pokonac strach
Napisano Ponad rok temu
pytanie: po co ? zeby sie popisywac i robic z siebie i w sumie z capo wies ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
moze mi tesh sie kiedys uda dzis bylo ciutke lepiej
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja cwicze rok i wcale zadnych salt nie robie. CAPOEIRA TO NIE SALTA ludzie co wy z tym. nauczcie sie podstaw technik potem bawcie sie saltami albo przy okazji jesli macie predyspozycje do tego.ja na sama mysl o tym co bedzie za rok (salta etc) dostaje apopleksji
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
:wink:czego sie boisz ? przeciesh Ty nie robisz nic przy czym bys sie mogla bac ?? 8O 8O
Ja jak każdy kiedyś się bałem robić różne techniki. Bałem się, że będzie bolała , albo że nabawię się kontuzji i będę miał capo z głowy.
Moja rada to: stworzyć sobie świetne warunki (materac lub piaskownica lub coś miękkiego, dobry nastrój, wypoczęcie, silna chęć, koledzy dopingujący i radzący np. "No jak dociągniesz tą nogę do siebie to będzie cool", muza podrywająca do "walki"). Jeśli mamy takie warunki to nie znaczy, że od razu lecimy na łeb na szyję. Musimy przecież przezwyciężyć strach. Strach przed tym, że będzie bolało lub przed wstydem jak się wyglebimy (to drugie odpada, bo przecież są tu dopingujący koledzy, najlepiej by sami też próbowali się nauczyć, w dwójkę jest duuużo raźniej). Aby się nie bać upadku trzeba poprostu specjalnie się wyglebić, parę razy. Nie próbujcie robić techniki tylko pomyślcie jak możecie spaść i wywróćcie się tak specjalnie tylko delikatniej. Jak stwierdzicie, że to aż takie straszne nie jest to wtedy zaczynacie próbować. Powinniście się wyzbyć większości obaw. Dobre warunki do ćwiczenia bardzo pomagają wyzbyć się strachu. Kolejną rzeczą który pomaga jest przed skokiem lub przed próbą wykonania techniki: zrobienie przyruchu. Chyba np. jak mam zrobić fiflaka do tyłu, to przed skokiem wyginam się do tyłu tak jakbym się zamachiwał do skoku i po chwili robię prawdziwy zamach. Ja robiłem fiflaka bokiem i to pomogło mi nauczyć się robić do tyłu. Miałem świetne warunki zapewnione (takie jak opisałem wyżej).
To tyle na ten temat. 8) Po za tym chciałem dyskretnie zwrócić uwagę, że lekko schodzicie z tematu w dywagacjach np. na temat tego po co ludzie przychodzą na treningi capo.
Pozdroowka i powodzenia
Napisano Ponad rok temu
a tak zboczylismy troche z tematu (zboczency z nas )
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Capoeira w Olsztynie ?
- Ponad rok temu
-
Z czym to się je?
- Ponad rok temu
-
Jak po roundaku i fiflaku zrobić pełne salto?
- Ponad rok temu
-
Piosenki
- Ponad rok temu
-
Macaco
- Ponad rok temu
-
Wymawianie nazw
- Ponad rok temu
-
capo w Rzeszowie
- Ponad rok temu
-
Problem
- Ponad rok temu
-
RODA - pierwsze wrazenie
- Ponad rok temu
-
Pierwsze wrazenie
- Ponad rok temu