BÓL
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A co do pytania bloodmastera to pewnie stuczenie po prostu tej takiej poduchy pod stopa
Napisano Ponad rok temu
Do bólu mozna sie przyzwyczaic (ale nie zaniedbywac)....
Napisano Ponad rok temu
Często mam tak, że nie moge długo siedzieć w jednej pozycji, poprostu zaczyna mnie boleć.
Ale bardziej boje sie o kolana, oj tak kolanka.
Uważajcie na kolana!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
najlepiej isc do lekarza
Napisano Ponad rok temu
...
Często mam tak, że nie moge długo siedzieć w jednej pozycji, poprostu zaczyna mnie boleć.
Też mam ten problem. Po rentgenie kręgosłupa stwierdzono zwyrodnienie stawu krzyżowo-biodrowego. Kuracja lekami przciwzapalnymi (Ketonal Forte) i odbudowującymi chrząstkę stawowoą (Flexodon Complex) :?
Z doświadczenia powiem Wam jedno: nie lekceważcie bólu! To fakt, ból jest elementem treningu i sztuka w tym, by umieć go pokonać, ale gdy długo boli to trzeba iść do lekarza.
Powodzenia !
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Powiem tyle- przy chodzeniu nic, przy graniu w noge/kosza nic. Chyba to jest stłuczenie tej gópiej poduchy pod stopą(mam nadzieje) bo w sumie to mam płaskostopie. To jest tak że jak naprawde skocze wysoko i spadam na lewą noge to ostatnio coraz mniej ale ciągle boli. Ostatnio już wróciłem do skakania przez barierki W butach nic nie boli tylko po prostu lekko czuć po paru minutach że coś nie tak(jeśli spadne na lewą). Jak tylko te idiotyczne matury sie skończą wracam do treningów ale ... w butach. Póki co pompuje i gram (w kosza ) Będzie dobrze Musze przestać o tym myśleć to sie polepszy. Jak z zakwasami
Napisano Ponad rok temu
od wczoraj kontuzja nadgarstka (odnowiona), a jeszcze nie wydobrzał mi staw skokowy ale naszczeście to juz prawie mi przechodzi,
ból biodra od bardzo dawna co niepozwala mi sie rozciągać do turka,
miałem coś z karkiem po... niedokreconym salcie
w zeszłym roku (zaraz po tym jak wydobrzał mi kark) kontuzja obu nadgarstków - od maja do końca wakacji z tym zyłem,
wybity bark :?
aha no i coś mi sie stało w palca dużego u nogi boli juz od października jakoś
a najlepsze w tym że bez treniongów ani rusz i jak to teraz leczyć
Napisano Ponad rok temu
jeśli chodzi o ból i kontuzje... to ja jestem chyba idealnym pechowcem
od wczoraj kontuzja nadgarstka (odnowiona), a jeszcze nie wydobrzał mi staw skokowy ale naszczeście to juz prawie mi przechodzi,
ból biodra od bardzo dawna co niepozwala mi sie rozciągać do turka,
miałem coś z karkiem po... niedokreconym salcie
w zeszłym roku (zaraz po tym jak wydobrzał mi kark) kontuzja obu nadgarstków - od maja do końca wakacji z tym zyłem,
wybity bark :?
aha no i coś mi sie stało w palca dużego u nogi boli juz od października jakoś
a najlepsze w tym że bez treniongów ani rusz i jak to teraz leczyć
zeznia po prostu lol ja w capo jakies tam mega kontuzji jeszcze nie mialem ale jezdze na desce 3 rokto to jest dopiero hardkor :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Teraz wiem, ze silka ma zalety. Nie cwicze, nie mam kasy, ale przy odrobinie zlociszy wrócę. Nie po to zeby pakowac i byc wielkim. To glupota. Kazdy musi sobie to przemyslec pod katem wlasnego ciala. Stawy muszą być dobrze chronione dużą warstwą mięśni, trzymać kości w kupie pomaga dobry mięsień - masywny, mocny, rozciągnięty.
Odżywianie - to chyba wiadomo. Nie stosuję specjalnych diet, jem w miarę zdrowo w/g uznania.
Akrobatyka? Miło wspominam pierwsze dwa lata - salta, fiflaki, inne bajery. Nadwyrężone coś tam, które "samo przeszło". Szczególnie teraz, gdy siad turecki powoduje u mnie czasem wypadanie nogi z kolana. Spoko, teraz już, jak mówiłem po 20 czy 30 raz nie boli aż tak A niestety, kto pracuje i zarabia ten wie, ze czasem nie ma szansy wyrwać się do lekarza z taką drobnostką. A jak juz jest, to lekarz mówi - tniemy, zobaczymy co z panem jest. Dzięki za takie podejście. Więc próbuję sam, glukozamina i rowerek na siłowni. Nie wiem, czy zmniejszający sie ból przy tej kontuzji to efekt poprawy, czy pogorszenia stanu nogi Ale ciągnę dalej.
Napewno na samym początku skupiłbym się na podstawach. teraz żałuję, błędy przeszłości najlepiej widać w roda. Nie wiem skąd miałem upór żeby spędzać po 8 godzin dziennie na trzaskaniu tylko salta, albo fiflaka. a jednak ten upór był. gdybym go poświęcił na ginga, esquivas i parę kopnięć, to byłbym dziś o wiele wiele wiele lepszy. Co ciekawe, teraz dopiero z łatwością przychodzi nauka akrobacji - wtedy to był ośli upór. Teraz, po prawie 5 latach lekko zmasakrowane ciało ma nowe możliwości, a ja mam jego świadomośc- dużo łatwiej jest mi czegoś się uczyć niż kiedyś. Co poradzić, czasu nie cofniemy, nie?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
ps.lost_soul ale masz fajny podpis
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Roda w Gdyni, Poniedzialek 21 kwietnia, godz. 13:00
- Ponad rok temu
-
A bo mój trener to...
- Ponad rok temu
-
Kiedy Kolejna Roda w Sopot ????
- Ponad rok temu
-
martelo no chao w mma
- Ponad rok temu
-
Otwarte Warsztaty Capoeira 11 - 13 Kwiecień - Poznań 2003
- Ponad rok temu
-
pałki maculele
- Ponad rok temu
-
Szukam książek
- Ponad rok temu
-
Capoeira w Bydgoszczy
- Ponad rok temu
-
abada gdynia:treningi uniwersytet gdański
- Ponad rok temu
-
gra
- Ponad rok temu