Z wywiadu Gozo Shioda sensei dla "Aiki News":
...:::ciach:::...
nie ma co sie dziwic wypowiedzi GS - wlasciwie to tak wyglada wiekszasc dzisiejszego aikido - "walcen tancen"
Co do tych twoich Szczepan dzwigni i tylko dzwigni - to nie jest do konca to o co Shiodzie chodzilo... W yoshinkanie te podstawy o ktorych zawsze i wszedzie wspominal GS to bynajmniej nie tylko dzwignie, mozesz tu i kokyunagi znalezc, co prawda mocno rozniace sie od tych aikikaiowskich, nie mowiac o tym co nam pokazywal Garry, ale zawsze. Podstawa u GS to byla pozycja i linia, praca nog, niskie pozycje (wytracanie poprzez obnizenie pozycji) a nie dzwignie. Oczywiscie ze i one sa wazne - bez dobrej dzwigni nie ma techniki, ale tylko w przypadku gdy dana technika potrzebuje tej dzwigni.
Na treningach yoshinkanowskich 80% czasu to sa podstawy - dlatego z boku wyglada to kwadratowo, nie ma finezji itp., no i dlatego tez bardziej ludzi pociaga aikikai (cuda na macie na dziendobry). Tu nikt nie polozy sie na macie po ikkajo, bo tak byc powinno - to shite ma sprowadzic uke na ziemie. Cwiczenie pozycji, przejsc z tachi do seiza, poruszania sie (szurania) po macie to codzienne cwiczenia a nie od swieta. Wiecej czasu spedza sie robiac tsuri-ashi i tenkany niz pady.
To mial na mysli Shioda - a nie statyczne dzwignie i techniki przez 5 lat a potem dopiero przyspieszasz. Podstawy to: ruch (stabilne przemieszczanie sie), stabilna postawa (specyficzna dla yoshinkanu), kontrola centralnej lini ciala w kazdym punkcie techniki, myslenie o dystansie itp. Te rzeczy cwiczy sie niezaleznie od posiadanego stopnia na kazdym treningu, bo owe slowa Shiody z Aiki News przekladaja sie na treningi.