43 odpowiedzi w tym temacie

[budo_trochim]

Jestem ciekaw kto by powiedzial zle slowo o kobiecie ktora sie obronila skutecznie na ulicy ? Pan prokurator mial jednak jej to silnie za zle. Hmm, chyba niedouczony frajer.

Nie oskarżył ją prokurator, tylko napastnicy, których poturbowała.

[budo_kasiag]

QUfa jak się słyszy takie rzeczy, to po prostu ręce opadają i ma się ochotę powystrzelać te bandę kretynów co to tworzą nasze prawo.....

paranoja......hehe czyli jak mnie bedą chcieli zgwałcic to mam się grzecznie oddać .....i jeszcze na policji powiedzieć, że sama jestem sobie winna i sama tego chcialam.........qufa bo do tego sie to sprowadza.......qurwi.....a człowieka bierze

KAsiaG

[budo_smk]

ktos mi kiedys powiedzial gdyz zaczalem trenowac MA: jezeli nie daj boze na ulicy kogos rozlozycie to najlepiej odejsc i pomoc wezwac z budki

a co do prawa, to obilo mi sie o uszy ze kazdy black belt powinien byc zarejestrowany na policji i wtedy gdyby kogos napadl i pobil to bylo by to traktowane jako napad z bronia w reku <--- prawda to?

[budo_dzikki]

a co do prawa, to obilo mi sie o uszy ze kazdy black belt powinien byc zarejestrowany na policji i wtedy gdyby kogos napadl i pobil to bylo by to traktowane jako napad z bronia w reku <--- prawda to?

Pierwsze slysze... tzn nie pierwszy raz slysze ten tekst.

[budo_slaszysz]

a co do prawa, to obilo mi sie o uszy ze kazdy black belt powinien byc zarejestrowany na policji i wtedy gdyby kogos napadl i pobil to bylo by to traktowane jako napad z bronia w reku <--- prawda to?

Na szczęście to nieprawda.

[budo_smk]

uffff

[budo_dzikki]

I potem mowia, ze "trenujacych SW ogarnia schiza" ... no a jak ma nie ogarniac gdy ktos tam sobie poslucha takich tekstow w telewizji czy poczyta w gazecie..eehhh..

Mnie to juz niestety z czasem zal tylko ogarnia, ze taki glupi staje sie ten nasz przykry kraj.

[budo_a]

w przypadku przekroczenia granic obrony koniecznej.

Teoretycznie tak.
Praktycznie, znaczny procent tak zwanych przedstawicieli prawa to pojeby.
(I nie mam tu na mysli policjantów, bo ci mili panowie aż za dobrze znają życie) tylko różnych "humanitarnych" i poprawnych sedziów prokuratorów, rzeczników itp.
Jeśli za gwałt można dostać wyrok w zawiasach, jeśli dziewczyna, czy staruszek broniący się przed napastnikami mogą zostać oskarżeni o przekroczenie obrony, i nie jest to wyjątek tylko pewna norma. To to juz nie jest mój kraj.
A potem tak zwani przedstawiciele "humanitarnego" prawa dziwią się, że ludzie głosują na Kaczyńskiego.

A

[budo_silver]

Nie no, brak mi kulturalnych słów, żeby opisać to co teraz czuję!!!

[budo_raben]

zgadza sie w polskim prawie bodajrze nie ma takiego zapisu za to jest w amerykańskim, jóż gdzies na forum była dyskusja o tej sprawie, a co do tej patrii to nie taki głupi pomysł chociarz pewnie i tak się nie uda bo w tym kraju od jakichś 30 lat rządzą ci sami ludzie
pozdrawiam
/disconect

[budo_joannaz]

Nawet spoznilam sie na trening, zeby obejrzec te informacje.
Coz tu dodac do Waszych wypowiedzi?
Chyba tylko jedno: Szkoda, ze ta kobieta zlamala im tylko reke i nos!

[budo_a]

Nawet spoznilam sie na trening, zeby obejrzec te informacje.
Coz tu dodac do Waszych wypowiedzi?
Chyba tylko jedno: Szkoda, ze ta kobieta zlamala im tylko reke i nos!

1) I tu się z Tobą zgadzam
2) Niech ktoś teraz na forum dalej udawadnia, że kobieta nie ma szans

A

P.S. Jak by ktos znał tą babkę, to niech postawi jej piwo albo ściągnie na forum by odebrała gratulacje za dobrą robotę od forumowiczów. :-)

[budo_marta]

A mowi sie ze lepszy brzydki proces niz ladny pogrzeb.
Bac sie bronic bo takie jest prawo...
Kasia nie uwazasz ze czesc organu ustawodawczego mozna by zaprosic do nas na trening? :twisted:

[budo_francos]

Mogła im jeszcze nogi polamac to by nie poszli na nią donieść :twisted:
Na drugi raz sie zastanowi jeden z drugim zanim cos takiego zrobi.

A bronic sie to jest rzecz oczywista. I nie ma co patrzec na kretynskie prawo ktore chyba niektorzy sami dla siebie wymyslili.

[budo_)pit(]

Przecierz te palanty pisza prawo pod siebie. W zyciu niebyli na sali treningowej czy niedajboze siłowni. Wiedza ze sami sa gówno warci na ulicy wiec bronia sie tym czym moga - czyli przepisami. Taki palancik zawsze znajdzie jakis pzrepis, luke w prawie i wyjdzie na swoje.
Pamietacie sprawe prezydenta chyba Kielc jak go złapali za kierowanie samochodem z kilkoma promilami?. Przed sądem udowodnił ze alkomat ktorym go sprawdzali niema jakiejs homologacji i musieli go uniewinnic.
Co tu duzo muwic - sa równi i równiejsi.

[budo_jarek]

Proponuję się trochę uspokoić. Prawo jest prawem choćby istotnie było kulawym jak nasze polskie dajmy na to. Jako, że Polska to kraj rzekomej demokracji każdy z nas może wybierać ustawodawcę a skoro ustawodawca takie prawo ogłosił to znaczy, że elektorat czyli my dokonaliśmy gówno nie wybór.

A teraz sprawa prawa - ustawodaca nie musi odwiedzać sali aby wiedzieć, że napaść jest czymś złym co należy ukarać. To czy kara i jak kara to sprawa wtórna. Problem jest w tym, że w Polsce każdy kto leży z ryjem w kanale, poderżniętym gardłem czy kulką w głowie to ofiara a wiadomo powszechnie, że może być napastnikiem, któremu się nie udało. I taki pogląd zmieniać należy a nie walczyć z karaniem przestępców za napaść czy co tam innego.

W naszym kraju każdy, przeciętnego intelektu prokurator kombinuje jak tu zabłysnąć w głośnym procesie. No i mamy cuda na kiju typu broniący się nożem staruszek we własnym domu staje się zabójcą przypadkowo przebiegających młodych ludzi. Skutek tego taki, jest iż napastnik i tak zaatakuje a broniący się zastanowi czy warto się bronić.

A ja pierdole prawo w czapkę - w obronie zdrowia lub życia swoich i moich najbliższych nie będę patrzył z perpektywy paragrafów.

[budo_trochim]

Zrozumcie, nie ma żadnego takiego przepisu. W przypadku przekroczenia obrony koniecznej lub pobicia znajomość jakiejś sztuki walki może, lecz nie musi być czynnikiem obciążającym.
Jak na razie rozprawia tej dziewczyny się nie odbyła, więc nie wiadomo czy przekroczyła granice obrony koniecznej (nie sądzę żeby sąd stwierdził, że to nastąpiło, ponieważ została wyraźnie sprowokowana przez dwóch mężczyzn i wystąpiła w obronie swojego majątku).

[budo_imadło]

Problem jest wałkowany od dłuzszego czasu. To nawet nie problem jest w prawie tylko w ludzich je egzekwujacych. Jarek ma racje i sie z tym zgadzam. Trzeba wreszcie przekonać ludzi, ze ofiara to nie osoba zarżnięta czy pobita. Tylko taka osoba która usiłowano napaść. Im więcej przypadków udanej obrony będzie, tym bardziej stanie sie oczywiste, iz bronic sie można i nawet trzeba.
A w momecie zagrożenia to nie wiem czy reka by mi zadrżała w "refleksji" czy przekrocze obronę konieczna czy nie. Najwazniejsze jest nasze zdrowie i życie !!! A jeśli ktos próbuje dokonać na nie zamach niech sie liczy, że może stracic swoje.

[budo_valiant]

Prawda jest ciut bardziej skomplikowana - sytuację przedstawioną w Informacjach znam tylko z opisu na forum, ale sam pomysł wszczynania postepowania karnego wobec kobiety, która rzekomo pobiła 2 facetów jest trochę kuriozalny. Powiem tylko, że zasadą prawa w ogóle jest (i nikt nrmalny tego nie zakwestionuje), że wymogi jakie się stawia co do sposobu zachowania osobie dorosłej, wyszkolonej (lat 25, 80 kg, czarny pas - to tylko przykład ) w sytuacji ulicznej są inne niż starszemu panu czy 15 latkowi. Gdy jakiś dziadek (lat 70) złapie za siekiere w obronie przed dwukrotnie młodszym osobnikiem (i użyje jej skutecznie) to nikt nie powinien mieć do niego pretensji. Problem polega na tym, ze sedziowie i prokuratorzy (często chodzi tu niestety też o płeć - kobiety o głupiej szarpaninie w szkole wiedzą zwykle z opowiadań, a co dopiero o realnej ulicznej walce) nie maja ani wiedzy praktycznej (sami się z tym nie zetkneli) ani nie są nauczeni pewnych oczywistości ze swoistej "psychologii walki" (czyli, że jeśli nie masz absolutnej przewagi w walce - możliwe w walce z nieuzbrojonym 3 latkiem i to nie zawsze ) to robisz to co umiesz najlepiej bo walczysz o ŻYCIE i ZDROWIE. Czesto bowiem nie wiesz, czy po odebraniu Ci portfela napastnik nie zechce Cię skopać dla zdrowia i urody (swojej rzecz jasna). Przy okazji - doradzałbym ostrożnośc przy ferowaniu opini na podstawie relacji dziennikarzy - sprawa po przejrzeniu akt sprawy zwykle wygląda trochę inaczej niż w efekciarskiej notce w gazecie.

[budo_a]

Przy okazji - doradzałbym ostrożnośc przy ferowaniu opini na podstawie relacji dziennikarzy - sprawa po przejrzeniu akt sprawy zwykle wygląda trochę inaczej niż w efekciarskiej notce w gazecie.

Widzisz gdyby to była jednostkowa sytuacja, to bym pomyślał - nie znam sprawy, sędzia miał więcej materiałów itp itd.

Ale w naszym kraju niesprawiedliwe wyroki są pewną normą.
Istnieje coś takiego jak powszechne poczucie sprawiedliwości i to ono według teorii jest źródłem prawa. Tymczasem niektórzy przedstawiciele prawa leją na tą zasadę. Kierują się poczuciem sprawiedliwości dość wąskiej grupy społecznej, za jaką można uznać lewicujących prawników.

Ludzie Ci wbrew większości społeczeństwa wycofują karę śmierci, mając przy tym poczucie misji dziejowej, tłumaczą, że w innych krajach ludzie początkowo też mieli przeciw. W podobny sposób, z podobną misją dziejową osłabiaja ostrze prawa i w innych sytuacjach.
Zreszta zobaczcie przykłady:

- 25 lat więzienia dla ludzi którzy zabili bo bronili blizkich przed szantażującym ich gangsterem (sprawa "Długu" - złamali prawo ale czemu tak surowe wyroki)
- Dziewczyna uciekła z burdelu, przyjechali po nią gangsterzy zabrać ją z powrotem i to tych gangsterów zabiła (był film "Moja Angelica", sędziowie na prawdę nie widzieli okoliczności łagodzących?)
- 14 latka porwana do samochodu i zmuszona grupowo do sexu oralnego.
CHłopaki mieli dostać "zawiasy", tylko że dziewczynka miała mniej niż 15 lat. Gdyby zmusili do wzięcia "do buzi" 16 -latkę, to potem dziewczyna spotykała by ich następnego dnia na tej samej ulicy, mogli by ją pytać "Czy było dobrze", znam babki które normalny sex spoko, a oral to dla nich za obrzydlwe nawet z własnym chłopem.
- ileś znanych mi przykładów gwałtów zakończonych "zawiasami", wyjściem po roku.
- 4 lata więzienia jako faktyczna normalna kara dla sprawców zmuszania do prostytucji
- Próba posadzenia policjanta, który strzelał i zabił bo nie chciał pozwolić dać się pobic i odebrać sobie broni
- staruszek który przekroczył obrone konieczną bo bronił się nożem przed młodzieńcami którzy napadli go w jego własnym domu.
- inny starszy pan który powiesił się, bo odebrał nóż i zabił nim napastników i to spowodowało nagonke na niego
- Teraz oskarżenie KOBIETY która obroniła się przed facetami
- Skazywanie żon pijaków które przez lata były psychicznie i fizycznie torturowane i wreszcie przed ciosami obroniły się nożem (w czasie walki a nie w nocy zarżnęły choc czasem i to bym zrozumial)

I takich sytuacji jest setki i nie wszystkie zjawiają się na stronicach gazet.
I prawo które jest tak wyrywne do surowego traktowania niewinnych, czy winnych ale w pełni dająch się zrozumieć i usprawiedliwić ludzi zupełnie nie przejmuje się autentycznymi zbrodniażami.

I jak czytam o takich rzeczach to czuję że to juz nie jest mój kraj i prawo którego czuję się moralnie zobowiązany przestrzegać, ale niesprawiedliwe prawo cyników i dzikusów jak Talibskie prawo karające więzieniem za całowanie się z dziewczyną.

A