Skocz do zawartości


Zdjęcie

samoobrona i humanitazrym sztuk walki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
75 odpowiedzi w tym temacie

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
"...ale tak sobie myśle, że żeby się zastanawiać nad nieszkodliwym obezwładnieniem przeciwnika to naprawdę trzeba mieć dużo umiejętności, doświadczenia i pewności siebie" - napisala Andiuna.

Mowicie, ze nadjedzie taki moment wraz z doswiadczeniem? Hmmmm.... Ja osobiscie w to... nie wierze. Uwazam sie za poczatkujacego, ale w pewnym sensie nie jestem poczatkujacym. Tzn. przez wiele lat uprawialem i uprawiam "kontaktowe" sztuki walki i dlatego przynajmniej korzysc taka z tego, ze wiem jak i co cwiczyc, jak i co moze zadzialac.
Wydaje mi sie, ze czesto nie da sie "nieszkodliwie obezwladnic przeciwnika". To tylko mit. Marzenie o ndaprzyrodzonej mocy.
Opisywalem niedawno moje zdarzenie. Zostalem zatakowany i... Prawie udusilem przeciwnika (juz odplywal), ale w koncu go puscilem. Za chwile doszedl do siebie i znowu (nie moglem za bardzo uciec), niestety mialem jego i jego kumpli przeciwko sobie w stanie nienaruszonym, ale za to mocno wkurwionych. Nie odebral zadnej "lekcji". Nie podziekowal za nia. Bo odbior "lekcji" zakladalby jakis poziom etyczny u niego, a on czegos takiego nie mial. Mial imperaytyw mordu i liczyl, zreszta slusznie w tym przypdku, na kumpli.

"Bo człowiek, który nie ma tych wszystkich przymiotów (np. ja) nie potrafi panować nad tym co robi w sytuacji podwyższonego ryzyka..." - dalej pisze Anduina.
Mozesz panowac nad soba, ale nie bedziesz nigdy panowac nad tym co sie dzieje. Nigdy nie wiadomo do konca, czy przeciwnik, ktory dostal, ma juz dosyc, czy zbiera sily do ponownego ataku. Nigdy do konca nie wiesz, czy dzwignia juz dziala na granicy np. zlamania reki, czy nie.
W czasie sparingow wielokrotnie doswiadczylem, ze kazdy ma inna ruchmosc w stawach. We wtorek walczylem z chlopakiem na ktorego nie dzialalo standardowe przylozenie sily (leg lock), dopiero po przejsciu tej granicy, ktora dla wielu skonczylaby sie ciezka kontuzja, on dopiero cos poczul.
A i na to co robisz wplywaja takze napastnicy, czy napastnik - to oni czesto decyduja o dystansie, czasie rozgrywjacych sie wydarzen, skutku przylozonej sily etc.
Pozdrawiam K_P
  • 0

budo_anduina
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 584 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:tam jak się idzie

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
No i ty to wiesz. A ja nie. Z tego wynika że doświadczenie dobra rzecz :)
Mimo wszystko uważam jednak, że istnieje etap, na którym człowiek(chociaż może tu już bardziej będzie pasowało -Mistrz) jest w stanie obronić się nie robiąc napastnikowi "większej krzywdy". Może to i bajka, ale ja chcę w nią wierzyć. Tak jak w to, że ludzie nie są do końca źli :-) Nie mówię, że taki poziom przychodzi łatwo ani szybko, nie mówięnawet że dużo jest ludzi, którzy go osiągnęli. Mówię, że to jest ideał. I że można go osiągnąć.
  • 0

budo_telex
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Duzo ludzi ma wystarczajace umiejetnosci zeby bronic sie w taki sposob. O tym czy podejma taka probe decyduje psychika, swiatopoglad, indywidualne morale. Kubus zarzeka sie ze sie nie da, podaje przyklady walk ze swojego zycia. Jednak jakos nikogo nie zabil, nie wydlubal oczu, nie zlamal kregoslupa. A przeciez walczyl, sytuacja byla powazna, ryzykowal swoje zycie. Dlaczego ?
Nie mial wystarczajacych umiejetnosci ? Mysle ze mial, a mimo to nie zostal zmasakrowany ani sam nikomu krzywdy nie zrobil.
  • 0

budo_miszczu
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 285 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Tu sie nadaje odpowiedź wzięta z czyjegoś podpisu:
"wolę żeby mnie dwunastu sądziło niż sześciu niosło"
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
telex moze to, ze nikomu nie zrobilem zadnej krzywdy to lekka przesada. Moge jedynie powiedziec: roznie bywalo, ale nikomu kankana na twarzy nie tanczylem i mam nadzieje, ze nie odtancze.
Choc w moim odczuciu zmienia sie obyczajowosc, zanika nawet cos takiego jako "honor ulicy". Opowiadal mi jeden z mlodszych przyjaciol, ze jakis tam jego kumpel helpil sie, ze komus za... pala bez orientu i pozniej jeszcze skopal. Mowil o tym z duma (napastnik). Ja nadal, chyba bym sie ze wstydu spali, jakbym cos takiego zrobil.

Anduina!!!
W wielu ludziach jest cos co nazywamy dobrem, nie wglebiajac sie w teologiczne rozwazania. Ale myslenie, ze ludzie posluguja sie tymi samymi wartosciami w zyciu, co Ty to jest wielkim nieporozumieniem. Dla wielu napastnikow, drugi czlowiek-ofiara nie jest czlowiekiem, jest sprzetem, do wykorzystania i zniszczenia.
Jaka by nie byla Twoja wiara (w mistrzow takich o jakich myslisz nie wierze), w ludzka nature, sa ludzie doglebnie zli.
Mialem kiedys przyjaciela prawdziwego urodzonego wojownika (nie zyje), ktory w mlodosci zyl chmurnie i durnie i popadl w tzw. konflikt z prawem. M.in. siedzial w wiezieniu. Obserwowal tam m.in. ludzkie natury i powiedzial mniej wiecej tak: "Sa ludzie, ktorzy nie znaja zadnej etyki, zadnej formy honoru, czy czegos takiego. A w ryzach trzyma ich tylko strach. I wystarczy, ze na chwile zdejmiesz z nich czape strachu, a zdobeda sie na czyny nieludzkie. Przekonywanie takich ludzi do zmian zachowan jest pozbawione jakiekolwiek sensu".
Oczywiscie mozesz myslec i pocieszac sie, za H. Grudzinskim: ...ze czlowiek w nieludzkich warunkach jest nieludzki", ale pamietaj - sa ludzie, ktorzy nieludzcy sa i w ludzkich warunkach".
Kokon idealizacji przed niczym nie chroni. Tylko "prawda nas wyzwoli".
Przepraszam, ze burze Ci dzieciecy swiatopoglad.
Pozdrawiam K_P
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki

A właściwie jego znajomy: "Sa ludzie, ktorzy nie znaja zadnej etyki, zadnej formy honoru, czy czegos takiego. A w ryzach trzyma ich tylko strach. I wystarczy, ze na chwile zdejmiesz z nich czape strachu, a zdobeda sie na czyny nieludzkie. Przekonywanie takich ludzi do zmian zachowan jest pozbawione jakiekolwiek sensu".


To samo powiedział nam kiedyś psycholog na wykładzie, ubrał to w naukowe słowa, opisał tych osobników jako psychopatów, socjopatów itd. ALE ZNACZYŁO TO DOKŁADNIE TO SAMO.
  • 0

budo_marta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Do Kubusia P.
Poznanie wszytskich ludzi jest nie mozliwe, mozna uogolniac, ale pewnosc jakiegos faktu co do ludzkiej natury to raczej nieporozumienie.
Niech kazdy wierzy w to co chce.
Tak na marginesie to rownie dobrze za parenascie, paredziesiat lat to co dobre lub zle ( w najbardziej ogolnym znaczeniu) moze zupelnie nam sie pomieszac :roll:
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Tafia zachodzi jedno nieporozumienie. Ja generalnie nie zajmuje sie "wiara" w ludzka nature. (Tak na marginesie - co do niej nie mam szczegolnych zludzen). Ja sie raczej zajmuje "naukowym" podejsciem do zagadnienia. Np. statystyka. Coz z tego, ze na ulicy jest mnostwo "dobrych" ludzi. Ilez to razy na przystanku bylo mnostwo dobrych ludzi, a i tak tych "tylko" dwoch, czy trzech "zlych" kogos pobilo i okradlo. Zatem informowanie o tym, ze tacy ludzie sa, nie jest wyrazem braku "wiary" w ludzkosc, ale roztropnosc. I nie jest ingerowaniem w czyjes uczucia.
Dziewczeta badzcie po prostu roztropne. A wierzyc sobie mozecie w co chcecie.
K_P
PS. Ostatnio dokarmiam wroble (bo jest ich coraz mniej, a glowna przyczyna m.in. to tak, ze ludzie wyrzucajac smieci, zakrecaja je w foliowe worki, ktorych wroble nie moga pokonac). Obserwuje je. Jak sie gleboko myla Ci, ktorzy zachwycaja sie "spiewem i radosnym lataniem" ptakow. W rzeczywistosci trwa miedzy nimi brutalna walka o przestrzen i pokarm. A niech sie pokaza w zasiegu jacys obcy! Ekstreminacje, tylko na wrobla miare. Nie bardzo widze roznice miedzy nimi, a nami ludzmi. A nawet w sensie "dobra" wroble sa lepsze.
  • 0

budo_marta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Kubus P.
Ja rowniez zajmuje sie statystyka i "naukowym" podejsciem do ludzkiej natury.
A to co opisujesz to efekt rozproszenia odpowiedzialnosci, kazdy mysli ze inni widza i ktos zareaguje...
Co do dobroci wrobli, chyba rozumiem o co moze Ci chodzic.
Takim dziewczeciem to ja znowu nie jestem, jesli takze o mnie chodizlo.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Tafia jakos znam paru ludzi, ktorym nic sie w takich przypadkach nie rozprasza. Ja bym to powiedzial inaczej: "kazdy chce swietego spokoju i cieszy sie, w gruncie rzeczy, ze to nie jego dotyczy". Bo np. siegnac po telefon i zadzwonic, to juz chyba nie az tak wielkie ryzyko? Prawda? A i tego nie robia.
A co do Twojego wieku, to... ksztalty niezle, ale... juz chyba masz swoje lata, bo jakos wybielalas... :lol:
K_P
PS. A "wroble" traktuj jako przypowiesc.
  • 0

budo_marta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Tak traktuje wroble jako przypowiesc ;)
moje lata... troche ich jest ;)
A to ze kilku ludziom sie nie "rozprasza" to nie znaczy ze wszystkim sie nie rozprasza ;) Poza tym mowilam jak do osoby zajmujaca sie nauka i statystyka i podalam nazwe wymienionego przez Ciebie zjawiska ;)
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Ja celowo nie uzywam tego "zargonu" naukowego. Wg mnie niekiedy wiecej zaciemnia, niz wyjasnia, ale za to jaki "czlowiek jest madry". Przypomnialo mi sie... Mowi Prosiaczek, zdaje sie do Puchatka.
"Puchatku! Jaki ten krolki madry, jaki on madry i wydaje mi sie.... ze dlatego on nigdy nic nie rozumie".
Acha, Ty zdaje sie, jesli mnie pamiec nie myli, material na "psycholozke"... A Eichelbergera znasz li TY?
K_P
  • 0

budo_marta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Nie wstyd nie rozumiec, gorzej chyba twierdzic ze zawsze sie ma racje.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
A tak a'propos zmieniajacych sie pojec dobra i zla. Czesto lubimy wracac np. jako do wieku zlotego, do starozytnego Rzymu. A wiekszosc z nas nawet nie wie, ze to bylo jedyne panstwo w dziejach ludzkosci, ktore od poczatku do konca sankcjonowalo przemoc min. zabijanie ludzi i zwierzat na arenach (kres temu - jako zjawisku zbyt brutalnemu - polozyli... barbarzyncy po upadku Ryzmu), zabijanie niemowlat (byly miejsca gdzie je porzucano, a w ogole niemowleta nie byly uwazane za czlowieka). Na krwawe widowiska przyprowadzano dzieci zeby sie hartowaly. Litosc, zwalszcza dla zwyciezonych bylo pojeciem nieznanym. Miedzy stronictwami "zielonych", a "czerwonych" (milosnicy igrzysk), dochodzilo do takich bitew przy ktorych niczym sa te urzadzane przez dzisiejszych kiboli.
Zmienilismy sie choc troche?
K_P
  • 0

budo_marta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Spoleczenstwo ma te same instykty sposob wyjasniania i ideologie sie zmienily i uzasadnianie uzywania przemocy, ktora byla jest i bedize,kwestia jak to bedize uzasadniane za x lat
  • 0

budo_robertp
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki

PS. Ostatnio dokarmiam wroble (bo jest ich coraz mniej, a glowna przyczyna m.in. to tak, ze ludzie wyrzucajac smieci, zakrecaja je w foliowe worki, ktorych wroble nie moga pokonac).

Ornitolodzy podają też inne przyczyny. Wróbel może żreć byle co, ale w okresie lęgu i karmienia młodych odpadki to za mało. Muszą być gąsienice, larwy itp. Porządne, kaloryczne żarcie. A o gąsienice i larwy to przy pestycydach i miejskiej zieleni rzadki rarytas.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Ja bym nie kojarzyl tych "ograniczen" w stosowaniu przemocy, z tym, ze ludzkosc dzis jest na wyzszym szczeblu na drabinie moralnej. Sadze, ze przemoc zbyt wybujala, koliduje czesto z zasadami rynku, a na to "rynek" reaguje juz ostro. A nie wiazalbym tego z jakims istnieniem, badz nieistnieniem ruchow, zwlaszcza religijnych.
K_P
  • 0

budo_soca
  • Użytkownik
  • Pip
  • 10 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
"zaczepiono mnie i moją dziewczyne "

"wyrzucono mnie z klubu"

Ja pierdole wywalili cie że się broniłeś??Do fajnego klubu chodziłeś pewnie twój sensej jeszcze by drugi policzek nadstawił.
  • 0

budo_anduina
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 584 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:tam jak się idzie

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Co tu dużo mówić. Chyba mamy inne poglady. Może i żeczywiście jestem młoda, ale to chyba moje prawo. Ja wierzę w ludzi. Albo inaczej, nie wierzę w ludzi, wierzę w człowieka. To że każdy jest inny, a niektórzy nie są dobrzy to tylko znaczy że znaleźli się w takich a nie innych warunkach, ale to wcale nie musi być ich wina.
  • 0

budo_telex
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: samoobrona i humanitazrym sztuk walki
Ja zapamietalem z wykladow pewnego profesora psychologii ze "statystyka to rodzaj klamstwa" :) :)
Tak wiec czy ktos sie kieruje wiara czy naukowym podejsciem niczego nie przesadza. Duzo pada przykladow zlych: ktos kogos napadl, pobil ludzie widzieli i nikt nie reagowal. Na pewno to prawda tak sie zdarza ale to nie jest pelny obraz swiata. Widzialem wiele razy pozytywne reakcje, odwaznych ludzi o "dzieciecym swiatopogladzie". Swiat nie jest taki zly jak wynika ze statystyk. Choc jak sie tak zastanawiam... ostatnio prawie przejechalem pieszemu po paluchach... znaczy sie autem... moze faktycznie cos jest w czlowieku... narastajaca agresja ? :wink: :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024