawial sie czy ma uciekac czy tylko cie przepuscic w bramie...
pamietajcie unikanie kontaktu wzrokowego lub przejscie na druga strone ulicy zajmuje mniej czasu niz zastanowienie sie jak on uderzy.
chyba ze to wasza praca.
uderzac.
Napisano Ponad rok temu
Szedl sobie koles( srodek dnia Nowy Swiat- jedna z bardziej znanych ulic w Warszawie), wracal ze szkoly. Nagle zobaczyl ze na przeciwko niego idzie 3 wielkich dresow z zamiarem oczywistym No to ten wiedzac ze ma 0 szans(niczego nie trenuje itp"pokojowy czlowiek" :-) ), w momencie gdy do niego podeszli zrobil pewny krok w przod i wrzasnal im w twarz "dawac kase" kolesie byli tak zdziwieni ze stali jak wryci dobre kilka chwil a tamten zdarzyl juz uciec...hehehe jakis sposob ale trzeba miec dobrze najebane we lbie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wiesz jak to odmłądza taki tydzien w szpitalu i błaganie piguły o wypisanie...
ta to poprawia samopoczucie i wpływa znaczaco na fluidy
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Długie włosy na ulicy
- Ponad rok temu
-
JEET KUNE DO nareszcie w warszawie
- Ponad rok temu
-
Wybór
- Ponad rok temu
-
Kolka
- Ponad rok temu
-
Z zycia mezczyzn...
- Ponad rok temu
-
Kopnięcia
- Ponad rok temu
-
Co dla nauczycieli ?
- Ponad rok temu
-
Walka z kilkoma przeciwnikami naraz
- Ponad rok temu
-
PODRĘCZNIKI
- Ponad rok temu
-
Ksiązka do samoobrony dla kobiet
- Ponad rok temu