8 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sandokan]

Mam pytanie, jaki model noza preferujecie, folder czy krotki noz ze stalym ostrzem (do 4 - 5 cali)? Mam tu na mysli noze np. typu "cub" tj. np. Camillus Talon Cub, Benchmade Nimravus Cub, Polkowski/Kasper, itp. Sa to noze w dosc podobnej klasie cenowej (to znaczy foldery i "cuby" tego samego producenta, a nie np. folder CRKT i Benchmade, rzecz jasna!)

Chodzi mi tutaj o wasze osobiste preferencje i gusta (jesli to mozliwe z uzasadnieniem, jakie sa wady i zalety obu rozwiazan) Dodam, ze mysle o zastosowaniu jako noz "miejski" np. do samoobrony.

[budo_|_mavi_|]

Ja osobiscie wole ze stala klinga (no poza balkami 8) ). Jakos wole miec pewnosc ze niema co puscic w nozu i ze nie strace palcow. Poza tym sa tansze i ladniejsze 8) hehe... jak bede miec kapuche to se sprawie wkoncu Polkowski/Kasper albo F4 CRKT 8)

[budo_j_a_r_o]

Ech, odbieram temat jako prowokacje Zarowno folder jak i noz ze stala klinga maja swoje zalety i wady. Wszystko zalezy od przeznaczenia noza i oczywiscie funduszy, jakie chcesz na niego przeznaczyc.
Ja uzywam teraz MOD Tempest, i wierz mi, ze folder dobrej klasy jest w stanie wytrzymac prawdziwe tortury (a przetestowalem go solidnie).
Natomiast powoli dochodze do podobnej refleksji co PiterM: tzn. tak naprawde trzeba miec dwa noze - folder najlepiej EDC do self defence i sredniociezkich prac oraz noz ze stala klinga 5-7" do wyprawy w teren.

Pozdrawiam

[budo_spuud]

...w miescie zdecydowanie folder......czemu?....- wygoda, brak jakiegokolwiek skrepowania i dyskrecja....chyba nie czuje sie na tyle zagrozony aby taszczyc ze soba cos wiekszego......do innnych "miejskich" celow tez wystarcza folder.......choc czasami zdarza mi sie nosic takze n niewielki nozyk ze stala klinga (patrz: zima - obszerne kieszenie w kurtce)....a w teren?....tylko "stalka".....
spuud
pozdrawia

[budo_bodo]

nóż to piękna broń, a folder to piękna broń mechaniczna .dla samej przyjemności posiadania perfekcyjnego mechanizmu postawiłbym na dobry folder

[budo_sandokan]

Ech, odbieram temat jako prowokacje

Eee, zaraz tam prowokacja..... :-)

Chce poznac opinie praktykow. Wiem ze folder jest poreczniejszy, ale do krotkich nozy ze stala klinga dodawane sa czesto kabury z tek-lockiem, mozna je umiescic dodatkowo na szelkach taktycznych, itp.

Wiem, ze niektorzy z forumowiczow uzywaja takich rozwiazan, chcialem sie dowiedziec, jak sie sprawdzaja w stosunku do foldera. Mam tu na mysli np. szybkosc wydobycia i otwarcia noza np. w sytuacji stresowej, porecznosc noszenia, itp.

[budo_lbartekl]

folder najlepiej EDC do self defence i sredniociezkich prac

Aaale czy nie za długo zajmuje otwieranie w razie czegośtam...?

[budo_piterm]

Jak na codzień, do miasta to oczywiście FOLDER... łatwiej nosić, nie wzbudza sensacji (np. po zdjęciu kurtki). Byle był przyzwoitej jakości.

[budo_j_a_r_o]

Aaale czy nie za długo zajmuje otwieranie w razie czegośtam...?

Roznica jest minimalna. Folder masz w kieszeni na klipsie, a stalke masz pewnie poziomo na pasku z tylu (bo mowimy o zastosowaniach miejskich). Zawsze mozesz zyskac na czasie wydluzajac dystans (np: krok w tyl polaczony juz z sekwencja dobycia noza). Wszystko zalezy od treningu.

PS. Polecam artykul na stronie PiteraM o Hornecie i roznicy w czasie otwarcia manualu i auto.

pozdrawiam