sposoby ataku w aikido
Napisano Ponad rok temu
[/quote"]
Co to jest Hokaido? 8O
Napisano Ponad rok temu
To teraz mamy sobie belki na paskach pokazywać?
Ja mam to , tamto, i moze jeszcze to....
qrwa ale młyn!
Chciałem dać do zrozumienia że trochę aikido poznałem i wiem o co w nim chodzi a stopień jest jakimś tego wyznacznikiem. btw jaki masz stopień?
Ja nie szukam nirwany w sw, szukam skuteczności a to w aikido jest osiągalne tylko w 20%, dlatego dałem sobie z nim spokój, denerwują mnie texty typu: seiza i hanmi hatachi waza do obrony w parterze
Napisano Ponad rok temu
pisze sie Hokkaido :wink: to wyspa w JaponiiCo to jest Hokaido? 8O
Napisano Ponad rok temu
Co ci po nożu, jak ktoś będzie miał chociażby kij od szczotki
Napisano Ponad rok temu
Co to jest Hokaido?
To jest efekt mojego niewyspania. Powinienem był napisać Hapkido .
Za wszelkie nieporozumienia z tego powodu bardzo przepraszam.
Chciałem dać do zrozumienia że trochę aikido poznałem i wiem o co w nim chodzi a stopień jest jakimś tego wyznacznikiem. btw jaki masz stopień?
Fiodor ja wiem że masz 2dana i z powodu braku realu i skuteczności zostawiłeś Aikido.
Powiedzmy ze poszedłem Twoimi śladami :wink:
denerwują mnie texty typu: seiza i hanmi hatachi waza do obrony w parterze
To są jedynie propozycje które podałem do rozpatrzenia. Nic innego. Zadan fakt czy stwierdzenie...
Co do mojego stopnia to jestem 2 kyu przed egzaminem na 1. Za co pewnie mnie zaraz zjebiesz bo zabieram zdanie w tym temacie nie bądąc autorytetem takim jak Ty??????
THX za miłą dyskusję!
Napisano Ponad rok temu
Co ci po kiju od szczotki jak ktoś będzie miał pistolet... można w nieskończoność...5. aikido nie posiada w swoim repertuarze skutecznej walki nożem,
Co ci po nożu, jak ktoś będzie miał chociażby kij od szczotki
Mnie chodzi o coś innego, na aikido naucza się technik przeciwko napastnikowi uzbrojonemu w nóż co uważam za zupełnie bez sensu.
Napisano Ponad rok temu
Mnie chodzi o coś innego, na aikido naucza się technik przeciwko napastnikowi uzbrojonemu w nóż co uważam za zupełnie bez sensu.
a w judo w kata uczy sie obrony przed uderzeniem yokomen.
a w niektorych stylach karate uczy sie rozne dzwignie jako niesamowite sekrety dla 3 czy 5 danow ktore to dzwignie juz by lepiej wykonal 5 kyu w aikido. Malo tego - pokazuja to potem na pokazach - mam na video....
W aikido czy iaido uczy sie operowania mieczem - co za nonsens, widzial ktokolwiek zeby ktos wloczyl za soba miecz na ulicy? - nie mowie tutaj o "hobbystach" (nie mylic z hobbitami) z brac rycerskich.. :wink:
czy powyzsze fakty dyskredytuja nauczanie tych rzeczy? rozne SW ucza rozne rzeczy z roznych powodow, niekoniecznie pod zastosowanie w relanej walce na ulice.
Uderzenia w aikido nie maja zadnego zwiazku z uderzeniami w karate czy boxie. Te uderzenia, podobnie jak cwiczenia z tanto wywodza sie przeciez z czasow kiedy samuraje nosili wakizashi i te cwiczenia sa wykonywane w takiej formie jak byl wykonywany atak przy pomocy wakizashi. Biorac pod uwage ze przez 99% czasu w zyciu nosili oni przy sobie miecz, uzycie wakizashi(czy uderzen rekami czy nogami) bylo marginalne. Nie ma to nic wspolnego z wyrafinowana walka na noze z filipin. Ataki nogami czy rekami tez nie maja nic wspolnego z atakami typu jakie cwiczy sie w karate czy tkd, z prostego powodu, ze przeciwko komus kto posiadal miecz bylyby one bez sensu.W tradycyjnym Jujutsu(z ktorego rozwinelo sie aikido) w ogole walka bez broni byla nauczana wysokiej klasy samurajow(tak, wylacznie arystokracje) zeby taki gosciu nie musial uzywac miecza przeciwko jakiemus osobnikowi nizszym pozycja spoleczna. Takie uzycie miecza bylo uznawana za niehonorowe.
Wracajac do tematu, oczywiscie ze w aikido uczy sie atakowania. Zeby poczatkujacy wykonal dowolna technike, ktos go musi zaatakowac nie? :wink: Wiec ten co atakuje uczy sie przy okazji jak atakowac. Ale juz jakosc tego ataku zalezy od poziomu technicznego instruktora.
Na nieco wyzszym poziomie oczywiscie nie czeka sie na atak zeby wykonac technike..
Napisano Ponad rok temu
Co do pierwszej części odpowiedzi... spodziewałem się tego.Co ci po kiju od szczotki jak ktoś będzie miał pistolet... można w nieskończoność...5. aikido nie posiada w swoim repertuarze skutecznej walki nożem,
Co ci po nożu, jak ktoś będzie miał chociażby kij od szczotki
Mnie chodzi o coś innego, na aikido naucza się technik przeciwko napastnikowi uzbrojonemu w nóż co uważam za zupełnie bez sensu.
A co do drugiej... to wszystko jest bez sensu. I tak któregoś dnia kopniemy w kalendarz. Jak tak się podchodzi do spraw... no cóż... :?
Napisano Ponad rok temu
No właśnie ja pierwszy ci to zasygnalizowałem, po tym co napisałeś tu:A co do drugiej... to wszystko jest bez sensu. I tak któregoś dnia kopniemy w kalendarz. Jak tak się podchodzi do spraw... no cóż... :?
Co ci po nożu, jak ktoś będzie miał chociażby kij od szczotki
Co do "sensowności" rozumiem że jesteś za tym aby ćwiczyć obojętnie czy z sensem czy nie, np. nauka tańca w obronie rpzed uzbrojonym napastnikiem, spoko, i tak przecież nic nie ma sensu gratuluję podejścia.
Napisano Ponad rok temu
Mnie chodzi o coś innego, na aikido naucza się technik przeciwko napastnikowi uzbrojonemu w nóż co uważam za zupełnie bez sensu.
"Każdy orze jak może."
Nie znam sie za bardzo na walce z nozem, ale jest pewien asortyment ataków tym nazędziem więc koro jest taki asortyment to musi być i taki który by takowe ataki odpierał.
Na aikido uczymy sie pewnych technik neutralizujacych atak nożem, ale te ataki są schematem który jest dość prosty.
Poza tym jakby nie patrzeć to wszystk mozna by przyrównać do prostego ataku nawet i nóż.
Dziadek mawiał, że napastnik z nozem czy bez jest tak samo grożny.
Skupiesz sie na ręce trzymajacej nóż a nie na nożu, tzn. tak samo jak przy innych atakach bez uzycia broni.
Twoja psycha widzi nóż nie technika. Wkrecasz sobie film że gdy ktoś ma nóż to masz przejebane ale tak wcale nie jest.
Najwazniejsze jest podejście do problemu nie sam problem.
Teraz wiem czemu zostawileś aikido. :roll: :wink:
Napisano Ponad rok temu
No właśnie dzięki "Każdy orze jak może." póżniej taki 3 dan aikido nie jest w stanie nawet ręki zabrać przy cięciu (sprawdzone na 3 danie). Wiesz odnośnie takich filozofii dziadka mam zdanie ale nie chce go tu przytaczać. Po prostu nie są w moim typie i w dobie naszych czasów kompletnie nie trafione. Dużo jest pięknych sentencji ale jakoś nie mają odzwierciedlenia w mistrzach aikido."Każdy orze jak może."
Dziadek mawiał, że napastnik z nozem czy bez jest tak samo grożny.
Skupiesz sie na ręce trzymajacej nóż a nie na nożu, tzn. tak samo jak przy innych atakach bez uzycia broni.
Twoja psycha widzi nóż nie technika. Wkrecasz sobie film że gdy ktoś ma nóż to masz przejebane ale tak wcale nie jest.
Co do noża, żadna technika i żadna metodyka, zasada aikido jest nieskuteczna przeciwko nożowi. Z prostej przyczyny, aikido odpowiada na dany atak, a nożownik nie atakuje jak pijaczyna, są to mylenia zwody i wielokrotne cięcia i pchnięcia. Obojętnie co tam sobie w głowie myślisz w czasie ataku, to myślenie jest za wolne.
Napisano Ponad rok temu
a nożownik nie atakuje jak pijaczyna, są to mylenia zwody i wielokrotne cięcia i pchnięcia. Obojętnie co tam sobie w głowie myślisz w czasie ataku, to myślenie jest za wolne.
Pod warunkiem, że myślisz wolniej OD atakującego. (chyba, że on nie myśli). Ale warunek, że ty też musisz myśleć. wariat
Napisano Ponad rok temu
Z prostej przyczyny, aikido odpowiada na dany atak, a nożownik nie atakuje jak pijaczyna, są to mylenia zwody i wielokrotne cięcia i pchnięcia.
Nie chcę tutaj występować w roli niezłomnego hero który do smierci broni ideologii Aikido ale techniki można modyfikować zgodnie z zapotrzebowaniem. Tak wic jak gościu macha majcherkiem to mozna go jakos złapać! Modyfikacja jest tutaj ważna.
Nie wynośnoś tutaj Nozownika do roli niepokonanego przez Aikido bo doskonale wiesz że tak nie jest.
Jak nie tak to inaczej. Zawsze znajdzie się jakies rozwiazanie. Najważniejsze jest aby chwycić za nasadę dłoni.
Wiem ze to moze być problem nawet dla niebieskiego paska BJJ.
Jak już złapiesz to polowa sukcesu. Reszta zależy od Twojej inwencji destrukcji :wink:
Wiesz odnośnie takich filozofii dziadka mam zdanie ale nie chce go tu przytaczać. Po prostu nie są w moim typie i w dobie naszych czasów kompletnie nie trafione.
Ten fragment z dziadkiem to jest akurat jedna z fundamentalnych zasad dobrego aikido nie jakaś fantazja w stylu przechodzenie przez ściany 8O
Do takich bajdużeń jestem podobnie nastawiony jak Ty.
Napisano Ponad rok temu
Ucze perfekcyjnej sztuki walki , unikam sciemnianie. To czego ucze musi byc realne , sprawdzane .
Ciagle na forum jest poddawne w watpliwosc istnienie aikido. vide aikido vs judo. Po co ? studiujesz aikido ok.. ale po co srac we wlasne gniazdo?
Rozmawialem kilka dni temu z kolega o podobnym stazu do mnie. Powiedzial, ze to kwestia charakteru.. Ktos jak lubi czuc w ustach smak krwi to nie pojdzie na aikido. Itd..
Finalnie pada pytanie czy warto zajmowac sie aikido. Dla mnie warto. Na pewno pojde na kolejny trening.
Aiki
Napisano Ponad rok temu
No i znów to samo... Ćwiczyłeś kiedyś z kimś trzymającym gumowy/drewniany nóż?Nie chcę tutaj występować w roli niezłomnego hero który do smierci broni ideologii Aikido ale techniki można modyfikować zgodnie z zapotrzebowaniem. Tak wic jak gościu macha majcherkiem to mozna go jakos złapać! Modyfikacja jest tutaj ważna.
Nie wynośnoś tutaj Nozownika do roli niepokonanego przez Aikido bo doskonale wiesz że tak nie jest.
Jak nie tak to inaczej. Zawsze znajdzie się jakies rozwiazanie. Najważniejsze jest aby chwycić za nasadę dłoni.
Wiem ze to moze być problem nawet dla niebieskiego paska BJJ.
Jak już złapiesz to polowa sukcesu. Reszta zależy od Twojej inwencji destrukcji :wink:
Zresztą nawet po złapaniu można kogoś pociąć...
Napisano Ponad rok temu
dorastaja kolejne pokolenia aikidokow ktore robia tsuki a la slaszysz.. dla mnie bezsesns.Aiki
co Slaszysz robi zle tsuki???
nie kumam tego watku
Napisano Ponad rok temu
Ach, Aiki marudzi i osądza ludzi na podstawie jednej techniki - wykonanej powoli w celach pokazowych.dorastaja kolejne pokolenia aikidokow ktore robia tsuki a la slaszysz.. dla mnie bezsesns.Aiki
co Slaszysz robi zle tsuki???
nie kumam tego watku
Napisano Ponad rok temu
Dziadek mawiał, że napastnik z nozem czy bez jest tak samo grożny.
Skupiesz sie na ręce trzymajacej nóż a nie na nożu, tzn. tak samo jak przy innych atakach bez uzycia broni.
Twoja psycha widzi nóż nie technika. Wkrecasz sobie film że gdy ktoś ma nóż to masz przejebane ale tak wcale nie jest.
Najwazniejsze jest podejście do problemu nie sam problem.
Uważasz, że nie powinno być żadnej różnicy w Twoich reakcjach/technikach w sytuacji gdy napastnik ma nóż i w sytaucji gdy go nie ma? :?
Tak wic jak gościu macha majcherkiem to mozna go jakos złapać! .......Najważniejsze jest aby chwycić za nasadę dłoni.
Co do noża, żadna technika i żadna metodyka, zasada aikido jest nieskuteczna przeciwko nożowi. Z prostej przyczyny, aikido odpowiada na dany atak, a nożownik nie atakuje jak pijaczyna, są to mylenia zwody i wielokrotne cięcia i pchnięcia. Obojętnie co tam sobie w głowie myślisz w czasie ataku, to myślenie jest za wolne.
ja to widzę (przez pryzmat kilku głębszych wypitych z okazji urodziń Szacownej Małżonki :wink: ) tak:
Jeśli napastnik jest takim nożownikiem o jakim pisze Fiodor ("mylenia, zwody, cięcia") - nie można go "jakoś złapać"
Uchi - proponujęCi eksperyment - daj jakiemuś sprawnemu kumplowi tanto na treningu i poproś że zadał raz za razem np 10 szybkich pchnięć/cięć - z tym, że 8 niech będą to niedociągnięte zwody z szybkimi powrotami ręki i z zacięciami a dwa niech idą do końca - jak wyłapiesz te dwa to masz u Fiodora skrzynkę browaru
powtórz to parę razy i oddaj się refleksjom
z drugiej strony jest tak:
jak ktoś ma nóż to najlepiej jest zastować moim zdaniem Maurice-Green-sprint-system- jak najszybciej i jak najdalej.
problem w tym że czasem nie ma jak ... a wtedy chyba lepiej próbować zrobić COŚ niż nie robić NIC
zresztą nie każdy napastnik z nożem jest takim właśnie wyćwiczonym nożownikiem jak opisał Fiodor, a wręcz chyba nawet jest ich mniejszość
to wtedy - kiedy atakuje ktoś taki - chyba lepiej znać akd niż nie znać nic - czy też uważacie że akd wręcz przeszkadza?
Napisano Ponad rok temu
Uważasz, że nie powinno być żadnej różnicy w Twoich reakcjach/technikach w sytuacji gdy napastnik ma nóż i w sytaucji gdy go nie ma?
Uważam że nie powinno! Ale tylko uważam!
próbować zrobić COŚ niż nie robić NIC
Dlatego nie zastanawiam się co zrobić tylko COŚ robię :roll: :? :wink:
Uchi - proponujęCi eksperyment - daj jakiemuś sprawnemu kumplowi tanto na treningu i poproś że zadał raz za razem np 10 szybkich pchnięć/cięć - z tym, że 8 niech będą to niedociągnięte zwody z szybkimi powrotami ręki i z zacięciami a dwa niech idą do końca - jak wyłapiesz te dwa to masz u Fiodora skrzynkę browaru
Czasami takie experymenty stważamy i nawet było tanto.
Wszedłem na pałę i uczepiłem się dłoni trzymającej nóż jak żep psiego ogona. Klasyczny nadgarstek i nóż wypadl.
Inny kolo za to chwycił wtedy tanto w dróga rękę i klasycznie wsadził mi pod ziobro. Dodam że wcale nie znał się na dzierganiu nozem....
No i znów to samo... Ćwiczyłeś kiedyś z kimś trzymającym gumowy/drewniany nóż?
Zresztą nawet po złapaniu można kogoś pociąć...
Nie chce mi sie powtazać...
Chodzi mi o to by wyeliminować stwierdzenie że przed nozownikiem, Aikido nie ma obrony.
Nie każdy jest jak soulfly powiedział wykwalifikowanym nozownikiem...
Napisano Ponad rok temu
Zaraz z kim to ja ćwiczyłem na zlocie? Garry czy Grey? Jak to było? W 100% przypadków zabity? A nożem nigdy nie ćwiczyłem.Nie chce mi sie powtazać...
Chodzi mi o to by wyeliminować stwierdzenie że przed nozownikiem, Aikido nie ma obrony.
Nie każdy jest jak soulfly powiedział wykwalifikowanym nozownikiem...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Relacja ze stazu z Kawahara sensei
- Ponad rok temu
-
relacja ze stazu z Chiba sensei na zapadlej wsi
- Ponad rok temu
-
instruktorzy aikido
- Ponad rok temu
-
Ewolucja aikido
- Ponad rok temu
-
katana
- Ponad rok temu
-
Czy ktoś wie gdzie w wawie można trenowac iaido ?
- Ponad rok temu
-
shiho-łokieć
- Ponad rok temu
-
Polskie Yoshinkan Aikido...
- Ponad rok temu
-
AIKIDO o poranku, gdzie w Wa-wie?
- Ponad rok temu
-
krótka relacja ze stażu z Tamura sensei we Frankfurcie/Menem
- Ponad rok temu