Noża do samoobrony nigdy bym nie użył jak miał bym zamiar się dozbrajać to myślałbym raczej o jakimś teleskopie gazie, ale na pewno nie nożu.
Jeszcze raz o nożu w samoobronie
Rozpoczęty przez , Ponad rok temu
21 odpowiedzi w tym temacie
Napisano Ponad rok temu
Re: Jeszcze raz o nożu w samoobronie
No wiesz, tsunami fighterzy pewnie potrafią z kolanka w jajka trafić, albo z frontkicka, ewentualnie z soccerkicka. Tak więc 3, nawet niezbyt dobrych może być problemem. A ja znam aikidoke co waży z 110kg. I co z takim, pomijając fakt, że z 4 latka na boks chodził
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Anatolij Taras z Minska bialoruskiego
- Ponad rok temu
-
Sens nauczania kombat w armii.
- Ponad rok temu
-
Staz
- Ponad rok temu
-
Walka nożem
- Ponad rok temu
-
male pomieszczenia
- Ponad rok temu
-
grzeczni chopcy z US Army
- Ponad rok temu
-
Systemy Combat w Polsce
- Ponad rok temu
-
KM - teoria i praktyka
- Ponad rok temu
-
Wejscie w nogi vs. Sistema (WAR czytasz?)
- Ponad rok temu
-
Walka z wykorzystaniem otoczenia.
- Ponad rok temu