26 odpowiedzi w tym temacie

[budo_choong]

"W tradycji koreanskiej nazwą dojang okresla sie miejsca praktyki majacej na celu doskonalenie ducha i ciała.Nazwe dojang noszą pomieszczenia do wspolnych medytacji w klasztorach buddyjskich oras sale treningowe gdzie mlodzi i starzy , mezczyzni i kobiety , wszyscy bez roznicy co do ich przynaleznosci narodowej i religijnej przychodzą by cwiczyc sztuki walki"

Co myslicie o "twardej etykiecie" dojang ktora zakazuje:
1.Wnoszenia ze sobą napojow na sale
2.Noszenia kolczykow i innych ozdob
3.Treningu w obuwiu
4.Rozmowy podczas treningow

Natomiast nakazuje :
1.Zwracanie sie do trenera , saboom , sahyum itp..
2.Ukłon przy wejsciu
3."Medytacje" przed i po treningu

Uwazam iz zasady te z niektorymi wyjątkami powinny byc przestrzegane. Mysle iz mozna by ominac w zakazach punkty :1 ;3
Natomiast w nakazach 3 i ewentualnie 1 - jak trener kaze do siebie mowic inaczej.
Na szczescie w wiekszosci klubow nie panuje az taki rygor , wlasciwie jak mi ktos pokaze taki klub gdzie tego sie przestrzega to oddam moja kolekcje komiksow :wink:
Napiszcie co o tym sądzicie i jak jest z tym w waszych klubach

[budo_gizmo]

U mnie w klubie napoje (isostar, mineralna - nie zadne smieci) sa jak
najbardziej dozwolone. Treningi w butach (do taekwondo albo lekkich
halowkach) jak najbardziej rowniez. Nie znosze natomiast, jak ktos
mnie nazywa sabum, medytacji tez nie ma.

Pozdrowka - Gizmo

[budo_madzia111]

u nas pijemy na sali:-) (wode i inne napoje izotoniczne) , trenujemu w "kwonkach" bo sa maty i adidasy niszcza je...do trenera zwracamy sie "trenerze" czetso sobie zartujemy, ale jak jest za duzy halas, to pompujemy:-)
ogolnie jest extra atmosfera i nie chcialabym zeby byly przestrzegane wszystkie punkty etykiety dojang

[budo_hachi]

3."Medytacje" przed i po treningu

heh u nas sie nie medytuje ptrzed i po . Raz medytowalismy.
Za bardzo nie am czasu bo treningi mamy tylko po godzoinie

[budo_pjotrek]

u mnie na treningach :
-nie pija sie podczas treningu
-podchodząc do instruktora trza sie ukłonic
-wchodzac na sale oczywiscie ukłon
-nie mozna gadac na treningu
-obowiązuje chierarchia stopni
i tak powinno byc
DYSCYPLINA przede wszystkim
a co do medytacji, mam mieszane uczucia, napewno reguluje oddech

[budo_hachi]

Ta cala reszta tez u nas obowiazuje.

[budo_gumslee]

...A jesli co sie nie zgadza to:
"podpoor lezac przodem "
:wink:

[budo_moro]

a dokladniej mowiac ugiecia ramion w podporze przodem

[budo_gumslee]

No tak, ale komenda do tej czynnosci zawsze brzmi tak jak napisalem...hehehe

[budo_pjotrek]

najstraszniejszą karą nie sa pompki (ugiecia ramion w podporze przodem)
lecz żabki. (skakanie na kucaka do przodu) np. 3 kółka w okol sali

[budo_kasiorek]

no widzisz pjotrek a my z martyna kiedys za kare musialysmy sobie robic
lowkiki(czy jak to sie pisze!)a jak bylo za slabo to nas trener poprawiual
ja naszczesciew z zabek jestem zwolniona !!! moje kochane kolana!@!!

[budo_madzia111]

kasiorek , to masz dobrze, u nas "zabki" to "jumpingi" i dla mnie sa czasami koszmarem zreszta ugiecie ramion w podporze tez nie nalezy do moich ulubiinych cwiczen...
zazwyczaj mamy kary za gadanie, lub brak okrzyku:-)

[budo_f0rge]

Jumping to jest najgorsze co moze byc.
Nam raz trener kazal robi 10 MIN JUMPING wokol osrodka w ktorym bylem na obozie.
to bylo straszne...

[budo_isao]

Nie fikać na treningach to nie będzie jumpingów ;]

Ekhm, ale ja nie o tym. Chciałem założyć wątek o etykiecie, ale znalazłem tego oto kotleta, więc odgrzewam.
Chciałbym, abyście pomogli mi dowiedzieć się jak najwięcej o zwyczajach i manierach w naszej sztuce walki, wszystkie rady i linki do artykułów (polski, angielski) będą mile widziane... również miło jakbym mógł się nauczyć komend takich jak seiza, ukłon itd.

W sekcji, w której jestem obecnie nie kłaniamy się trenerowi, ani przy wejściu na salę, na treningach dozwolone są ciche rozmowy, o ile nie przeszkadzamy innym, ani trenerowi. Możemy pić, jak i ćwiczyć w butach/stópkach, nie musimy również ćwiczyć w dobokach. Czyli w sumie pełna dowolność.

Przez jakiś czas jednak trenowałem w Hiszpanii, gdzie treningi zaczynały się i kończyły medytacją, obowiązywały ukłonu, trenera tytułowało się saboni i wszyscy ćwiczyli w dobokach (obie sekcje WTF).

Co sądzicie- jak jest, a jak być powinno, jak uważał założyciel tkd. Z góry dzięki za pomoc i opinie.

[budo_tsunami]

milion poklonow , etykieta jakas ,dla mnie to smiech na sali zwykle sekciarstwo .

[budo_martialartist]

milion poklonow , etykieta jakas ,dla mnie to smiech na sali zwykle sekciarstwo .

Dlatego się miotasz właśnie...
Brak zrozumienia tradycji jest największą hańbą nowoczesnych sportów walki...

Nawet na Taju u siebie w klubie masz ukłony przed i po treningu oraz szacunek do instruktora.

Sztuki walki to nie tylko napierdalanka...

[budo_lukasss]

"Brak zrozumienia tradycji jest największą hańbą nowoczesnych sportów walki..."
"Sztuki walki to nie tylko napierdalanka..."

Dokładnie... sztuki walki mają kształtować charakter, psychikę itd. to właśnie różni SZTUKĘ od ZWYKŁEGO SPORTU. Od dawien dawna sztuki walki były czymś wyjątkowym, czymś gdzie zawsze znajdywało się miejsce na szacunek do współzawodników i przede wszystkim trenerów, czymś co miało swoją filozofię i tradycje, której wszyscy przestrzegali.
Nie próbujmy tego zmieniać.

[budo_wookash]

Dokładnie... sztuki walki mają kształtować charakter, psychikę itd. to właśnie różni SZTUKĘ od ZWYKŁEGO SPORTU. Od dawien dawna sztuki walki były czymś wyjątkowym, czymś gdzie zawsze znajdywało się miejsce na szacunek do współzawodników i przede wszystkim trenerów, czymś co miało swoją filozofię i tradycje, której wszyscy przestrzegali.
Nie próbujmy tego zmieniać.

Czy ZWYKŁY SPORT wg Ciebie nie kształtuje charakteru? Nie ma wpływu na psychikę?

Czy ZWYKŁY SPORT nie uczy szacunku do współzawodników i trenerów?


PZDR

[budo_lukasss]

Dokładnie... sztuki walki mają kształtować charakter, psychikę itd. to właśnie różni SZTUKĘ od ZWYKŁEGO SPORTU. Od dawien dawna sztuki walki były czymś wyjątkowym, czymś gdzie zawsze znajdywało się miejsce na szacunek do współzawodników i przede wszystkim trenerów, czymś co miało swoją filozofię i tradycje, której wszyscy przestrzegali.
Nie próbujmy tego zmieniać.

Czy ZWYKŁY SPORT wg Ciebie nie kształtuje charakteru? Nie ma wpływu na psychikę?

Czy ZWYKŁY SPORT nie uczy szacunku do współzawodników i trenerów?


PZDR

Zależy "jak leży", różnie bywa- i tak i nie, zapewne w większości przypadków tak, ale uważam, że SZTUKA to co innego niż sport i w większości różni się.
Pzdr.

[budo_isao]

Czy ZWYKŁY SPORT wg Ciebie nie kształtuje charakteru? Nie ma wpływu na psychikę?
Czy ZWYKŁY SPORT nie uczy szacunku do współzawodników i trenerów?
PZDR

Charakter i szacunek to nie wszystko- wiele wschodnich sztuk było bezpośrednio powiązane z buddyzmem i innymi filozofiami, założeniem ich było osiągnięcie harmonii i ciągłe doskonalenie siebie, były jak forma medytacji prowadząca do oświecenia. Jako takie przykładały wielką wagę to obrządku.

Zastanawiam się właśnie jaką rolę odgrywa filozofia akurat w taekwondo.