13 odpowiedzi w tym temacie

[budo_yayami_omate]

Ostatnio na treningu zostałem upomniany, że przy uderzaniu "daję głos" gwałtownie wydychając powietrze. Trener stwierdził, że to zbędne "pompowanie w siebie energii" i to można robić ale piwem w knajpie Jako były kjokusziniec, który zdarł sobie gardło na egzaminach wrzeszcząc khai przy tsuki, byłem przekonany, że to jak najbardziej wskazane. Rzeczywiście, większość adeptów karate, jakich obserwowałem, np przy okładaniu worka, wydawało z siebie całą gamę odgłosów w rodzaju "duf, duf", "tsy, tsy" (dobrze że nie "hau hau" ). Tymczasem teraz dowiedziałem się, że to wogóle jakaś pomyłka.
Wydaje mi się, że uderzanie z silnym akcentem na wydech umożliwia wyprowadzenie mocniejszego ciosu. Pasuje to do sztywnego poruszania się w kyokushin, jednak nie bardzo przystaje do bokserskiego "luzu". Mam zatem dylemat. Ostatnio spróbowałem tak sobie pouderzać niezależnie od oddechu i jest całkiem sympatycznie.
Jak u was wygląda sprawa oddechu przy wyprowadzaniu ciosów, czy "pompujecie", a może nawet wydajecie jakieś zabawne westchnienia i jęki

[budo_wesley]

Jako karacista, tez przyznaje sie do "dawania glosu" podczas uderzen. Ale widzialem to rowniez u bokserow i np. u Rockiego
Tak na powaznie wydaje mi sie, ze jest to zwiazane z tym, zeby podczas ataku nie dostac strzala "na wdechu". Wiadomo, ze jest to nieciekawe uczucie a wlasnie takie oddychanie zapobiega temu.

Pozdrawiam

[budo_azazel]

Rocky rządzi
Wydychanie możze poprawić ale tylko minimalnie cios, głównie chodzi o to co napisał Wesley

[budo_jarek]

Nie widzę powodu aby nie robić głośnych wydechów w czasie technik o ile to komuś pomaga. Uważam, natomiast że blokowanie ludzi przed takimi zachowaniami jest błędne bo tworzy bandę introwertyków. Po to w karate kiai aby z niego korzystać, choć mnie nauczono aby wydychać powietrze ze świstem bez wyraźnego artukułownia dźwięku. Zresztą podobny efekt, choć powód inny uzyskuje się walcząc w szczęce bokserskiej.
Innymi słowy jak chcesz po dyszeć przy uderzeniu to to rób, co najwyżej zmień instruktora, który robi z ciebie mumię.

[budo_yayami_omate]

No to ulżyło mi, bo już miałem siebie za odmiennego.
Daje to dodatkowe możliwości ( jeśli się nie umyje rano zębów)

[budo_pepe]

No tez wydaję ,,dzwięki przy oddychaniu " ale moim zdaniem do dobrze latwiej nam kontrolowac oddech napinac miesnie bez tego mozna poprostu dostac zadyszki bo w pewnym momencie poprostu uderzac na jednym wdechu a potem poprostu bedziem tak sszybko oddychac ze jak ktos nas trafi to chwała nam jezeli akurat udalo nam sie napiac i wydychnac powietrze co prawda mozna robic to bez dzwieków co pozwala napewno na głebsze skupienie chociaz u mnie raczej tak nie jest

[budo_)pit(]

Mi sensej mówił zeby oddych poniezaz w czasie wydechu miesnie napinaja sie automatycznie a trudno jest walczyc cala walke z napietym nonstop brzuchem.
Chodzi głuwnie zeby wyprowadzona w tym samym czasie kontra przeciwnika po trafiweniu trafiła w napięty brzuch.
U nas preferowane jest wyrazne oddychanie (szybkie opruznienie pluc)
bez wydawania dziwnych dzwięków (ale lepiej wydawac dzwięki niz dostac w brzuch na bezdechu)

[budo_moro]

w TKD ITF robi sie sykniecie przy wydechu.... co ciekawe [moze ] w formach tez.

[budo_sidd]

Może wyjde że do walki podchodze z jakimis ezoterycznymi przekonaniami ale naprawde oddech pomaga w przepływie chi przez ciało to jakbys kierował energie tam gdzie uderzasz.Zmeczysz sie owszem ale zajmie ci to mniej czasu a twooj przeciwnik w tak krotkim czasie zada mniej i słabsze uderzenia wiec dla mnie to sensowne a co do samego chi to te pare tysiecy lat doswiadczen hinskich mistrzooff cos jednak muszą znaczyc

[budo_jarek]

Ustaliliśmy, że wydech pomaga w zwiększeniu siły techniki, ale proszę nie opowiadaj mi tu o sile wewnętrznej chi i tych sprawach. Wielu ludzi znałem, ale jak nie przywalili siłą mięśni to na pewno chi im nie pomogło.

[budo_sidd]

Wybacz ale jak sama nazwa wskazuje jest to forum BUDO przeliteruje B-U-D-O i chce zamiescic w swoich postach wszystkie aspekty o kotrych wiem.Uwazam że jest to dosyc nie głopia opcja z jakimis pobocznym cwiczeniami na chi niech swiadczy o tym chociaz system "Kombat-Ki"
Słyszałes pewnie o tym.Wiesz zaczynaja mnie nudzic twe sarkastyczne wypowiedzi

[budo_jarek]

Chłopcze jak mi dajesz jako przykład kombłat ki to już określiłeś swe miesce w szeregu.
Swoje opinie zostaw na inną okazję. Jeszcze nie napisałeś 100 postów a próbujesz się kreować na mistrza, brawo - ale to nie działa w ten sposób.

[budo_laser]

Wybacz ale jak sama nazwa wskazuje jest to forum BUDO przeliteruje B-U-D-O i chce zamiescic w swoich postach wszystkie aspekty o kotrych wiem.Uwazam że jest to dosyc nie głopia opcja z jakimis pobocznym cwiczeniami na chi niech swiadczy o tym chociaz system "Kombat-Ki"
Słyszałes pewnie o tym.Wiesz zaczynaja mnie nudzic twe sarkastyczne wypowiedzi

Człowieku, zapomnij o kombat KI. Ja na tym forum jestem chyba największym zwolennikiem ki, chi itd gduz się poza walką też medycyną naturalną i w szczególności jogą i bioenergoterapią zajmuję ale wykożystanie tego bezpośrednio w walce to bzdura!! Patrz na mnichów z shaolinu. ile oni się skupiać muszą przed tymi pokazami. Na ulicy nikt nie zaczeka aż zrobisz chi kung!

[budo_lbartekl]

Człowieku, zapomnij o kombat KI. Ja na tym forum jestem chyba największym zwolennikiem ki, chi itd gduz się poza walką też medycyną naturalną i w szczególności jogą i bioenergoterapią zajmuję ale wykożystanie tego bezpośrednio w walce to bzdura!! Patrz na mnichów z shaolinu. ile oni się skupiać muszą przed tymi pokazami. Na ulicy nikt nie zaczeka aż zrobisz chi kung!

Święta prawda :-)
W sh. zawsze należy oddychać przy technikach. Sam mam z tym czasem problemy, ale jak pamiętam o wydechu, to pomaga. Zawsze zapompowując się na treningach ostatnia 10 robiona z kime kiai idzie mi lepiej.
Bokserzy na Eurosporcie też oddychają przy ciosach. 8)