66 odpowiedzi w tym temacie

[budo_marta]

Ech, no tak... moze innym razem

[budo_dzikki]

Ech, no tak... moze innym razem

Pamietaj - bo w ramach wyzwalania tygrysa i innych zwierzatek pojawie sie u ciebie ...

[budo_marta]

Oj nie... 8O

[budo_dzikki]

Oj nie... 8O

wrrrrr.... wrrrr.... wrrrr..... Widzisz dziala. No to jak bedzie ?

[budo_marta]

Oj,nie, bo ja wlacze w sobie inne stworzenie i zaczne krzyczec. :twisted:

[budo_moro]

mnie bierze kurwica jak sie ugryze w jezyk- 100% skutecznosc... czlowiek staje sie nieczula maszyna do zabijania

[budo_3mbri0n]

łomójboże...
ze ludzie takie problemy mają, doprawdy nawet nie przypuszczałem. Wyjaśnijcie sobie panowie gruntownie gdzie takowe opory mogą mieć źródło, później z wyeliminowaniem nie powinno być komplikacji... No, chyba ze ktoś ma problemy w pracy nad sobą, ale to jush definitywnie nie temat do "ulica".
poczucie zagrożenia, wartość życia jako najwyższego priorytetu, instynkt samozachowawczy-tożto fundamentalne cechy u każdego, nawet najmniejszego zwierzaka. Doprawdy nie sądziłem że ewolucja kanapowa aż tak głęboko potrafi je w człowieku zatracić. Panowie, tsha se wole walki wyrobic, złotego środka nikt na tacy tu nie poda.
Pozdrawiam i przepraszam za chaotyczny styl wypowiedzi-nietentegos © chwilowo jestem :wink:
3mbri0n

[budo_pedro]

okaz sie madrzejszy, i tego kto cie zniewarzyl przytul i powiedz "kocham cie bracie" .. peace

[budo_thaiboxer]

Hmmmmmmmmmmm.............. No wiesz. Troche glupio powiedziec facetowei ktorego pierwszy raz widzisz kocham cie! Ale dzieki za rady. A co sadzicie o bojce z dresem poidczas gdy 5 metrow obok stoja jego kumple?????????????????? [/list]

[budo_3mbri0n]

Hmmmmmmmmmmm.............. No wiesz. Troche glupio powiedziec facetowei ktorego pierwszy raz widzisz kocham cie! Ale dzieki za rady. A co sadzicie o bojce z dresem poidczas gdy 5 metrow obok stoja jego kumple?????????????????? [/list]

a co tu jest do sądzenia? twarz szanujesz, to wrotkami w przeciwległą.
Pzdr
3mbri0n

[budo_obronca]

Bazując na własnych doświadczeniach oraz na artykule pt: "psychologia samoobrony" Miłosza Brzeźińskiego (psychologa z zawodu) i z całego rozdziału z Książki Eyala Yanilowa (jednego z liderów Krav Maga na świecie) pt: " How to defend yoursef against armed assauled" można stwierdzić że:

1) trening mentalny (psychologiczny) jest niezbedny w całym procesie treningu walki wręcz. Obok problemów takich jak trening techniczny, kondycyjny, siłowy trening mentalny jest niezbędnym elementem.

2) Dlaczego taki trening jest niezbędny?

- wyobrażająć sobie całą sytuację zajścia na ulicy, przeżywając to wiele razy w wyobraźni, stajemy się bardziej odporni, gdy zdarzy się podobna sytuacja nie jest to dla nas nowość, wobec czego obciążenie jakiemu podlega nasz organizm (stres, strach i wiele innych destrukcyjnych emocji ) jest o wiele mniejsze. Przez to możemy działać o wiele bardziej efektywnie walczac tylko z przeciwnikiem a nie z samym sobą z własnymi emocjami.

3) Jak to robić

- wyobrażać sobie niebezpieczne sytuacje (wizualizować), w naszej glowie widzimy agresorów atakujących nas, widzimy naszą odpowiedź, kontrataki. Co wzmacnia nas psychicznie do starcia na ulicy.

4) Dlaczego i jak wzmacniać naszą agresję?

-dlaczego? ze względów oczywisytych w walce będąc stroną agresywniejszą stajemy się stroną dominującą, wygrywamy konflikt.

-jak? oglądając brutalne filmy akcji lub walki bez reguł + specjalne metody treningowe wzniecające w nas "dzikość zwierząt" w momencie walki.

Mógłbym tu jeszcze wiele napisać.
Temat metod wizualizacji i wzmacniania agresji jest olbrzymim nieodkrytym polem w treningu walki wręcz.
Niemniej moje kwalifikacje są nieco za małe aby ten temat doskonale przedstawić, prostu nie jestem psychologiem specjalizującym się w tym temacie.

Psychologiczne pozdrowienia.

[budo_thaiboxer]

Dzieki za pomoc (kierje to zwłaszcza do Obroncy). Chodzilo mi wlasnnie o to, o czym mi napisal. Postaram sie to dobrze4 wykorzystac. DZIĘKI!!!!!

[budo_nuit]

Cześć, całkowicie Cię rozumiem, kiedyś bałem sie uderzyć kogoś w twarz, tylko starałem się go za dusić. Ale to powoli przechodzi. Hmm mi już chyba przeszło całkowicie:).

Jest wiele sposobów, mi najlepiej działa takie wyłaczanie rozumu i włączanie psychiki, wiesz przestajesz myśleć, zaczynasz szybciej oddychać jak i... Po prostu nie myśl, reaguj tak jak zwierzątko.

Mój kumpel świetny fajter pokazywał mi kiedyś takie coś.. Poprosił takiego ogromnego gościa na siłce żeby go klepnął na 30% siły z plaskacza, 1.. 2... po 2 razie tamten spojżał mu w oczy i powiedział ze strachem że się już nei bawi ))

Ps. Mam link do swietnego!!!! art. na ten temat, wysłać ci link. Ja go sobię wydrukowałem ,jest naprawdępoważnie napisany i prawdziwy.

[budo_abes]

Zapodaj ten link tutaj, nie bądź egoistą :wink:

[budo_kubuś puchatek]

"Bazujac na artykule pt: "Psychologia samoobrony" Miłosza B. (psychologa z zawodu) - napisales Obronca. To jest student psychologii, na dokladke jeszcze zupelnie "nieoswiecony" i nie bralbym jego wywodow za jakikolowiek "dowod" w sprawie. Yanilow owszem...
To normalne, ze kazdy "normalny" czlowiek ma opory przed uderzeniem innego. Wczuwanie sie w innego czlowieka nazywa sie empatia i jest to cecha przyrodzona dla 90 paru proc. naszego gatunku.
Z drugiej strony kazdy z nas ma prawo do obrony. Co robic? Oczywiscie dobrze jest wizualizowac zagrozenie. Ale nic nie zastapi treningu. To na treningu "oswajamy" sie z sytuacja stresowa, choc nie jest ona nigdy tozsama z rzeczywista. To w trakcie w treningu nabywamy niezbednego automatyzmu ruchowego, tworzymy "pamiec" rdzenia kregowego. Wowczas juz nie myslimy co i jak uderzyc, ale nad ogolna strategia walki. To co Wy nazywacie strachem i bojka na ulicy ("dostalem pare razy w morde, no trudno - piszecie i jest to dowod, ze z tego starcia wyszliscie bez wiekszego szwanku), tak naprawde bojka nie bylo. Prawdziwa bojka jest wtedy kiedy widzisz, ze Twoi oponenci chca Cie wkopac w beton. Jak np. slyszysz zgrzyt noza i swist rozcinanej odziezy (to niezapomniany dzwiek, kto tego doswiadczyl to wie o czym mowie!) i jesli wowczas nadal nie zesrales sie ze strachu, albo polales, mozesz sie ruszac - to nie doswiadczasz strachu, ale poczucie dyskomfortu.
Czy zatem ten, ktory stanal jak slup soli i zebral wszystko w morde i przezyl ma szanse w przyszlosci? Oczywiscie czlowiek jest nieobliczalny i elastyczny. Wszystko jest mozliwe, choc pamietajcie - to trening czyni mistrza, a Waszych przeciwnikow tak samo boli. Nie demonizujcie ich.
K_P

[budo_marta]

KP masz racje, nie jestem w stanie zweryfikowac czesci z bojka, ale co do automatyzmow motorycznych - racja, czysty behawior.
Co do studentow psychologii tez maja czasmi cos do powiedzenia
Pozdrawiam

[budo_kubuś puchatek]

Tafia nie zaprzeczam. Ale dla mnie bedzie autorytetem w omawianej dziedzinie bedzie raczej gosc, ktory stoczyl "troche" walk na ulicy, niz nawet najbystszy teoretyk. Mialem to "szczecie", ze jakis czas z takim czlowiekiem cwiczylem.
K_P

[budo_thaiboxer]

Hej Nuit! Mógłbyś wysłać mi ten link. Bardzo bym się ucieszył. Dzięki!!!!!!

[budo_lbartekl]

Cześć. Mam problem. Wiecie jak wyzwolić w sobie tygrysa? Chodzi mi o to, że na sparringach cvałkiem nieźle mi idzie, ale na ulicy mam jakieś dziwne opory przed walką. I sam nie wiem czemu. Możę po prostu przez to, że nie lubię się bić. Wiecie co z tym zrobic?

He he he! Wątpię, żebyś miał kłopoty z praniem ludzi... Przydałyby Ci się raczej porady w stylu: "Jak hamować emocje i nie atakować ludzi zbyt pochopnie..." Bo może Cię kiedyś zaboleć.
Thaiboxer wie oczym mówię...

[budo_capsco]

Problem z wyzwoleniem tygrysa? Sposób jest banalnie prosty... wstać rano z łóżka lewą nogą :twisted: