24 odpowiedzi w tym temacie

[budo_pmasz]

jutro zaczynam treningi u Chiba Sensei - nie wiem kiedy i w jaki stanie wrócę - więc was misie puchate żegnam na razie...
papa

[budo_mariuszm]

Powodzonka :wink:

[budo_yoshin]

Czekamy jak wrócisz i nas zmłucisz.
Powodzenia i miękkich stawów.

[budo_toster_]

jutro zaczynam treningi u Chiba Sensei - nie wiem kiedy i w jaki stanie wrócę - więc was misie puchate żegnam na razie...
papa

Wroc w lepszym niz na nie poszedles 8)

[budo_gambit]

Sajonara pmasz, i wiele pożytku z tych treningów życzę.

[budo_jahuj84]

i kto nas nas teraz bedzie mordowal na treningach:( bedzei mi brakowalo tego fizycznego treningu z zielinskiego...a u chiba sensei nie ma netu?
niech moc bedzie z tobą

[budo_ankata]

jutro zaczynam treningi u Chiba Sensei - nie wiem kiedy i w jaki stanie wrócę - więc was misie puchate żegnam na razie...
papa

To gdzie Ty teraz bedziesz? Nie ma tam internetu? Ale ucz sie ucz ,bo nauka to potegi klucz :wink:

[budo_szczepan]

Odwagi, pmasz, odwagi!!! :wink:

[budo_kunichiro]

[quote="paskuda
To gdzie Ty teraz bedziesz? Nie ma tam internetu? [/quote"] W samym San Diego!!!! ... eee, tego, no... w średniowiecznej Japonii nie ma komputerów

[budo_szczepan]

Najgorsze ,ze nie bedzie mogl jesc czekolady ani cukierkow :twisted:

Chiba sensei twierdzi ze cukru jest wystarczajaco duzo w normalnych produktach spozywczych .... a uchideshi zawsze sie z nim we wszystkim zgadzaja 8)

[budo_pmasz]

hehehe - jest siec. nie ma polskich znaczow.... nie ma czekolady - zjadlem com przywioz, nie ma cukierkow ,ale sa osmiornice i zlowione przez Sensei ryby na kolacje 9tak sobie mnie to smakuje.... i jest 25 stopni i palmy i kolo dojo rosnie drzewko z mandarynkami... i takie tam
jesli przestane nadawac to po temu, ze mam polamane paluszki...
Szczepan - jak sie nazywa ten sprzed do przeloczania na tutejsze gniazdka sprzetu elek. z polski? cholera gdzie to kupic - musze uzywac laptopa....
[/list]

[budo_muha]

Plug adapter, outlet adapter, "Aj hew en juropijan equipment tu konekt tu american power autlet"...
Proponuje sklepy typu "Circuit City", "Best buy", "Radio Shack" - ja takie rzeczy tam widzialem. A moze i caly kabel dostaniesz...

[budo_mr smail]

"Aj hew en juropijan...

wpadlem po stol rotfl

[budo_szczepan]

pmasz, super ze masz kontakt z Cywilizacja! pisz swoje wrazenia! Ktos jeszcze jest z toba z Wroclawia?

muha, w morde jeza, zaskakujesz mnie za kazdym razem, czkawki dostalem ze smiechu rotfl

[budo_łabędź]

Muha co ty ściemniasz - adapter to na płyty A w Uesach to i tak wszyscy juz na divikach i sidikach jadą :wink:

[budo_pmasz]

muha - ajwputitddaln... czirs...
jestem tu z Renata. szczepan - znasz ja.... nie wiem jak dlugo bo ona planuje 6 tyg. ja chcialbym pol roku, ale cos mnie sie widzi ze kasy to mi na 2/3 miesiace starczy. normalne polskie lato tu mamy tyle ze te palmy i takie tam. dojo jest na peryferiach i za duzo czasu nie ma na lazenie. na razie nas sprawdzaja ale nie jest zle.... wczoraj cos mi szczyklo w karku ale zyje... jeno tycio boli. nie bede sie zwiezal z form treningu bo to osobiste dosc i nie wiem co by mi Sensei zrobil, ale by bolalo....
czycie sie slonka....
pmasz[/list]

[budo_kunichiro]

cos mi szczyklo w karku ale zyje... jeno tycio boli pmasz[/list]

OOOOoO????/???? Sensei!!!!!!!! Ty żyjesz?????? Pan tam sobie fikołki robisz... A ja gore!!!!

[budo_szczepan]

Fajnie masz pmasz :twisted: :twisted: :twisted: palmy, slonko, ....te sprawy...
Pewnie ze znam Renate! Przekaz jej ode mnie calusy Kazdy szanujacy sie aikidoka na swiecie zna Renate. Do jakiego kraju bym nie pojechal, to jak sie dowiedza ze jestem Polakiem drugie pytanie pada "A czy znasz Renate?" Nawet u nas w dojo, jest jeden Francuz co tu imigrowal i zna nie tylko Renate, ale paru innych ludzi z Wrocka :wink: W Europie Zach - Holandia, Belgia, Francja - wszyscy znaja Renate

Odwagi, pmasz odwagi w pisaniu swoich osobistych uwag o treningach, to wlasnie misie lubia najbardziej, obiecuje ze sensei sie nie dowie poklon

[budo_pmasz]

no to tak... Manolo ( 4 dan)to tutejszy szef ushideshi i kenshusei. dziabnal mnie przedwczoraj przy kokyuho i na dodatek rzucil przez noge - lutnolem lbem i cos zgrzytlo, ale juz jest oki. wczoraj znowy 2 z 5 treningow prowadzil Murashige Sensei i tloklem przez te 2 godziny twarde padziki. nawala mnie lewa lydka - dosc solidnie. ciekawe kiedy sie to uspokoi i cialo sie przyzwyczai. w europie robi mi sie tak jakos po 3 tygodniach, ale tu klimat jest tak rozny, ze pije caly dzien - nie wiem ile litrow a i tak siusiam raz dziennie, reszta idzie w pot. tubylce mowia, ze sie ochlodzilo i trzeba uwazac na przeziebienie, ale moje cialko potrzebuje chlodu i nie moge zniesc slonca. widac musimy byc uzaleznieni od rytmu.
dzis zrobilismy sobie spacer do innej dzielnicy - amer. biale przedmiescia. w miare goroca - drzewa pomaranczowe obsypane owocami, figowce, od cholery palm rozniastych i bananowce... kosmos... mam normalnie wyrzuty, ze tu jestem

[budo_mr smail]

Taaa.... karuzela, solarium, dobrze ze chociaz lydka Cie boli...