Sztuki walki a etyka
Napisano Ponad rok temu
Sytuacje sa rozne, nie ma wiec sensu gdybac co zrobie jak sie poslizgne na lodzie a z krzakow wybiegnie druzyna hokejowa. Sposob obrony mozna przeciez zmienic w trakcie rozwoju sytuacji zgodnie z zasada tym ostrzejsza im wieksze zagrozenie.
Nie umiem chodzic po wodzie to prawda. Nie wiem tez jak potoczy sie taka walka i czy zdolam ja wygrac. Proba stosowania srodkow odpowiednich do zagrozenia jest podjeciem pewnego ryzyka. To swiadome i celowe, nie zaden blad.
Przyklad z kosa schowana za plecami nie ma wielkich szans powodzenia.
W takich sytuacjach trzeba sie spodziewac wszystkiego, byc ostroznym i przewidujacym. Nie ma mowy o przyjacielskim podawaniu reki, wzajemnym poklepywaniu sie po plecach itp. Jak chce byc Twoim przyjacielem to fajnie, nie ma sprawy, ale niech wyraza swoje uczucia slownie i stojac dwa metry od Ciebie.
Sally:
Piszesz ze ktos kto ma na mysli dobro przeciwnika jest po prostu wystraszony na smierc, a jak przegra to sie skompromituje.
Ja to widze troche inaczej. Strach jest normalnym zjawiskiem a nie unikatowym. Kazdy sie boi a odwaga polega na przelamaniu strachu.
Latwiej jest przesadzic z reakcja i zmasakrowac przeciwnika niz obezwladnic go nie robiac wiekszej krzywdy. Trzeba miec duzo odwagi zeby tego probowac.
Wlasnie strach powoduje ze zadaje sie dodatkowe uderzenia, juz niepotrzebne, ale to tak "na wszelki wypadek", zeby miec pewnosc ze to juz koniec walki, koniec zagrozenia. Jesli obrona sie nie uda napastnik na pewno tak zrobi. Jest odwazny ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Aaaale co to ma do tematu... :roll: ???? Oczy sobie wydłubujecie??? :wink:Ja to powiem tak mam brata z którym znam sie od zawsze w sumie to rodzony brat ale jak stajemy na przeciw siebie to nie ma przebacz.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No to tak trza było od razu, a nie coś o tym jak się z bratem pierzesz :peace:Nie o to mi chodziło poprostu jak jóż się zdecydujesz na walke to dajesz z siebie wsyzstko a jak nie to poprostu w nogi. Pozatym dobrze, że wspomnieliście o obezwladnieniu chociarz jak mnie ktoś zaatakuje to raczej nie bawie się w obezwładnianie tylko ide na całość zresztą jak ktoś zaczyna, zaczepia to maświadomość tego iż może mu się stać krzywda.
Napisano Ponad rok temu
A mozesz sie zdziwic telex.Zdaza sie ze zaczepiajacy jest pijany, zatacza sie, ma problemy z rownowaga. Zadna sztuka zmasakrowac takiego przeciwnika, prawda ? ...
No to dajmy też szanse Gubrinowi przestraszony !!!!!Ehh wielu z was mowi, ze wszystko trzeba zalatwic jak najszybciej i jak najskuteczniej ... A zastanwiam sie ilu z was bylo by w stanie naprawde uszkodzic napastnika ? Nie chodzi mi tu nawet o zlamania itp. lecz bardziej o trwale okaleczenia (bo przeciez takie sa najskuteczniejsze).
..........lecz to nas rozni od pijakow, drechow, cpunow, ze my "dajemy im (pijakom, cpunom,drechom/ przyp. aut) szanse" (Aikido = "sztuka dawania szansy" )
Napisano Ponad rok temu
Sila, wytrzymalosc, ewentualnie furia tego gentelmena jednoczesnie bez szybkosci, rownowagi, precyzji, taktyki ladu i skladu. Nadal mysle ze on zdziwilby sie bardziej.
Choc oczywiscie gdyby zaczal deklamowac wiersze to bylbym w szoku i szanse by sie wyrownaly :wink:
Napisano Ponad rok temu
Sally nie do konca wiem o co ci chodzi z tym postem ... Glowa mnie jeszcze boli wiec jak mozesz napisz jasniej ...
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Mnie chodzi o to ze ktos jest pijany nie zwieksza twoich szans, jak by zwyciestwo zalezalo tylko od sily, wytrzymalosci ,szybkosci to by zwyciezce mozna wytypowac przecietnym lekarskim badaniem, tu decyduje TECHNIKA..a tak na marginesie to naprawde sadzisz ze alkohol az tak oslabia sile, szybkosc, wytrzymalosc na czas ulicznej walki (liczmy jakies 20 sec.)??
Napisano Ponad rok temu
OK
Co do pijanych i ich sily to oczywiscie nie mozna tego okreslic dokladnie ... Ale widzisz sa pijani i pijansi .. prawda ? Jak ktos sie zatacza i ledwo sie rusza to niestety jego szanse sa male prawda ? Wiadomo, ze jak ktos wypil te 5-6 piw to nie jest az tak strasznie oslabiony ... I nie mozna go wtedy lekcewazyc ... Ale jak ktos jest po drugiej flaszce to chyba logiczne, ze nam krzywdy nie zrobi ... (chyba ze nas zarzyga ) ...
Co do zwyciestwa to sila wytrzymalosc szybkosc zdecydowanie przewazaja szale zwyciestwa na twoja strone ... Lecz nie do konca ... Zawsze zostaje ten element, ktorego nie mozemy przewidziec ...
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Ale jak ktos jest po drugiej flaszce to chyba logiczne, ze nam krzywdy nie zrobi ... (chyba ze nas zarzyga ) ...
Co do zwyciestwa to sila wytrzymalosc szybkosc zdecydowanie przewazaja szale zwyciestwa na twoja strone ... Lecz nie do konca ... Zawsze zostaje ten element, ktorego nie mozemy przewidziec ...
Pozdrawiam.
Albo jest po 2 flaszce, albo... tylko udaje w mysl techniki z drunken mastera Z jednym sie zgadzam, ze zawsze zostaje ten element. ktorego nie mozemy przewidziec. Nawet jest oproznil juz flaszke, to moze nie wyrzuciel jej grzecznie do kosza, tylko trzyma schowana z tylu jako kolo ratunkowe...
pijany=nieprzewidywalny.
Co nie znaczy ze trzezwy jest
Napisano Ponad rok temu
Bronisz beznadziejnego stanowiska.
Pijany czlowiek ma zaburzona koordynacje, szybkosc, postrzeganie, ocene sytuacji, refleks itp Tylko w swoim odczuciu jest nadal takim fighterem jak na trzezwo (o ile w ogole jest).
Piszesz ze decyduje technika, jaka wiec technika bedzie dysponowal czlowiek w takim stanie ? Naprawde myslisz ze ma szanse ? Co to ma byc "pijany mistrz" ? Nie za duzo telewizji sie naogladales ?
Element nieprzewidywalnosci wystepuje w kazdej walce, zawsze trzeba uwazac i byc ostroznym ale nie wmawiaj tu glupot ze pijany przestaje byc pijany i na 20 s walki zamienia sie w super technika.
Wspomnialem o sile i wytrzymalosci bo te dwie cechy nie zanikaja pod wplywam alkocholu a nawet sie wzmacniaja. Trzeba wiec byc tego swiadomym i na to szczegolnie uwazac, i tyle.
Trzezwy ma olbrzymia przewage nad pijanym.
Napisano Ponad rok temu
A obrywaja i to strasznie
Napisano Ponad rok temu
Heh wiesz nacpany a pijany to dwie inne sprawy ... Trzeba to rozluznic bo koles na amfie moze byc 100 razy bardziej niebezpieczny niz bez tej sety bialka w sobie ...
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Sally:
Nie wiem kogo tam tak obserwujesz. Mam wrazenie ze cwaniaczka, nastolatka w puchowej kurtce przeciwko wielkiemu pijanemu facetowi.
Postaw trzezwego boksera i pijanego boksera niech zawalcza. Chetnie sie z Toba zaloze o wynik tej walki.
Napisano Ponad rok temu
tylko ze te dwie "sprawy" zazwyczaj wystepuja lacznieHeh wiesz nacpany a pijany to dwie inne sprawy ...
A co do tego co piszesz telex, to ten w puchowej kurtce chyba by nie podskakiwal. Mowie tu o zwyklych sytuacjach ktorych widze dziesiatki. Zadko kto wyskakuje do duzo wiekszego, zazwyczaj zadziera sie z podobnym albo mniejszym. Zwroc uwage ze pijany: ma wieksza odpornosc na uderzenia (nie czuje!), jest odwazniejszy (to wazne) i rzeczywiscie jesli postawimy dwoch bokserow np w knajpie w tym jeden pijany...chętnie poogladam.. a rzadki to widok i napewno ciekawa walka....
Napisano Ponad rok temu
Heh nie ma co sie oszukiwac, ludzie pijani nie sa ambitnym przeciwnikiem w walce ... jak by nie patrzec ... Wstawieni, a owszem moga cos pokazac, ale pijani zdecydowanie nie ... Wykorzystujac ich zachwianie rownowagi itp mozna w latwy sposob obezwladnic takowego kolesia ... silny cios w podbrudek (nawet nie musi byc silny az tak) i kolesiowi odleci glowa do tylu ... Czlowiek trzezwy dostanie chwilowego "zacmienia", pijany zazwyczaj walnie sie na glebe i dlugo bedzie sie podnosil ... To tylko przyklad ...
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
przypadkach)ale nie mnie weryfikować
wiem jedno -daszkomuś palec to ci reke upier...li
i gdyby mozna było wdrozyć prawo us. byłbym za ....
"twarde prawo ale prawo" -
Napisano Ponad rok temu
A jak to jest z nastawianiem 2go policzka...
No to wlasnie sedno - nie trudno nastawic drugi policzek jak sie jest cieniasem, bo to sie odda pieniadze i przerosi
ktoś tu gdzieś napisał:
"cienias ucieka z musu, mistrz z wyboru"
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
co straciliscie przez sztuki walki
- Ponad rok temu
-
Solo :)
- Ponad rok temu
-
Samoobrona a sport
- Ponad rok temu
-
Aikido konra Cokolwiek
- Ponad rok temu
-
Wady i zalety klubu sportowego.
- Ponad rok temu
-
Co zrobic z kretaczami ?
- Ponad rok temu
-
Co moze psycholog....
- Ponad rok temu
-
Zniszczenia ciała
- Ponad rok temu
-
technika Ki z japoni
- Ponad rok temu
-
czy to prawda?
- Ponad rok temu