Diety drakonskie..
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czym dłużej będziesz w takim programie tym dłużej utrzymasz to nad czym pracowałes- jak chcesz na stałe to tam mniej więcej- 20 tygodni...
Napisano Ponad rok temu
Najbardziej drakońska dieta jaką znam 8Owiecie.. chce sobie zrobic system przez 14 dni.. jakiegos drakonika malego
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
P.S. Jak już się wejdzie na stronę sklep, to w tym szaleństwie jest metoda :wink:
Napisano Ponad rok temu
Ale oszołomów Ci u nas dostatek...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie polecam.
Choc jest to proba charakteru. Dowiadujemy sie wtedy np. co to znaczy byc naprawde glodnym, a chwilowego spadku poziomu cukru we krwi ("kreci mi sie w glowie"), nie odbieramy jako dramatu.
Acha, cwiczylem w tym czasie m.in. intensywnie silowo i podnosilem naprawde duze ciezary. W glowie mi sie "nie krecilo".
Jednak w tym wszystkim nie chodzi raczej o to, ze nie mozna wytrzymac bez jedzenia - gorsze jest przekonanie (np. po 10 dniach) samego siebie, ze jedzenie jest potrzebne i zaczac jesc od nowa.
Pozytywy - jasnosc mysli (nie na darmo wszyscy medrcy szukali odosobnienia i okresowego glodu,) mnostwo energii (80 proc. jej zuzywa sie na trawienie).
Negatyw (jest ich znacznie wiecej, ale...) - dieta zerowa wcale tak fenomenalnie nie oczyszcza organizmu. Znam lepsze metody.
K_P
Napisano Ponad rok temu
a chwilowego spadku poziomu cukru we krwi ("kreci mi sie w glowie"), nie odbieramy jako dramatu.
obawiam się ze twój organizm odbiera te nawet chwilowe wahania niezbyt chętnie.Jasne - raz se mozna tak pojechać.Ale jak ktoś chciałby tak zacząc żyć to powodzenia...
Acha, cwiczylem w tym czasie m.in. intensywnie silowo i podnosilem naprawde duze ciezary. W glowie mi sie "nie krecilo".
MOżna wiedziec po co ćwiczyłeś?Zeby zaburzyc metabolizm kompletnie?
Zeby miec zerowe przyrosty masy i siły?No chyba że szedłeś na rzeźbę ale to raczej nie z dużymi cięzarami;) PO prostu wydaje mi się że nie tylko się nie posunołeś na siłce przez te dwa tygodnie do przodu ale może i cofnołeś na chwilkę...acha ile ważysz i ile wtedy podnosiłeś (mniej więcej:))
mnostwo energii (80 proc. jej zuzywa sie na trawienie).
taaa jasne - mnóstwo energii pewnie jeszce po siłowni:)?Człowieku ćwiczenia siłowe to taki wydatek energetyczny że nie tylko musisz jesć dobrze i sporo to jeszce w pewnym momencie bez suplementacji się nie obejdzie..no chyba że raz byłeś na siłowni przez te dwa tygodnie i z raz wyniosłeś śmieci
Co do próby charakteru i jasności myśli - zgadzam się chociaż też do pewnego momentu - jak zaczynasz mieć zawroty głowy i mroczki przed oczami to hmmm niespecjalnie świetnie się myśli:)
Pedro - a co chcesz uzyskac przez taką diete?
El Primo
Napisano Ponad rok temu
Silowo cwiczylem minimum trzy razy w tygodniu. Wzrostu masy nie mialem, dramatycznego spadku na sile nie odnotowalem.
Wspomne jednak, ze nie mam ambicji kulturytycznych i w ogole to zywie lekka niechec do formy tego sportu jaka u nas w kraju jest kultywowana. Dla mnie moze byc tylko dodatkiem do czegos - walk, plywania, roweru, biegania etc. (Nawet kreatyny nie biore).
Jestem gleboko przekonany, ze nie da sie oszukac natury. Jesli ktos jest zaprojektowany na powiedzmy 75-85 kg, to dokonuje gwaltu na swoim organizmie futrujac sie ponad normalnosc zarciem i odzywkami i osiagajac 100 kg masy. Dopiero taka osoba r... metabolizm. A co sie dzieje z wciaz obciazonymi jelitami?!!!
I tak predzej, czy pozniej powroci do swojej wagi, tylko bedzie miala ubytki tak zwanej suchej masy miesniowej i na dokladke jeszcze problemy z przyrastajaca tkanka tluszczowa. To dotyczy sie cud diet kulturystycznych - typu 20 kg w rok, albo krocej.
Waze okolo 80 kg. Podnosilem naprawde duzo - relatywnie do masy. Nie chce mowic ile, zwlaszcza na klatke, zeby nie pognebiac mlodych, z ktorych wielu jak czytam na kulturystycznym forum, wydaje, ze sa juz naprawde dobrzy! Dodam, ze 100 kg (sztanga, lub sztangielski po 50 kg w kazdej lapie) - to byla w zasadzie seria rozgrzewkowa, albo druga w piramidce seria na skos. Dzis juz nie szarzuje. Wystarczy mi pare seryjek setka na tydzien.
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
Co to znaczy że ktoś jest zaprogramowany na np. 85 kg?Masa wynika z wielu czynnimów i jest wiele rodzajów mas Np. jeżeli dzieciak je od dziecka masę słodyczy, fast foodów itp to będzie miał masę inną niż dziecko z Somalii w tym samym wieku.I trudno powiedzieć które z nich będzie zdrowsze...ale które jaką ma wagę zaprogramowaną?Chyba chodzi o - nadwagę i niedowagę.Tutaj rzeczywiście są pewne normy dla wzrosty,płci i wieku.Ale jeżeli człowiek buduje masę powoli stopniowo poprzez dietę i odżywki( nie metkę) to razem z nią rośnie wytrzymałość organizmu (stawy,układ krążenia).Moim zdaniem można zbudować pare-parenaście kilo wagi w sposób całkowicie bezpieczny.Oczywiście że skok z 80 do 130 kg to masakra ale bez odpowiednich "specyfików" tego nie zrobimy:)A te specyfik już same w sobie to....dla organizmu.
Jednego tylko dalej nie rozumiem - skąd ty miałeś energię beż żarcia przy treningu na siłce?Jak ja wracam do domu to jedyne co chcę to isć spać:)A jem normalnie. Poprostu jestem padnięty..no ale ja jestem na początku drogi z czasem na pewno będzie to nieco mniejszy wysiłek dla organizmu a i regeneracja skoczy:)
100 na rozgrzewkę...to dojeżdżałes do 130 -140?Jeżeli ty nie bierzesz żadnych suplementów to ile tyś pracował na te wyniki?Bo są niewątpliwie dobre przez duże b 8)
MOże masz po prostu taką genetykę...osiągnąłbyś conieco w tym sporcie.U nas w sekcji trójboju siłowego jest chłopak który przy masie 65kg na klatę bierze 130-140 8O Koleś jest niesamowity. Ja mysiałbym brać ze 180-190:)Taaaaa pomarzyć dobra rzecz:)
Forum to chyba czytamy to samo :wink:
POzdrawiam El Primo
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie. Ustalmy: mowie o ludziach, ktorzy nie maja niedowagi i nadwagi. Choc juz sie na to "krzywie" - przez wiele lat nasze tabele byly beznadziejne i preferowano np. bardzo tluste niemowleta.
Masa, masie nierowno. Dlatego lepiej sie nie wazyc, ale mierzyc przy probach schudniecia. W boksie zawodowym 79 kg to juz waga polciezka, a ja z podobna na silowni budze smiech, uchodzac za niedozywionego. (A mnie blizsza "natury" wydaje sie jednak waga bokserska niz kulturystyczna. Bokserska jest odpowiedzia - organizm poddales silnym bodzcom, areobom takze - i wazysz tyle, a tyle).
Dalej... Takim miernikiem "zaprogramowania", ktory do mnie przemawia jest... grubosc kosci. W swojej ksiazce Silva (mam do niej sporo zastrzezen, tytul "Metoda Silvy w sporcie"), podaje prosta metode "kwalifikacji" - jest nia np. grubosc nadgarstka. Jesli masz np. 24 cm i wiecej to jestes material na "ciezkiego" atlete, jesli nie, to nim nie bedziesz. W zasadzie nie powinienes byc dla swojego dobra. Powinienes sie realizowac w mniejszych wagach. (Tytul ksiazki zdaje sie przekrecilem, a sama metoda Silvy to kilka, byc moze cennych, praktyk buddyjdkich relaksacyjno-koncentrujacych, ale przez autora przykrojonych dla maluczkich).
"Moim zdaniem można zbudować pare-parenaście kilo wagi w sposób całkowicie bezpieczny" - napisales El Primo. Oczywiscie. Ale nie 25-35 kg, czy wiecej. Pomysl: co z sercem, ktore musi obsluzyc takie "nieplanowane" przez nature kg, bowiem gdyby byly planowane to mialbys je "naturalnie". Np. moj krewny - naturalnie wazy ponad 100 kg, wzrost 182 cm, a nadgarstki ma jak konary. Grubosc nog jakby 10 lat spedzil na silowni, a plywa tylko sobie rekreacyjnie raz w tygodniu. Kulturystyke uwaza za bzdure.
Jednego tylko dalej nie rozumiem - skąd ty miałeś energię beż żarcia przy treningu na siłce? - napisales El Primo. Widocznie nasz organizm jest do tego zdolny. Wydaje sie, ze masz sporo zasobow "na czarna godzine". Choc zapewne nie bylo to "zdrowe".
100 na rozgrzewkę...to dojeżdżałes do 130 -140? Jeżeli ty nie bierzesz żadnych suplementów, to ile tyś pracował na te wyniki? - napisales El Primo.
Ja nawet boje sie brac np. kreatyne, bo obawiam sie przyrostu sily i boje sie, ze moglyby tego ciezaru w koncu, nie wytrzymac moje w sumie - drobne kosci i stawy. zreszta probke juz mialem - dlatego nie cwicze duzymi ciezarami - siadal mi nadgarstek i bark (choc ten raczej od "wypadku" rowerowego).
Mialem ambicje podniesc dwa razy ciezar swojego ciala. Udalo mi sie. Slyszalem, ze ktos tam podnosi trzykrotnosc, ale to zostawiam juz innym. "Swoje" rekordy osiagnalen po dwoch, trzech latach treningu silowego. Ale... zaczynalem jako juz dorosly, w duzej formie sportowiec. Troche przez przypadek - dlon w gipsie - na kilka miesiecy - byla "luka" na sztange, wiecej zaczalem to robic z nudow.
Teraz wrocilem wiecej do areobow.
I ostatnia refleksja ostatnio widzialem w TV Wojciecha Fibaka. Juz Pan w w mocno srednim wieku, ale w formie. Szczuply, sprezysty. Czy ten dawny zawodowy sportowiec nie ma wiedzy i pieniedzy, ktore pomoglyby mu uzyskac sylwetke Rambo? Z pewnoscia ma... Ale... I chodzi o to ale...
Pozdrawiam i zycze sukcesow.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Budowanie masy większej o kilkadziesiąt kilo może rzeczywiście (i zwykle się tak dzieje)skończyć bardzo przykro...
. Widocznie nasz organizm jest do tego zdolny. Wydaje sie, ze masz sporo zasobow "na czarna godzine". Choc zapewne nie bylo to "zdrowe".
no teraz się zgadzam :-) Organizm rzeczywiście ma takie możliwości ale o to mi chodziło - że to było niezdrowe.I to raczej na pewno :wink:
Taak Najpierw swój cięzar.Potem dwa razy swój ciężar.Potem...to dość powszechne chęci:)Jeżeli ty po dwóch latach podnosiłes 160 kg to naprawdę masz talent w tej dziedzinie...ja na razie atakuję pierwszy szczebelek w tej drabinie ale ćwiczę hmmm 3 miechy.Tzn ćwiczę tak na poważniej.Wcześniej to była raczej zabawa:) Jeżeli ćwiczysz regularnie, przez dłuższy okres czasu plus odpowiednie suplementy to razem z siłą idze też wytrzymałość i wydolność całego organizmu..zreszta doskonale o tym wiesz.Maz jednak rację ze jest granica której lepiej nie przekraczać a którą bardzo trudno wyczuć.Bo zawsze mozesz sobie powiedzieć - no dawaj to tylko troszkę więcej...
Przy kłopotach z nadgarstkiem i barkiem - lepiej uważać.Racja.
Czy ten dawny zawodowy sportowiec nie ma wiedzy i pieniedzy, ktore pomoglyby mu uzyskac sylwetke Rambo? Z pewnoscia ma... Ale... I chodzi o to ale...
Masz oczywiście rację tylko że to ze ma wiedzę i kasę nie znaczy wcale że CHCE.Przecież może mu zależec na czymś zupełnie innym...więc to że Fibak nie wygląda jak kulturysta własciwie nic nie znaczy.Chyba że chodziło ci o zasugerowanie: skoro człowiek o takiej wiedzy i takich możliwościach nie spędza życia na siłowni to moze to znaczy że spędzanie życia na siłowni nie jest takie zdrowe i rozsądne...
Jezeli o tym mówiłeś - zgadzam sie po raz kolejny :-)
Pozdrawiam
El Primo
Napisano Ponad rok temu
Teraz chce poeksperymentowac z gumowym (2,5 m) ekspandorem. Silki nie zarzucam zupelnie. Raz na tydzien Hita, albo obwod. Zobacze co z tego wyjdzie.
Jesli chodzi o tego "czlowieka wiedzy" - wlasnie o to mi chodzilo!
K_P
Napisano Ponad rok temu
Pozniej jestes bardziej odporny na chorobska przez ten czas zaraz po zaprzxestaniu dietki. Ogolnie ciekawa tyle ze jest troche problem bo teraz brakuje owocow,itd. Chociaz to moze byc tez plus,.nmniej bedziesz jadl
W kazdym razie dzieki takiemu oczyszczaniu mozna wyleczyc sie z wszystkich chorob( no prawie). Tyle ze juz wtedy trzeba na bardzo dlugo.
Dobrze jest robic tak: tydzien w kazdym miesiącu tak rekreacyjnie.
" Badz szczesliwym czlowiekiem"
to moj cytat
Napisano Ponad rok temu
Najleprza dieta to djeta "zrownowazona". Musisz pobierac wrzystkiego po trochu. A witaminy nie sa wcale takie super. Nadmiar witamin moze byc czasami szkodliwszy niz jego brak.Jeszcze do diety. Najlepsza jest(moim zdaniem) taka oparta na samych owocach i warzywkach. Lekka a zarazem dostajesz duzą dawkę witamy C.
Napisano Ponad rok temu
ja na czyms se zyje i jakos rosne
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Wzrost
- Ponad rok temu
-
Polska - Łotwa :/
- Ponad rok temu
-
Co na strzelanie w barkach ?
- Ponad rok temu
-
Plan treningowy
- Ponad rok temu
-
oddawanie krwi
- Ponad rok temu
-
Nokaut
- Ponad rok temu
-
odżywki a MA
- Ponad rok temu
-
jakie czy może jak wkon. ćwiczenia na siłowni żeby...
- Ponad rok temu
-
rozciąganie dynamiczne przed treningiem walki
- Ponad rok temu
-
Dyskopatia - żadnych przywilejów?
- Ponad rok temu