samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Napisano Ponad rok temu
Mowicie, ze nadjedzie taki moment wraz z doswiadczeniem? Hmmmm.... Ja osobiscie w to... nie wierze. Uwazam sie za poczatkujacego, ale w pewnym sensie nie jestem poczatkujacym. Tzn. przez wiele lat uprawialem i uprawiam "kontaktowe" sztuki walki i dlatego przynajmniej korzysc taka z tego, ze wiem jak i co cwiczyc, jak i co moze zadzialac.
Wydaje mi sie, ze czesto nie da sie "nieszkodliwie obezwladnic przeciwnika". To tylko mit. Marzenie o ndaprzyrodzonej mocy.
Opisywalem niedawno moje zdarzenie. Zostalem zatakowany i... Prawie udusilem przeciwnika (juz odplywal), ale w koncu go puscilem. Za chwile doszedl do siebie i znowu (nie moglem za bardzo uciec), niestety mialem jego i jego kumpli przeciwko sobie w stanie nienaruszonym, ale za to mocno wkurwionych. Nie odebral zadnej "lekcji". Nie podziekowal za nia. Bo odbior "lekcji" zakladalby jakis poziom etyczny u niego, a on czegos takiego nie mial. Mial imperaytyw mordu i liczyl, zreszta slusznie w tym przypdku, na kumpli.
"Bo człowiek, który nie ma tych wszystkich przymiotów (np. ja) nie potrafi panować nad tym co robi w sytuacji podwyższonego ryzyka..." - dalej pisze Anduina.
Mozesz panowac nad soba, ale nie bedziesz nigdy panowac nad tym co sie dzieje. Nigdy nie wiadomo do konca, czy przeciwnik, ktory dostal, ma juz dosyc, czy zbiera sily do ponownego ataku. Nigdy do konca nie wiesz, czy dzwignia juz dziala na granicy np. zlamania reki, czy nie.
W czasie sparingow wielokrotnie doswiadczylem, ze kazdy ma inna ruchmosc w stawach. We wtorek walczylem z chlopakiem na ktorego nie dzialalo standardowe przylozenie sily (leg lock), dopiero po przejsciu tej granicy, ktora dla wielu skonczylaby sie ciezka kontuzja, on dopiero cos poczul.
A i na to co robisz wplywaja takze napastnicy, czy napastnik - to oni czesto decyduja o dystansie, czasie rozgrywjacych sie wydarzen, skutku przylozonej sily etc.
Pozdrawiam K_P
Napisano Ponad rok temu
Mimo wszystko uważam jednak, że istnieje etap, na którym człowiek(chociaż może tu już bardziej będzie pasowało -Mistrz) jest w stanie obronić się nie robiąc napastnikowi "większej krzywdy". Może to i bajka, ale ja chcę w nią wierzyć. Tak jak w to, że ludzie nie są do końca źli :-) Nie mówię, że taki poziom przychodzi łatwo ani szybko, nie mówięnawet że dużo jest ludzi, którzy go osiągnęli. Mówię, że to jest ideał. I że można go osiągnąć.
Napisano Ponad rok temu
Nie mial wystarczajacych umiejetnosci ? Mysle ze mial, a mimo to nie zostal zmasakrowany ani sam nikomu krzywdy nie zrobil.
Napisano Ponad rok temu
"wolę żeby mnie dwunastu sądziło niż sześciu niosło"
Napisano Ponad rok temu
Choc w moim odczuciu zmienia sie obyczajowosc, zanika nawet cos takiego jako "honor ulicy". Opowiadal mi jeden z mlodszych przyjaciol, ze jakis tam jego kumpel helpil sie, ze komus za... pala bez orientu i pozniej jeszcze skopal. Mowil o tym z duma (napastnik). Ja nadal, chyba bym sie ze wstydu spali, jakbym cos takiego zrobil.
Anduina!!!
W wielu ludziach jest cos co nazywamy dobrem, nie wglebiajac sie w teologiczne rozwazania. Ale myslenie, ze ludzie posluguja sie tymi samymi wartosciami w zyciu, co Ty to jest wielkim nieporozumieniem. Dla wielu napastnikow, drugi czlowiek-ofiara nie jest czlowiekiem, jest sprzetem, do wykorzystania i zniszczenia.
Jaka by nie byla Twoja wiara (w mistrzow takich o jakich myslisz nie wierze), w ludzka nature, sa ludzie doglebnie zli.
Mialem kiedys przyjaciela prawdziwego urodzonego wojownika (nie zyje), ktory w mlodosci zyl chmurnie i durnie i popadl w tzw. konflikt z prawem. M.in. siedzial w wiezieniu. Obserwowal tam m.in. ludzkie natury i powiedzial mniej wiecej tak: "Sa ludzie, ktorzy nie znaja zadnej etyki, zadnej formy honoru, czy czegos takiego. A w ryzach trzyma ich tylko strach. I wystarczy, ze na chwile zdejmiesz z nich czape strachu, a zdobeda sie na czyny nieludzkie. Przekonywanie takich ludzi do zmian zachowan jest pozbawione jakiekolwiek sensu".
Oczywiscie mozesz myslec i pocieszac sie, za H. Grudzinskim: ...ze czlowiek w nieludzkich warunkach jest nieludzki", ale pamietaj - sa ludzie, ktorzy nieludzcy sa i w ludzkich warunkach".
Kokon idealizacji przed niczym nie chroni. Tylko "prawda nas wyzwoli".
Przepraszam, ze burze Ci dzieciecy swiatopoglad.
Pozdrawiam K_P
Napisano Ponad rok temu
A właściwie jego znajomy: "Sa ludzie, ktorzy nie znaja zadnej etyki, zadnej formy honoru, czy czegos takiego. A w ryzach trzyma ich tylko strach. I wystarczy, ze na chwile zdejmiesz z nich czape strachu, a zdobeda sie na czyny nieludzkie. Przekonywanie takich ludzi do zmian zachowan jest pozbawione jakiekolwiek sensu".
To samo powiedział nam kiedyś psycholog na wykładzie, ubrał to w naukowe słowa, opisał tych osobników jako psychopatów, socjopatów itd. ALE ZNACZYŁO TO DOKŁADNIE TO SAMO.
Napisano Ponad rok temu
Poznanie wszytskich ludzi jest nie mozliwe, mozna uogolniac, ale pewnosc jakiegos faktu co do ludzkiej natury to raczej nieporozumienie.
Niech kazdy wierzy w to co chce.
Tak na marginesie to rownie dobrze za parenascie, paredziesiat lat to co dobre lub zle ( w najbardziej ogolnym znaczeniu) moze zupelnie nam sie pomieszac :roll:
Napisano Ponad rok temu
Dziewczeta badzcie po prostu roztropne. A wierzyc sobie mozecie w co chcecie.
K_P
PS. Ostatnio dokarmiam wroble (bo jest ich coraz mniej, a glowna przyczyna m.in. to tak, ze ludzie wyrzucajac smieci, zakrecaja je w foliowe worki, ktorych wroble nie moga pokonac). Obserwuje je. Jak sie gleboko myla Ci, ktorzy zachwycaja sie "spiewem i radosnym lataniem" ptakow. W rzeczywistosci trwa miedzy nimi brutalna walka o przestrzen i pokarm. A niech sie pokaza w zasiegu jacys obcy! Ekstreminacje, tylko na wrobla miare. Nie bardzo widze roznice miedzy nimi, a nami ludzmi. A nawet w sensie "dobra" wroble sa lepsze.
Napisano Ponad rok temu
Ja rowniez zajmuje sie statystyka i "naukowym" podejsciem do ludzkiej natury.
A to co opisujesz to efekt rozproszenia odpowiedzialnosci, kazdy mysli ze inni widza i ktos zareaguje...
Co do dobroci wrobli, chyba rozumiem o co moze Ci chodzic.
Takim dziewczeciem to ja znowu nie jestem, jesli takze o mnie chodizlo.
Napisano Ponad rok temu
A co do Twojego wieku, to... ksztalty niezle, ale... juz chyba masz swoje lata, bo jakos wybielalas...
K_P
PS. A "wroble" traktuj jako przypowiesc.
Napisano Ponad rok temu
moje lata... troche ich jest
A to ze kilku ludziom sie nie "rozprasza" to nie znaczy ze wszystkim sie nie rozprasza Poza tym mowilam jak do osoby zajmujaca sie nauka i statystyka i podalam nazwe wymienionego przez Ciebie zjawiska
Napisano Ponad rok temu
"Puchatku! Jaki ten krolki madry, jaki on madry i wydaje mi sie.... ze dlatego on nigdy nic nie rozumie".
Acha, Ty zdaje sie, jesli mnie pamiec nie myli, material na "psycholozke"... A Eichelbergera znasz li TY?
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zmienilismy sie choc troche?
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ornitolodzy podają też inne przyczyny. Wróbel może żreć byle co, ale w okresie lęgu i karmienia młodych odpadki to za mało. Muszą być gąsienice, larwy itp. Porządne, kaloryczne żarcie. A o gąsienice i larwy to przy pestycydach i miejskiej zieleni rzadki rarytas.PS. Ostatnio dokarmiam wroble (bo jest ich coraz mniej, a glowna przyczyna m.in. to tak, ze ludzie wyrzucajac smieci, zakrecaja je w foliowe worki, ktorych wroble nie moga pokonac).
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
"wyrzucono mnie z klubu"
Ja pierdole wywalili cie że się broniłeś??Do fajnego klubu chodziłeś pewnie twój sensej jeszcze by drugi policzek nadstawił.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak wiec czy ktos sie kieruje wiara czy naukowym podejsciem niczego nie przesadza. Duzo pada przykladow zlych: ktos kogos napadl, pobil ludzie widzieli i nikt nie reagowal. Na pewno to prawda tak sie zdarza ale to nie jest pelny obraz swiata. Widzialem wiele razy pozytywne reakcje, odwaznych ludzi o "dzieciecym swiatopogladzie". Swiat nie jest taki zly jak wynika ze statystyk. Choc jak sie tak zastanawiam... ostatnio prawie przejechalem pieszemu po paluchach... znaczy sie autem... moze faktycznie cos jest w czlowieku... narastajaca agresja ? :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kyokushin a prawo
- Ponad rok temu
-
rękawice do wszystkiego:)
- Ponad rok temu
-
czarny pas z shotokan na treningu judo
- Ponad rok temu
-
Mike Tyson w TVN7
- Ponad rok temu
-
co o tym myślicie??
- Ponad rok temu
-
sztuki walki a RPG
- Ponad rok temu
-
Zakup maty
- Ponad rok temu
-
Jakim fighterem jestes?
- Ponad rok temu
-
Sport-Sztuka walki ?
- Ponad rok temu
-
Wielcy mali aktorzy ;)
- Ponad rok temu