46 odpowiedzi w tym temacie

[budo_fiodor]

Hmmm żeby nie było nie porozumień, nie chodzi o przeciągi na treningach
Czy na waszych treningach zadarza aię puszczanie wiatrów?
Mieliście taki przypadek gdy ktoś pociągnął z "grubej rury"?
Jak wiadomo pierdnąć to rzecz ludzka... dupa

[budo_slaszysz]

Hehe, jasne. Mam dwóch kolegów, którzy jedzą takie dziwne rzeczy: kapusta, groch itp. I potem jest nieciekawa atmosfera na treningu i trochę śmiechu.

[budo_fiodor]

Pamiętam jak była cisza na treningu, medytacja a tu jak ktoś nie pier.... szok, kurde pół godziny śmiechu a weź towarzystwo uspokój :wink:

[budo_ashen]

na treningu MA to moze nie, ale na maszynie do prostowania nog...wole to cwiczenie robic gdy nie ma kobiet w poblizu

[budo_pencil]

Miewam takie wypadki podczas cwiczen formy stania (niskie pozycje ) - naszczecie nikt sie jeszcze nie zorientowal bo i tak juz niezle zazwyczaj jedzie od tego potu na ktorym sie wszyscy slizgaja 8O

[budo_lord von banan]

Norma. Przy rozciąganiu się zdarza, a jak panienka cię rozciąga to myślisz o tym, jak zacisnąć pośladki a nie jak się wyluzować .

[budo_sumo]

Bardzo czesto,szczegolnie przy technikach zapasniczych wymagajacych duzego wysilku (wyniesienia itp)
Poza tym towarzystwo skoksowane,watroby obciazone roznymi swinstwami,to i baczek sie zdarza.
Pozdrawiam

[budo_oprych]

u nas trenowali kiedyś dwaj goście: Bober i Goliat,
każdy z nich potrafił puścić takiego "cichacza", że to była masakra,
poprostu niedobrze się robiło, dostawałeś :rainbow1:
RAZ NAWET TRENER ZARZĄDZIŁ PRZERWĘ W TRENINGU I EWAKUACJE ( co nigdy mu się nie zdarzyło, nie przerywaliśmy nawet wtedy gdy wyłączali prąd )

[budo_saku]

Zdarzają sie wiatry , oby były pomyślne

[budo_max]

co robicie jak Wam sie to zdarzy? udajecie, ze to nie Wy? czy smiejecie sie z resztą??? 8)

[budo_fiodor]

chyba czeski film nikt nic nie wie :wink:

[budo_oprych]

chyba czeski film nikt nic nie wie :wink:

czyżby nawet naszemu wspaniałemu adminowi zdarzyło się TO na treningu

[budo_fiodor]

czyżby nawet naszemu wspaniałemu adminowi zdarzyło się TO na treningu

A co to ja nie człowiek czy jak? przy kulaniu zdarzyło się, ale nawet nie zwróciłem uwagi, reszta też.

[budo_lord von banan]

Najgorsze są "podkołderniki złośliwe".

[budo_garry]

Podobno lepiej nie kisic bąka zbyt długo. Tzn. Lepiej puścić dwa razy - a słąbe, niż raz a dobrze ))

[budo_louis]

Najgorsze są "podkołderniki złośliwe".

Uuuu, co wy robicie na treningach pod kołdrą?

[budo_marta-ika]

puszczaja wiatry w ukryciu

[budo_słoniak]

Biednemu zawsze wiatr w oczy :-) , czy też jak pisał Twain "Chciałbym mieć swobodę wiatru, który wieje w twarz komu zechce".
A poważnie to proponowałbym przyglądać się temu co zjadamy (w końcu jesteś tym, co jesz) i zadbać o florę bakteryjną jelita grubego (np. przy pomocy jogurtów). Wówczas złośliwe charczenie odbytnicą zdarzać się nam będzie rzadziej i będzie mniej dotkliwe dla otoczenia. Bąk bąkowi nierówny.

[budo_sid]

... byle nie kleks!!!

[budo_gambit]

Hehehehe zdarzył się kumplowi, i to w jakiej atmosferze, wprawdzie juz po włąściwym treningu i robiliśmy jakieś takie ćwiczenia najpierw stanie na rękach z przysiadu a później na głowie.
Cisza atmosfera pełna skupienia i w pewnym momencie po dojo poniosło się donośne pryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy...... rotfl
No i wtedy wszyscy na sali sie zaczeli pokładać ze śmiechu i już do końca trening ludzie nie mogli sie pozbierać.
Ale winowajca się przyznał i może dlatego ludzie nie robili sobie zbytnio żartó z niego.