Jeszcze raz o nożu w samoobronie
Napisano Ponad rok temu
Ostatnio swiat robi sie jakby mniej bezpieczny, zaczalem sie wiec zastanawiac nad wybraniem jakiegos narzedzia, ktore wyrownaloby skutecznie moje braki w sytuacji konfliktowej.
Mysle, ze najrozsadniejsza jest palka - sam kiedys widzialem jak ochroniarz w 20 sekund zmusil grupke ok 8 osob (kazda wyzsza od niego, bo niski byl) do pospiesznego oddalenia sie z miesca, gdzie powstal konflikt. Jeden to nawet wolal rzucic sie pod kola przejezdzajacego autobusu, niz pozostac w zasiegu palki.
Problem w tym, ze wewnetrznie czuje, ze nie umialbym sie palka skutecznie posluzyc (zupelnie przeciwnie do noza), poza tym jest ona chyba niezbyt wygodna to stalego trzymania przy sobie. Tylko co PO uzyciu tego noza? Wiezienie?
Jest tu chyba kilku mundurowych. Co robic po uzyciu noza? Uciec? Co mowic, by samemu nie poniesc kary za jego uzycie? ("Sam nie wiem jak to sie stalo... balem sie... nie wiem jak go uderzylem, nie pamietam jak wyjalem go z kieszeni. Zaczalem noz nosic niedawno, bo ciagle mnie ktos bije..." - ten styl czy jakos inaczej?) Jaka jest szansa na to, ze po incydencie nie znajdziemy sie za kratkami? (Rozne warianty: a. przeciwnik nie zyje b. przeciwnik pociety, ale zyje)
Co jeszcze proponujecie oprocz noza i palki? Moze alternatywa jest kastet... Pytania: gdzie kupic? Cena? Co grozi za jego posiadanie i uzycie? Jak bardzo zwieksza on "bojesposobnost'"? (chodzi o efekt uderzenia kastetem)
Kajdanki - skucie lub przykucie do czegos chyba zmniejsza agresje, da sie ich chyba tez uzywac jak kastetu, ale ... czy mozna je legalnie kupic? Czy posiadanie i uzycie ich przez cywila jest legalne? Jak niemundurowy moze sie nauczyc technik kajdankowania?
Co myslicie o paralizatorach? Spotkalem sie z opiniami (teksty rosyjskie) ze paralizatory dopuszczone przez prawo moga pogorszyc sprawe - podobno w Stanach ktos robil doswiadczenia - ludzie dobrowolnie przyjmowali uderzenie z paralizatora, po ktorym byli w stanie utrzymac sie na nogach i skutecznie wykonac akcje ofensywna. A mowimy przeciez o ok. 3 napastnikach.
Moze to temat bardziej na "ulice" niz "combat"...
Co jeszcze proponujecie (ale nie dajcie sie poniesc krwiozerczym instynktom - pamietajmy o odpowiedzialnosci prawnej)? Wydaje mi sie, ze sednem w starciu ulicznym (moze tym mniej niebezpiecznym) jest zmniejszenie checi atakujacego do bezposredniego kontaktu (zamiast sie rzucac z piesciami, niech z odleglosci 3 - 4 metrow obiecuje, ze jeszcze mnie znajdzie itd.) Tak ze bron nie powinna zabijac, ale ma wzbudzac strach - szok, bol, duzo krwi itd.
Napisano Ponad rok temu
Co robic po uzyciu noza? Uciec? Co mowic, by samemu nie poniesc kary za jego uzycie? ("Sam nie wiem jak to sie stalo... balem sie... nie wiem jak go uderzylem, nie pamietam jak wyjalem go z kieszeni. Zaczalem noz nosic niedawno, bo ciagle mnie ktos bije..." - ten styl czy jakos inaczej?) Jaka jest szansa na to, ze po incydencie nie znajdziemy sie za kratkami? (Rozne warianty: a. przeciwnik nie zyje b. przeciwnik pociety, ale zyje)
Chłopie, poczytaj sobie o obronie koniecznej i będziesz miał jasność. Polecam dział links/walka bronią na tymże forum.
Napisano Ponad rok temu
Pamiętaj - jeśli coś zrobisz napastnikowi na ulicy to, o ile nie zagraża to w żaden sposób Tobie lub innej osobie - masz obowiązek udzielić pierwszej pomocy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co myslicie o paralizatorach? Spotkalem sie z opiniami (teksty rosyjskie) ze paralizatory dopuszczone przez prawo moga pogorszyc sprawe - podobno w Stanach ktos robil doswiadczenia - ludzie dobrowolnie przyjmowali uderzenie z paralizatora, po ktorym byli w stanie utrzymac sie na nogach i skutecznie wykonac akcje ofensywna. A mowimy przeciez o ok. 3 napastnikach.
Co to za teksty rosyjskie ?
Napisano Ponad rok temu
najlepiej w ogóle się nie bronic, bo można zrobić krzywdę.
Napisano Ponad rok temu
To byla czesc pytania do fachowcow-policjantow:a jak go za mocno uderzysz, facet upadnie i zejdzie gwałtownie, to co powiesz?
Pytanie pozostalo bez odpowiedzi., pewnie dlatego, ze Internet nie jest dobrym miejscem do wyjasniania takich watpliwosci.(Rozne warianty: a. przeciwnik nie zyje
Braingame, jak sadze sam w to nie wierzysz, wiec Twoj tekst mial byc jedynie zlosliwym przycinkiem, jak mniemam? Myle sie?najlepiej w ogóle się nie bronic, bo można zrobić krzywdę.
Zajmujesz sie walka na noze... Jak myslisz, jakie zachowanie po uzyciu noza na ulicy jest najbardziej rozsadne?
Napisano Ponad rok temu
Mialem to kiedys na CD razem z tekstami o budowaniu skrytek i innych ciekawych rzeczach.Co to za teksty rosyjskie ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mialem to kiedys na CD razem z tekstami o budowaniu skrytek i innych ciekawych rzeczach.
Co to za CD ? Skad mozna sciagnac te teksty ?
Napisano Ponad rok temu
2. Do samoobrony polecam teleskopa - skuteczniejszy, niż nóż (większy zasięg), a i działanie (pałowanie) jest bardziej instynktowne - w końcy mamy to w genach od czasów jaskiniowców.
Napisano Ponad rok temu
2. Do samoobrony polecam teleskopa - skuteczniejszy, niż nóż (większy zasięg).
1. Na krotkim dystansie (w zwarciu, w ciasnych pomieszczeniach) noz jest generalnie skuteczniejszy.
2. Noz ma raczej wieksza "moc obalajaca". W walce z psem, gdy pies juz chwycil ofiare latwiej chyba zakonczyc walke nozem niz palka.
Ale za to palka daje mozliwosc tylko obicia napastnika, noz jest bardziej "wszystko albo nic".
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
do zwarcia w walce pałką też dochodzi często. Weź pałkę i naprzeciwko szybkiego zapaśnika.
Często ścierasz się z szybkimi zapaśnikami?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
DeDi, kiedy temat powstawal, istnialo co prawda forum o nozach, ale dyskutowalo sie na nim o rodzajach stali, tytanowych okladzinach i ksztalcie ostrza "ktory moze przerazic". Pytania o taktyke i techniki walki nozem pozostawaly raczej bez odpowiedzi. Jedyna rzecza ktora Ci kazdy tam chetnie powiedzial, bylo to, ze "przed dobrym nozownikiem nie da sie obronic golymi rekami". Dopiero ostatnio pajawiaja sie ciekawsze rozmowy na temat walki nozem.1. To raczej temat na "walka bronią";
Romek, tematem CD nie byla walka wrecz. Sam tekst o elektroszokerach jak i inne teksty tam zawarte niewatpliwie zostaly sciagniete z jakiegos ruskiego site'a, ktorego zawartosc tez pochodzila pewnie z jakiejs zeskanowanej i OCR-owanej ksiazki (nawet jedna mam juz w formie papierowej :-) ) - tak wiec jesli Cie to interesuje, posluz sie po prostu Googlem. Na pewno cos znajdziesz.Co to za CD ? Skad mozna sciagnac te teksty ?
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
do zwarcia w walce pałką też dochodzi często. Weź pałkę i naprzeciwko szybkiego zapaśnika.
TYPOWY SYNDROM. To nie jest śmieszne - to jest tragiczne. "A co jeśli będzie 40 ninja z UZI????"
"A co z bandą rozwścieczonych tajbokserów?"
"A co z grupą rzeźników, chcących urwać ci jaja"? ITP. ITD.
Napisano Ponad rok temu
wlasnie podsuwasz ludzią fobie.
ja tam bym nic chciał byc osaczonym przez takich dajmy na to aikidoków czy tsunami fighterów.
a Fe! combat jestes straszny,.NAGANA!
Napisano Ponad rok temu
nie.. Combat no nie jak mozesz.
wlasnie podsuwasz ludzią fobie.
ja tam bym nic chciał byc osaczonym przez takich dajmy na to aikidoków czy tsunami fighterów.
a Fe! combat jestes straszny,.NAGANA!
wiesz,nie obrazaj innych ,ja trenowalem Aikido,nie uwazam sie za jakiegos fightera ale znam gosci ktorzy mogli by ci zrobic krzywde...samym Aikido.Nie wszyscy Aikidocy sa ograniczeni...i pamietajmy ze kazda sztuka walki jest doskonala...tylko ludzie sa ulomni!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Anatolij Taras z Minska bialoruskiego
- Ponad rok temu
-
Sens nauczania kombat w armii.
- Ponad rok temu
-
Staz
- Ponad rok temu
-
Walka nożem
- Ponad rok temu
-
male pomieszczenia
- Ponad rok temu
-
grzeczni chopcy z US Army
- Ponad rok temu
-
Systemy Combat w Polsce
- Ponad rok temu
-
KM - teoria i praktyka
- Ponad rok temu
-
Wejscie w nogi vs. Sistema (WAR czytasz?)
- Ponad rok temu
-
Walka z wykorzystaniem otoczenia.
- Ponad rok temu