Ciśnienie podczas nurkowania;)
Napisano Ponad rok temu
Oczywiście czułem pewien ucisk na głowę podczas nurkowania.
Czy takie nurkowanie przez pewien czas da jakieś negatywne czy pozytywne skutki?
Pytam bo nie wiem
Napisano Ponad rok temu
Wiadomo, że długotrwałe i częste nurkowanie zdrowiu nie służy. Pozytywne efekty? Może dłużej będziesz potrafił wytrzymać na bezdechu. Ale wad jest więcej - a więc bez szaleństwa. Zresztą na basenie zbyt głęboko zanurkować się nie da...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A po co wypuszczać powietrze podczas schodzenia?mkimura w prawdzie nie jestem plketwonurkiem ale chyba czloiwiek ktury zejdzie na taka glebokosc i wypusci powietrze z pluc ( w trakcie schodzenia np ) to raczej ryzykuje cos wiecej niz zapalenie ucha ... nie sadzisz ??
Napisano Ponad rok temu
Ciśnienie w uszach i zatokach wyrównuje się na kilka sposobów. Najprostszym, a zarazem najczęściej stosowanym jest zatkanie palcami nosa ( zaciśnięcie dziurek poprzez uchwyt palcem wskazującym i kciukiem ) i dmuchnięcie w niego. Uszy się "odetkają" i można dalej się zanurzać, ale przy tej operacji nie wypuszczasz powietrza z płuc. Jeżeli zrobisz to siedząc przed komputerem, uzyskasz efekt odwrotny, ciśnienie w kanalikach usznych i zatokach zwiększy się i przez chwilę poczujesz w uszach dyskomfort. Szybko minie, ponieważ nie jest wywierane na ciebie nadmierne ciśnienie. W wodzie, ciśnienie zmienia się co metr, dlatego zarówno przy zanurzaniu, jak i przy wynurzaniu, konieczne jest częste wyrównywanie ciśnienia w uszach. Ciśnienie w płucach dotyczy tylko nurkujących z butlą, ale nie wiem czy to kogoś interesuje. Jeśli tak, chętnie napiszę to i owo.mkimura w prawdzie nie jestem plketwonurkiem ale chyba czloiwiek ktury zejdzie na taka glebokosc i wypusci powietrze z pluc ( w trakcie schodzenia np ) to raczej ryzykuje cos wiecej niz zapalenie ucha ... nie sadzisz ??
Napisano Ponad rok temu
O tu jest wszystko fajnie opisane, jak kogoś interesuje, to polecam. Myślę, że ktoś kto nigdy nie nurkował może się w trakcie czytania niejeden raz zdziwić. :wink:
Napisano Ponad rok temu
1) powietrze kture masz w plucach wypycha ku gorze
2) jesli cos cie wypycha do gory to trzeba bardziej wytezyc miesnie za czym idzie wieksza starta tlenu na dotlenienie miesni ,
wiec zatrzymujac powietrze a puzniej dwutlenek wegla w plucach tylko blokujemy splyniecie w dul ( moze nie tak bardzo ale zawsze jest jakis opor ) , moze to brzmi smiesznie 4-5 metrow ..tak naprawde jest to juz glebokosc dosc duza - aby przy pieciu metrach doplynac do dna trzeba sie niezle wysilic. A osoby kture nie maja dobrze wycwiczonych miesni,pluc moga nie dac rady wyplynac spowrotem ( zakladajac ze dno jest jeszcze nizej)
.
Pozdrawiam[/quote]
Napisano Ponad rok temu
co do tego wypuszczania powietrza z pluc , wyobraz sobie ze ejstes na powierzchni wody i do dna jest powiedzmy 10 metrow jesli zanurkujesz to bedziesz plynal bardzo wolno w dul :
1) powietrze kture masz w plucach wypycha ku gorze
2) jesli cos cie wypycha do gory to trzeba bardziej wytezyc miesnie za czym idzie wieksza starta tlenu na dotlenienie miesni ,
wiec zatrzymujac powietrze a puzniej dwutlenek wegla w plucach tylko blokujemy splyniecie w dul ( moze nie tak bardzo ale zawsze jest jakis opor ) , moze to brzmi smiesznie 4-5 metrow ..tak naprawde jest to juz glebokosc dosc duza - aby przy pieciu metrach doplynac do dna trzeba sie niezle wysilic. A osoby kture nie maja dobrze wycwiczonych miesni,pluc moga nie dac rady wyplynac spowrotem ( zakladajac ze dno jest jeszcze nizej)
.
Pozdrawiam
1) Fakt ale nie znacznie. Zanurzenia wykonujesz z reguly tzw. "scyzorykiem". Jest to metoda na tyle skuteczna ze w piance neoprenowej 7,5 mm jestem w stanie zejsc bez pletw i pasa balastowego na 3-4m spokojnie. A kto plywal w piance ten wie jak ma ona wypornosc. Podam dla przykladu ze jak 4 osoby wpiankach zrobia "tratwe" to 5 moze na nia wejsc i calos bedzie plywac bez najmniejszych problemow.
2) No wiec jak napisalem powyzej wypor powietrza w plucach nie jest taki straszny. A na dodatek zauwaz ze podczas zanurzenia na cialo nurka dziala tym wieksze cisnienie im wieksza glebokosc. Wiec powietrze w plucach takze ulega kompresji - czyli traci wypornosc. Przy wynuzaniu - odwrotnnie. Mowisz ze przy wytezonym wysilku zabraknie tlenu. W plucach znajduja sie chemo-receptory odpowiedzialne za uczucie dusznosci (braku powietrza). Jest tylko maly szkopul te receptory nie reaguja na niedobor tlenu ale na nadmiar dwutlenku wegla (cisnienie parcialne w pluchach). Jezeli wykonasz maly wydech zmniejszysz cisnienie parcialne CO2 w plucach i sie okaze ze jednak jeszcze troche "tlenu" pozostalo. Pozatym, jezeli zaczniesz sie wynurzac to powietrze w ulegnie dekompresji wiec bedziesz go mial wiecej niz ci sie wydaje na wiekszej glebokosci.
Moral (IMHO) jest taki: wypuszczanie powietrza podczas zanurzenia mija sie z celem.
Hehe... ale mi post wyszedl Zapraszam do dalszej dyskusji
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No dobra przesadzilem z tym wyporem ale nadal uwazam ze czlowiekowi bez pianki ktury wczesniej za wiele nie cwiczyl bedzie ciezko z wyplynac do gory z 4-5 metrow nie odbijajac sie od dna, moze sie myle jak tak to napisz cos o tym
Taketa, po części masz rację. Poniewaz wiele w tej kwestii zalezy od pojemnosci płuc. Ja intensywnie trenuję nurkowanie na bezdechu i czesto z kolegą robimy sobie taki sprawdzian:
Na dnie basenu kladziemy maskę, płetwy i rurkę... Spływasz na dno, tam zakladasz płetwy, maskę i rurkę (ktora co prawda nie będzie potrzebna ale jest dodatkowym utrudnieniem), a nastepnie przepływasz długosc basenu (25m) pod wodą. Problem jedynie polega na tym, ze o ile mój kumpel potrafi z pełnymi płucami siedzieć na dnie i spokojnie sobie wszystko zalozyć, tak ja zeby utrzymac się na dnie muszę wypuscic dużo powietrza z płuc... po zalozeniu płetw zaczynam płynąć zeby się wyrobic z powietrzem, maskę zakładam i przedmuchuję już w drodze... na koncu zostaje rurka... przyznam jednak ze nie zawsze udaje mi się to zrobic głównie wlasnie ze względu na to, ze tracę duzo powietrza na starcie.
Tak więc dla niektorych wypłynięcie z głębokosci 4-5 metrow nie jest problemem - po prostu wyrzuca cię jak boję ku powierzchni...
Napisano Ponad rok temu
A co do wynurzenia zsie z 4-5m to z moich obserwacji wynika ze jezeli delikwent da rade na tyle zejsc to i da rade wyjsc Ale odpowiedz na to pytanie zalezy czy rozpatrujemy nurka w pletwach czy bez. Jak w pletwach to nie ma problemu a bez to w skrajnych przypadkach moga sie przydazyc jakies komplikacje ale ja sie z takimi nie spotkalem ani nie zaobserwowalem ich u siebie ani u zadnego znanego mi czlowieka.
Orka. Co do tego ze nie zawsze udaje Ci sie przeplynac 25m po zalozeniu sprzetu pod woda. W tym przypadku (jak w calym nurkowaniu) poza pojemnoscia pluc wznum elementem jest tez tzw. "pulap tlenowy" - czyli ilosc tlenu ktora sie zadowoli dany organizm i czulosc chemo-receptorow w plucach. No i jak zawsze - Trening. Ale z tego co wiem to intensywne i dlugotrwale nurkowanie na bezdechu moze niekozystnie wplywac na mozg czlowieka. Poprostu jest to w pewnym stopniu niedotlenienie. 25m jest uznawane za bezpieczny dystans ale co do "maratonskich" odleglosci (np. 75m) to zdania sa podzielone. Jak chcesz poprawic wydolnosc bezdechu to proponuje takie cwiczenie: wez plastikowa butelke po napoju lub wodzie mineralnej (tak od 1,5l w gore bo nie bedzie zabawy), napelnij ja woda, zanurz sie z butelka podwode i wdmuchuj powietrze do butelki tak aby wyparlo cala wode jak to opanujesz to mozesz potem brac oddech z tej bytelki ponownie ja zalac woda (bedac caly czas w zanurzenie na bezdechu) i znow wydmuchac
No to zycze milej zabawy. Nurkowanie jest na prawde fajnym sportem 8) , nawet jak ktos nie ma mozliwosci wyjechac na "cieple wody" - jak ja
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie ale wyraznie jest napisane, ze byla termoklina, hipolimnion wiec jest jasne jaka to byla pora roku i mniej wiecej jakie miesiace .="taketa"]dlatego napisalem "CHYBA" przy liczbie stopni ... a to jaka jest temperatura zauwaz zalezy od pory roku i miejsca w kturym sie nurkuje
... co do opazen to wloz reke do wody o tem 5 stopni na 30 minut a puzniej przeloz do wody o temperaturze .. bo ja wiem 16-18 stopni ...
to poczuje tylko roznice temperatur i nic wiecej do oparzenia potrzebna jest znacznie wyzsza temperatura. Wystepuje tylko uczucie jakby cos parzylo. Bo co to za" oparzenie", ktore po kilkunastu-kilkudziesieciu minutach znika
pozdr. bronson
Napisano Ponad rok temu
RobertP > co do tego wypuszczania powietrza z pluc , wyobraz sobie ze ejstes na powierzchni wody i do dna jest powiedzmy 10 metrow jesli zanurkujesz to bedziesz plynal bardzo wolno w dul :
1) powietrze kture masz w plucach wypycha ku gorze
Nie jesteś bryłą sztywną, powietrze jest ściśliwe.
Załóżmy że masz 6 litrowe płucka i na wdechu pływalność dodatnią 1,5 kG.
Na głębokości 5m masz (na wskutek ściśliwości powietrza) tylko 4 litry gazu w związku z czym pływalność ujemną -0,5 kG.
Więc to powietrze Cię wypycha tylko przez pierwszą fazę, dość płytką fazę zanurzenia (teoretycznie dla tych danych do 3,3metra)
A ja zawsze nurkuję w płetwach i problem z głowy
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Absencja niezawiniona Słoniaka.
- Ponad rok temu
-
Rozstęp mięśni skośnych
- Ponad rok temu
-
kolana - cd.
- Ponad rok temu
-
Z ziemi włoskiej do polskiej, mistrzostwo świata.
- Ponad rok temu
-
Lazio - Wisła
- Ponad rok temu
-
serie
- Ponad rok temu
-
Podatek VAT
- Ponad rok temu
-
EEG i tomograf
- Ponad rok temu
-
Trening mieszany?
- Ponad rok temu
-
Dibencozide magnum
- Ponad rok temu