4 odpowiedzi w tym temacie

[budo_konvi]

W wewnętrznych stylach kung-fu dużo pracuje się z siłą wewnętrzną (ew. energią). Na początkowym etapie zapewne ćwiczenia nie są, z zewnętrznego oglądu, skomplikowane ruchowo. Tak to rozumiem, że pracuje się bardziej wewnętrznie niż zewnętrznie. Mam więc takie pytanie: jak nauczyciel może oceniać postępy ucznia? W jaki sposób kontroluje proces nauki? Skąd wie, co trzeba skorygować?
A może ocena dokonuje się dopiero później, gdy przechodzi się do bardziej zaawansowanych ćwiczeń (np. z partnerem) i na światło dzienne wychodzą braki ćwiczącego (i każe mu się ćwiczyć niejako od podstaw, ale już skorygowanych).
Jak to jest?

[budo_dacheng]

Hehe. Pytania, jakbyś chciał za chwilę zostać nauczycielem i nie wiesz jak sobie radzić Serio to są kwestie o których mogę ewentualnie porozmawiać z zaawansowanym uczniem, który ma wkrótce zostać instruktorem. Początkującego powinno interesować to co on sam powinien robić rozpoczynając naukę, a nie to co wynika z wieloletniego doświadczenia jego nauczyciela.

Ale kiedyś odpowiedziałem na pytanie równie nie na miejscu:

Pytanie: Jak nauczyciel ocenia postępy ucznia? Przecież w wielu ćwiczeniach w yiquan istotne jest to co się dzieje "wewnątrz" - wyobrażenia i odczucia. Czy jest możliwa obiektywna ocena postępów?

Odpowiedź: Yiquan to koordynacja tego co "wewnątrz" i "na zewnątrz". Nie wszystko jest widoczne z zewnątrz, ale wiele jest. W bardzo wielu wypadkach na podstawie pozycji i ruchu można też stwierdzić niedostatki "wewnętrzne". Natomiast może się zdarzyć, że zewnętrzna forma wygląda poprawnie, mimo że praca "wewnętrzna" jest niedostateczna. Dlatego, żeby możliwe było zweryfikowanie prawidłowości ćwiczenia i postępów, niezbędna jest ścisła współpraca nauczyciela i ucznia. To dlatego nauczyciel pyta ucznia, jakie ma problemy z ćwiczeniem i czy nie ma pytań? I oczekuje, że uczeń wyrazi swoje odczucia, powie jakie ma problemy i czego nie rozumie. Wtedy łatwiej jest poprowadzić ucznia dalej. W pierwszej fazie nauki najistotniejsze jest jednak zwykłe zapamiętanie wymogów danego ćwiczenia. Zwykłe "jak"? Wówczas uczeń może sam kontrolować czy jest w stanie zrealizować wymogi ćwiczenia, a jeśli nie, to czego dotyczy problem? Natomiast gdy uczeń rozpoczynający naukę zadaje nauczycielowi pytanie, czy dobrze ćwiczy, to jest to zupełne pomieszanie pojęć. Gdy nauczyciel wyjaśnia jakie wyobrażenia w danym ćwiczeniu się stosuje i jakie odczucia powinny się pojawić, to uczeń powinien wiedzieć, czy osiąga te odczucia. W zależności od tego jakie trudności się pojawiają, nauczyciel może wówczas służyć pomocą. Stopniowe wprowadzanie bardziej zaawansowanych metod treningowych umożliwia zarówno uczniowi jak i nauczycielowi weryfikację, czy efekty jakie przynieść powinny metody bardziej podstawowe zostają osiągnięte. Jeśli nie, wtedy uczeń, korzystając ze wskazówek nauczyciela powinien poprawić swój trening podstawowy. W ćwiczeniach z partnerem najwyraźniej uwidaczniają się niedostatki adepta. Stopniowo coraz lepiej rozumiejąc zależność pomiędzy różnymi metodami treningowymi, oraz pomiędzy metodami treningowymi, a praktycznymi umiejętnościami, uczeń, z pomocą nauczyciela powinien być w stanie lepiej wykonywać ćwiczenia podstawowe.

[budo_dacheng]

Skąd wie, co trzeba skorygować?

O właśnie o to chodzi. Uczeń musi najpierw poznać to czego się uczy. Gdy to wie, wtedy jest miejsce na dyskusje jak tego uczyć i jak oceniać postęp uczniów. Gdy pierwsze nie zostało osiągnięte, dyskusja od drugim jest pozbawiona sensu.

[budo_konvi]

Nie wiedziałem, że zadaję pytanie nie na miejscu, przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem. Nie miałem żadnego ukrytego zamiaru wyciągnięcia tajemnic (he, he, na pewno by mi się udało ) czy obrażenia kogokolwiek. Ot, po prostu zaciekawiła mnie ta kwestia (niewątpliwie interesująca, prawda?) i chciałem się dowiedzieć jak to w tych waszych stylach jest. Wszystko.
Ale tym bardziej dziękuję za odpowiedź.

[budo_dacheng]

Nie wiedziałem, że zadaję pytanie nie na miejscu, przepraszam, jeżeli kogoś uraziłem.

Ależ nie. To tylko ja mam zwyczaj odpowiadać w taki sposób, bo to Czytelnikom na dłużej utkwi w pamięci :-)