170 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dźwiedziu]

Trenuje tkd gdzie raczej nie używa sie lowkicków, ostatnio miałem okazje sparowac z karatekami, z niezłum skutkiem, ale zauważyłem, że nie znając tego elementu musiałem sie bardzo pilnowac by nie zostać trafionym. Uderzali piszczelem, jestem ciekaw jak można utwardzić tą cześć ciała? Próbowałem w domu na ścianie i musze przyznać, że ściana wygrała

[budo_lbartekl]

Przede wszystkim nie śpiesz się...Takie nawalanie w ścianę od razu na początek może być niezbyt zdrowe :roll: Powoli delikatnie, ale przede wszystkim systematycznie. Nie oczekuj efektów od razu :wink:

[budo_moro]

w sciane???? 8O 8O 8O 8O nigdy tego nie rob!!! kop na worek, tarcze... kop w kolegow ale nie w sciane! o ile chcesz sie cieszyc zdrowiem troche dluzej.

[budo_lbartekl]

Ya'know moro... o ile to nie ściana nośna, to nieco amortyzuje i zaawansowani mogą sobie na to od czasu do czasu pozwolić. :wink: Najważniejsze, żeby to w co uderzasz amortyzowało...a czy to piszczel kolegi, czy ściana... :roll: :-)

[budo_moro]

mi juz dawno minal okres fascynacji tong po. liczy sie zdrowie. ja praktycznie low kicki wale tylko na worek, tarcze a najchetniej na zywe miecho :twisted:

[budo_lbartekl]

Czy ja napisałem, że ja tak robię i że mnie to podnieca...??? Na serio jeśli ta ściana nie... no dobra koniec chrzanienia farmazonów o ścianach.

[budo_moro]

czy ja napisalem ze to robisz i cie to podnieca?

[budo_dźwiedziu]

dziekuje wszystkim za nie zawsze do konca poważne, ale na pewno bardzo wartościowe rady

[budo_marcind]

Czy ja napisałem, że ja tak robię i że mnie to podnieca...???

A ja tak robie, podnieca mnie to i daje wiele przyjemnosci ... jak nie trafiam .

Marcin

[budo_joannaz]

Dźwiedziu: pamiętaj, że utwardzając swoje piszczele, narażasz je na mikrourazy, a tym samym twoje kości ulegają zrzeszotnieniu, co uniemożliwić może dalsze treningi z biegiem czasu. Niektórzy tajscy boxerzy na przykład trenujący siłę swych piszczeli na drzewach babmusowych przeżywa potem poważne choroby. Niektórzy z nich trafiają nawet na wózki inwalidzkie. W tajladnii box stanowi dla biedniejszych jedną z niewielu form zarobku, dlatego też decydują się oni na tak ciężkie treningi. Myśle jednak, że wprowadzanie ochraniaczy na piszczele w wielu sportach walki jest czymś spowodowane, mianowicie próbą ochrony naszego zdrowia. Dlatego Tobie także proponuję bardziej bezpieczne formy treningu. Pamiętaj, że piszczele to nie Twoja jedyna broń. Może warto by było zająć się doskonaleniem innymi partaimi ciała, a swoje piszczele zostawić w spokoju. I powtarzając już moich przedmówców, możesz kopań w worek, lub coś średnio-twardego. Nie zniszczy to tak Twoich kości, ale napewno pomoże w opanowaniu umiejętności posługiwania się lowkickami.
Pozdrawiam!

[budo_silvio]

na tak ciężkie treningi. Myśle jednak, że wprowadzanie ochraniaczy na piszczele w wielu sportach walki jest czymś spowodowane, mianowicie próbą ochrony naszego zdrowia. Dlatego Tobie także proponuję bardziej bezpieczne formy treningu.

Joanna ma rację! W sobotę sparrowaliśmy trochę na BJJ w stójce. Dozwolone było wszystko. Ci co mieli rękawice i ochraniacze na piszczele mieli dużo lepiej niż ci bez (na przykład ja). Sparring przestaje byc przyjemnoscią, kiedy nie czujesz nogi z bólu po kopnięciu.
Silvio

[budo_)pit(]

Apropo utwardzania az dziw ze nikt niewspomniał o siedzeniu w zazen.
W kazdej sekcji karate trening zaczyna sie i konczy krótka medytacja w zazen. Na czym zazen polega zaraz wyjasnie.

Zaczynasz klęcząc,potem siadasz na tyłku. Duze palce u nóg sie dotykaja, a miedzy pietami jest tyłek. Z przodu odległos miedzy kolanami to ok. 1,5 - 2 piesci. Tłów wyprostowany, piesci na udach. I siedzimy tak.
Jak chcemy troszke pomedytowac to zamykamy oczy i siedzimy tak.
Na pocz. mozesz walnas sobie 5 min dziennie.

[budo_)pit(]

A teraz kilka ciekawostek apropo zazen.

Siedzac w tej pozycji krew odpływa z nóg. Efekt jest taki ze po ok 15-30 siedzenia jedynym ruchem jaki mozesz wykonac to "gibanie" sie na boki.
Po jakiejs godzince niejestes w stanie sie samemu poruszyc.

Zazen to pozycja dla wytrwałych. Mniej boli tych którzy sie niewierca podczas medytacji.

Apropo piszczela - po jakis 6 miesiacach od momentu jak zaczołem trenowac zorientowałem sie ze mój piszczel stwardniał, troszke inaczej wygladał i ze moge sobie w niego pukac jak w jakas skorupe.

Apropo ochraniaczy - jaja były na 1 obozie karate na który pojechałem z bratem. Niedosc ze jak były sparingi to z bratem nawalialismy sie gołymi piesciami po twarzach (puzniej nam powiedzieli ze w kyoku nieuderza sie na twarz), to w dodatku zaden z nas niemiał ochraniaczy na piszczele. Ja kope loka, moj bracholek przyjal go na piszczel - obu nas boli. Potem on kopie - ja przyjołem - lezymy na ziemi sie zwijamy z bulu. Wstajemy i znowu trafienie - piszczel na piszczel i znowu lezymy. Podchodzi sensej i nas opierdala zebysmy walczyli a nie odpoczywali udawajac - a my lezymy i sie zwijamy z bulu. Dopiero puzniej doszło do nas zeby walczyc lajtowo (ale chyba kazdy z was na rodzenstwo i wie jak to jest z rodzenstwem na treningach)

[budo_sąsiad]

załatw sobie bambusową pałkę i udeżaj nią w piszczele, jak nie bedziesz sie ostro katować to chyba nie wyladujesz na wózku inwalidzkim, takie mikro urazy powoduja wylewanie okostnej która wzmacnia i utwardza kosci, pamiętaj zeby dac potem swoim piszczelom czas na regeneracje.

[budo_moro]

okostna ROWNIERZ odrzywia kosc wiec jak ja uszkodzisz moze byc nieciekawie.

[budo_spencer]

Poza tym kup se walek - taki do ciasta, drewniany - i walkuj piszczele pare minut dziennie. Z czasem piszczel sie utwardzi i bedziesz mogl walkowac dluzej i dluzej, a piszczel bedzie twardszy i twardszy... Ja tak robie i przynosi dobre efekty.

[budo_imadło]

Najlepiej utwardza piszczele urzywanie ich. Zakładaj cienkie ochraniacze na piszczele takie rozkładające udzerzenie a nie poduszki do ochrony przed ciosem. i nie za mocno ćwicz z partnerem low kick z blokami. Efekt dobry w miare bezpieczny. Najgorsze co można zrobic to walic mocno na dzieńdobry po dzewach, ścianach. To sie moze skończyc bardzo poważną kontuzja po której skończysz swoja karierę.
Pozdrawiam

[budo_lbartekl]

Dlatego Tobie także proponuję bardziej bezpieczne formy treningu. Pamiętaj, że piszczele to nie Twoja jedyna broń. Może warto by było zająć się doskonaleniem innymi partaimi ciała, a swoje piszczele zostawić w spokoju.

Trochę cienszko mientkim piszczelem lokasy blokować... :? :wink:

[budo_sally]

załatw sobie bambusową pałkę i udeżaj nią w piszczele

albo lepiej popros o to kolege

[budo_joannaz]

Trochę cienszko mientkim piszczelem lokasy blokować... :? :wink:

Nie napisałam,że czymś miękkim,tylko czymś BARDZIEJ miękkimod bsambusa...eh:)