170 odpowiedzi w tym temacie

[budo_xox22]

nie wiem czy ktoś z was trenował kiedyś sande to jest taki chiński odpowiednik hmm kb albo mt. No i na treningu notoryczne było utwardzanie zarówno piszczeli jaki kości na ręcę. Polegało ono na tym, że:

Jedjna osoba siadała na ziemii i kładła kij drewniany na piszczelach drugiej. Drugi deliwent kładł się na tym kiju takim podporem jak do czołgania ( mam nadzieje ze wiecie o co kaman ) i rolował ten kij po nogach ... :? do dzis przez to mam jakas narosl na piszczelu a jakos twardych nie mam ...

[budo_khunag]

Już słyszałem o takich akcjach w sandzie, ale to są wymysły naszych rodzimych "miszczów"

Sanda (tak jak zresztą MT) to nowoczesny sport i nie ma tam miejsca na jakieś bzdury żywcem wyjęte ze starych filmów z hong-kongu

[budo_xox22]

no niestety przykre to trochę

[budo_sally]

naprawde ktoś obkłada sobie piszczele kijem albo pałką 8O 8O 8O ludzie to żeby wzmonić twarz to będziecie się bić po niej lekko pałką tez ? nie popadajmy w paranoje. To tylko w filmach są mocarze, na których złamiesz rurę i nic nie poczują

twarzy sie nie utwardza,jaj tez nie, podobnie jak mięsni (mięsnie można przyzwyczaić do przyjmowania niezbyt mocnych kopnięc ale to efekt techniki i napięcia mięśnia nie utwardzenia) , ale kości piszczelowe można
to nie chodzi o okładanie pałką tylko o delikatne opukiwanie, efekt bazuje na regularności nie na sile.W walce sie nie utwardza to jest bzdura, utwardzanie nie polega na notorycznym obijaniu (do bólu i siniaków nóg) tylko na utwardzaniu takim zeby do kontuzji nie dopuszczać. Dlatego utwardza się pałką a trenuje w podwójnych ochraniaczach po to żeby nie powodować niepotrzebnych kontuzji.

[budo_loot]

Jednak opnony nadal wydaja mi sie dobrym rozwiazaniem, hehe

a nie lepiej według ciebie po prostu w worek napierać?

[budo_ernst]

naprawde ktoś obkłada sobie piszczele kijem albo pałką 8O 8O 8O ludzie to żeby wzmonić twarz to będziecie się bić po niej lekko pałką tez ? nie popadajmy w paranoje. To tylko w filmach są mocarze, na których złamiesz rurę i nic nie poczują

twarzy sie nie utwardza,jaj tez nie, podobnie jak mięsni (mięsnie można przyzwyczaić do przyjmowania niezbyt mocnych kopnięc ale to efekt techniki i napięcia mięśnia nie utwardzenia) , ale kości piszczelowe można
to nie chodzi o okładanie pałką tylko o delikatne opukiwanie, efekt bazuje na regularności nie na sile.W walce sie nie utwardza to jest bzdura, utwardzanie nie polega na notorycznym obijaniu (do bólu i siniaków nóg) tylko na utwardzaniu takim zeby do kontuzji nie dopuszczać. Dlatego utwardza się pałką a trenuje w podwójnych ochraniaczach po to żeby nie powodować niepotrzebnych kontuzji.

Chłopie puknij sie tą pałką w głowe! Nie opowiadaj młodym takich bzdur bo jeszcze w to uwierzą!!

[budo_khunag]

Jednak opnony nadal wydaja mi sie dobrym rozwiazaniem, hehe

a nie lepiej według ciebie po prostu w worek napierać?

Ale dla takich twardzieli to co najmniej worek z piaskiem

[budo_xox22]

naprawde ktoś obkłada sobie piszczele kijem albo pałką 8O 8O 8O ludzie to żeby wzmonić twarz to będziecie się bić po niej lekko pałką tez ? nie popadajmy w paranoje. To tylko w filmach są mocarze, na których złamiesz rurę i nic nie poczują

twarzy sie nie utwardza,jaj tez nie, podobnie jak mięsni (mięsnie można przyzwyczaić do przyjmowania niezbyt mocnych kopnięc ale to efekt techniki i napięcia mięśnia nie utwardzenia) , ale kości piszczelowe można
to nie chodzi o okładanie pałką tylko o delikatne opukiwanie, efekt bazuje na regularności nie na sile.W walce sie nie utwardza to jest bzdura, utwardzanie nie polega na notorycznym obijaniu (do bólu i siniaków nóg) tylko na utwardzaniu takim zeby do kontuzji nie dopuszczać. Dlatego utwardza się pałką a trenuje w podwójnych ochraniaczach po to żeby nie powodować niepotrzebnych kontuzji.

Chłopie puknij sie tą pałką w głowe! Nie opowiadaj młodym takich bzdur bo jeszcze w to uwierzą!!

wreszcie ktoś się racjonalnie wypowiedział no ale jak ktoś chce se ostukiwać piszczele pałką niech to robi.

[budo_sally]

a mnie ciekawi czy jest tu ktoś kto ćwiczy normalne muay thai (nie bjj, kungfu, czy kicka)- jest w nim w miarę zaawansowany walczy w tym stylu i uważa ze utwardzanie piszczeli jest do niczego nie potrzebne...

[budo_khunag]

a mnie ciekawi czy jest tu ktoś kto ćwiczy normalne muay thai

Tylko Ty ćwiczysz normalne, wszyscy inni ćwiczą nienormalne, bo nie pukają się pałką po piszczelach, licząc na to, że wróżka twarduszka im magicznie zamieni kości w skałę

[budo_sally]

kungfu, bjj, kickboxing to nie jest muay thai

[budo_xox22]

no ale jak można np. siedzieć nie wiem w domu czy na treningu i opukiwać sobie piszczele ? Da się może zrozumieć zawodników, którzy muszą mieć piszczele odporne na ból. MUSZĄ. Ale nie ludzie ćwiczący amatorsko, no chyba, że Ty startujesz w zawodach bez ochraniaczy i przyjmujesz masę kicków.

[budo_sally]

niestety w ochraniaczach tez trzeba mieć twarde piszczele w amatorskim taju również bo ochraniacze zwłaszcza te do walki pancerne nie są
i jeszcze raz powtórzę ze tu nie chodzi o odporność na ból bo wytrzymać ból to nie jest wielka sztuka, tu chodzi o to żeby niedopuścic do uszkodzenia piszczela, czysto mechanicznego, które jeżeli nogi są nieutwardzone, może być poważne w skutkach

[budo_hera]

Akurat tak się składa Sally ,że ćwicze Mua yThai od dwóch lat(z paroma dniami) dokłądnie ćwicze w klubie Nak Muay Szczecin u Marcina Parchety i nie zdarzyło się ani razu bym okaładał swoje piszczele(pukał) kijem kopał w twardsze rzeczy i tym podobne cuda.

twarzy sie nie utwardza,jaj tez nie, podobnie jak mięsni (mięsnie można przyzwyczaić do przyjmowania niezbyt mocnych kopnięc ale to efekt techniki i napięcia mięśnia nie utwardzenia) , ale kości piszczelowe można
to nie chodzi o okładanie pałką tylko o delikatne opukiwanie, efekt bazuje na regularności nie na sile.W walce sie nie utwardza to jest bzdura, utwardzanie nie polega na notorycznym obijaniu (do bólu i siniaków nóg) tylko na utwardzaniu takim zeby do kontuzji nie dopuszczać. Dlatego utwardza się pałką a trenuje w podwójnych ochraniaczach po to żeby nie powodować niepotrzebnych kontuzji.

Dla mnie ta wypowiedz to zdeka błędne koło."twarzy sie nie utwardza,jaj tez nie, podobnie jak mięsni (mięsnie można przyzwyczaić do przyjmowania niezbyt mocnych kopnięc ale to efekt techniki i napięcia mięśnia nie utwardzenia) , ale kości piszczelowe można
" mówisz ,że tego się nie utwardza więc logiczne ,ze chyba piszczeli też. Piszczel też to kości i miesnie a jak pisałem juz pare razy wczesniej by kość "utwardzić" trzeba ją złamać." to nie chodzi o okładanie pałką tylko o delikatne opukiwanie, efekt bazuje na regularności nie na sile.W walce sie nie utwardza to jest bzdura, utwardzanie nie polega na notorycznym obijaniu (do bólu i siniaków nóg) tylko na utwardzaniu takim zeby do kontuzji nie dopuszczać. Dlatego utwardza się pałką a trenuje w podwójnych ochraniaczach po to żeby nie powodować niepotrzebnych kontuzji." Piszesz o regularnym "pukaniu" a zaraz móisz ,ze nie wolno notorycznie nie rozumiem tej logiki tak samo jak "ukanie w piszczele pałką a sparowanie w ochraniaczach troche zaprzecza jedno drugiemu.

I dowodem niepowodzenia metody treningowej z filmu "Kickboxer" są zawodnicy którzy nie "pukają" sobie piszczeli pałakami i innych utwardzających metod i odnosza w tym sporcie sukcesy coś w tym bezwątpienia jest nie sądzisz??

[budo_ernst]

Ja trenuje muay thai zawodniczo,znam czołowych polskich zawodników i nikt nie robi takich głupot..Tylko ze wzgledu na to ze chce zachować anonimowość zachowam reszte dla siebie,także nawet nie próbuj mnie podpuszczać..Siedze i czytam na tym portalu niektóre teksty i bzdury i czasem mi rece opadają jakie ludzie opowiadają bzdury.ZACHOWAJ TE FARMAZONY DLA SIEBIE I NIE WPROWADZAJ LUDZI W BŁAD BO JESZCZE NIEKTÓRZY GOTOWI TO ZROBIC.A reszte użytkowników prosze,nie dyskutujcie z nim bo to nie ma sensu.KONIEC

[budo_xox22]

czyli po prostu takie coś jak utwardzanie to bujda tak ?

[budo_sally]

Hera, ja mam tak ze piszczele łatwo mi się obijały, opukiwanie mi pomaga. Tej wypowiedzi chyba do końca nie rozumiesz skoro mówisz ze jest nielogiczna.
Wyjaśnię więc , chodzi o to że w walce (czy kopiąc w cos twardego typu nogi przeciwnika) się nie utwardza, tylko nabija się siniaki, raz mi się zdarzyła seria sparingów bez ochraniacza po posłuchaniu czyjejś „inteligentnej” rady ze walka bez ochraniaczy dobrze robi na golenie, co skończyło się guzem z ropą gojącym się 3 msc. To był debilizm. Podobnie nawet słabsze obrażenia to tez jest debilizm bo uniemożliwiają trenowanie z pełną siła i po prostu przeszkadzają w treningu. Przynajmniej ja tak mam że wychodziły mi siniaki po paru zblokowaniach lowa a utwardzanie pałką bardzo pomogło dlatego tez je polecam. Nie wiem dlaczego wydaje wam się ze miało by ono powodować kontuzje jak jego celem jest coś dokładnie odwrotnego, czyli zapobieganie im.
Zresztą skoro nikt z was tego nie robił to jakim cudem możecie się wypowiadać na temat skuteczności tego typu metody..?

[budo_ernst]

czyli po prostu takie coś jak utwardzanie to bujda tak ?

TAK!!! Taki element treningu jak utwardzanie piszczeli nie istnieje.."witam na dzisiejszym trenigu dzis bedziemy utwardzać piszczele pałką albo przez weekend pobiegajcie i poutwardzajcie piszczele pałką albo pokopcie w opony" TAK ROBIĄ DEBILE
Piszczele zawodnika który walczy zawodowo czy amatorsko są oczywiście bardziej odporne od piszczeli zwykłego człowieka ale zwiazene jest to z adaptacją tej czesci ciała poprzez wykonywanie przez lata kopniec w pao czy worki(nie wypełnione piachem tylko o optymalej twardości)
Nie ma innej cudownej metody...

[budo_xox22]

Wreszcie się ktoś sensownie wypowiedział

[budo_sally]

TAK ROBIĄ DEBILE
..

sam jesteś debil