Pojechalem na ten oboz z kolegami a nasz 1 trening wygladal tak:pobieglismy z trenerem ( Piotr Gąsior III DAN aktualnie chyba IV ) na pobliskie boisko ,tam ustawilismy sie w rzędach.
Nagle trener zaczal mowic cos po koreansku a my z kolegami nic nie rozumielismy.
Pozniej zaczelismy robic rozne cwiczenia, po okolo godzinie zaczelo lac myslalem ze sie gdzies schowamy ale dalej robilismy cwiczenia.
Po godzienie wrocilismy do domkow zmeczeni i mokrzy ale mimo wszystko bylismy weseli
