28 odpowiedzi w tym temacie

[budo_m@ciek]

Ja chciałbym coś dodat że ćwiczenie w tz "szmaciakach" czyli tanich kiepskich rękawicach ,grozi także kontuzją sparingpartnera gdyż w tych rękawicach po paru miesiącach rozchodzi się to co jest w środku i kości przebijają ,chce pzrez to powiedizeć ze trafiamy gościa praktycznie kością przez skóre a wtedy wiadomno o knockout nie trudno.

[budo_aklaw]

wlasnie jesli chodzi o szmaciaki i tego typu sprzet to najtwardsi zawodnicy sie robia jak uzywaja takiego sprzetu,najleprze kluby to kluby osiedlowe ciezkie worki wybite rekawice ludzi z ulicy ktorzy chca ciezko trenowac jesli chodzi o takich leszczow ktorzy jak widze na pierwszym trenigu maja juz caly szprzet drogie rekawice ochranicze na stopy bandarze itd oni sa najslabsi na sparingach kopna w lokiec i juz kwicza z bulu ja przez dwa lata w szmaciakch walczylem i bez ochraniczy na nogi i golenie tak samo jak czesc moich kumpli i nazwodach niezle sobie radzimy, na poczatek wcale nie jest potrzebny dobry sprzet lecz dobry trener

[budo_kubuś puchatek]

Aklaw masz racje z dobrym trenerem, ale marne rekawice sa glownie zagrozeniem nie dla Ciebie, ale partnera z ktorym walczysz. Zatem nie chodzi o Twoja "twardosc", Twoje dobre samopoczucie wynikajace z poczucia przynaleznosci do grona "zawodowcow" - a tylko o zdrowie partnera. Np. zupelnie mam w d.. jakich rekawic uzywaja moi sparingpartnerzy walac w worek, czy tarcze - moga nawet grzac z golej lapy. Ale co innego walczyc i dostac z reki w Top Ten, a co innego w np. zajechanych na smierc.... ruskich rekawicach, z ktorych wypadlo polowe trawy morskiej, kosci wylaza na wierzch, a obcierka z niej w najlepszym wypadku zakonczy sie gronkowcem.
Ja osobiscie jestem zwolennikiem (przez wiele lat uwazalem to za slabosc i "miekkosc", dzis wiem, ze to byly tylko ruchy ego), ze na kazdym etapie treningu powinno uzywac sie profesjonalnych ochraniaczy. Oczywiscie pada argument, ze pozniej w walce np. na ulicy, ktos trafi piszczelem w lokiec i bedzie niemile zaskoczony. Wg mnie to tylko polowa prawdy i malo kto po takiej "niespodziance" umiera, albo doznaje szoku, z reguly skutki walki odczuwa sie bowiem.... nastepnego dnia. Poza tym taka walka zdarza sie nam raz na rok, a trenujemy codziennie, wiec prawdopodobienstwo urazu na treningu rosnie lawinowo.
KP

[budo_aklaw]

niby troche masz racij kubusiu ale na zawodach widac ile ludzi rezygnuje z nastepnych walk miedzy innymi przez to ze sobie golenie i stopy obijaja mojemu kumplowi wyszla taka bania ale w finale pomimo bulu chcial walczyc no niestety przegral i zostal wice mistrzem polski ale fakt faktem podeszed do walki pomimo ze ledwo chodzil ,ja uwazam ze wystarczaja dobre rekwice w pozniejszym czasie reszta sprzetu jest mniej wazna

[budo_kubuś puchatek]

Pojdzmy na kompromis - rekawice i ochranicze na piszczele. Bo zadne "utwardzanie" nie pomoze jak sie trafia w lokiec stopa, albo piszczelem. Po co sie wykluczac z cyklu treningowego? A zawody, to juz inna sprawa.
Pozdrawiam
K_P

[budo_kaska02]

A moglibyście mi poradzić jakie będą najlepsze rękawice dla dziewczyny. tzn. rozmiar itp. większość z tych, które oglądałam w sklepach do tej pory wydają się za duże, jak mam dobrać najlepsze dla mnie?
chciałam też kupić worek treningowy, ale też nie bardzo wiem jaki wybrać... pomóżcie mi. plizzz. może znacie jakieś dobre sklepy ze sprzętem w wawie? thx

[budo_m@ciek]

Sklep Budo sport koło Smyka i Dan na ul. Mińskiej

[budo_krzyst]

A moglibyście mi poradzić jakie będą najlepsze rękawice dla dziewczyny. tzn. rozmiar itp. większość z tych, które oglądałam w sklepach do tej pory wydają się za duże, jak mam dobrać najlepsze dla mnie?
chciałam też kupić worek treningowy, ale też nie bardzo wiem jaki wybrać... pomóżcie mi. plizzz. może znacie jakieś dobre sklepy ze sprzętem w wawie? thx

Popatrz na rozmiar 10 (10 oz, czyli dziesieciouncjowe), zazwyczaj sa nieco mniejsze. Ewentualnie, jesli szukasz przyrzadowek, to czasami sa na rozmiary (M, L, itd.). Przy czym pamietaj o tym, ze w te rekawice musisz jeszcze zmiescic bandaze, wiec one troche "za duze" moga byc, a nawet musza :wink: .

Sklepy w Wawie - Budo miesci sie na Brackiej, na wysokosci Smyka, po prawej stronie patrzac od strony Al. Jerozolimskich. Nad brama znajduje sie neon z dwoma okladajacymi sie panami, znajdziesz bez problemu. Nie zrazaj sie obsluga jest zazwyczaj malo kontaktowa i zazwyczaj nie pokazuje wszystkiego co ma, trzeba meczyc. Ale wybor sprzetu jest tam niezly, na pewno najwiekszy w Wawie, przy czym teraz moze byc nieco mniejszy, bo swieta ida i ludzie sobie prezenty kupuja :wink:

Dan znajduje sie na Minskiej 7 na Pradze, Minska odchodzi od Grochowskiej i sklep jest niedaleko od skrzyzowania. Przy czym sprzetu tam kupiowac nie polecam, bo po prostu raczej kiepskiej jakosci bywa - moze ktos ma inne zdanie, ale ja sie trzy razy nacialem i wystarczy.

Ponadto akcesoria typu rekawice, tarcze, lapy itd. oferuja "hurtownie sportowe" takie jak Decathlon i GO Sport, przy czym z jakoscia bywa roznie. Kolega przyrzadowki z Decathlonu odniosl im po pierwszym treningu i opieprzyl pania, ze nie szanuja jego rak
Ja mam lapy z GO Sporta i na razie sprawuja sie niezle (ale skorzane sa).

Co do wyboru, to poczytaj powyzsze posty - niestety warto zainwestowac troche w dobry sprzet z korzysci dla siebie i wspolcwiczacych. Co do worka, to jeszcze trzeba okreslic co chcesz na nim cwiczyc i gdzie go powiesic, bo znajac nasze budownictwo, to nie kazdy sie nadaje :wink:

K.

[budo_kaska02]

Dzieki za rady i adresy sklepow. napewno skorzystam thx