Dresiarze
Napisano Ponad rok temu
Wydaje mi sie, ze robimy z igly widly momentami. Znalezlismy sobie grupe spoleczna, ktora pasuje do tego by obwinic ja za wszystko lacznie z narodzinami Saddama. Wpadamy w stereotyp, ze jak ktos jest ubrany w coz zwiazanego z firmami Reebok, Nike i Adidas to musi co najmniej jeden samochod dziennie zaliczac i kilku gosci wysylac na OIOM. A jak juz jezdzi Mercedesem albo Audi lub BMW to na pewno jest bandyta z Mafii i wogole.
Nie wiem mam wielu znajomych, ktorzy preferuja taki styl ubierania sie. Lubia lazic po dyskotekach, sluchaja w swoich samochodach ( o rany rany kilku ma Mercedesy hehe ) muzyki na caly regulator w modnych rytmach "umcumcumcumc" oraz "uuu...uuu...uuu" i jakos nie zauwazylem zeby katowali ludzi, robili dziesiony, chodzili na przekrety albo handlowali dragami. Oni po prostu lubia ten styl zycia. Im naprawde odpowiadaja markowy ciuchy ze sklepow, durna muzyka i zony przerabiane na maksymalne blondynki albo brunetki z inteligencja martwej swinki morskiej (ktore tak "baj de lej" sa czasami calkiem niezle - kobiety a nie swinki ). Lubia chodzic na silownie i walic sobie nikiedy jakies sterydy. Wtedy sa wieksi, lepsi i silniejsi (tak sie czuja i dobrze im z tym). Gola swoje glowy i tworza razem grupe , ktora stojac uzywa popularnego przecinka na litere "k" co drugie slowo. Lubia byc glosni i wybijac sie ponad innych bo chca byc postrzegani jako silni. Czasami ludziom jest ciezko zauwazyc, ze jest to jeden z mechanizmow obronnych. W ten sposob zabezpieczaja sie na wypadek napasci na nich i ich rodziny. To jest jakby afiszowac sie "Chodz do mnie to cie zajebie" albo "Sprobuj mi cos zrobic a moi kumple cie znajda". Pewnie, ze czasami sie nie myla. Jak sie zgnoi jednego jego kumple w imie lojalki znajda winowajce i wpieprza mu jak malpie za obiery. I dobrze. Takie jest prawo niepisane. Na Policje nie pojda bo wiedza, ze i tak nic nie uzyskaja. To jest ich swiat i srodowisko, to sa ich problemy i tak postepowali ich rodzice, dziadkowie czasami. Wszystko to jest uwarunkowane. Taki tryb zycia jest wymuszony i nawet o tym nie wiedza. Zyjac wobec takich zasad wiedza, ze zawsze znajda kogos z kim moga pogadac, wypic czy isc na impreze.
Czy nie sadzicie, ze troche przegina sie czasami puszczajac wciaz jedna i ta sama opinie o ludziach ? Troche za bardzo lecimy po calosci ?
Temat wsadzilem tutaj bo to w koncu o ULICY.
Napisano Ponad rok temu
drugi raz pani z pubu wezwała policję bo zobaczyła, że pod skóra koles ma broń...3 patrole przyjechały ;-) ...
reasumując wygląd to jeszcze mało do oceny człowieka...ale ktoś kto sie ubiera w okreslony sposób musi sie liczyc z tym , że ktos go oceni stereotypowo...
poza tym nie oszukujmy sie ale teraz bardzo dużo ludzi pozuje ubiorem i fryzurą na gróznych i silnych twardzieli..
AŻ SIE NIERAZ BOJĘ WYJŚĆ NA ULICĘ TYLU TAM TAKICH "BULLTERIERÓW"..
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W sumie tez nie wiem skad wzielo sie takie wyobrazenie o dresach. Od kazdej reguly sa wyjatki, i tak np, kto powiedzial, ze elegancki facet w garniturze nie jest jakims agresorem, itp. W moim miescie sa dresy, mijam ich prawie codziennie i to nawet w godzinach wieczornych, jak jest juz malo ludzi. A oni nic, nawet na mnie uwagi nie zwracaja i gadaja o swoich sprawach. I tez nigdy nie mialem okazji bic sie z przedstawicielem tego typu. Stad tez rodzi sie pytanie: jak sie ubierac, zeby nie byc postrzeganym jako agresor, ale tez nie jako leszcz czy jakas popierdulka?
z powazaniem Carpe-Diem
Napisano Ponad rok temu
"skinów" i "szalikowców" przyszła kolej na dresiarzy, jako uosobienie wszelakiego zła. Współczuję wszystkim, którzy dostają gęsiej skóry na widok trzech pasków, fakt, że część może i ma powody i złe doświadczenia, ale większość tych tematów dresiarskich, to czysta psychoza.
Zobaczcie sobie, jak wyglądają seryjni mordercy, psychopaci, pedofile.
Giną w szarym tłumie!
Napisano Ponad rok temu
. Stad tez rodzi sie pytanie: jak sie ubierac, zeby nie byc postrzeganym jako agresor, ale tez nie jako leszcz czy jakas popierdulka?
8O Ubranie to nie jest to, o co tak naprawde chodzi... :roll: Robotnik ubrany jak docent i docent ubrany jak robotnik... Lapiesz, o co chodzi.. ?
Napisano Ponad rok temu
. Stad tez rodzi sie pytanie: jak sie ubierac, zeby nie byc postrzeganym jako agresor, ale tez nie jako leszcz czy jakas popierdulka?
8O Ubranie to nie jest to, o co tak naprawde chodzi... :roll: Robotnik ubrany jak docent i docent ubrany jak robotnik... Lapiesz, o co chodzi.. ?
nie do konca mnie zrozumiales, chodzilo mi o to, ze co robic na ulicy (bo przeciez przez sam styl ubierania potencjalni akresorzy szukaja swoich ofiar... albo jak ktos zachowuje sie wyjatkowo jak cwaniaczek)
pozdrawiam CarpeDiem
Napisano Ponad rok temu
TAK NAPRAWDE DRES WCALE NIE JEST TAKI ZŁY NA JAKIEGO WYGLĄDA SAM CZĘSTO CHODZE W DRESIE BO LUBIE TAKI STYŁ (LUŻNY) NAJBARDZIAJ MI ODPOWIADA A WCALE NIE JESTEM JAKIMŚ BANDYTĄ,.ALE ZAUWAŻYŁEM CIEKAWĄ RZECZ KIEDY IDĘ DO BANKU POBRAĆ GOTUWKĘ I JESTEM W DRESIE TO KASJER UWAZNIE LUSTRUJE MUJ DOWÓD I TRZYMA MNIE CHYBA Z 15 MINUT PRZY OKIENKU(UWAŻNIEMI SIE PRZYGLADAJĄC) NATOMIAST JEŚLI JESTEM W KOSZULI PRAKTYCZNIE OD RAZU DAJE MI PINIADZE .CIEKAWA RZECZ.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Przyznam, że już sam fakt wchodzenia w dresie do banku powinien być ustawowo zakazany. Po pierwsze dlatego, że ma destrukcyjny wpływ na odczucia estetyczne personelu banku oraz klientów. Po drugie, powoduje nieuzasadniony skok adrenaliny u pracowników ochrony.
A tak na marginesie, jeżeli jesteś kientem "VIP", to nawet gdybyś przyszedł do banku brudny, śmierdzący i nie potrafił się wysłowić, to gwarantuję, żę będziesz obsłużony szybko i sprawnie (tak przynajmniej jest w banku Pekao SA na rondzie Wiatraczna w Warszawie).
Pozdrawiam.[/code]
Napisano Ponad rok temu
Zupelna inna sprawa ze osoby nie calkiem utozsamiajace sie z szeroko pojetym srodowiskiem dresiarzy (ale w pozytywnym slowa dresiarz znaczeniu - czyli dres = sluchacz umca umca + alf na glowie + maluch z glosnikami 300W a nie bandzior) ubieraja sie w dresy bo to lekki stroj nie krepuje ruchow podczas zadymy i dobry jest do streetfajtingu. Reasumujac dres nie zawsze rowna sie bandzior.
Napisano Ponad rok temu
Kurwa. Nie mowie, ze kazdy gosc w dresie to bandzior, ale obserwujac chlopakow u mnie na osiedlu, czy po zmierzchu na rogach ulic w lodzi czy czytajac wiadomosci takie jak [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] chyba moge stwierdzic, ze jest wieksza szansa, ze dostane w ryj od dresa, niz od goscia na desce.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Doskonale wiem że od '89 zmienił się ustrój w naszym kochanym kraju, lecz twoja ostatnia wiadomość świadczy, że jesteś odrobinę oderwany od rzeczywistości.
Jeżeli chcesz, aby w banku obsłużono cię równie szybko i sprawnie co osoby o zarobkach kilkadziesiąt razy wyższych od średniej krajowej, to jest to raczej postulat kierowany "na Berdyczów". Fakt, że żyjemy w ustroju demokratycznym nie ma nic do rzeczy, a co najwyżej może przepaść (pomiędzy ubogimi, a zamożnymi) pogłębić.
Mnie też denerwuje gdy stoję w długiej kolejce do okienka bankowego, a do innego podchodzi facio, którego pracowniczka banku zna z nazwiska i kłania się w pas. Trudno - life is brutal.
Napisano Ponad rok temu
Wybrałem mBank i jestem z tego bardzo zadowolony. Darmowe przelewy, wysokie oprocentowanie, zarządzanie funduszami inwestycyjnymi z jednego miejsca to jest to o czym dawno marzyłem stojąc w kolejkach w banku: PKO SA, Banku Śląskim, BZ WBK, Banku Przemysłowo - Handlowym. Wszyscy traktowani są na równych prawach.
Należy także wspomnieć o dostępności 24 godziny na dobę.
W/w banki nie umywają się bankowi internetowemu.
Polecam również barometr finansowy na Onecie.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Można sobie porównać oszczędności korzystając z tradycyjnych banków a mBanku na przykład.
Napisano Ponad rok temu
Fajnie to Adder opisales ale problemy sie moga zaczac jak karte mBankowa ci np. listonosz uszkodzi przy wciskaniu do skrzynki- moj kumpel tak mial- i byl zawieszony tydzien bez kaski. Tak wiec trzeba powiedziec szczerze ze niech te plusy nie przeslonia wam minusow:)
Chociaz ja sam uzywam teraz tylko mBanku bo wprawdzie nie pogadasz z pania z okienka ale pogadasz milo przez telefon- najprzyjemniejsza obsluga z jaka sie spotkalem...Wczesniej jakby przymusem mialem konto w PKO ale to najgorszy zlodziejski bank jaki znam- delikatnie mowiac...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Wejscie w nogi i o ziemie
- Ponad rok temu
-
Filmiki z walk ulicznych
- Ponad rok temu
-
Ciosem na glebe!
- Ponad rok temu
-
to chyba sensacja...(?)...
- Ponad rok temu
-
3miasto coś nieciekawe - dwa linki z prasy
- Ponad rok temu
-
Dlaczego trenujecie?
- Ponad rok temu
-
Materiały do nauki?!
- Ponad rok temu
-
Inwencja twórcza - łańcuch od piły
- Ponad rok temu
-
Bezczelne pytanie
- Ponad rok temu
-
MA a niekomplikowanie sobie życia ;P
- Ponad rok temu