68 odpowiedzi w tym temacie

[budo_trygon]

Nic na forum jakos nie rusza sie, a wpadl mi do glowy taki temat:
"Czy Capoeira daje wam pewnosc siebie, w sytuacjach zagrozenia? Czy uwazacie ze daje wam wystarczajace umiejetnosc samoobrony?".
Od razu mowie, ze nie chce poruszac tematu skutecznosci - bylo juz tego az za wiele.

Rozmawialem ze znajomymi na ten temat i zdania sa podzielone. Jedni uwazaja, ze to co potrafia wystarczy, inni, ze lepiej znac jakakolwiek MA niz zadna - z drugiej strony sa ludzie, ktorym umiejetnosci nabyte na treningach nie daja takiej otuchy.
Zaznaczam jeszcze raz, ze chodzi tylko i wylacznie o samoobrone - nie o skutecznosc. Czekam na opinie

Pozdrowka!

[budo_$ero$lav]

Jedno pojęcie i drugie są bardzo ze sobą związane. Jak dla mnie to wystarcza. Nigdy nie biłem się na ulicy i się nie zanosi, że będę musiał, więc po co mi jakaś nauka mordobicia. Capo mi wystarcza. Czuję się pewny, przynajmniej gdy liczba potencjalnych przeciwników nie jest powiedzmy 4 razy większa i nie wyglądają na wykidajłów. W moim wieku z kolesiem miałbym bardzo duże szanse. Tak sądzę. Mogę się mylić. 8)

[budo_el primo]

Jak wpadną tu chłopaki z innych forów to - wojna gotowa
To delikatna kwestia...
Przeciwko gościowi nic nie ćwiczącemu - macie przewagę
Inne sztuki walki (oprócz aikido) - macie o ile wykorzystacie element zaskoczenia...W capo widzę dwa plusy odnośnie skuteczności:zupełna niekonwencjonalność ataku i wysoka sprawność + kondycja...mozecie niejednego zaskoczyć i KO...
Obawiam się jednak że ludzie którzy nieco orientują się jak capo wygląda a na dodatek cwiczą coś o wysokim współczynniku kontaktu i lania się (Kick, muai thai,bjj pod kątem vale tudo,shidokan)moga stanowić problem do sprawnego wejscia w twarz Z drugiej strony dobrzy chwytacze (judo, zapasy czy bjj) jeżeli dojdzie do zwarcia - mogą również być dla was bardzo groźni...
No i otoczenie - ciężko z CQB (walka w pomieszczeniach), w zimie na żwirze, betonie itp...z moich obserwacji - nie ma capo bez ruchu a ruch wymaga przestrzeni...

Ale może się mylę - nieraz oglądałem capo ale nigdy go nie ćwiczyłem.Czekam na kontrargumenty :-)

Pozdrawiam
El Primo

[budo_jakub]

nie ma capo bez ruchu a ruch wymaga przestrzeni...

bardzo mi sie podoba to stwierdzenie, naprawde. w ksiazce z ok 1960 roku na temat czysto technicznych aspektow capo padaja takie zdania (mniej wiecej):
"(...)capoeira ma swoje ograniczenia, sprawdza sie przede wszystkim w okreslonym dystansie oraz na okreslonej przestrzeni(...)"

[budo_jakub]

w najnowszym budokanie powinien znalezc sie artykul traktujacy poniekad i o tej kwestii.

[budo_el primo]

Do budokanu zerknę a tej książki - możesz wierzyć albo nie - nie znam ba nawet nie wiem o jaka książkę ci chodzi...
Czy to miała być ironia?Jeżeli tak to sory ale takie jest moje zdanie...a jezeli nie - to sięcieszę że jakiś mój twór sie komuś podoba...

[budo_jakub]

nie w tym ale w nastepnym budokanie.
to nie byla ironia, naprawde uwazam, ze fajnie to ujales. co do samoobrony przy pomocy capo to uwazam, ze da cos sie z tym zrobic ale wszytsko zalezy od prowadzocego, ktorych jak na razie w polsce nie ma zbyt wielu. co do ksiazki to faktycznie nie sadze zebys ja mial. pozyczlismy ja z kumplem od pracownika ambasady, jest to ksiazka z 62 roku i nie sadze aby oprocz niego, naszych dwoch kserowek :twisted: jeszcze gdzies byla ogolnie dostepna (ale moge sie mylic)

[budo_el primo]

Dzięki Tak dla mnie wygląda capo - ciągły ruch i dynamika - raz na rękach raz na nogach, góra dół - do tej pięknej akrobatyki trzeba mówiąc mniej romantycznie wielkiej energii potencjalnej i kinetycznej czyli...ruchu.
Taka jest specyfika capo która odróżnia ją od wszystkich innych sztuk walki...może wushu jest podobne dynamiką ale nawet tak są przestoje i ruchy subtelniejsze np.samych rąk...a u was eh jest na co popatrzeć

. pozyczlismy ja z kumplem od pracownika ambasady, jest to ksiazka z 62 roku i nie sadze aby oprocz niego, naszych dwoch kserowek jeszcze gdzies byla ogolnie dostepna (ale moge sie mylic

Widzę że naprawdę łyknęliście bakcyla capo Pewnie masz rację.Mogą ją mieć tylko tacy pasjonaci jak wy którzy kupili ją za granicą...ja na ten przykład mam podręcznik dla...chińskiej żandarmerii wojskowej Kupiony w Hadze w świetnej księgarnii chińskiej...też nie sądzę zeby miało ja mielu ludzi w Polsce no ale my PASJONACI nie jesteśmy zwykłymi ludźmi

[budo_trygon]

Jedno pojęcie i drugie są bardzo ze sobą związane.

No wlasciwie racja, wiec moze troche o pewnosci siebie nabytej dzieki Capo

[budo_trygon]

Skoro i tak odbiegamy od tematu :

jest to ksiazka z 62 roku i nie sadze aby oprocz niego, naszych dwoch kserowek

Moglbys drogi jakubie umiescic gdzies takie ciekawostki, zeby szaraczkowie jak ja mogli je obejrzec
Moze na stronie Beribazu albo na jakims ftp Bylbym bardzo wdzieczny
Z gory dzieki

Pozdrowka!

[budo_dariusz]

Jeśli chodzi o przestrzeń, to na ostatnim obozie uczyliśmy się grać w ograniczonych warunkach, malutka roda, z kilkoma linami przeciagnietymi poprzez srodek rody,ze stolem w rodzie, 2 na 1 itp. Z poczatku rzeczywiscie wygladalo to beznadziejnie, ale po pewnym czasie nabiera sie poczucia przestrzeni i capa zaczyna dzialac

Praktyka czyni mistrzem....

Co do walk z innymi sztuklami walki, to wiem jedynie, ze z sztukami typu jiujitsu, judo, zapasy sa pewne klopoty, nad bardziej statecznymi karate, boks jest o wiele lepiej, bo przciwnik nie jest przygotowany na az tak ruchomy cel...

Pozdrawiam

[budo_mosquito]

Dariusz mam do ciebie kilka pytań

na ostatnim obozie uczyliśmy się grać w ograniczonych warunkach

Który to był obóz t.zn. w jakiej grupie?

malutka roda, z kilkoma linami przeciagnietymi poprzez srodek rody

Jak to !? Nierozumiem, przeciągneliscie liny przez roda i graliście pomiędzy nimi ?

ze stolem w rodzie

Tego tez nie moge pojąć po co stół w roda? Czyżbyście chcieli oddać warunki jakie panują w domu i ewentualnie przygotować się do jogowania przy obiedzie?

2 na 1 itp

Czy to oznacza ,że dwóch capoerista grało przeciwko jednemu?

To wszystko jest bardzo dziwne :?

[budo_capomajor]

Moze to jakas dziwna grupa Capo da ulica
albo Capo da Stół

[budo_capomajor]

A wracajac do tematu. To moja przygoda z Capoeira zaczela sie od niemilej sytuacji na ulicy kiedy to jakis kolo wyskoczyl z samochodu i chcial mnie lac jakos walki uniknelismy(nie mylic ze uciekalem gdzie sie da):). Wtedy dopytalem sie kumpla (ktory juz chodzil na Capoeira) kiedy sa treningi od czasu kiedy trenuje, moze nie od samego poczatku ale nabralem pewnosci siebie i z czasem ona wzrasta wraz z umiejetnosciami. Dlatego moge spokojnie stwierdzic ze nie jestem juz w 100% bezbronny a skutecznosc to sie wykaze w czasie starcia.

[budo_grande]

Sorka, że znowu odbiegam od tematu ale mam jeszcze jedno pytanie (no może dwa), do Dariusza, które mnie bardzo ciekawi.
Z jakiej jesteś grupy i czy jesteś pewien, że to co ćwiczysz to aby napewno jest Capoeira???

[budo_caporudi]

Nie wiem jak z tą skutecznością !!
1 vs 1 to jakoś można, od biedy 2 vs 1, ale n-przeciwników vs ja - tylko jedna technika pomaga zwana Uciekajus albo zwana potocznie zajęciem z góry upatrzonej pozycji !!

To są moje spostrzeżenie , lecz nietraktuje Capoeira jako takiej sztuki walki, to już jest część mnie !!

[budo_kozi]

tak sobie przegladam stare tematy i zobaczylem, ze w tym jeszcze udzialu nie bralem wiec pisze capo sama w sobie jest smiertelna szuka walki, ale trzeba umiec jak wykorzystywac. Nikt przeciesz nie bedzie skakal salta ani nawet armada nie bedzie kopal w normalnej walkce. Powod ? to proste nei ma na to czasu! capoeira wlasnie daje ci poczucie rytmu, swobody i wiedze ktora pozycja daje ci przewage. Jednak jest problem - w roda ani nigdzie na treningach nie ma kontaktu, skad wiec widziec co ci sie przyda ? musisz do tego sam dojsc i nie baw sie w eddy'ego gordo z tekkena 3 robiac armada+macaco+salto poprawiajac au batido bo moze sie to zle skonczyc

[budo_genosha]

Capoeira NIE jest realna sztuka walki i ma niestety malo elementow, ktore mozna wykorzystac w samoobronie. Dlatego ja trenuje dwie MA, jedna dla satysfakcji i dlatego, ze jest piekna - capoeira, oraz bjj dla skutecznosci. Zloty srodek 8) . Capoeira nie cwicze dlugo, poltora roku, ale z tych technik ktore poznalem moze dwie-trzy nadaja sie na prawdziwa walke [np chapa].

Zreszta zobaczcie jak walczy Mestre Hulk, jedyny, ktory walczac w UFC pod szyldem capoeira odnosil sukcesy. Po analizie jego walk mozna zobaczyc, ze jak juz wygrywal, to przy pomocy boksu czy walki w parterze a nie capoeira.

Mysle ze capo nie dawalaby tyle radosci i satysfakcji, gdyby byla nastawiona na full contact. To jest wlasnie jej urok, ze walka jest w wiekszej mierze improwizowana, 'odgrywana' wlasnie, a nie toczy sie faktycznie. I niech tak zostanie, jak ktos chce lamac sobie piszczele na glowie przeciwnika to niech idzie na Muay Thai.

[budo_kozi]

prawda ale wyobraz sobie przeciwnika co wylapal parafuso na glowe czy armade dupla :wink: wiem ze to wolne i ze nikt by tego nie robil, ale nie mow, ze nie ma technik morderczych

lepiej znac capo niz nie znac nic poza tym 99% punkow i zulow nie wiem co to jest i raczej sie nie spodziewa czegos takiego

co do walki w dystansie a nie full contact to wlasnie tak ma byc dobrze napisales ale nie schodzac po raz xxx na temat skutecznosci na pewno masz jakies tam pojecie o walce i nie jestes 100% bezbronny

[budo_caporudi]

a autobusie capo nie wykorzystasz, a po za tym polskie realia sa takie ze dostajesz strzala nawet nie wiesz skad i po co !!