30 odpowiedzi w tym temacie

[budo_greg.w]

chcialbym uslyszec wasze zdanie na temat ile mozna zaplacic za trening kung fu w polsce.wiadomo jest ze wielu instruktorow ktorzy ucza z roznych powodow a jednym z nich jest podratowanie wlasnych budzetow domowych .a peniadze jakich zadaja nie sa adekwatne do ich wiedzy i poziomu nauczania.

[budo_b0rg]

mówi się, że jeżeli się poniesie określone wyrzeczenia, to bardziej się ceni uzyskane umiejętności. No właśnie. Mam kilka doświadczeń z kiepskimi instruktorami Tai Chi. Wprawdzie straciłem trochę pieniędzy i czasu, jednak wyciągnąłem dla siebie odpowiednie wnioski. Mimo wszystko to też się liczy. Ceny, jak to ceny są różne, jednakże kiedy się już uczy u dobrego nauczyciela, to już tak bardzo się nie patrzy na to, czy to drogo, czy tanio. Ja obecnie płacę za Chen w Katowicach 40 (od nowego roku 50 zł miesięcznie - dwa treningi w tygodniu). Jestem zadowolony. Niestety musialem troche sie "przestawic" po poprzednim nauczycielu, ale już jest 0k. Życzę wszystkim dobrych nauczycieli i rzetelnego pzrekazu.

[budo_goblins]

w polsce to jest tak; ludzie sobie mysla:

SZTUKI WALKI POWINNY BYC ZA DARMO

poco placic jakies skladki?, poco placic za lekcje skoro im sie nalezy za darmo. a jak powiesz o cenie to juz maja wielkie pretensje ze tak drogo. kazdy sie miga od placenia za treningi ale jak spojrzysz na nich to wcale nie wygladaja na biednych. buty "najki" ciuchy calkiem najlepsze, niektorzy przyjezdzaja na treningi takimi furami ze hoho. wyjazdy zagraniczne? nie ma sprawy - ale zeby skladki? zapomnij

ciezko jest nauczyc ludzi ze to tez kosztuje: sala, reklama, sprzet itd. a jak juz sie sala dowie ze trener ma tez cos z tego to juz wielkie szumy ze gosciu sie na nich dorabia - ot, polska ludowa

kiedy sie to zmieni? nie wiem

[budo_ngmui]

Instruktor sztuk walk - zawód jak każdy inny - nie rozumiem dlaczego miałby robić to społecznie

oczywiście ciąży na nim coś w stylu misji pedagogiczno - wychowawczej - co nie znaczy że powinien robić cokolwiek za darmo

[budo_goblins]

dobra - chodzisz na treningi - placisz skladki - dobrze. dostajesz za to dobry trening dwa lub trzy razy w tygodniu.

jaka jest twoja reakcja jak instruktor mowi o podwyzce skladek od nowego roku?

[budo_greg.w]

jaka jest twoja reakcja jak instruktor mowi o podwyzce skladek od nowego roku?[/quote]

mysle ze moja odpowiedz bedzie dwojaka z dwoch powodow ,bowiem od wielu lat sam nauczam pobierajac oplaty za moja prace jaka jest niewatpliwie nauczanie sztuk walk.jednak dobrze pamietam czasy kiedy placilem za swoja nauke i czasami byly to slone oplaty.i w porzadku bylo to jesli za te pieniadze otrzymywalem solidny przekaz jednak nie zawsze szlo to w parze, jednak te czasy juz minely i mysle ze bezpowrotnie.
po tamtych moich doswiadczeniach wyciagnalem wnioski.i dzieki temu moi uczniowie nie drza z kazdym miesiacem z obawy ze moze nie bedzie ich stac na oplaty za trening.
znam wielu ludzi ktorzy maja zamknieta droge do sali treningowej przez to ze brakuje w budzecie tych kilku zlotych.a spotkalem sie kiedys z sytuacja kiedy jeden z czolowych instruktorow powiedzial swoim uczniom
ze on nie potrzebuje biednych uczniow, a "jego"styl beda cwiczyc tylko ci ktorzy maja szmal.przykre ale prawdziwe.
tak wiec zawsze bedziemy placili i pobierali oplaty jednak robmy to odpowiednio do tego co przekazujemy swoim uczniom

[budo_qixing]

Czy ktoś ma pretensję do trenera tenisa o to że uczy za pieniądze. Raczej nie. Jeśli ktoś naucza prawidłowo to musi za to brać dobre pieniądze. (Ile kosztuje wyjazd do Chin? Na miesiąc lub więcej bo oczywiście nie na tydzień czy dwa). Jeśli ktoś ściemnia jak RT i pobiera kasę że uczy tradycyjnego kung fu to już inna sprawa. Takich trzeba eliminować Pieprzyć ich.
Maciej[/list]

[budo_tomifu]

W naszej szkole nigdy nie placilismy za treningi, a mimo to wiedza dostarczana byla OK. Wysokosc skladek nie zawsze jest odpowiednikiem poziomu nauczania. Nie mam nic przeciwko pieniądzom w sztukach walki, chociaż sam włożyłem "tylko" swój wysiłek we własną edukację

[budo_laser]

w Warszawie sztuki walki to około 80 zł miesięcznie. W wielu klubach za tą cenę można ćwiczyć codziennie.

[budo_misiek.green]

...
...
...
rozpisałem się ale wykasowałem tego posta bo wyszłoby że mam do kogoś pretensje.
Nie należe do tych którzy przyjeżdżają na treningi furami, nie mam fury a na treningi nie chodzę, między innymi z powodów finansowych.
Zamiast ćwiczyć to co chcę, będę to co mogę (finansowo- 4 razy taniej).
bo lepiej robić cokolwiek niż załamać ręce.
Wszyscy musimy jakoś żyć.
Trenerzy utrzymać siebie i rodziny a "uczniowie" skombinować kasę.
Ale nie jest to takie łatwe i obie strony muszą o tym pamiętać.

[budo_tsailifo]

Ale nikt z "uczniów" nie wnika w to ile kasy włożył ich instruktor aby być tam gdzie właśnie jest. jeżeli on "zainwestował" dlaczego wg was ma rozdawać swoją wiedzę za darmo ?
Dobry fachowiec wszędzie jest dobrze opłacany... a coś co dostaje się za darmo ma się prędzej czy później gdzieś... ot taka szara rzeczywistość naszych czasów...

[budo_zawisza]

gnąć dla siebie. Mogę płacić większe pieniądze, ale wiem że nauczyciel stara się mnie jak najwięcej nauczyć, nie jest obojętny na to jak ćwiczę, poświęca mi i innym osobom dużo uwagi, wykazuje dużo cierpliwości i zaangażowania. Ja mam takiego nauczyciela a WY ?

[budo_mk]

Instruktor zbiera skladki - ok. Pytanie tylko co za to oferuje. Jezeli uczy to jakos to sie trzyma normalnosci. Dziwie sie jednak ludziom ktorzy placa i ogladaja "mistrza" jak spaceruje po sali. Dziwne, ale najczesciej skladki u spacerujacych mistrzow sa najwyzsze. Oni robia z tego czysty biznes, a wtedy koncza sie sztuki walki - zaczyna sie gra rynkowa.
Co do uczniow to unikanie placenia skladek jest jednoznaczne z tym, ze uwazaja iz nie warto za treningi placic, wiec czemu nie odchodza?
Pozdrawiam wszystkich instruktorow i uczniow.

[budo_tsailifo]

Mówiąc delikatnie : jeżeli instruktor ma zdolnego ucznia który kładzie "lachę" na wszystko i wszystkich, to nie dziwi mnie że ten właśnie instruktor kładzie "lachę" na niego. Lepszy jest mniej uzdolniony ale chcący się uczyć, takiemu b.chętnie poświęca się swój czas.
Zresztą moim zdaniem to uczeń MUSI się dostosować do sposobu nauczania jaki preferuje jego instruktor a nie odwrotnie... jeżeli taki sposób komuś nie odpowiada niech szuka innej szkoły.
Kiedy jednak instruktor robi za "GURU" a tak wlaściwie niczego nie uczy to powinno się jak najszybciej "olać" jego i jego "szkołę !!!

[budo_shih_ming_xue-tu]

U nasz obojętnie kto cię uczy, uczy cię za darmo. Trzeba jedynie płacić 50zł na miesiać jako składka na stowarzyszenie (aby moglo sie utrzymać)

[budo_black_ninja]

My w sekcji Ninjitsu placimy 100 zl za miesiac (4 treningi tygodniowo). W momencie gdy przyjezdza do nas trener z Chin doplacamy tylko czesc kwoty, gdyz czesc zostaje z comiesiecznej skladki.
Wiem ,ze w Luboniu za Wing Chun (2 treningi w tygodniu) placi sie 70 zl.

[budo_mk]

U nasz obojętnie kto cię uczy, uczy cię za darmo. Trzeba jedynie płacić 50zł na miesiać jako składka na stowarzyszenie (aby moglo sie utrzymać)

U nas też jest obojętne kto prowadzi treningi. Trzeba jedynie płacić 50 zł.

[budo_yareck]

NIestety kasa zawsze byla elementem eliminujacym i niestety od dawna byla przeznaczona dla wyzszych sfer. W niektorych klubach nie tylko zwraca sie uwage na kase, lecz rowniez na poziom wyksztalcenia (klub w Szwecji)
Nauka kosztuje, ale jesli chce sie zdobyc solidna wiedze, trzeba za nia zaplacic, niestety wedlog praw ekonomicznych (takich najprostszych) cena powinna byc wrost proporcjonalana do jakosci, nie zawsze tak jest taki jest bol tego Swiata
Na zachodzie nauczanie jest drogie i nie zawsze treningi maja miejsce na sali, czasem przez caly rok pod niebem, gdyz by otrzymac sale, trzeba miec wiele kwalifikacji panstwowych (a wyobrazacie sobie "starego" Mistrza zChin, ktory wlasnie uicaka przed cudownym systemem, aby mowilem biegle innym jezykiem i aby zdawal jakies egzaminy?
Kazdy wymaga skladki wedle swej wiedzy oferowanej i swego czasu do dyspozycji, natomiast uczen szuka szkoly wedle wlasnych mozliwosci... jest jeszcze konkurencja

[budo_cocosh]

Kurde, musze przyznac, ze wytlumaczenie 'u nas ucza za darmo, trzeba tylko placic 50 miesiecznie' jest zajebiste...

[budo_mk]

Kurde, musze przyznac, ze wytlumaczenie 'u nas ucza za darmo, trzeba tylko placic 50 miesiecznie' jest zajebiste...

To tak jak w supermarketach.
Możesz brać towaru ile chcesz - zupełnie za darmo. Przy wyjściu płacisz tylko za rachunek, żeby sklep mógł się utrzymać.