43 odpowiedzi w tym temacie

[budo_taketa]

cóż poradzimy .. ten kraj tonie, toną ludzie któży w nim żyją a praktycznie jedynymi osobami którym to odpowiada są politycy według których nie jest tak źle i że jak ich wybierzemy to będzie lepiej. Pozatym po co się wszyscy denerwujemy .. i tak nie uda nam się niczego zmienić ( chyba że zbierzemy 100 000 podpisow pod ustawa .. ) .
A tak przy okazji może mi ktoś powiedzieć odczego poza humorem sędziego zależy to czy zuna się że ktoś przekroczył obronę konieczną np. ktoś został zaataowany nożem i złamał napastnikowi ręce czy nogi. jak ktoś znajdzie chwilkę czasu to niech wklei ustawe odpowiednią z góry dziękuję.

[budo_nana]

Strasznie trudno odroznic obrone konieczna od niekoniecznej.
Bo jak juz cie napadna, to walczysz ze wszystkich sil o zycie i h** cie obchodzi, czy napastnicy bardzo ucierpia, przezyja, i w ogole. Jezeli nie zostana gruntownie obezwladnieni, to jaka masz gwarancje, ze przeprosza i szybko sie oddala. Nigdy nie wiadomo, czy ktorys nie ma noza, albo broni palnej i jak to sie ma do MA - az strach myslec. Nie mozna robic czegos na pol gwizdka z mysla o paragrafach w sytulacji zagrozenia zycia. To jest po prostu niemozliwe. Ciekawa jestem co w takiej sytulacji robia tworcy naszego prawa ( pewnie sraja w gacie i oddaja zloty szwajcarski zegarek i blagaja o litosc -oby ich blagania zostaly wysluchane)

[budo_imadło]

Strasznie trudno odroznic obrone konieczna od niekoniecznej.
Bo jak juz cie napadna, to walczysz ze wszystkich sil o zycie i h** cie obchodzi, czy napastnicy bardzo ucierpia, przezyja, i w ogole. Jezeli nie zostana gruntownie obezwladnieni, to jaka masz gwarancje, ze przeprosza i szybko sie oddala. Nigdy nie wiadomo, czy ktorys nie ma noza, albo broni palnej i jak to sie ma do MA - az strach myslec. Nie mozna robic czegos na pol gwizdka z mysla o paragrafach w sytulacji zagrozenia zycia. To jest po prostu niemozliwe. Ciekawa jestem co w takiej sytulacji robia tworcy naszego prawa ( pewnie sraja w gacie i oddaja zloty szwajcarski zegarek i blagaja o litosc -oby ich blagania zostaly wysluchane)

Już to gdzieś pisałem. Obrona koniczna, żeby nie była parodią obrony musi być skuteczna. Czyli jak napastnik ma nóż, to powinnaś zrobic coś co uniemożliwi mu jego urzycie. Można rzucić cegłą w głowę itp. Bo w realnej sytuacji mało kto jest wstanie taki nóz zabrać.
Przy każdej sprawie z przekroczeniem obrony koniecznej powinno byc podawane jak pan/pani prokurator powinien/na sie zachować w danej sytuacji w świetle prawa. Jakis taki wzór dla społeczeństwa jak należy postąpić. Bo może oni znają inne dużo bardziej skuteczne sposoby obrony przed trzema napastnikami o których na MA nie uczą. Może to jakaś presja psychiczna :?
W sytuacji 1vs3 szanse obrony są bardzo zmniejszone. Czy złamanie kręgosłupa pierwszemu kolesiow żeby zwiększyć swoje szanse na wygraną jest przekroczeniem obrony koniecznej. Czy bardziej poprawnie by było poprosić go o położenie sie na ziemi i nie wstawanie? Jeśli tego nie zrobisz to tych trzech cie utłucze?
I dlaczego przy takich sytuacjach stawai sie zarzut napastnikom próby rozboju z narzedziem lub bez, lub próby włamania do mieszkania, a nikt nie postawi zarzutu próby morderstwa do któego mogło by dojść jeżeli obrona nie doszła by do skutku. Posrane jest to państwo.
Pozdrawiam

[budo_valiant]

Zgadzam się, że poziom zrozumienia dla istoty obrony koniecznej jest wśród "wymiaru" żałosny. Sam jeden raz (oby nigdy więcej) byłem napadnięty i doskonale pamiętam emocje i nerwy z tym związane. Kto tego nie przezył to mu jest to trudno zrozumieć. I będzie teoretyzował "oskarżony powinien użyć środka proporcjonalnego do zagrożenia". Będę jednak uparcie przestrzegał przed bezkrytycznym przyjmowaniem "na wiarę" tego co pisze prasa, podaje telewizja. W sprawie "Długu", o ile wiem (szczegółów nie znam), sytuacja nie była tak klarowna jak na filmie. Ponadto jak pamiętacie film - ekipa zaplanowała ZABÓJSTWO swego dręczyciela (obrona konieczna to to raczej nie jest). I to z użyciem szpadla. Film jest raczej oskarżeniem odnośnie bezradności i nieskuteczności policji czy prokuratury, do której w normalnych warunkach bohaterowie "Długu" powinni się zgłosić i otrzymać pomoc. Niestety takie sytuacje sie powtarzają (vide Chrzanów).

Dla zainteresowanych przepis:
Kodeks Karny

Art. 25. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
§ 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
§ 3. Sąd odstępuje od wymierzenia kary, jeżeli przekroczenie granic obrony koniecznej było wynikiem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.

Ewentualnie jest tzw stan wyższej konieczności

Art. 26. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone przedstawia wartość niższą od dobra ratowanego
§ 2. Nie popełnia przestępstwa także ten, kto, ratując dobro chronione prawem w warunkach określonych w § 1, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego.
§ 3. W razie przekroczenia granic stanu wyższej konieczności, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.

Przepisy nie są idealne ale w sensownych rękach powinny działać jako tako. Marzy mi się (marzenie zawodowca ) uchwała Sądu Najwyższego mówiąca wprost o psychologii obrony koniecznej, że penych rzeczy w penych sytaucjach się "nie przemyśliwa".