Coś takiego: gość soti z kumplem, słyszy krzyki, widzi że kilku kopie jakiegoś gościa. Decyduje się pomóc dobiega i dostaje na wstępi w twarz i kosę w plecy



No i jak po takim schizie komuś pomóc na ulicy?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Fiodor to incydentalny przypadek. Ja tez mialem raz taki "smieszny" przypadek. Patrze na przystanku facet leje kobiete. Ja go za bety i o sciane i piz, az mu nastroj bojowy minal. A kobieta na to do mnie: "Co sie wpier... w sprawy rodzinne? No co!" Ale mysle, ze pomoc nies trzeba. Choc nie bardzo sobie przypominam, ze mi ktos z tych, ktoremu ratowalem dupe, jakos wylewnie dziekowal. No, ale nie robi sie to chyba dla wdziecznosci?
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Podczas procesu obrońca powiedział"
-Obrażenia pokrzywdzonego były powierzchowne, a celem działania - kradzież. Gdyby ofiara oddała telefony, nic by się nie stało. To jej upór doprowadził do eskalacji działań. Pokrzywdzony zachowywał się nierozważnie i uruchomił lawinę wydarzeń które doprowadziły do jego śmierci!!!!
Napisano Ponad rok temu
Panie i panowie!
To nawet nie jest kwestia prawa tylko jego schematycznego stosowania przez policję prokuraturę i sądy- jeśli obronisz się skutecznie od razu traktują cię jak bandziora
przykłady to :facet ktory zabił we własnym ogródku jednego z trzech bandytów, jego własnym nożem - chyba coś takiego było - i spędził pół roku w areszcie, złodzieje okradli mu wtedy mieszkanie itd;
dziadek napadnięty i pchnięty kosą przez 2 nastolatków leżąc wyjmuje nóż z rany i tnie ich po tętnicach, final zaszczuty przez policje wiesza sie w szpitalu.
Wystarczy?
Wszystko zależy od interpretacji przepisów, które dają prawo do skutecznej obrony
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu