Dlaczego tu tyle nienawisci ?
Napisano Ponad rok temu
Nie dyskryminuje Karate Shotokan, ani Akido, uwazam, ze te style sa piekne i mozna naprawde wiele z nich wyniesc, tak jak z kazdej innej sztuki. Pomimo tego, ze nie mam wielkiego dosiwadczenia w walce ulicznej, jak i walkach kontaktowych, mimo to uwazam, ze Styl Shotokan nie jest stylem pionierskim w aspekcie walki na ulicy.
Trenowalem ow styl przez okres jednego roku, zalicylem w tym czasie tez jedno zimowisko {wiem, wiem to bardzo niewiele, i nie mzona po tak krotkim czasie wiele wyniesc ze stylu, ale komputer mnie jeszcze nie pozbwil wzroku, i widzialem jak wygladaly treningi, na co byl kladizony nacisk, co potrafily starsze stopie - a potrafily naprawde wiele).
Na zajeciach Nacisk kladizony byl na wykonywanie poszczegolnych technik, czasami miejsce mialo kumite, ale nie mozna bylo go nazwac pelnokonaktowa walka, ze wzgeldu, na zgory okreslone techniki, jak i forme wykonywania. Wedlug mnie bloki ktorych nas uczono byly nieskuteczne {zbyt twarde za wolne} przed pojedyncza technika wystarczaly znakomicie, ale przed gradem ciosow boksera, to bym sie nie wybronil, zalaly by mnie uderzenia. "Dziurawa" garda, ktora nie oslaniala twarzy w pelni. Nawyk cofania reki na biodra przy uderzeniach prostych {ktory przez to twarz odslaniala sie calkowicie podczas uderzania, co uwazam za malo skuteczne w prawdziwej walce}.
Pozycja zbyt niska, i dluga, ruchy zbyt twarde.
Mialem naprawde dobrego trenera, kotry byl naprawde wielki jako nauczyciel, i jako czlowiek. Poza karate uczyl tak ze Combat, przez co czasami wplatywal nam elementy tego systemu w treningi.
Uczyl nas nie tylko technik ale tak ze biografi gichina Funakoshi, jak pouczal nas w aspekcie moralnym karate co stworzylo z niego ideal Sensei`a w moich oczach.
Jednak ide z duchem czasu, czasu ktory nieustannie sie zmienia.
Nic nie trwa wiecznie, Shotokan powstalo w XIX w. Od tamtego czasu wiele sie zmienilo wiele ewoluowalo.
Rozwinela sie znacznie medycyna, ktora ma znaczny wpluw na rozwoj wspolczesnych stylow.
Zaczely powstawac nowe szkole, nowe techniki. Wkoncu nowe style.
Style ktore rozprzestrzeniealy sie na przestzreni XX stulecia. Czesc z nich upadala, na ich miejsce powstaly nowe.
Kiedys ludzie wlaczyli na miecze, i kopie. Byly to bardzo popularne bronie, i potezne jak na tamte czasy. WKoncu powstala bron palna, czy to znaczy, czy powinnismy zostac przy broni bialej? Tak - jezeli zalezy nam na pieknie i finezji, Nie jezeli na skutecznosci.
Tak samo jest z Shotokna.
Jest pieknym stylem, ma wspaniale kata, na ktore jest kladziony wielki nacisk, to jest wlasnie domena tego stylu.
Nie zabraniam nikomu trenowac Shotokan, kazdy jest inny i kazdy ma inne predyspozycje fizyczne jak i zainteresowania.
Kazdy z nas moze meic inne oczekiwania co do karate, jedni cenia sobie piekno i finezje, inni skutecznosc.
Sorry za liczne literowki, jak i bledy stylistyczne. Mam nadzieje ze nikt nie zlinczuje za ten tekst:-)
Napisano Ponad rok temu
Finezja, ladne kata wszystko fajnie. Do klubu chodza rozni ludzie, jedni maja problem z zacisnieciem piesci... inni uderzaja w makiware z taka sila ze drza szyby w oknach i wozny 3 pietra nizej, a huk slychac juz z ulicy.
W kihonie techniki tradycyjne, niskie pozycje, cofanie reki, brak gardy, skret bioder itp.
Ale kumite to juz zupelnie inna bajka. Nie ma mowy o cofaniu reki do biodra ! Pozycja jest krotsza, rece trzymane wysoko na wzor bokserskiej gardy, lokcie blisko ciala, nikt Ci nie powie ze robisz zle jesli bedziesz przemieszczal sie jak w kickboxingu, z balansem ciala, uzywajac hakow i sierpowych. Duzo jest uderzen rekoma na twarz, wejscia sa bardzo dynamiczne i w zwiazku z tym bywa stresujaco. Poza tym caly repertuar karate: low kicki, uraken, sportowe mawashi z noga prowadzona prawie po lini prostej od dolu w zebra itp Zasady sa takie ze nie ma uderzen dochodzacych do przeciwnika. Ale tak naprawde to zalezy z kim akurat cwiczysz i jak sie umowiles z kumplem. Nie ma problemu zeby przyniesc rekawice, szczeki i "pobawic sie mocniej".
Poza tym te same techniki cwiczymy na worku i na tarczach. Tak ze nie jest to tylko teoria. Uderzenia sa bardzo silne, zdarzaja sie potluczone zebra, siniaki na piszczelach i udach. Normalne karate, pelnowartosciowe i na pewno skuteczne. A ponoc to jest shotokan
Napisano Ponad rok temu
albo nie mash zbyt durzych szans na wygrana w realnej walce nie kłami sparinguje sie z qmplami z okkolicy iw wiem ze jesli nie wykorzystam dostatecznie mocno 2 pierwszych szans to nie ma siły aby udało mi sie potem po pierwsze to kolesie z ulicy i jak to sie mooowi bardzo szybko ich do zwarcia ciagnie a po drugie walcza nie strategicznie szczegoolnie nigdy nie mysla o sile i wala na maxa od poczatku wiec pierwsze wejscie musi byc na ostudzenie a drugie do zabicia wiec choc kumite wydaje sie proste trzeba przykładac sie do niego 4 razy bardziej nish do kata poniewaz chodzi o skutecznosc a przede wszytskim o zdrowie
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
A co do zwarcia to ze tak powiem "z deszczu pod rynne"
Napisano Ponad rok temu
Podoba mi sie to co robie, czuje ze to jest dobre i skuteczne. Nie ma ludzi niepokonanych ani stylow niezwyciezonych. Realna walka, ulica, kilku przeciwnikow, zawodowi mordercy itp. No wszystko fajnie, jesli mam zginac to zgine i nic na to nie poradze. Ale w wiekszosci sytuacji przecietnych, jakie sie kazdemu zdazaja wychodze obronna reka. A o to przeciez chodzi, prawda ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No jasne. Koleś przykładający się do shotokan jest mistrzem świata w porównaniu z kolesiem, który nic nie ćwiczył. Jednak dyskutujemy, bezowocnie zresztą, o relacjach międzystylowych. A takich relacji parę widziałem - wysokie stopnie shotokan kontra młode kjokuszyny, z tym że na zasadach knockdown - co na pewno deprymowało shotokańców: Gubili się, cofali i z przyzwyczajenia atakowali na twarz łamiac zasady. I mieliśmy kimona w naszych barwach narodowychAle to tez nie jest tak ze kazdy "koles z ulicy" zrobi z Ciebie miazge.
Generalnie, co zuważyłem, to że byli szybcy i zwinni, ale zupełnie bezradni kiedy dochodził kontakt. Wbrew temu co tutaj było pisane, w walce poruszali sie w niskich pozycjach, co im chyba sprawę utrudniało, bo warunki "motoryczno-kondycyjne" mieli dobre. Wydaje mi się, że kiedy młóci się przez 7-8 lat kihon i kata, to ciężko jest tak nagle przestawić się i stać się bokserem.
Fuck, właczyłem podgląd a tu znowu dziesięć postów, uff, co za hgorąca dyskusja, jestem nie w temacie chyba, ale co tam, wysłam, jak będę czytał, to jeszce dalej zostanę w tyle i bede musiał skasować co napisałem
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pepe, please, zadbaj o graficzną stronę postów - wiesz- jakieś bloki, akapity, wcięcia (klawisze [Enter] i [Tab] - bo ja takich kobył na trzy strony czytać nie mogę :?
Postaram się Ogólnie pisząc tego posta jadłem zupę i jedzenie zajmowało mi większość czasu, nie myślałęm o stronie graficznej mojej wypowiedzi
Napisano Ponad rok temu
Splot(zabić) a potem splot (lekko) twarz(zabić) jest to cholernie uschematycznione bo na walke składa sie tysiace małych acz znaczacych elemntoow ale to jeden z najskuteczniejszych(i wyproobowanych) przeze mnie sposoboow.A zrobic to trzeba na poczatku bo z mojego doswiadczenia wiem ze osoby nie trenujace najpierw powoli badaja przeciwniika ale jush po rozpoczeciu walki i ma sie wtedy minute czasu kiedy bedzie sie tylko osłaniał badajc twe zachowania.Wiec ja robie tak jest start to od razu pierwsza seria byłes sprytny i szybki to pewnie wyszło przecwnik obolały ale nie pokazuje wiec wtedy szybciutenko kolejny atak koles zasłoni sie na twarz doatnanie w splot zapomni o twarzy i sruu podbroodkowy.Naprawde fajne ale do wykonania na tym samym przeciwniku tylko raz
Napisano Ponad rok temu
A takich relacji parę widziałem - wysokie stopnie shotokan kontra młode kjokuszyny, z tym że na zasadach knockdown - co na pewno deprymowało shotokańców: Gubili się, cofali i z przyzwyczajenia atakowali na twarz łamiac zasady. I mieliśmy kimona w naszych barwach narodowych
Co to za zasady, w których nie można atakować rękami twarzy? To już lepiej sprawdzić się na zasadach kick boxingu, w rękawicach.
Napisano Ponad rok temu
Co to za zasady, w których nie można atakować rękami twarzy? To już lepiej sprawdzić się na zasadach kick boxingu, w rękawicach.
Zasady walki sportowej pewnego stylu, który kiedyś trenowałem. Kakakoszin, czy coś w tym guście.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie jestem przez nikogo do niczego upoważniony. Piszę tu we własnym imieniu. :-) Po drugie - nie rozumiem pytania, o ile takie padło. Po trzecie - wiem jakie wady ma Shotokan. Po czwarte - ciągle nie wiem, dlaczego ćwiczę karate - i tu jest największy problem. Na razie staram się podnosić swój poziom i poznawać nowe elementy, o których wcześniej nie miałem pojęcia. A materiału do przerobienia jest dużo, a będzie jeszcze więcej.No to jak to jest poprosił bym o wypowiedz jakies osoby do tego upowaznionej (najlepiej pana Szlaszysza) Czyli znowu forum podzielilo sie na dwa obozy w jednym jestem ja i kilka nascie innych osob i w drugim L v B i inni . Kazdy ma swoje teorie i kazdy cwiczacy dany styl zazwyczaj go broni (naturalny odruch) ja juz sie go wyzybylem zawsze bronilem kyokushin z biegiem czasu stwierdzilem ze nie jest on tak doskonaly W pewnym momencie ludzie ktorzy cwicza po to by sie uczyc walczyc zrozumieja ze kyokushin - shotokan nie sa tak doskonale do walki i poprostu beda szukac czegos bardziej potrzebnego i uczacego walki np na ulice. Są takze ludzi nie wiem czy moge do nich zaliczyc LvB i Szlaszysza ktorzy trenuje bo uwazaja to za przyjemnosc i cos co napewno bedzie stanowiło czesc ich zycia ja sam jestem po srodku ale z biegiem czasu przechodze do tej pierwszej grupy ktora chce poznac cos nowego cos co pomoze im sie lepiej obronic np na ulicy - oczywiscie jest to spowodowane srodowiskiem ktore nas otacza coraz wiecej jest zagrozen dnia codziennnego
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Shidokan Egipt - info z ostatniej chwili
- Ponad rok temu
-
wesley vs bokser
- Ponad rok temu
-
RYU TE
- Ponad rok temu
-
Zawody w Shidokan dla młodzieży ?
- Ponad rok temu
-
jak utwardzać?
- Ponad rok temu
-
Seitedo
- Ponad rok temu
-
Testament
- Ponad rok temu
-
1st International Shidokan Open in Egypt - Cairo 2002
- Ponad rok temu
-
Shidokan w Gdyni
- Ponad rok temu
-
10 LAT !!!
- Ponad rok temu